Mamy dzieci z lutego 2005

mam do was wielka prosbe:czy moze kazda z was napisac czy doszly do was emaile bo cos mi moj serwer nawala i nie wiem komu juz przeslal a komu nie. e.l.f:Fajnie jak dzieci sie nawzajem dogaduja,bardzo mily widok to jest.

Elf- hihi, fajnie musiały wyglądać te spodenki :) Dziękuję za dobre słowo w imieniu taty :) DZisiaj go wypisali do domu, ze skierowaniem na poniedziałek na chirurgię, ale jego lekarka powiedziała mojej mamie, żeby szukała gdzie indziej. Żeby było jak najmniej inwazyjnie! Mam nadzieję, że to właśnie przez tą alergię i szybko zejdzie. Tą bitą śmietanę - robisz jakoś specjalnie, czy to taka zwykła? Małgosia musiała przezabawnie wyglądać :) Ja narazie też znikam, idziemy jeść obiadek. A, mam jeszcze chwilkę, bo w tv leci piosenka Robbie Wiliamsa, a Klaudia jest jego zagorzałą wielbicielką, aż się cała ośliniła na jego widok ;)

Mmałgosiu smietanke robie z torebki i to taka na wodzie, ale za to czekolada oryginalna prosto z papierka Wedla. Kathrin zaraz sprawdze poczte, to dam znać. Małgosi odpowiada każda muzyka do tańczenia trzesię kuperkirm i smieje się az widać wszystkie 6 zebów, ale chyba idą następne bo troszke dokucza. Mmałgosiu życzymy smacznego,Tobie i Klauduni Czadunia gdzie jesteś miałaś pisać jak było. mamo Aniu dobrze że sie odezwałaś,wracaj szybciutko.

Wiecie co, a mi dzisiaj te ż internet szwankuje. Maila od Kathrin dostałam. Zdjęcia faktycznie dość niewyraźne ;) ale widać, że zabawa udana! Wózek prezentuje się naprawdę dobrze, super, że wadę można było usunąć! Życzę miłego wieczora! Do jutra

Kathrin dostałam, fajnie zorganizowane zeby dzieci mogły baraszkować.ale zazdroszczę Ci że mieszkasz nad morzem,ja też chcę, zastanawiam sie jak przyciągnąć, je pod warszawke. Mmałgosiu śliczna jest Klaudia a jak taka upackana to chce się ja zjeść. uwielbiam dzieci jak same jedzą robia to z takim zaangazowaniem i całym sobą. ide wstawiać makaron móje kochanie niedługo przyjedzie, może pojedziemy na zakupy bo juz zaczyna brakowac wszystkiego.

Mmalgosia,e.l.f;dzieki ze dalyscie odpowiedz bo juz sie martwilam ze nie dojda.nie wiem co z moim komputerem sie dzieje ale ostatnio tak mam jak wysylam wiecej zdjec na raz to ma problemy to wyslac. ja tez znikam na chwilke bo balagan w domu mam,musze troszke posprzatac.papa

komputer mi cos szwankuje :-( Dzięki za foteczki :-) Kathrin --> zazdroszcze morza !! Wózeczek super, a zdjecia z zabawy troszkę zamazane ale napewno następne będą lepsze :-) Mmałgosia ---> hehe Klaudia ślicznie upackana. Jak nie zrobi mi komp zwiechy wyślę wam zdjecia Qbusia pt: Jem danonka sam :-) Jak go zobaczyłam (jadł z tatusiem) to w pierwszej chwili pomyślałam, że szalony ojciec upackał go sam ;-)

Dziewczyny! Pora wstawać! ;) Czadunia - zdjęcia nie doszły :(

czesc dziewczyny! my juz po sniadanku,mielismy isc na maly spacer z pieskiem ale za zimno-chyba dzien spedzimy w domku.u nas dzisiaj+1.5 ale zimny wiatr wieje. mam pytanie:sadzacie juz swoje malenstwa na nocnik? ja probowalam Brayanka pare razy posadzic ale on jest chyba za maly.siedzi grzecznie ale chyba nie rozumie co trzeba robic. jestem bardzo ciekawa jak to u was wyglada???

Kathrin - pierwszy raz Klaudii na nocniku był straszny! Ona się tak wystraszyła i ryczała! Za dugim razem było już dobrze. Ja ją wysadzam jak tylko się obudzi i po posiłkach i daję jej trochę czasu, zobaczysz jeszcze trochę i Brayan się domyśli do czego służy nocnik :) Ja nie mogę się doczekać, aż Klaudia zacznie wołać, że chce na nocnik ;) Dla porównania, moja mama mówiła, że ja zaczęłam wołać na nocnik jak miałam 9 m-cy, a mój brat robił jeszcze w pieluchę jak miał 2 lata!

Mmalgosiu;bardzo szybko zaczelas wolac ze chcesz na nocnik-utalentowane dziecko z ciebie bylo.ja myslalam ze jeszcze jest za wczesnie sadzac na nocnik.do tej pory sadzalam Brayanka rano i wieczorem,ale chyba zaczne tak jak ty,po kazdym posilku.

Ja mam czasem wrażenie, że te opowieści moich rodziców są trochę przesadzone ;) Im częściej Brayan będzie na nocniku, tym większe jest prawdopodobieństwo, że coś zrobi ;) A moja Mała szleje na tym chodziku - narazie odpycha się do tyłu- raczkiem ;) , a ja za nią latam i przestawiam przeszkody, ale przestanę, żeby zaczęła chodzić do przodu! Walec gimnastyczny kupiony, tylko za bardzo nie wiem jak na tym ćwiczyć :) Póki co Klaudia jest bardzo zainteresowana, jak wyciągnąć grzechoczące kuleczki z środka ;)

Hej, hej!!! Nie mogłam się już doczekać, żeby do Was zajrzeć, ale szef kręcił mi się koło biurka i jakoś nie mogłam. Kathrin - ja też dostałam zdjęcia - dzięki, faktycznie trochę niewyraźne, ale widać, że zabawa była udana!!! Nocnik - my sadzaliśmy Kosmę bardzo wcześnie - jak tylko siedział samodzielnie. Tak nam poradziła pediatra, żeby się przyzwyczajał do niego, żeby wiedział do czego służy. Na początku szło nawet nieźle, zawsze coś w nim znaleźliśmy, ale teraz służy mu głównie do zabawy, albo sadza na nim swoje misie :-) Sam raczej szybko z niego schodzi i nie zdąży nic w nim pozostawić. Wiadomo, że w takim wieku raczej trudno o to, aby dziecko świadomie podchodziło do sprawy wołania na nocnik, ale warto próbować. Ja tylko modlę się, żebym nie musiała przeżywać czegoś takiego jak moja kolezanka, której czteroletnia córcia robi kupę w pampersa!! No aż obrzydzenie bierze. Dlatego, my, forumowe mamy, sadzajmy nasze dzieciaczki na nocniczek!! Nawet jeśli w tej chwili jest to dla nich formą zabawy ;-) Czuję, że znów walnę długi wpis, mam nadzieję, że nie czyta się tego źle, ale tak to jest jak chcę się trochę poudzielać po dłuższej nieobecności. Nie mogę się już doczekać kiedy w lutym mój szef wyjedzie na dwa tygodnie i będę w pracy samiuteńka - wtedy będę z Wami on-line cały czas!!! Wysłaam Wam głupotki na maile, może prześlę jeszcze jakieś zdjęcia. Tymczasem

Katie - ale ładne to Wasze zdjęcie :) Takie uśmiechnięte buźki!!! Ten koszmar, to naprawdę... straszne! To chyba jakiś fotomontaż, nie? Widzę, że szykuje Ci się wolność w pracy - bez szefa :) Wracając do nocnika, to na pewno chodzące dzieci jest ciężej utrzymać na nocniku - jest przecież tyle rzeczy, które trzeba zrobić ;) Ale to dziecko, które w wieku 4 lat załatwia się do pieluchy... przesada!

dziewczyny czy wy tez macie problem z wejsciem na nasze forum? ja przed chwila probowalam chyba z 15 razy wejsc i mi nie ladowalo strony????????????

Są problemy :( Coś im się popsuło? Ale już chyba coraz lepiej?

Katie:koszmar straszny az nie chce mi sie wiezyc ze to prawda-jak pisala Mmalgosia to chyba fotomontaz. Sliczne oczka ma ten KOSMA-chyba po tobie

Zdjęcia - ha, robiliśmy sobie je sami i Kosmę akurat rozśmieszyła lampa błyskowa, więc chichotał strasznie, a ja razem z nim!! Koszmar - no cóż ;-) wszystko się może zdarzyć!! Kathrin - Kosmuś robi się coraz bardziej podobny do mnie, ale oczka zdecydowanie zostaną mu po tatusiu :-) Ps. też miałam problem z wejsciem na forum, ale już chyba wszystko zagrało. Czadunia, Mamo Aniu - a Wy co sobie myślicie?

e.l.f - ty też jeszcze do nas nie zajrzałaś dziś !!!

katie,no to przedstaw nam tatusia dla porownania

mozecie mi powiedziec jak wstawiacie do waszych postow te obrazki,bo ja to ciemna jestem

http://www.forum.o2.pl/emotikony.php Kathrin - o to chodziło? wklejam ten link jako ściągę dla Ciebie i siebie :)

kathrin - ja tylko umiem kwiatka i serce - bo tez jestem ciemna;-) kwiat - w poście wpisujesz tak lub serce - i gotowe. Albo spróbuj tak: ; - ) , tylko bez spacji i zobaczysz co Ci wyjdzie!! Poszukam zdjecie z tatusiem, mam nadzieję, że Wy też się podzielicie ;-)

wielkie dzieki-zaraz sprobuje

ha ha, ale ci podpowiedzialam ;-) ja to jednak jestem blondynka!! A teraz to już nie bedę poprawiać, bo Mmałgosia zrobiła już to najlepiej!!!

Katie - jesteś świetna :D

:)-sprawdzam tylko

nie myslalam ze to takie proste-wielkie dzieki:D

Kathrin - bardzo to proste, gorzej z wytłumaczeniem tego komuś ;-) ;-) ;-). No naprawdę nie mogę się przestać śmiać z mojego wyczynu!!!!! Wysylam Wam tatusia ;-)

wiecie co ja to chyba pojde na kurs komputerowy-hihihi jak mam zrobic kwadratowy nawias jak chce wyslac kwiatka (kwietek)