Mimo że mam męża i dwoje dzieci... cz.2

witanko to ja z zaświatów;-) znaczy sie zyję, nawet w miarę dobrze sie mam, tylko nieco choroba mnie zmogła, fajnie,że ten topic zyje:-), kurcze tyle to juz czasu a Wy nadal tu jesteście, jak miło :-), piszecie ,że gdzies tam pada deszcz, ja tez chcęęęęęę, u mnie jest straszna susza, jak nigdy:-(

loj Meg,ty to rzeczywiscie jak z zaswiatow,normalnie o malo ze stolka nie spadlam,a gdzie ty jestes w Afryce ze u ciebie susza???? topic zyje ,przeszedl reaktywacje bo pierwsza czesc nam ktos zawinal,a jeszcze troche i bedziemy swietowac rok naszego topica:)

Hermia zaraz tam w Afryce;-) na wschodzie,przez tę suszę nawet grzybów jesienią nie było:-( ps nie chcialam Cię az tak przestraszyć,żebys od razu ze stolka spadała, no może troche;-)

Na moment wpadłam pomachać Wam i zaraz uciekam. Meg---no witaj Faktycznie zaszyłas się gdzies tam i ani widu ani słychu nie było. Mam nadzieję, że bedziesz częściej zaglądała bo ja też o mało z krzesła nie spadłam....z radości rzecz jasna :D Buber---jechać nie mogłam... bo widzisz... \"trzeba z żywymi naprzód iść\" :D a teraz następne pokolenie ma już swoje sprawy i nie tak łatwo się wyrwać. Męża niet bo musiał wyjechać....prawie całą partię towaru nam spaskudzili...i teraz w weekend będą poprawiać. I jeszcze awantury...bo najlepiej to im dodatkowo zapłacić :O A tu i młody ma mecze i konkurs i test. Nawet dwa konkursy bo moje dziecko to ma \"rozbieżność\" zainteresowań - i \"Kangur\" (matematyka) i do historycznego się zgłosił. Dobra...uciekam i miłego weekendu wszystkim życzę.

hej mowilam wam ze moj dziadek skonczyl 1 listopada 94 lata,fajny wiek co nie,i nawet mimo ze schorowany jest calkiem calkiem na chodzie,zazyczyl sobie nowego telewizora,ma dwa jeden stary i obraz sie zrobil cos czerwony,drugi byl dobry ale go zepsul jak zaczal krecic za duzo goziczkow mial,a ten jest nowy na pilot,cos ponad 20 cali i jak sie okazuje jest do dupy bo ludzie w nim maja za duze glowy,na dodatek szybko sie psujewystarczy tylko pilota wziasc i juz zepsuty;) poza tym potrzebuje nowego zegarka, ma chyba z piec ale kazdy inaczej chodzi i tez sa do dupy,wlasciwie to nie bardzo daje sie wytlumaczyc ze zegarkow na baterie sie nie nakreca??? nie wiecie przypadkiem zy sa jeszcze zegarki bez baterii???:)

Hermia są zegarki mechaniczne-automatyczne,ale są drogie najtnszy kosztuje ponad 250 euro

Lo matko,to troche za drogie jak dla mojego dziadka ktory wszystkie hurtem psuje,poza tym jest ryzyko ze moze mu sie nie spodobac:)

Ja nie mam zegarka.Jedynie w telefonie. Ostatnim zegarkiem rzuciłam o podłogę kilka lat temu.Zaliczyłam ponad 20 kilka sztuk. Mają one do mnie chyba jakieś uprzedzenie. Gubią się po kawałku...

Jutro juz do pracy, troche sie ciesze, a troche mi sie nie chce :) Dzis niedziela mineła mi rodzinnie i bardzo wesoło. Bylismy na basenie, w kawiarni na ogromnych deserach. Było bardzo fajnie. Uwielbiam takie rodzinne wypady, szkoda tylko że tak żadko mamy takie okazje :( A co u Was? Jak minął Wam weekend? Prosze o sprawozdania :)

witam cieplutko w jesienny i mokry poniedziałek Zaczynam następny tydzień w miarę spokojnie. W pracy czeka mnie masa sprzątania po sobotnich klientach. W sklepie jest jak po wojnie:D Bele firan, tkanin i woali przewraca się wszędzie. Trzeba to wszystko uporządkować. Piję kawę i zastanawiam się co z obiadem...Zaprosiła bym was na ciasto, ale niestety zanim ostygło.....hmmm..... domyślcie się sami:DW piątek mąż chce nas wyciągnąć na wyciecznę do aqaparku gdzieś w niemczech. Jakoś nie za bardzo mam ochotę na ten wypad.Nie ma co martwić się za wczasu. Do piątku coś wymyślę. Teraz już kończę ......paaaaaaa

Hej pora na poranna kawke,tak samo u mnie mokry poniedzialek,ale to juz jesien wiec chyba tak musi byc,niedziela minela nawet calkiem spokojnie:) Jarynko a cos ty robila z tymi firanami w sklepie ze wyglada jak po wojnie???? mam nadzieje ze nie rzucalas belami w klientow:) a co do aquaparku to sie nie wymiguj,ja zawsze lubie jakas wycieczke z dala od domu ,raz ze lubie trozke podrozowac a dwa na basenie zawsze fajnie,ale zjezdzalnie i te inne to nie dla mnie,raz wywinelam orla i zrobilam maly zator juz niegdzie nie wlaze ,ewentualnie na jakies bombelki;)

Żyję...po weekendzie. Niesamowite :D W sobotę się trochę nalatałam i wieczorem padłam jak kawka. Po południu byłam z młodym na meczu....fajnie wyglądali jak z tymi zawodnikami na boisko wychodzili. A po meczu latali po autografy....i słychać było tylko \"ile masz? ja pięć\", \" a ja siedem\", \"ja mam cztery ale zaraz jeszcze idę\". Anielską cierpliwość do młodego narybku mają ci zawodnicy.....ja bym w łeb dostała. Mąż jakoś z ludźmi pozałatwiał i niedzielę spędził w domku. Zabrał chłopców na piłke i w końcu miałam upragniony święty spokój. Jarynka ja na Twoim miejscu to bym się ani chwili nie zastanawiała. No ale ja mam fioła na punkcie wody. A wszelkie zjeżdzalnie na basenach uwielbiam. Moje dzieci mają to po mnie a młodszy to nawet żadnej kałuży nie przepuści...a co? I może dzisiaj będzie miał okazję skorzystać z ulubionej rozrywki bo coś się chmurzy :O No to może ja do sklepu skoczę? To na razie.......

Nie mam zamiaru mykać po zjeżdżalniach.Za stara jestem na takie numery. Wolała bym udawać że się topię:)Jeszcze jakby ratownicy byli do rzeczyyyyyyyyyy:D

Witam w ten pochmurny, zalany ( deszczem ), paskudny, smutny dzień. Zimno jest, mokro jest i w ogóle to chyba dzisiaj wypiję więcej kawuś niż zwykle bo straszliwie chce mi się spać. :-( Nie nastraja mnie ta pogoda najlepiej. Oj nie. A muszę się zebrać bo ludzie na wypłatę czekają ( JA TEŻ ). Ale wiecie co jest pocieszające? Że ten tydzień jest z lekka krótszy bo piąteczek wolny jest. Już mi lepiej troszkę, ze odliczać będę tylko 4 dni a nie 5. :-) ;-) Pozdrawiam wszystkich serdecznie. Życzę miłego i mimo wszystko pogodnego duchem dzionka. Idę zapalić może się obudzę. ( aaaaaaaa - ziewam jak smok. To grozi połknięciem szefa a to z kolei grozi poważnym zatruciem. Lepiej zatem obudzić się i nie ziewać ).

hehehe, dobre zatrułam się szefem... Ja też spędziłam fajnie niedzielę, za to w sobotę cały czas garowałam, nawet upiekłam ciasto!!! co jest szczytem moich możliwości!! Na koniez uraczyłam się czerwonym winkiem.. pycha!! tylko papierosków za dużo!! Paycholog powiedziała że synek ma bardzo silną osobowośći niesamowity zakres słów jak na jego wiek, i jest nadpobudliwy. Może to być wynikiem leków które brałam całą ciąże.. od 4 m-ca na leżąco. I wiecie co, wcale nie było tak źle! DOdała że jest rozpieszczony. Będziemy chodzić na warsztaty, ale on sam , to da sobie radę, bo tam nie będzie innych dzieci. Ciekawe jak tam dzisiaj w przedszkolu! Poszedł bardzo chętnie , może obędzie się bez rękoczynów. hmmm ... Słońce piękne ale zimno. Pozdrawiam wszystkich!!

Psa muszę wykąpać............ :O

a u mnie teraz piekne slonce i cieplo,troszke mnie chyba dzis zemdlilo,zjadlam cala paczke ciastek,zamiast cokolwiek robic chodze z kata w kat i zastanawiam sie od czego by tu cokolwiek zaczac,jak tomozliwe ze trzeba codziennie sprzatac,pokoj mojego dziecka zalega tonami papierow i roznego rodzaju papierkow i wszystko jest potrzebne,a najfajniejsza jest gumka do gumowania,napiszac 3 literki 2 trzeba zgumowac bo sa nieladne,czego efektem jest zabazgrolona kartka na ktorej nie wiadomo o co chodzi,jeszcze jest do tego klej trzeba wszystko porzadnie kleic a najlepiej wszystkie kartki zeszytu:(

Jarynka popieram, nie migaj się od wypadu, tam jest ...boskooooooo Ja się wybieram, ale dopiero zimą. Oglądałam w necie ten basen i dodatkowo w tv ostatnio był program. Naprawde warto :) http://www.my-tropical-islands.com/info/kontakt-p.htm tu masz namiary na strone internetową. Moniał- wykąpałaś tego psiaka? Moje już też brudne od tej pogody, ale nie mam chęci na kapiele i sprzątanie całej łazienki :) La Fus-wypłatka? bierz się do roboty :P Co do tygodnia, to fakt ja też się bardzo ucieszyłam że tylko 4 dni roboczych :) A moze napisz co wkońcu się wyjaśniło z wiadomym niedawnym problemem newowym? Aszefa to może nie połykaj, może się przydać jeszcze :) Pieczarko- ciesze się że już humor lepszy i z synkiem wkońcu cos jaśniejszego się klaruje, oby tak dalej :) Hermia-miałaś się odchudzać, czy mi się zdawało? :P

Sylvii....będę straszyła u ciebie w pałacu w ostatnią sobotę miesiąca.Zaleca się pozaciemniać okna, zatkać uszy i pod żadnym pozorem nie wychodzic z domu po zapadnięciu zmroku.buuuuuuuuuuuu:DCo do krótszego tygodnia.......guzik:( ja niestety pracuję w sobotę.A miało być tak pięknie....No cóż.:P Za to zamówiłam nowy wypoczynek. Ten co mam już mi się znudził , a nie będę go reanimować. Zamienię na nowszy model. Zapowiedziałam mojemu \"szczęściu\" że jak nie będzie się starał to też go zamienię. Nie wiecie dlaczego roześmiał się???????:D:P

Zapomniałam....... Moniś ,czy psiątko już wypluskane???? Jeśli nie , to siadam na miotłę i lecę z pomoca:D:D:D.Moje maleństwo kochało jak je kąpałam:)

Młody mnie obudził o.... 6 rano :O Tłukł się po chacie i wstałam zobaczyć co się dzieje. Okazało się, że przypomniało mu się ( we śnie????) że ma coś jeszcze z polskiego do zrobienia i wstał rano i konczył. Normalnie szooook!!! Dopada go w ogóle jakieś podziębienie ale oczywiście nie zgodził się na zostanie w domu - bo dzisiaj sprawdzian, jutro sprawdzian a pojutrze trening i on \"nie zamierza tracić a potem i tak musi to napisać\" - to cytat oczywiście :-) A trening to już w ogóle rzecz święta. Od momentu jak zaczął tą klasę sportową skończyły mi się problemy...z piciem coli przez niego, żarciem chipsów i innych fast foodów - trener powiedział, że sportowiec musi się dobrze odżywiać. A ja się plułam parę lat na ten temat ..... Z jednej strony mam dodatkową robotę - latanie na mecze, sparingi itp a z drugiej nauczył się dobrze organizować sobie czas. W sumie nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło.Przynajmniej nie marnuje bezproduktywnie czasu i może nie będzie takim bladym kujonkiem co to tylko nauka i nauka. Zresztą robi się z niego wspaniały facet....Dobra...stop...ja mam fioła na jego punkcie - to moje oczko w głowie :D Sylvi, Jarynka---pies wykąpany.Cholerka jak ja tego nie lubię, tym bardziej, że mój osioł boi się suszarki i nie daje się wysuszyć po kąpieli. Siedzi więc w łazience i schnie...Potem oczywiście łazienka do kompletnego szorowania Latem to pół biedy bo wywalam go na balkon i na słońcu sobie siedzi. A teraz ...tragedia! Ale on nie dośc, że przynosi mi do domu liście na uszach :D to brudny był okropnie. Idę po następną kawkę...jak ktoś chętny to meldować się szybciutko :-)

hej ja tez wstalam,mam wyzwanie,zrobilysmy zaklad z kolezanka ze do konca miesiaca schudniemy po 4 kilo,koncowy efekt to kolacja w hinskiej restauracjii,nie wiecie jak to zrobic???pewnie nie z tego co wiem to tu same chudzinki sa:)....co do kapania pieskow to mam rybki,fajnie ze ich nie trzeba kapac:) pozdrawiam z ranka ide sie odchudzac:)

Hermia dzięki za pogaduchy Idę robić ten nieszczęsny obiad - ale mi się nie chce.

moniał masz jeszcze odrobinke tej kawki? bo cisnienie poszło mi w na łeb na szyję;-),że chodzę spiąca non stop jarnko z tym Twoim "szczęciem" ,hmm to lepiej nie wymieniać;-), bo wiesz jak to jest z deszczu pod rynnę;-), proponuję zrobić to co ja zazwyczaj srobie ze swoim;-) poddać kapitalnemu remontowi i będzie chodził jak nówka, daję gwarancje;-) piszesz o wypoczynku,my kobiety tak mamy, biegamy wyszukujemy, podoba nam się,a jak kupimy to nie jestesmy pewne,czy to miało być własnie to ja tak zrobiłam z dywanem ostatnio, oglądalam wszystkie gdzie się tylko dało, kupiłam i co? mysle teraz gdzie by go tu sprzedać, owszem jest ładny, ale ma inny odcień niz w katalogu i kompletnie nie pasuje mi do reszty teraz szukam do sypialni, zobaczymy jak to wyjdzie:-) Hermia jak już będziesz szła na chińszczyznę to daj cynk, może i ja bym się załapała, bo ostatnio chodzi za mna krok w krok, nie zrobie jej za Chiny Ludowe w domu, bo musiałabym sama zjeść, a kto będzie trzymal za mnie linię?;-) a tak przy okazji to w jakiej częście Polski mieszkacie Drogie Panie?( tak ostatnio policjancina sie do mnie zwracał);-)

Hejka....... Wcięło Was? Awarie kompa wszystkie macie?

Hej wszystkim!!!!!!!!!!!!!!!!! U was też taka smętna pogoda ,że odechciewa się wszystkiego???????????

widzę,że osobiście muszę przejąć dyżur, skoro mnie wieki tu nie było, mam nadzieję,że przynajmniej po częście sie wkupię;-) pogoda owszem senna, ale ja jestem uradowana, bo dzisiaj spotkałam kolezankę, której nie widziałam ponad 10 lat, swego czasu koło mego domu miała sklepik, wpadala do mnie codziennie na kawkę:-), bardzo się lubiłysmy,ale jak to zwykle bywa,życie trochę sie jej pogmatwało wczoraj zaszałalam i kupiłam dywan do sypialni, owszem pasuje,ale ......hmm zasłony przydałoby się zmienić;-) hermia jak tylko wspomnialam o chińszczyźnie to od razu się ulotniłaś, oj;-)

Przywitanko :) Moniał co to za krzyki? Musiałam wejść i zobaczyć i kto się tu tak drze :P Dobrze że Ty, agars i Meg69 podtrzymujecie topik :) Wczoraj nie miałam sił i czasu na net, dziś znowu po pracy miałam w domu gości, więc dopiero teraz wpadłam zobaczyć co tu słychać :) La Fus- co za opis na gg masz? co się stało? nie dawaj się złym nastrojom To lece oglądać \"Kogel-Mogel\" zawsze to jakaś rozrywka :) pozdrowienia

kurcze jak ja bym tez zobaczyla kogel mogel,nie wiecie nawet jak ja wam zazdroszcze:( La fus rzeczywiscie cos masz opis no no,az tak ci sie za skore zalazlo???hmmm czasem mysle gdzie te czasy kiedy czlowiek sie niczym nie przejmowal????no gdzie???.........ale bedzie oki nie ma tego zlego co by nie weszlo w dobrego:) Meg oczywiscie jak pojde do hinskiej to dam ci znac,dzis drugi dzien ograniczenie,ale chyba mi na humora siadlo,dlaczego jak nie pojem to mi zle na swiecie?????????a gdzie tam jeszcze,za dwa dni bede beczec albo nagotuje jakichs dobrych smakowitych rzeczy:)

Czy u Was też ta \"cała Polska w zasięgu\" lata??? Fioła dostanę!!! Ja \"Kogla-mogla\" nie oglądałam - jakoś już nie mam siły po raz setny na to samo się gapić.... La Fus---no opis miałaś nie fajny...dołek jakiś znowu??? Meg---fajnie, że jesteś :-) Agars---wpadaj jak najczęściej...na topik oczywiście :D Hermia---Ty się nie głodź dziewczyno. Sylvi---Ty się nie ociągaj tylko na topiku pisuj :-) Biała Dama---kiedy Ty wracasz?????? No to tradycyjnie....miłego dnia :D