Mimo że mam męża i dwoje dzieci... cz.2

Witam Odhaczam listę. Udało mi się dopaść do kompa postawionego wreszcie na nogi. I udało mi się nawet coś napisać do Was. Córka akurat zmienia królikowi trocinki to i pisać mogę. Zaraz mi się utnie, ale pozdrawiam wszystkich. Bardzo, bardzo serdecznie. Pieczarko - mnie się też nic nie chce. dzisiaj cały dzień oglądam filmy na dvd albo video. I albo ryczę albo się śmieję. paranoja jakaś. A zmywanie od rana stoi. Nie mam natchnienia na nic. Kompletnie. Chce mi się spać, leżeć, no ewentualnie pójść z psiakiem na spacer ( a i to niezbyt długo bo ludzi dużo wkoło ) i oglądnąć jakiś łzawy albo permanentnie głupi film. Już sama nie wiem co lepsze. :-( Tak chyba źle i tak niedobrze. Idę sobie wlać winka i dalej oglądać coś tam. Może być tym razem coś strasznego. A jutro będę uciekać z cmentarza żeby nie spotkać nikogo. Miłego wieczorku dla wszystkichj.

Hej wstalyscie juz???....No i mam dola,w sumie to moze nawet go nie mam:).....Kupilam sobie ostatnio farbe do wlosow i jak wczoraj wywalilam na glowe to mi czarne wyszly,jeszcze mi sie to nie zdarzylo,zazwyczaj wychodzilo cos rudo ciemne na glowie,no ale mezu sie tylko troche wystraszyl.......poza tym doprawili mi samochod,jak tak dalej bedzie to do konca roku zrobi sie z niego sprasowany maluch,albo bedziemy jezdzic jak Flinstonowie ,w sumie to tez calkiem fajne:) Pozdrowionka

Witam ..... Wypiłam kawę i zbieramy się na cmentarz...Chyba zacznę zbierać kasę na kremację. Nie chciała bym żeby mnie po śmierci wcinały jakieś robale. Zawsze lubiłam ciepło , więc czemu nie dogodzić sobie po śmierci?????

a ja sama w domciu :( Hermia- nie przejmuj się przecież kobieta zmienną jest, a poza tym to i farb w sklepie multum :) .Co do samochodu to już wyobraziam sobie Ciebie jak śmigasz nogami po ziemi :) :) :) Jarynka- Ty to masz dowcip :) ale cos z tym ciepełkiem jest hihi

no co???????? dalej nikogo tu nie ma?????????:(

Jarynko - ja jestem. I też zdziwiona, że nikogo więcej. Mniemam, że po wojażach na cmentarzach wszsytkie odpoczywają. Mnie przydałoby się jeszcze parę dni wolnego. Oj przydałoby się. Tak mi było dobrze w domciu przez te parę dni. Nic mi się nie chcialo, to fakt, ale było tak fajnie. A dzisiaj znowu musialam wstać, znowu musiałam przyjść do pracy i znowu będę odliczać godziny do wyjścia. To jest koszmar jakiś normalnie. Pozdrawiam wszystkich i życzę miłego, słonecznego i udanego dzionka

Dzisiaj mam humor do....bani :O

hej a ja dopiero niedawno wstalam,normalnie szok bo zazwyczaj nigdy tak dlugo nie udaje mi sie spac,mimo to jestem niewyspana i ledwie dowidze ten komputer,nie wiem nawet zabardzo za co sie zabrac a bede za cos musiala ,pierwsze moze sie umyje bo i tego od rana nie zrobilam:) Pozdrowionka

mam zwolnienie lekarskie do końca tygodnia :) Fajnie posiedzieć w domku, w spokoju wypić kawke, poleżeć, posłuchać muzyki, upiec ciasto i inne duperele :) Super, szkoda tylko że to nie urlop :( Miłego dnia

czesc no i gdzie wy???cos sie nic osttanio nie dzieje,u mnie pada ,tak sobie teraz mysle ze dawno deszczu nie widzialam,czekam na snieg pewnie przyjdzie w maju. co tam u was nowego??? pozamykalyscie wszystkie wasze komputery czy jak???naszego topica musze szukac na koncowych stronach bo pierwsze strony zajmuja jakies czasem durne tematy:)

poza tym zrobie sobie setny wpis....a jak was nie bedzie to sama se tu bede pisac...pamietnik kury domowej:)

Witam ! Hermia fajnie że nie tylko ja Was ciągle wołam :) Wczoraj Biała Dama wkońcu się odezwała, co prawda tylko smskiem ale wiem że żyje, komp ma jeszcze w naprawie i tęskni za nami. Mam nadzieje że niedługo i Belisima się do nas odezwie. Może jak razem zawołamy to uslyszy? U mnie też pochmurno i tylko deszczu czekać, słyszalam wczoraj w tv ze w niektórych regionach Polski już prawie susza, więc niech sobie popada troche :) Ide zrobić sobie kakao i pewnie będę na Was tu czekała :)

hej hermia widzę że narazie tylko Ty tu zajrzałaś, a gdzie reszta sie podziewa?????????

Hej Sylviii widzę że w końcu ktoś się pojawił:) naprawdę u Ciebie taka kiepska pogoda? a u mnie wręcz przeciwnie niebo niebieściutkie no i świeci słoneczko :)

Pozazdroscic tym u ktorych swieci sloneczko,:)...ale ja czekam na mroz,marzy mi sie mroz w swieta i duzo sniegu i Mikolaje:) a zajrzalam se tu zis z rana ,ale najpierw musialam wygrzebac,jak tak dalej bedzie to se zajrze nie bede mowic gdzie:) dzis se moge tu zagladac do calego popoludnia,poza tym mam dzis jakis glupawkowy humor:)...trzeba mi wybaczyc:)

jestem i ja... zimno i byle jak!! papa

Un mnie o dziwo się rozpogodziło i cały dzień za oknem było piękne słoneczko :) Ja tak na chwile bo czekam na koleżanke, może uda się wkońcu troche poplotkować :) To spadam. Paaa

Sylviii__Czyzby Twoj maż byl tak zazdrosny i sprawdzać Cię w domu , gdy jesteś na zwolnieniu??;)

No to sie dzis musialam wkurzyc,totalnie,strasznie ,pojechalam po moje zarobione pieniazki wraz z mezulem,i sobie mysle skoro jest ze mna a sklep blisko to kupie mu moze jakies gacie bo te co ma to juz chyba diabli wiedza odkiedy,a ten jak sie zaparl,nie chce ,nie chce mu sie przymierzac ,po co mu gacie,normalnie zaparl sie jak osiol,normalnie to bym go palnela torebka przez glowe,ale tak w sklepie przy ludziach nie wypada,wasze polowki tez takie ze jak zaloza jedna gacie na tylek to beda w nich chodzic na okraglo??? rano wieczorem ,na spacer,do pracy,jeszcze moze i do spania bo za duzo roboty przy rozbieraniu........wyjde z siebie zaraz normalnie,nooooooooooooo

hermia, spokojnie... mój MM czym bardziej rozciągnięte dresy, wytarte porty, to nie ma mowy o nowych!! On je uwielbia!!! Do czasu gdy oficjalna wizyta, wtedu nerwy!! co mam nałożyć!! a ja na to jak to co! to co masz... nie kupuję mu sama ciuchów bo chłopina duży i niewymiarowy 190, ręce do podłogi, nie wspomnę o rozmiarze butów (47) brrrr!! wiecznie nie lubi i nie ma czasu.. A niech tam.. ja po jodze wyluzowana i totalnie zadowolona!! Góry mogę targać w łapkach! To był dobry pomysł! Polecam!! Całuski Kapelusik uchylam

No te typy chyba taka maja,przypomnailo mi sie jak kumpela wystroila meza na wyklady,zreszta zawsze go musi stroic ,no i garniturek ,krawacik,neseserek papierki poukladane,elagenckie buciki bo kobieta gust ma ,po wykladach wrocil do domu,sciaga buty a tam taka zajebista wielka dziura na piecie,zapomniala mu skarpet naszykowac...a najlepsze jego haslo to bylo latem na wakacjach jak sie wystroil,mowi :Kurde chodze tu w ciuchach ktorych wczesniej nawet na oczy nie widzialem...kolezanka zawsze mu kupuje ubrania No ale jak kupic mezowi gacie bez przymierzania????

no taaaaaaaaak:) Najlepiej poszukać jakiegoś gościa w sklepie o podobnych wymiarach i poprosić o pomoc:D. Ja kiedys poprosiłam gościa......... ale to była jakaś bluza czy sweterek. Nie pamiętam dokładnie. Więc może gatki też by ktoś przymierzył?????/ hihihihhi Kiedyś mąż sam musiał buszować w szafie i było oki. Dlaczego oni teraz wiecznie dopytują co mają założyć na siebie???????Jacy nieporadni:( ale przecież oni na wszystkim tak doskonale się znają a kobiety uważają za przygłupie istoty.....bleeeeeeeeeWystarczy zapytać o technikę prowadzenia auta, A SAMI NIE POTRAFIĄ SIĘ UBRAĆ. hihihihih:D pozdro dla wszystkich i życzę miłego dnia

No tak ,technika prowadzenia samochodu przez kobiete nigdy nie podoba sie facetowi,ja mam albo zle buty,albo nie w tym momencie hamuje,albo znowu nie widze czegos tam,mimo ze widze i tak dalej i tak dalej,dlatego poruszam sie rowerem lub metrem,wygodniej i szybciej i niekt ci nie amrudzi za uszami:) A tak wogole to macham do was z ranka...:) Skorzystam dzis moze z propozycjii i moze poderwe jakiegos goscia na przymierzenie spodni:)

witanko Wpadne do Was za chwile, bo dopiero poszła koleżanka a ja szybko do lekarza biegne na kontrol :) Buber sam sie domysl dlaczego mąż zazdrosny :(

Hejoo moi mili, Jak mawiają Amerykanie TGTIF ( Thanks to God today is friday ). Jak ja się cieszę. Nawet nie wiecie jak. Po raz pierwszy od bardzo długiego czasu mam uśmiech na gębie. Weszłam sobie tutaj i miło mi się zrobiło, że jesteście. Hermia - hihihi. Mój ma podobnie. Mało tego, pechowiec z niego straszliwy. Nie dość, ze ma jedne gacie, które po prostu ubóstwia ( zdejmuje na chwilę do prania. Dobrze, że do prania :-) ) to jeszcze do tego wszystkiego jak przychodzi do oficjalnych wizyt to się nagle okazuje, że te okazyjne gacie nie pasują. Ups. Utytło się z lekka. hegm jakie utyło? Gacie się w praniu skurczyły ;-) :-P No i cóż. Albo idziemy w ulubionych albo wciskamy się w wyjściowe ( tarzam się ze smiechu ) nieco \"skurczone\" po praniu. A spróbuj namówić na kupno nowych wyjściowych czy ulubionych. Po co? Przeca to niepotrzebny wydatek jest. W ulubione jeszcze wchodzi a oficjalnych wizyt nie za dużo to na pewno gacie się rozejdą. :-) :-) :-) Ot logika. Jarynka - technika prowadzenia auta to nie to samo co technika kupowania gaci. Stanowczo nie :-P Przy kupowaniu gaci nie można zonie wytknąć, że źle zaparkowała, albo że źle zahamowała, albo jeszcze cosik tam. Przymierzanie gaci jest bardziej skomplikowane. Sylvii - dzięki za maila, zanotowała zmiany. jak tam wizyta kontrolna? Wszystko w porządku? Pozdrowionka

Teoretycznie już jestem zdrowa :) bo została mi jeszcze mała opryszczka, ale ogólnie czuje się super. Niestety koniec laby i od poniedziałku do pracy :( nie chce mi się troche, choc z drugiej strony w domu zaczynha mi się nudzic troche. Dziś poodwiedzałam swoje koleżanki,poplotkowałam, popiłam kawki i znowu do Was zobaczyc co słychać :) Zycze miłego weekendu.

Hejka.... A ja mojemu nic nie kupuję - chłop wytresowany :D i sam sobie po ciuchy gania. Sylvi no to dobre wieści, zdrowiej i do pracki wiej....bo w domu to w łeb można czasami dostać :-( Jutro mój młody ma rano sparing a po południu na mecz się wybiera. Ale nie będą grać tylko zawodników na boisko wyprowadzać. Szału dostanę... :O I w ogóle mi smutno. Moje liceum 100 lat istnienia obchodzi, gala będzie :-) a ja jak zwykle nie mogę jechać...

Tak Moniał Zamoyski obchodzi jutro hucznie 100 lat istnienia.A dlaczego nie mogłaś pojechać??? Przecież to sobota a tym bardziej w Twojej rodzinnej Warszawie...

Mykam spać. Wszystkim życzę bajkowych snów

wstawac spiochy poki czas,deszcz za oknem pada,jedna w lozku je bulki drugi spi a trzeci lazi i mnie napastuje,zastanawiam sie co tu zrobic w taki dzien,bo sprzatanie przy calej gromadce jest raczej bezsensowne:)