Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość i dlaczego nie chcą

a czy są tu kobitki ktore nie chcą miec dzieci???

Polecane posty

Gość ja też nie chcę i to bardzo
facetom tylko wydaje się ze kochają dzieci, przeciez to obcy człowiek, czy wy byscie kochały cos co wyszło np z dupy waszego faceta?? no sory. Dziecko zawdzięcza kobiecie wszystko a z faceta ma tylko jednego, marnego plemniczka więc o czym my wogóle gadamy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lollla
mężczyzna zawsze kocha za cos - a za co niby miałby kochac dziecko> za to ze drze morde w nocy? ze sra pod siebie? ze się ślini?? matka kocha je za to ze jest bo sama je w pewnym sensie ukreciła a ojciec>? no cóż albo się przyzwyczai albo nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wela
no tak a oczekiwania ? męża (?!) teściowej, moich rodziców itp ? zegar biologiczny tyka i zdaję sobie sprawę że albo teraz albo wcale i nie wiem czego bardziej się boję uwiązania z dzieckiem i nieodwołalności decyzji czy tego że kiedyś mogę żałować że się nie zdecydowałam.... tak naprawdę to zdana jestem w tej kwestii na siebie i to jest najtrudniejsze, bo nikt mi ani nie doradzi ani nie podejmie decyzji za mnie, a to, że mąż o dziecku czasami wspomni to i tak czuję, że to tylko takie gadanie....zrobi swoje a potem do wychowywania i opieki nawet ręki nie przyłoży tylko ciągle będzie naburmuszony chodził, że go zaniedbuję, że jestem zmęczona i nie mam dla niego dość czasu by mu nadskakiwać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka kobietka
chetnie pokazalabym te forum mojemu chlopakowi, bo on uwaza mnie za nienormalna dlatego,ze nie chce miec dzieci. A tu okazuje sie,ze takich kobiet jest wiele i wiecie co... od razu mi lepiej :-) ciekawi mnie tez zdanie mezczyzn na ten temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wela
zdanie mężczyzn ?! nie rozśmieszaj mnie, przecież ich to ani ziębi ani grzeje, dzieci to nie ich broszka, do czasu aż nie zmajstrują jakiegoś panience którą raptem raz obrócili.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet chce bachora
bo chce potomka, gdyby pocieli mu kutasa tak jak kobietom krocza to by im sie odechciało.............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do wela
za późno to nigdy nie jest - nawet jak będzieszmiała 50 lat mozesz mieć dziecko tyle ze adoptowane a to chyba nie jest ważne nie? a tak poza tym z twoeje wypowiedzi wynika ze nie jestes zdecydowana na dziecko a brak zdecydoania oznacza niezdecydowanie. chcesz miec dziecko tylko dlatego ze tesciowa, przyjaciele, sąsiedzi czy ktos tak inny tego oczekuje? czy ty chora jestes?? dziecko ma się dlatego ze się je chce a nie dlatego ze trzeba, ze mama męża chciałaby byc babciom. to chore dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wela
wolałabym być facetem, przynajmniej mniej by się mnie czepiano i było by mniej rzeczy, które w życiu, które "MUSZĘ ROBIĆ BO TAK TRZEBA" robiłabym tylko to na co mam ochotę i nikomu nawet nie przyszło by do głowy by mnie krytykować czy osądzać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka kobietka
w sumie racja, potem i tak on z dzieciakiem niewiele ma doczynienia bo idzie do roboty a zasrane pieluchu musi kobita wymieniac dawac cyca fuuuuuuj. a facet przyjdzie o 19 do domu poglaszcze dziecko jak bedzie mial ochote a potem kobieta musi mu zrobic kolacje , dobrze wygladac i dac dupy,zeby na dziwki nie poszedl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kostka rosołowa
Hej , chyba trochę demonizujecie. Mój facet chciałby mieć dziecko - nie żeby nalegał , ale jak ja będę gotowa , to on bardzo chętnie , najchętniej to już zaraz , ale - rozumiecie - ja jeszcze nie.... W każdym razie to chyba dla zdrowego na głowę faceta radość, że dzięki niemu powstał nowy człowiek, który nosi jego geny , jest do niego podobny - i do matki - i patrzeć , jak sięrozwija , starać się , żeby mu było jak najlepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jakies chore jest
ja tez nie rozumiem po co faceci chca miec dziecko. to tylko jeden plemnik z ich fiutka. tez mysle ze oni wcale tych dzieci nie kochają tylko akceptują co najwyżej - no urodziło się to jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łukaszenko
no rzeczywiscie to jest piękne wiedziec ze dzięki mnie powstał nowy czlowiek. Sory ale jakbym cieszył się z tworzenia czegos to zająłbym się produkcją samochodów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka kobietka
no tak a jesli rzeczywiscie jest zafascynowany tym bachorem i tak tylko na poczatku, wszystko pieknie ladnie do pierwszej nieprzespanej nocy i do pierwszego pawia rzuconego przez dzieciaka na tapicerke jego ukochanego autka.... i do pierwszego widoku kobiety po ciazy, facet patrzy na zone i zastanawia sie" a gdzie sa te piekne piersi ktore mnie tak podniecaly, teraz mam detke z wystajacymi wentylami..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kostka rosołowa
Mój kolega od niedawna ma dziecko i jest zachwycony , co chwilę pokazuje jej zdjęcia , opowiada , że już umie podnosić głowę , to umie , tamto umie - dla mnie to nic nadzwyczajnego , ale on mówi , że dla niego to cud natury. Więc chyba to też trochę zależy od faceta , nie można generalizowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wela
Kostko rosołowa, to co piszesz, to Twoja "wizja" tego jak Twoim zdaniem mysli facet, za bardzo koloryzujesz, prawda jest taka, ze faceci są prości z natury i nie widzą więcej niż jest do zobaczenia, szukają zawsze najprostszych rozwiązań i tego by życie było jak najwygodniejsze i najbardziej przyjemne, czyli po lini najmniejszego oporu, fruuuuuu po pracy na kanapę i niech się żonka uwija....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łukaszenko
taka kobietka masz rację, faceci to wzrokowcy i pozostają nimi na całe życie, każdy chodxby nie wiem jak kochał sowją kobiete i tak dalej pozostanie wzrokowcem i widzi ze po porodzie jego cudeńsko zmieniło się w czraownika, widzi to i ogląda się za innymi dupami na ulicy, ma ochotę na jakiś lepszy tyłeczek - taka jest prawda niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wela
tia, też znam takiego co ma zdjęcie żony i córeczki na biurku w pracy i się nad obiema zachwyca, ten sam zapraszał mnie na niezobowiązującą kolacyjkę ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kostka rosołowa
No nie całkiem , bo mam paru kolegów z dziećmi , ja tam nie bardzo lubię słuchać tych ich opowieści o dzieciach , ale oni naprawdę sątym nakręceni. Tylko że ja mieszkam w dojczlandzie , to trochę inne realia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez nie chcę
do kostki rosołowej: moze ten facet byłkiedyś kobietą?? sory ale dla mnie to nawet lekko pedalskie jak facet tak się zachwyca dzieckiem, mam wrażenie że niedługo to wogóle wyrośnie mu pochwa i piersi aby sam mógł karmic i urodzić .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka kobietka
no wlasnie i otym pisalam na samym poczatku, jestem mlodsza od mojego chlopaka o 8 lat wiec juz jest dobrze po bede zawsze duzo mlodsza niz zony jego kolegow, ponad to nie beda mi wisialy cyce sutki beda ladnie przylegaly do reszty no i zero rozstepow. chyba tylko beda mogli mu pozazdroscic. Watpie,zeby za 10 lat ktorskolwiek z jego kolegow powiedzial, zaluj ze nie masz dziecka i zony ktora Cie juz w ogole nie pociaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez nie chcę
facet to facet - ci w dojczlandzie mają więcej papy to z nudów nie mają co robic, stac ich na walnięcie cesarki dla zony (oszczędzają rozszerzenie pochwy) i na walniecie jej kilku operacji plastycznych - tak ze zona jest nawet ładniejsza niz przed porodem. wtedy mozna sie cieszyc bo dziecko nie zabrało pięknej kobiety a nie zostawiło czarwonicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kostka rosołowa
Idę stąd , bo zdaje się chcecie mieć swoje kółko wzajemnej adoracji i nie akceptujecie poglądu inny niż wasz - jeden wielki wspólny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja myślę
ze około 70 % ludzi decyduje się na dziecko bo tak trzeba, wszyscy tak robią no to oni też muszą je zrobić tylko 30% to ludzie chcący naprawdę - nie dla mamy, taty, znajomych, przyjaciół, rodziny, tylko dla siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cos mi się
cos mi się wydaje że wy wszystkie macie partnerów jakis imbecyli, każdy normalny facet zajmie sie swoim dzieckiem, więc może dlatego ta wasza teoria o niechęci do dzieci;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kostka rosołowa
jeszcze ty;ko jedno słowo na niedzielę - pierdolisz , nikt nie urządza cesarskich cięć z nudów i dla wygody , nie znam też nikogo , kto by się poddawał operacjom z powodu ciąży i jej następstw. A nawet jak ciąża cię nie zniszczy (od kiedy to ciąża tak strasznie niszczy? ludzie po ciąży wyglądajątak samo jak przed), to zniszczy cię wiek - jak będziesz starą babą , to i tak będziesz mieć zmarszczoną, wiotką skórę i obwisłe cycki - wyżej dupy nie podskoczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka kobitka
zgadzam sie co do tych procentow, a jesli chodzi o zajmowanie sie dzieciakiem przez facetow to owszem on sie zajmie ale tylko wtedy kiedy laskawie bedzie mial czas i ochote.... a kobieta musi przy bachorze sleczec caly czas i niektore baby z tego powodu sa cale osikane ze szczescia. tego nie umiemy pojac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cos mi się
normalny facet zajmie się jak bedzie trzeba a nie jak mu sie zachce;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luśka oby zawsze bez dzieci
taka kobietka juz cię lubię - widze ze mądra z ciebie kobietka:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja mama nie chciała mieć dzieci - z różnych powodów. Zmieniło się to po urodzenieu mojej siostry, czyli pierwszego dziecka. Jednak do dzisiaj, a minęło już 30 lat odkąd stał się ten \"cud narodzin\" krążą w rodzinie dosłownie legendy o stopniu nieznośności (baaardzo delikatnie mówiąc...) mojej siostry. Takiego dziecka naprawdę nie życzę żadnym rodzicom :O Drugie dziecko, czyli ja, było, powiedzmy, \"wynikiem\" namów mojej siostry, która czuła się poszkodowana i samotna, bo \"inne dzieci mają siostrzyczki, a ja nie\" ;) To się doczekała, chociaż ja też byłam niezłym szatankiem i do dziś podziwiam rodziców za cierpliwość w okiełznywaniu mojego temperamentu. I dziękuję im za to. No ale nie każdy ma tyle chęci i siły, by być cierpliwym właśnie. Ja wiem, czuję (miałam okazję sprawdzić), że granice mojej cierpliwości są niewystarczające. Nie znaczy to oczywiście, że biłabym swoje dziecko czy znęcała się psychicznie, ale w tym momencie życia (25 l.) naprawdę nie chcę sprawdzać, czy sobie poradzę pod tym kątem czy nie. Innym powodem na NIE jest ogromna odpowiedzialność, na razie, bo niewykluczam, że z upływem lat może się to zmienić, nie czuję się gotowa emocjonalnie, by wziąc na siebie ciężar (bo to jest ciężar, oprócz wszelkich plusów macierzyństwa/rodzicielstwa) odpowiedzialności za zupełnie bezbronne i nieukształtowane dziecko... Które polegać będzie na mnie, do pewnego momentu, jak na wyroczni, guru, czy bogu... Dla którego wiele moich słów (znowu do pewnego momentu) będzie wyznacznikiem podstawowych wartości, postaw, zachowań... Albo i nie... I wtedy (być może) uznam swoje wychowanie mojego dziecka za porażkę: bo ja chciałam mu wpoić niemalże święte dla mnie zasady (np. poszanowanie zwierząt i osób słabszych), a ono mi powie: \"co ty tam wiesz matka? za twoich czasó żyło się inaczej!\"... Kolejny powód, coraz powszechniejszy: finanse. Mówi się, że jak się kocha, to nawet bez LEGO się wychowa. Ok, ale na razie, ja nie mam nawet na pieluchy. Proza życia. Boję się również, że dziecko odziedziczyłoby po mnie skłonność do depresji... Nie zrealizowałam się jeszcze zawodowo, chcę podróżować (wiem, że dziecko nie jest, a przynajmniej nie powinno być ku temu przeszkodą, ale wymaga wielkiej opieki no i... czasu), spędzać czas tak, jak lubię, bez złości na malucha, że akurat chce jeść, kedy ja czytam ulubioną książkę; chcę zrobić doktorat... Mój partner podziela moje przemyslenia. Rozumiem mężczyzn i kobiety, którzy nie chcą mieć potomstwa. Nie potępiam i nie osądzam, bo powody są różne, różniste. Dziecka na 100% w moim życiu w pryszłości nie wykluczam. Ale... chcę, by było zaplanowane i chciane, chociaż gdybym teraz wpadła na pewno bym je urodziła i kochała :) Niestety, łatwo być i tu na forum i w realnym życiu, \"zjechanym\" za takie poglądy. Spotkałam się z tym nieraz :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaczka dziwaczka
No i spoko , szanuję takie osoby - nie rozumiem natomiast takich rozhisteryzowanych bab , które tylko - aaaaaaaaaa , że facet to nie zajmuje sie dzieckiem , dziecko rozciąga cyce , pochwe , sra , potwór - dajcie spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×