Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

sylviii

Mimo że mam męża i dwoje dzieci... cz.2

Polecane posty

Jestem ! i witam Was :-) Borykam się ze swoimi problemami ktore mnie przerastają .Mam wielką ochotę zapakować torby i wyjść z tego domu.Tylko zdaję sobie sprawę że przed tymi kłopotami i tak nie ucieknę.Mój pan i władca przechodzi samego siebie,wydaje mi się żerobi wszystko by rozwalić ten dom na drobny mak.A było tak pięknie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ostatnio usłyszałam \"Z Tobą jest wstyd gdziekolwiek się pokazać \" I wycofał kasę wpłaconą na Sylwestra. Ups !!jakoś daję sobię radę ale jak długo ???? Pozdrawiam Was 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pije szybko kawe i musze do pracy,nie mialam czasu nawet was przeczytac,a gdzie porzadki swiateczne.... Ale przeczytalam w pospiechu co napisala Belissima,skoro twoj pan i wladca wycofal kase to ty na sklepy do fryzjera i sama sobie skombinuj jakiegos sylwestra,nawet jakby fajnie nie bylo to udaj ze bylo super swietnie...to tak w pospiechu,wieje u mnie jak diabli i normalnie sie nie chce z domu nawet wychodzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej 🖐️ Nie pisałam bo...z głupawki w dołek wleciałam. Nie chciałam Wam psuć nastroju przedświątecznego :-( La Fus---cieszę się, że jesteś. Ja chyba podobnie jak Ty będę musiała w Feniksa się zabawić. Z popiołów powstawać na nowo..... Pieczarko---jak dobrze, że jesteś ❤️ Tak dawno nie rozmawiałyśmy... Belisima---oj dobrze Cię rozumiem. Jak już spakujesz te torby - daj znak. Pojedziemy w świat razem....szukać czego nie zgubiłyśmy a co los czasami pokazuje w krzywym zwierciadle. Sylvi---dzięki za esemeska 👄 Czy moje życie zawsze już będzie sinusoidę przypominać??? Cała reszta buziaczki 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eloł! No to k....pięknie! Dziewczyny! Nie może tak być! Co się z nami dzieje? Czyżby Mokiłaj przedwcześnie zaczął rozwozić prezenty? I w dodatku same rózgi? Mam do was prośbę - jeśli możecie - spotkajmy się dziś na konfie, co? Powiedzmy o 20 zaczynamy. Bardzo potrzebuję rozmowy z Wami i chcę \"na żywo\" sprawdzić co się tam u Was dzieje. Gdybyście mogły, to bardzo ładnie zapraszam. Potem niestety nie wiem, kiedy będę znów przy kompie na dłużej. No to do zobaczyska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja postaram się być...chyba, że życie znów zmieni moje plany :-( Rózgę? Tak...dostałam. Bywa... W sumie powinnam przyzwyczaić się do ciosów....a te wciąż bolą. Oj życie, oj losie...nie lubicie wy mnie??? Ale feniksy istnieją! Ja w to wierzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No pięknie, Żesz kurka no. Wchodzę tu i doprawdy nie mam ochoty się uśmiechnąć. Dziewczyny co się dzieje do licha? Belisima - kurde ale ten Twój facet to normalnie jakiś nietakt jest. Przepraszam, ze tak piszę, ale za takie słowa dostałby ode mnie w trąbę. Nie no norrrmalnie mnie podniosło jak przeczytałam to co przeczytałam. Pakuj te torbiska i dawaj do mnie. Daleko nie masz w końcu. Narazie przesyłam Ci duże buziaki 👄 👄 👄 i cała moc serduszek ❤️ ❤️ ❤️. Trzymaj się kochana. Jestem z Tobą. Faceci. czasami zastanawiam się czy to nie jakiś inny gatunek. Doradź swojemu żeby spojrzał w lustro i dobrze się przyjrzał temu co tam widzi. Moniał - ja też się cieszę, że jestem z Wami. Feniksy istnieją zapewniam Cię. Widziałam je tam po tej drugiej stronie i dlatego dzisiaj jestem tu z Wami. Bo mi pokazały jak wstać z popiołów. Jakby co służe pomocą. Jestem z Tobą. Jadę zasypać Twój dołek. Albo jak będziesz chciała to popłakać sobie z Tobą w Twoim dołeczku. Do wyboru. Jedno i drugie może przynieść ulgę. A sinusoidę wyprostujemy - się nie martw. A poza tym cała masa ❤️ ❤️ ❤️. Życie jest piękne to ludzie czynią je paskudnym. A na tych trzeba się uodpornić. Niełatwo ale można. Ja to przerabiam. Łzami okupuję jeszcze, ale wierzę, że w końcu się uodpornię. Nie ma ktoś szczepionki przeciw wredocie i głupocie ludzkiej? Dla wszystkich pozdrowienia i buziaki Biała Damo - witam Cię serdecznie. Faktycznie ten Mikołaj w tym roku jaja sobie robi. Zamiast tchnąc we wszystkich nastrój świąt to.... nijak mu nie idzie. Trza mu futer sprawić. Konfa a i owszem. Ja się piszę. Mam nadzieję, ze mnie dopuszczą do komputera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pisze sie oczywiscie i Belisime też namawiałam, jak tylko będzie miała komp wolny to się stawi o 20.00

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jak zwykle coś pokręciłam :-( No to.........cała ja!!! Pomaranczko myślałam o Tobie ❤️ Pieczarko o Tobie też..........❤️ Odezwała się Pomaranczka a ja.......... I już się tak spożywczo pokręciłam. Pogmatwałam znowu..... :O Bo ja o Was wszystkich myślę.... Jednym słowem i Pomaranczko i Pieczarko....piszcie tu i pokazujcie się na tlenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny za pogaduchy, mimo wszystko zdążyłam się wyspać i odpocząć :) Szkoda Belisima że nie moglas do nas dołączyć, pewnie mąż okupował kompa? I reszta też niestety była niedostepna. Ale pewnie to przez ten czas przedświąteczny :) Właśnie zrobiłam sobie przerwe na kawke, może któraś ma ochote? \\_/ Zaraz lece dalej ze ścierką, musze wykorzystać sobote na porządki w tygodniu było by raczej ciężko po pracy sprzątać, piec i gotować :( Napiszcie choć kilka słów na topiku, co jakiś czas wpadne zobaczyć co tam u Was :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej....wlasciwie to nie mam natchnienia pisac:(....nie mam dola ale zmartwienie,kurcze taki fajny czas przedswiateczny a ja sie musze martwic.:( Pozdrowionka dla was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj dawno mnie tu nie było!! ALe już jestem i nadrabiam zaległości! Co do porządków świątecznych, to szkoda gadać, nic nie tknięte, no bo kiedy? O 16, 17 mamy noc, a ja w nocy nie sprzątam. Wigilja w umnie więc skupię się tylko na jedzonku i tyle. I na prezentach! Ogarnę z grubsza , a okienka poczekają sobie, i firanki też. Trudno. Sylwester kolejny raz w domu.... z wiadomych powodów finansowych. Cała reszta jakoś się kręci. Syncio w przedszkolu w miarę, pani przestała atakować, dyrektorka nie widzi problemu... hmm. Psycholog jak za razie też nic..synek ma silną osobowość i dominujące cechy charakteru... hmmm Nie dacie wiary, ale u mnie wczoraj rano była praswdziwa burza. Błyskała, grzmiało, a to tego wszystkiego - zamieć śnieżna!! Dziwnie to wyglądało, dla mnie nawet strasznie. Nie będę wymieniała , ale pozdrawiam wszystkich bardzo mocno, ściskam i całuję!!! Ps. Jak się nie zabiorę do roboty to chyba naprawdę wpadnę w panikę, nawet nie zrobiłam zakupów!!! No bo co można kupić po południu z mięcha.. same wiecie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry, witam w ten zimowy poranek. No ja jak zawsze mam cholernego pecha. Chciałam konfę to mi zajęli kompa. Tak jak przewidywałam zresztą. I co ja mam zrobić? Chyba sobie kupię swój osobisty komputer :-p Najpierw jednak muszę bank jakowyś obrobić. A w o góle to była jakaś konfa? Jak tam przygotowania do świąt? Ja całą sobotę piekłam jakieś dziwne pasztety, mięsa itp. W tak zwanym międzyczasie obskoczyłam dwa okna. Pracowity to był dla mnie dzionek. W niedzielę czułam się jakby mnie walec przejechał. Dzisiaj natomiast mam imprezę w domu bo mój ślubny ma imieniny ( zawsze wyrzucam teściowej, ze dała synowi takie imię, ze imieniny są tylko raz w roku i to przed wigilią :-) :-p ). I znowu muszę być na obrotach. Kiedy ja zwolnię? Teraz siedzę w pracy i odliczam dni do urlopu czyli do czwartku. O jak fajnie to zd ąrzę jeszcze jakieś zakupy zrobić i coś znowu uprychcić. O prezentach nie wspomnę. Zaledwie częśc mam a gdzie reszta? I znowu muszę jakiś bank obrobić żeby starczyło na wszystko. Mikołaj w tym roku mógłby mi przynieść 3 kilo świętego spokoju i maszynkę do robienia kasy. Takiej prawdziwej kasy bo fałszywa mnie nie odpowiada. Ło matko jeszcze tyle czasu do urlopu. Zagryzam zęby, robię co do mnie nalezy i szybciej zleci mi czas. Mimo tego zapraszam wszystkich na kawusię. \\_/ i kawałeczek placuszka ( wzięło mnie ostatnio. Ja chyba jakaś chora jestem )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Dzisiaj chłopcy za ubieranie choinki po południu się zabierają. I wiecie co? Doszłam do wniosku, że niech robią jak chcą - nawet jak wszystko na jednej gałęzi powieszą...to nie zamierzam tego ruszać. Bo nie... Złoże im tylko tą choinkę (my mamy sztuczną...ja dostaję szału z rosypanymi igłami, zawsze tylko robię stroiki ze świeżych gałązek...i zapach jest), powieszę im lampki i...niech robią co chcą. Wczoraj z męzem cały dzień (no...prawie) w King Crossie spędziliśmy, dokupując ostatnie prezenty i częsciowo produkty wigilijno - świąteczne. W każdym sklepie się kłóciliśmy :O bo oboje \"uwielbiamy\" zakupy w tłoku, wśród ludzi ogarniętych amokiem jakimś, pośród ryczących dzieciaków i wściekłej masy ludzkiej.... Jednak wolę Wielkanoc...nie ma aż takiego szału no i...wiosna blisko :-) Jakoś na szczęście wieczorem to odreagowaliśmy....Ale zmęczona dzisiaj jestem. A to jeszcze nie koniec :-( A w dodatku wyobraźcie sobie, że przygłupy z Francji zadzwonili bo raptem towaru im się zachciało (teraz...????) i...jak mąz jutro pojedzie to normalnie dostanę fioła. Wróci na dzień przed Wigilą. Warunki pogodowe jakie są, każdy wie 😠 Same rozumiecie. I słowo daję...to będą pierwsze święta kiedy NIE ZAMIERZAM się przepracować. Co się da to kupię gotowe. Ani mi się śni padać na pysk w święta - też chcę odpocząc. Bunt na pokładzie :D A kto był na konfie to wie...jeszcze ostra jazda mnie czeka (Urząd Pracy....) To stanie się dzisiaj...tylko jeszcze nie wiem o której wybije godzina zero :-) Idę na razie kawkę dokończyć...co bedzie dalej - się zobaczy. Trzymajcie się i...trzymajcie kciuki za mnie dzisiaj :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hermia co sie stało? Pieczarko burza o tej porze roku? straszne, jakie anomalia pogodowe mamy ostatnio :( La Fus konfa była, ale w bardzo okrojonym gronie, tylko nas trzy było, mam nadzieje że następnym razem poradzicie sobie z resztą rodzinki i zasiądziecie do kompa na pogaduchy :) Moniał ja też wyciągłam swoją sztuczną choinke dziś ale jakoś dziwnie się trzesie w stojaku i chyba jutro trzeba nowy zakupić, jakiś bardziej stabilny. A zakupy no cóz- uśmiałam się. Niestety kiedy ze swoim mężem na zakupy się wybieram to nie jest mi tak wesoło :P Jak tam przeprawa dzisiejsza? żyjesz jeszcze ? :) Kciuki trzymam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, kochane, rozdawali coś dzisiaj rano n topiku, żeście się jakby zmówione wszystkie zleciały???:D Dobrze że jesteście! Moniał, no trzymam kciuki, ale jeszcze nie słyszałam o wypadkach śmiertelnych, czy też zbiorowym ścinaniu głów w urzędach, także myślę, że wyjdziesz z tego cało! Konfa była, a jakże!Odbyło się fachowe masowanie mojej spuchniętej łepetyny , czyszczenie lamp w kibelku i wiele wiele innych. Dziękuję obecnym Paniom :)❤️ Widzę, że powoli każda z was nabiera rozpędu i świąteczna atmosfera powoli Wam się udziela. Mi też się wczoraj udzieliła, bo mnie coś cholera, podkusiło, i pojechałam do centrum. Poniosła mnie mianowicie fal oszalałego tłumu, setki ludzi z szaleństwem w oku, ten gwałtowny, ekstatyczny ludzki pociąg ku wystawom i stoiskom, tętent kopyt przyodzianych w przykurzone obuwie marki Bata z zeszłego sezonu, te panie w mohe...yyy, wełnianych beretach, wyrywające sobie z rąk towary niby to w wyjątkowych promocjo-okazjo-upusto-rabatach. Te towary, z których dumnie zwisały metki z zamaszyście przekreśloną ceną. Te koszmarne aniołki, zrobione z włóczki z wytrzeszczonymi koralikami zamiast oczu, obtłuczone bombki, których nikt nie chciał, bądź też nie zdążył zakupić ubiegłej zimy, szeleszczące torebki w gwiazdki, kolejki, jak za Prl-u a nade wszystko poniosła mnie największa ponoć W Europie kupa złomu, dumnie stercząca pod Pałcem Kultury i dumnie też zwana choinką, której to koszt samego oświetlenia pozwoliłby na uczynienie tych świąt lżejszymi dla dzieciaków z conajmniej kilku domów dziecka. :o :o :o :o Przepraszam za ten sarkazm, ale w centrum miasta można odnaleźć niestety najcięższe objawy i przejawy życia napędzanego li i jedynie konsumpcją. A może tak gadam z zazdrości, bo dla mnie, nie ukrywajmy, to będą dość ponure święta? Anyway - do świąt jeszcze troszkę czasu, może i mnie udzieli się magiczna atmosfera, mam nadzieję, że choć nieco różna od tej lansowanej w telewizyjnych reklamach kawy, coca-coli i hehe - mojej ulubionej - nie masz pieniędzy na święta? To wprost i-d-e-a-l-n-i-e się składa! Bo My właśnie czakamy na takich nieudaczników, jak ty, żeby do końca już zniszczyć cię lichwiarskimi odsetkami! Sylvii, obiecałaś mi przepis na ciasto drożdżowe!!!🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja to mam kurcze szczęście -nie ma co tyle co zdązyłam z wami się przywitać i ucieszyłam się ze koniec mojej pracy a tu komp nawalił:( wysiadł zasilacz,dobrze ze to cholerstwo nie jest takie drogie bo przed świętami trudno o jakiś dodatkowy grosz.Naszczęście dziś już komp chodzi jak talala:) Moniał cieszę się że jeszcze o mnie nie zapomniałaś.Jak tam twoi chłopcy? Biała Damo a jak twoja córcia? Narazie nie mam tlenu węc mogę tylko pogadać na gg. pozdrówka dla wszystkich🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkich👄 fajnie szczepionka na wredote i głupote itd itp :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biała Damo bardzo prosze, oto przepis na ciasto drożdżowe. Napewno wyjdzie: 2 szkl. mąki 0,5 szkl. mleka 13 dkg margaryny 3 jaja całe cukier waniliowy 7 dkg drożdży potem jeszcze będzie potrzebne 3/4 szkl. cukru 1) Zrobić rozczyn z drożdży (drożdże + mąka+ cukier+ letnie mleko), rozczyn ma być dość gęsty. Zostawić do wyrośnięcia. 2) Wszystko (oprócz cukru) wrzucić do miski, zagnieść ciasto, dodać rozczyn i jeszcze chwilke zagnieść. Można (a nawet trzeba) dosypać mąkę i wtedy zrobić kule z ciasta (będzie się kleić do rąk- dlatego dosypać mąkę) i tą kule włożyć do worka foliowego, zawiązać i włożyć do zimnej wody (tak aby worek pływał) na około 15 minut. Jak już worek wypłynie, wyjąć ciasto na stolnice -dodać cukier 3/4 szkl. i ponownie zarobić ciasto. Rozwałkować, dać nadzienie, zwinąć w rulon i piec około 40 minut w temp. 180 stopni. UWAGA: - Jak rozwałkujesz ciasto to pamiętaj aby nie było za cienkie bo farsz przy zwijaniu i wkładaniu na blaszke wyleci - w przepisie jest za mało mąki, ja zawsze dosypuje żeby można było włożyć ciasto do woreczka i potem żeby je rozwałkować. Chyba wystarczy tych uwag, bo namieszam Ci jeszcze bardziej :) Smacznego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień Dobry! Dzisiaj ja parzę kawkę śpiochom! Zaprowadzę miszkę do przedszkola i jak wrócę, to jeszcze tu zajrzę i coś skrobnę. a na razie - z mleczkiem, czy bez? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka... To ja poproszę z mleczkiem :-) Pychotka. Łba mi nie ścięto ale....wdeptano w ziemię :-( Jestem taka malutka jak....mrówka (???)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry, Szał szał szał. Tak nazwę to co się wokół dzieje. Toż normalnie mam głowę 6x9 i ciągle rośnie. Wczoraj się wzięłam i wściekłam na ślubnego, opieprzyłam przy imieninach, pojechałam po dziecku i po prostu się chyba wyprowadzę z tego domu wariatów. Moniał - i ja tez zamierzam się nie przemęczać. Mam wszystko w nosie. Tym bardziej, że jak co roku rodzina się kłóci kto do kogo, o której i po co. Jak się w końcu wściekną ( a wściekłam się wczoraj ) to rżnę to wszystko i zrobię swięta w domu. Jak ktoś nie potrafi zrozumieć, ze chcę się spotkać z rok niewidzianą siostrą to ma cholerny problem. Tylko dlaczego ja muszę wysłuchiwać lamentu teściowej, przykrych słów szwagierki i w ogóle tego całego motłochu. Zabieram się i wyjedżam gdzie mnie oczy poniosą. W schronisku brata Alberta dostanę jakowąś zupkę wigilijną. Choinkę ubiorę sobie sama i wara komu do tego. (wrrrr) bo to uwielbiam wprost robić a jak widzę źle ubrane drzewko to mnie mdli. Jestem pod tym względem potwór. Mam żywe drzewko więc nie ma mowy o strojeniu go pstrokato. O nie!! Sylvii - następnym razem jask będzie konfa to pokój mojej córki będzie wyglądał jak Psie Pole po bitwie pod Grunwaldem. Nie ma mocnych. Wygryzę, zagryzę, przegryzę a do kompa siądę. Pirania będę i już. Biała Damo - to nie sarkazm to szczera prawda. Moje zdanie na temat świątecznych zakupów jest dokładnie takie samo. A nie daj Boże wybrać się przed świętami do sklepu spożywczego albo mięsnego. Sceny niczym z PRL-u. :-p I to by było na tyle jesli chodzi o zakupy. Z całą resztą zgadzam się z Tobą. Z całym sarkazmem. Pozdrawiam wszystkie bardzo bardzo gorąco. Buziaki. Nie mam czasu pisać więcej bo mój szef ma dzisiaj dzień upierdliwca, złośliwca i ogólnie jest do bani. Poziom wkurwnika podniósł mi się już do ostatniej kreski górnego poziomu. Przed świętami go nie zatłukę, ale po świętach..... hmmmm rozmarzyłam się. Ale nic to moja koleżanka dostała książkę pod tytułem:\"Chroń swoje nerwy czyli rzecz o tym jak współpracować z palantami\". Przeczytam od deski do deski. No to jeszcze raz miłego dzionka dla wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie moje panie :) zgadzam się z wami co do zakupów przedświątecznych:(koszmar Biała Damo ❤️ Jarynko ❤️Moniał ❤️ Pieczarko❤️ Hermia❤️ La Fus ❤️, CARI100 ❤️Sylvi ❤️ wszystkim wam życzę Zdrowych, pogodnych , spokojnych i wesołych świąt Bożego Narodzenia , by każdej z Was spełniło się to o czym marzycie. życzenia składam już dziś na wypadek gdyby znów coś mi wysiadło albo wyłączyli by nam neta:) mam nadzieję że jeszcze przed świętami do was wpadnę . Jarynko jak tam twoje dziewczyny??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, Łoja nie mogę jestem dzisiaj pierwsza. No co jest? Śpicie czy może biegacie w zakupowym szale? Jak już się obudzicie albo ze sklepu wrócicie to zapraszam na gorącą kawkę \\_/ \\_/. Serwuję rozpuszczalną, sypaną, z ekspresu, z mlekiem, bez mleka, z cukrem, bez cukry, cappuccino o smaku waniliowym albo straciatella. Co komu pasuje zaraz zaparzę. Może być też herbatka. Czarna z cytrynką ( albo bez), zielona cytrynowa albo czerwona cytrynowa, owocowa. Jak kto woli. Dzisiaj mi wesoło bo jestem oststni dzień w pracy i od jutra nie oglądam mojego szefa. ( jupi, jupi, tralala ). Na szpilkach wytrzymam dzisiaj te 7 godzin. Siedem bo się wybieram do fryzjera ( nareszcie będę wyglądać jak człowiek. Biorę się za siebie na dobre. :-) :-) ) Dla wszystkich 👄 👄 👄 🌻 🌻 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
La Fus trochę późno ale piszę się na kawkę:) możesz wypić ze mną drugą:P dla mnie czarna parzona bez cukru, koniecznie gorąca:) ja idę do fryzjera w sobotę by całe swięta mieć spokój :P pozdrawiam🌻❤️🌻❤️🌻❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na moment 🖐️ Muszę odreagować dzisiejszą gehennę :-( Nigdy więcej świąt, nigdy więcej Wigilii, nigdy więcej ryb.....Ratunku!!!! Jak już Wam pisałam mój \"kochany\" mężulek ( a co tam....i tak nie przeczyta :-) ) pojechał do Francji i wróci....w Wigilę rano. Się chłop ustawił...a co.... Całość (tzn. to czego nie zdążyliśmy załatwić w niedzielę) spadła więc na mnie. Ok...ja dam sobie radę i on o tym wie. Ale wracam do meritum.... Między innymi nie kupiliśmy karpia i to spadło właśnie na mnie. Co roku to mój mąż zajmuje się rybą - kupuje, obrabia i smaży. A teraz zostawił mi wytyczne - jakie karpie mam kupić, ile sztuk (nie mało tego...). Karpie oczywiście żywe :O Ale łaskawca dodał, abym od razu w sklepie poprosiła co by mi je...no zatłukli na miejscu :O No oki.... Młody był dzisiaj na basenie (ja go odprowadzam) i w tym czasie (kiedy on sobie pływał) ja do sklepu skoczyłam i kupiłam, poprosiłam o to ...no wiecie... Wróciliśmy do domu, dałam chłopcom żarcie i... za te karpie się biorę. I co się okazuje???? Ten matoł, przygłup, kretyn i w ogóle szuja w sklepie dwa karpie jeno ogłuszył a nie zabił.... JASNA CHOLERA!!!!! Głupio mi było po sąsiada lecieć.....Trzeba było też jakoś humanitarnie (do licha.....czy można zabić humanitarnie??????) Nie, nie opiszę jak to zrobiłam ale było chyba humanitarnie :O :O :O Matko......żadnych Wigilii, żadnych karpii (żywych), żadnych tłuczków.... Kończę piwo i idę spać. Mam dość!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moniał ale mnie rozbawiła Twoja opowieść, wiem że Tobie nie było do śmiechu (ja bym kupiła filety rybne :) ), ale dzielna jesteś nie ma co Co do porannego telefonu, to myślałam że mi budzik zwarjował, nastawiłam go na 7.45, a on mi o 6.45 dzwoni :( Dopiero jak sie dobudziłam to wpadłam na pomysł, że to nie był budzik tylko,..... ktoś do mnie dzwonił :) Oj Moniuś, Moniuś- chumanitarnie mnie obudziłaś hihi ale dzięki temu jestem po kawce, śniadanku i nawet mam czas coś naskrobać. Dziękuje 👄 Wczoraj niestety nie mogłam wogóle posiedzieć w necie, znowu kompa opanowały mi wirusy i na dodatek do wieczora poznego wogóle nie mogłam złapać połaczenia. Niech tych dostawców netu wiezmie...... Biała Damo jak przeprawa z ząbkiem? Udało się? 👄 Dzis mozemy jeszcze wieczorkiem poklikać chwile, bo od jutra chowam laptopa chyba do szafy, bo inaczej nic w domu nie zrobie, albo każda z Was mi coś podrzuci :P Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Sylvi...sorki za tą poranną pobudkę :D Wyszłam z psem....ciemno, pada jakiś wstrętny śnieg z deszczem. Stanęłam więc pod daszkiem i eski słałam (do męża....jeszcze się skarżyłam...niech się polituje trochę :-) ) a moja ruda małpa (tzn. pies) zamiast grzecznie pozałatwiać co trzeba to...dał nogę :O Poleciał za jakimś psem i w nosie miał moje wołanie. Nie chciałam się wydzierać rano, ludziom pod oknami (jeszcze z tych okien by coś ciężkiego wyleciało....) więc szybko schowałam komórkę do kieszeni i poleciałam za nim. Biegłam i biegłam...poprzez muldy roztopionego a następnie zamarzniętego śniegu, poprzez kałuże i błoto....Dopadłam w końcu tego osła, wściekła i uchetana, nakrzyczałam na niego (on udał, że się przejął....) ale gdzieś po drodze niechcący musiałam na klawiaturkę w komórce nacisnąć (a nie zblokowałam jej bo szybko spod tego daszku wypaliłam....) no i....trafiło na Ciebie :D Się zdziwiłam jak tego eska od Ciebie dostałam, sprawdzam połączenia a tam jak byk stoi.....gdzie wydzwaniam od rana :D To ja też dzisiaj wieczorkiem postaram się wpaść na tlenik. Karpie już w zamrażarce :D a cała reszta to...bułka z masłem. Więc chyba dam radę!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Pozdrawiam wszystkich cieplutko😘😘😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×