Mimo że mam męża i dwoje dzieci... cz.2

Mam, tak samo jak ty, Miasto moje a w nim: Najpiękniejszy mój świat Najpiękniejsze dni Zostawiłem tam, kolorowe sny Kiedyś zatrzymam czas I na skrzydłach jak ptak Będę leciał co sił Tam, gdzie moje sny, I warszawskie kolorowe dni Gdybyś ujrzeć chciał nadwiślański świt Już dziś wyruszaj ze mną tam Zobaczysz jak, przywita pięknie nas Warszawski dzień Mam tak samo jak ty... Gdybyś ujrzeć chciał nadwiślański szczyt Już dziś wyruszaj ze mną tam Zobaczysz jak, przywita pięknie nas Warszawski dzień Warszawski dzień, warszawski dzień Już w środę swojskimi spalinami się zaciągnę :D, już w środę pod swoim niebem będę spała, już w srodę... :D :D

jarynkaa - przesłałem ci cos na poczte ale bez twych objasnień nic nie domyśle się:(

dzień dobry, a co tutaj taka cisza? oj wczoraj mialam strasznego nerwa wiec nic nie pisałam, ale dziś lepiej i jestem :) fajnie bo jutro wolne i odpoczne od Tyrana ;) miłego dnia

Hejka A dlaczego Sylvuś takiego nerwa miałaś? Szefunio Cię wkurzył czy co? Ja też miałam nerwa bo mi w jednym miejscu bardzo grzecznie podziękowano ale stanowisko jest już zajęte Nie wiedzą co tracą, te głupki :D Ale przynajmniej mam czas aby kawę spokojnie wypić - nie ma tego złego.... :-)

Cisza jak po pogrzebie organisty..........

\"Życie jest cieniem ruchomym jedynie, nędznym aktorem, który przez godzinę pyszni i miota się po scenie, aby za chwilę umilknąć na zawsze. Jest bajką opowiedzianą przez głupca pełnego furii i wrzasków, które nic nie znaczą.\" William Shakespeare

http://www.ewa.bicom.pl/karaoke/k89.htm Będę w przyszłym tygodniu.... I coś mi się udało - Młody na te głupie halloween nie poleciał. Pogadałam, wytłumaczyłam....poryczał się.... Nie podoba mi się to i nie chce aby moje dziecko do drzwi pukało z głupawym uśmiechem....bo może za tymi drzwiami stoi osoba, która kogoś bliskiego niedawno straciła.... Na razie dziewczynki i chłopaku :-) Do następnego tygodnia!!!!

Oni nie umarli – Oni żyją z nami Umarli Ci co są zapomniani

U mnie zimaaaaaaaaaaaaa i nie chce mi się wychodzić z domu:(. Moje autko jeszcze nie zrobione. Dziś będą sprawdzali czy głowica jest oki. Do wieczora będę wiedziała jaki będzie koszt naprawy i na kiedy będzie gotowe.Ufffffff..........

Zaskoczyła nas zima:)A le teraz już może sypać snieg:)Moje autko ma już \"zimowe buty\"

No tak... a ja dalej nie wiem co z moim:(

witam i odrazu przepraszam za przerwe w pisaniu :( mam ostatnio codziennie gości i nie mam czasu na net, jedyne co to wpadam na chwile, poczytam co u Was i na tym koniec. W pracy też czasu na net brak bo szef siedzi coraz więcej przy kompie i nijak go wygonić na dwór nie moge ;) Moniał jak tam Wawa? pewnie znowu z Białą Damą spotkanko zaliczycie :) szkoda że praca nie wypaliła, ale masz jeszcze czas i napewno coś znajdziesz, trzymam kciuki :) Jarynka to niestety uwięziona jesteś, mam nadzieje że naprawa nie będzie zbyt droga. Moje autko też już ze dwa tygodnie ma opony zimowe bo mąż bał się (i dobrze) że potem będą kolejki i brak czasu na zmiane opon :) Tadeusz dzięki za fotki :) Belisima co tak cicho? gdzie sie podziewasz? Biała Damo gdzie znowu straszysz? La Fus dałaś znak że jesteś i znowu cisza :( Pieczarka również :( pozdrowienia dla wszystkich i rano czekam z kawką na Was :)

jestem :-) Sylwi :-)

Witam ciepluchno Zima panoszy się w kraju a u nas spokojnie. Zaledwie przymrozki. Nie cierpię śniegu.Brrrrrrrr.......Na topiku pusto... Chyba wszyscy przyklejeni do grzejników w domach:DCóra mnie chce wyciągnąć na rynek ale jakoś nie mam ochoty wychylać się z domu.Jedynie do pracy.Sylvi powiedz babolu, jak ja mam tobie wierzyć? Mieszkanie już dawno sprzedane, ogródek jest mój, obiecałaś przychodzic na kawę i co.......??????? qpa...nic z tego.Teraz mi opowiadasz że chcesz .Czekam na ciebie z utęsknieniem aż osiwiałam i zestarzałam się:D Tadeusz podeślij mi jeszcze jakieś fotki z twojego ogrodu:)

jarynka - tak ci się podoba moja działka? Czy widok z okna? A może lubisz oglądać amatorskie zdjęcia? -ja bardzo lubie:) U mnie też zima zawitała na całego -1 st sniegu 2cm i słoneczko:)

czesc wam

teraz to mój nick.możę ktos z was pamięta wesola.tak to ja we włsnej osobie.Długo mnie tu nie było,ale nie maiałam jak z wami klikac.Byłam trochę zdziwiona,że jeszcze sie tutaj rozwijacie to fajnie,że jestescie.Byłam trochę w Niemczech,popracowałam i wróciłam akurat na zime.Ale nie ma jak w polsce,musze poczytac wasze wiadomosci.narka.pa

cześć Sun :) zapraszamy znowu do nas :) Jarynko jutro znowu jade coś oglądać :) może wkońcu uda mi się zawitać do Ciebie obejrzeć to arcydzielo ogrodowe, wkońcu to mial być mój ogródek :) Belisima widzisz już mnie nie bylo jak na kawke przyszłaś :) Hermia super emaila wyslałałaś, usmiałam się :)

Wchodzi kościelny do kościoła na godzine przed sumą i widzi jakąś >kobiecine, która kleczy przed figurą i sie modli. Przygotowawszy kościół do >mszy, poszedł do zakrystii. Po mszy pogasił świece i wychodzi, ale widzi tę >samą bab inę, jak dalej się modli Podchodzi do niej i pyta: >- A co wy tu, starowinko, tak długo się modlicie? >- Zgrzeszyłam, bo ja strasznie klnę i ksiądz kazał mi odmówić pięćdziesiąt >zdrowasiek do Św. Piotra. >- Ale to jest Św. Antoni, babciu! >- No żesz kurwa mać!!! Czterdzieści siedem zdrowasiek psu w dupę i poszło >się jebać!!! > >Mąż pyta żonę po stosunku: >- Miałaś orgazm? >- Tak. >- I co się mowi? >- Dziekuję. > >Mąż do żony: >- Masz ochotę na szybki numerek? >- A są jakieś inne? Żona do męża: >- Kochanie powiedz mi coś słodkiego... >- Nie teraz, jestem zajęty. >- Kochanie, no powiedz mi coś słodkiego... >- Naprawdę, teraz nie mam czasu. >- Ale kochanie, chociaż jedno słówko... >- Miód, do ku*wy nędzy i odpierdol się! > >Fryzjer do klientki z tlustymi wlosami: >- Strzyżenie, czy wymiana oleju? > >Mąż wraca późno do domu. Żona już leży w łóżku, więc mąż szybko się >rozbiera i przytula się do niej. Żona: >- Nie zaczynaj dzisiaj. Boli mnie głowa. >- Zmówiłyście się dzisiaj czy co, do jasnej cholery?!

Ups ...sorki...poniosło mnie:P mam głupawkę. Koniec tygodnia a jutro tylko 3 godzinki.Lubię wszystkie fotki świata , ktore dotyczą ogrodów. Najbardziej cenię prostotę . Sama jestem amatorką :P

kolorowych snów :)

Zrobiłam gołąbki, ciasto i teraz będę odpoczywała. Czy ktoś z was gotował mleko w puszce? Coś mi jakoś nie wyszło. Podpowiedzcie jak to z tym mlekiem...

cale.przewracać je co jakiś czas.No i gotować okolo godziny.Powinien wyjść super karmel.

Jarynko ja gotuje zanurzone do połowy w wodzie i pod pokrywką, gotuje około 2- 2,5 godziny na bardzo małym ogniu :) przekładam nim wafle suche, albo przekladam torta :)

No tak , ale czy to ma być słodkie?Bo ja gotowałam niesłodkie. Poradziłam sobie z nutellą. Mleko było zbyt płynne.Zamiast mleka naożyłam na ciasto nutellę i gotowe.Zjadliwe... komu kawałek?

hihi oczywiście ze gotujesz mleko w puszce słodzone to czerwone :)

Kawusia !!! pobudka śpiochy, nowy tydzień, prosze sie meldować na topiku :)

Nie krzycz tak ! Już jestem:) Melduję się z kawusią w lapusi i ciastem dla wszystkich chętnych:). Pogoda okropna.Pada i pada...bleeeeeee. Dobrze że nie łamie mnie w kościach. Tadziu jak twój ząbek?Mam nadzieję że miałeś spokojną nockę bo ja wyspalam się za ciebie na 2 boki:) Ahia ...jeszcze jedno...nie zagryzaj mnie za te gołąbki:D

Noc przeżyłem - pracowicie:) przespałem się troche :)Zasiadam do kawy :) Na 15 umówiony jestem z dentystą:( jarynka - ten ząb przez ciebie boli !! zdjęcia - twardy monitor - chyba uszkodziłem szkliwo:(

No jestem....Pogubiłam się co kogo boli :O Mnie w kazdym razie w ostatnich dniach było cudownie...nawet moje bolące żebro mnie nie zniechęcało ;-) Z BD tym razem nie udało mi się spotkać Za mało czasu....najpierw cmentarze obleciałam - a to i ten na Bródnie (kilka grobów a cmentarz wielki...) i na Powązki i na Północny.... :-( Za wiele tego.... Ale BD Ty się nie ciesz specjalnie....bo ja w styczniu na dłużej się zamierzam wybrać...i wiesz...tego...no!!! :D :D :D Na razie cieszę się, że Tata czuje się dobrze po tej oeracji - w końcu oddycham. Bo do tej pory jak dzwonił brat ( i jego numer na wyświetlaczu widziałam) to mi serce zamierało.... Moje dziecię (wiecie...taki dzieciak z prowincji :D :D :D ) musiał się koniecznie metrem przejechac....A ponieważ już od pl. Wilsona chodzi (BD Wie o co chodzi... :D ) to on z dziadkiem w metro a ja śladami dzieciństwa uderzyłam....Tylko mi łąki moje na blokowiska zamienili, bar mleczny, gdzie po szkole na lody chodziłam na butik, a senny kanałek na drogę szybkiego ruchu dla rowerzystów :O Ale co dychnęłam to moje!!! :D