Poczekalnia - dla pań po 40-stce

ewciu juz 3 razy mi uciekło ...dobry wieczór.Te gulki ,ulki to z lezenia nam sie robia ..w domu ,ogrodzie..w pracy...taaak ,hm....

Bosiu ...a twoje gg to nie twoje....jakis Paweł mi sie odezwał....buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu

Ewo, dobrze, że ja mam firmowy kontakt z ortopedami, więc nie musiałam korzystać z posredników... Ale mnie uprzedzono, że lepiej jest przeciąć i usunać torbiel, bo zastrzykami nie zawsze można rozpędzić , a ja mam jeszcze inne choroby, na które wstrzykiwane sterydy nie działają bez konsekwencji . Poddam się jednak fachowości lekarzy , zobaczę co mi powiedzą i co zrobią . Nie omieszkam Cię poinformować . Czasem taka wymiana poglądów się przydaje . Może Tobie jednak zejdzie do czwartku , czego Ci życzę , cmoki :) Ewelinko, póki sił starcza nie mogę odkładać spraw, bo \" klient mój pan \" :). Jak wrzucę wstczny, to może już nie będzie po co jechać do przodu , więc póki piłka w grze, trzeba walczyć :). Cmokasy :)

Nakarmiłysmy Marcelka i weszłam poczytać sobie co napisałyście. Wszystko byłoby ok..gdybym nie zobaczyła co ja napisałam:D:D:D Sorki za ten paskudny błąd:Oczywiście na --bieżąco--a nie na \"bierząco\":D:D:D.. Ksymciu nasz Piotruś to już fajny..duży.. chłopczyk!!! Ale bym chciała żeby Marcel już taki był!! Przystojnych masz tych chłopców..a i TY wyglądasz ślicznie!! No..dokładnie tak chciałam napisać..ślicznie!!!Całuski dla WAS No to idę sobie spać..Poprawiłam tego byka, co zrobiłam:D:D to spokojnie pojdę sobie ..lulusiać.Do jutra..Dobrej i spokojnej nocy..

Takisku - wybaczamy ci:D. Czy masz czasem wolne czy jesteś już na stałym etacie Babci??? Nie zapętlij się bo potem trudno znaleźć czas dla siebie:):) Herbata na stole. Wczoraj miałam śmiesznon -smutny wieczór. Zawalił mi się w szafie pałąk na ubrania. A dowiesiłam tylko 1 bluzeczkę. Hukkkk był .No i wzięłam się za porzadki . Jakie tam skarby były... Od lat zal mi było ich wyrzucić. A teraz siła wyższa:) Dziś za oknem wilgotno. Ale mam nadzieję ja trochę słońca . piorę niektóre wykopaliska a na balkonie zostawiłam poduchy ogrodowe. Teraz są mokre i nie mogę ich schować. Całe szczęście ze grzybki wyschły i są bezpiecznie schowane. :) Ewcia - mam nadzieję że cię juz nie boli . Słyszałam że takie ściągnięcie wody przynosi dużą ulgę. A tak właściwie dlaczego ona się tam zbiera . Teściówka miała pod kolanem. Ksymciu faktycznie . Masz dwóch synów . Niepotrzebny ci trzeci. A że nie ma tego złego ....... Znajdzie sie prawdziwy mężczyzna dla ciebie , a ojciec dla synów.... dla ciebie i chłopaczków. Viki nie tak szybko . Jak będziesz tak gonić to nie zauważysz drobnych przyjemności . Przysiądź z nami czasem na kawę. Dziubaski dla wszystkich .

Dzień doberek deszczowy. Naszatka mnie to wcale nie bolało - zauwazyłam że coś mam na łokciu przy kąpieli. A to sciaganie też nie bolało bo tego płynu było moze ze 3 ml w strzykawce. Teraz mam dużo mniejszą tą \" gulkę\" ale jeszcze trochę jest. A od czego się to zrobiło to on sam nie wie. Ja w ubiegłym tygodniu też trochę porządków w szafie zrobiłam. Śmiałam sie potem do siostry że 3 relanium i dobrze mi szło. Więc wiem jakie meki musiałas przechodzić wyrzucając wszystkie \"przydasie\".

Dzień dobry Dziewczyny ale Wy jestescie kochane, dawno sie już nie usmiechałam sama do siebie tak jak dzisiaj - dzieki Wam oczywiście. Wiecie co! Spadłam dzisiaj w nocy z łózka! W zasadzie to z wielkiego wera a nie łóżka!!! I tak sie uśmiałam,ze az mi łzy pociekły.Mam nadzieje,ze to jakis dobry znak. Złozyłam kilka dni temu podanie o mieszkanie, czas oczekiwania ok 2-3 lata ale i tak mieszkam w wynajętym wiec przynajmniej będę miała na co czekać.No i od razu jakos tak mi się lżej na duszy zrobiło. Dziękuje Wam , że jesteście

To ja od wczoraj przybył mi roczek więc musiałam go doliczyc. Oj dni za krótkie. Tak rzadko zaglądam do komutera, własnie nadrobilam zaległości w czytaniu. I wszytskim którym smutno przesyłam fluidy radości ... a po nocy przychodzi dzień a po burzy spokój..... i tak będzie na pewno. Co do watków politycznych to ja wysiadam zupełnie - powód bardzo prozaiczny - po prostu przestje wierzyc, że te wybory cokolwiek zmienią, no chyba, że tylko poziom słownej agresji, wulgaryzmów i ogłupiania narodu przez wszystkich tych co "przy korycie" A to Polska wlaśnie - WSTYD i ja się z tym nie godzę i nic nie moge zrobic. Co do poczekalnianych maluszków - to rosna na potęge wspaniale i tylko cichutko przypominaja jak ten czas leci ..... a my ciągle młode :) :). Z okazji skończenia przez mnie znów 18 lat stawiam szampana. Szkoda ,że to nie czas na truskawki - było by wykwintniej. Pozdrawaim Ktosia42 (kiedyś)

Oj jestem pomarańczowa Muszę się zaczernić tylko jak. Jak to było pomyśle i zrobie, jakem kobieta dam rade. :)

Nie chce przyjąć żadnego hasła DLACZEGO???

UDAŁO sie Miłego wieczoru

- Ktosiu wszystkiego najlepszego Uśmiechu w każdej sekundzie, radości w każdej minucie, przyjaźni w każdej godzinie, miłości przez całe życie! My młodzi, my młodzi nam szampan nie zaszkodzi :) nadstawiam kieliszek i za Twoje zdrowie do dna wychylam. Buziaki dla \"naszych\" milusińskich. Ksymciu dzielna kobieto, dla Piotrusia rośnie jak na drożdżach.

Ktosiu..100 lat..Dużo zdrowia..Ogromnie dużo zdrowia..i jeszcze raz pieniędzy!!!! A tak poważnie to..szczęścia..zdrowia..pomyślności..I tego co sobie tylko życzysz!!!! P.S..Ja oczywiście też podstawiam lampeczkę..\_/..

Ktosiaczku,to najlepszego z okazji urodzin.Zdrowka Ci zycze samego.Nadstawiam kubeczek.Moze byc cokolwiek,byle bylo mokre. Zagladaj czesciej.:D A co to za gulki Wam rosną???Nie maja gdzie tylko na lokciach????Precz kulki gulki od Wiki i Ewuni.Zdrowka rowniez Wam zycze. Takisku,czym Ty sie przejmujesz,jakims malutkim blędem???Daj spokoj dziewczyno.Obys zdrowa byla i cala Twoja rodzinka. Dajenku kochany,gotuj pierozki i goląbeczki.Córcia spragniona matczynego jedzonka,wiec rob zapasy.Byle Ci pozwolili zabrac to na poklad.Pozdrow i ucaluj corcie od wszystkich ciotek. Ewelinko,pyszne te Twoje herbatki.Popijam ,kiedy tylko wejde na nasz wateczek.Aż mnie brzuszek boli.Ewelinko,tygrysek by nam pobrykal,bo on wesoly jest,ale Forevcia ostatnio nie ma humoru,bo uciekac gdzies chce daleko,a wypadaloby zeby pobrykali razem. Ewelinko,dawno nie uzywalam GG .wiec mozliwe,ze moj numer jest zajety przez jakiegos Pawelka. Naszatko,czy kurteczka juz wyschla??I czy nie zrobila sie twardsza???Napisz koniecznie.A z tymi skarbami to tak wlasnie jest.Z nienacka musimy sie ich pozbywac.A mogly jeszcze przezimować,gdyby nie pałąk.Za slaby widocznie byl,a skarby ciężkie. Ksymeczko,trzymaj sie .Chlopaki ci sie odwdziecza potrojnie.

Dobry wieczór i dobranoc.Stawiam dzbanek herbatki na stoliku i cichutko ,na palcach oddalam sie w strone ,,lekturowni\" cos musz epoczytac.. Bylismy z Busiem dzisiaj na Katyniu.Moga krytycy zajeżdzic krytyka ten film Ale Wajda zrobił to co chciał..Postawił pomnik zamordowanym,a nie zrobił kolejne stadium nienawisci ... Publiki sporo i reakcja godna tematu.Słychac było wzruszenie ludzi niezależnie od wieku..i potem..nikt nie wstawał z miejsc...cisza..i kto nas powiedzcie dziewczyny, zrozumie ..nasza mentalnosc itpeee itdeeee...A film jak przystało na Mistrza, który zadedykował go swoim Rodzicom ,godny mistrza .Polecam.

Ktosiu sto lat!!!! W uśmiechu i zdrowiu!!! I skłonności do żartów. Grona przyjaciół , rodziny co zycie umili . Siedzę i płaczę . Czy wam też cebula przeczyszcza kanały łzowe??? Mnie zawsze.:( Ale za to mielone będą na obiad. Kurteczka wyschła i ma się bardzo dobrze . A ni nie stwardniała , ani nie zmieniła koloru . Jak była jeszcze wilgotna to włożyłam ją na siebie i poruszałam się w niej . Czytałam że można odzyskać włosek na skórze pocierając specjalną gumową szczoteczką . Ona ma 1.5 * 1.5 cm a kurtka duża. A ja wzięłam ściągaczkę do szyb i efekt ten sam a jak szybko!!!:):) A wczoraj znów spotkałam koleżanke której zniszczyli taką w czyszczeniu . A zapłaciła 100. Wiec jestem dużo do przodu...:) Spadam do pracy . Leje , a ja gdzieś posiałam parasol:(:(

Witajcie. Melduję że już jestem spakowana i gotowa. Jeszcze tylko dziś upiekę mięsko, wyruszam w drogę w nocy o 2,30 wracam 11 października. Ksymciu a mnie się udało spaść z wersalki, jak żyję tyle lat to 1 raz zdarzyło mi się że wylądowałam w nocy na podłodze, może dlatego że zawsze miałam łózko przy ścianie a teraz mam na środku pokoju, ale uśmiałam się z siebie. Ktosiu przyjmij i ode mnie najszczersze urodzinowe życzenia i może przy okazji już imieninowe bo obchodzimy razem niedługo a mnie nie będzie , dla Ciebie duże buziaczki osobno Miłego dnia wszystkim, wieczorem jeszcze zajrzę się pożegnać.

Dzień dobry! Ktosiu wszystkiego najleeeepszego! Spełnienia marzeń, duzo zdrowia, miłości, radości i kasiorki takż całuje Wszystkich

Ktosiu zdrówka , szczęśliwych dni i zawsze 18-tu lat. - ów bukiet.

Ktosiu, wszystkiego co się szczęściem zowie , aby Ci się spełniły wszystkie marzenia i życzenia, jeszcze przynajmniej trzy razy tyle życia w zdrowiu i powodzeniu , radości na codzień , miłości co niemiara i pieniędzy na wszystkie zachcianki . Ewunia, ja nie miałam dziś nic robione, bo musi być zlikwidowany stan zapalny , który jeszcze nie calkiem się cofnął po antybiotyku . Mam się zjawić jeszcze 8 października i wówcza, gdy nie wyschnie samo , bęzie podjęte dalsze działanie . Takim sposobem muszę dalej zapierniczać do pracy i jaaazdy samochodem :-). Pozdrawienia dla Wszystkich Dziewczyn , cmoki w boki

Wysyłam Wam znowu coś fajnego:):) Nie to żebym była przeciw..albo za..ale fakt, że smieszy mnie to wszystko jest niezaprzeczalny:D:D Murzynek RYDZYK... Tadeusz Rydzyk w Toruniu mieszka, czarną sukienkę ma ten koleżka. Uczy prostaczków noce i ranki, ze swej maryjnej radioczytanki. Leje na serce miód swoim gościom, beret z antenką czesząc z lubością. Geja i Żyda czuje z daleka, niewiernych ściga niczym bezpieka. Kościół do góry wierzchem wywraca, psoci, figluje - to jego praca. Glemp grozi palcem: Rydzyk - łobuzie, Tadzio z uśmiechem nadyma buzie. Pieronek błaga: Daj na wstrzymanie, a on rozkręca nową kampanię. Życiński prosi: raz odpuść sobie, a Rydzyk: z radiem co zechcę zrobię. Lech go popiera, Jarosław chwali, a sztab ministrów pokłony wali. A gdy mu ktoś gębę zamknąć próbuje, armię beretów mobilizuje. Mohery wielbią swego pasterza, bez jego radia - nie ma pacierza. I mnie już Tadziu zamącił w głowie, wspieram go w myślach, uczynku, mowie. I wciąż pracuję na swe zbawienie, pompując rentę w jego kieszenie. No..to tyle..do poxniej..koleżaneczki..Pozdrawiam..

jejciu.Ewelinko dzięki za herbatkę wielkie:).męża moja się rozchorowałą .dzieci praca dom..czy kobieta nie jest przypadkiem jakims Omnibussem......wszechświatem prawie...przynajmniej dla części rodziny...mamo .mamo..mamo!!!.i tak na okrągło.. ja mam wręcz wra zenie ze zycie dzieli się to od poniedziałku do piątku, potem sen sobotnio niedzielny.(sprzątanie domu obłędne w sobotę, gotowanie swiezego obiadu, kapiel dzieci, potem się nie zyje ze zmęczenia)..i moment niedzieli.....kobiety miłe jak dużo zalezy od wychowania w rodzinie...ja widze dzieci przychodzące do szkoły...załąmac ręce tylko czasem...słyszę język nastolatków bo moja szkoła to zespół szkół...coś zrobic tez zeby nie wchłaniac w siebie tego wszystkiego..ja nie rozumiem jak mozna dziecku w 6 klasie pozwolic przyjśc do szkoły w makijazu..w głym brzuchu..dekoltem do pepka..o liceum się nie wypowiem juz.......bo dziś trudno odróznic kto nauczycielka a kto Pani z liceum(uczennica) dlaczego ktos chciał pozbyc się Girtycha.nie wiem.ale pomimo błędów widział zło w szkole.to co się dzieje niedobrego. Ja się wcale nie dziwieże szpitaler pełne są nauczycielek.do mojej kolezanki .uczen powiedział ..k**** spadaj.I żadnych konsekwencji. Bo zawsze próbuje się znależć winę nauczyciela w tym co zaszło. taki ja mam odbiór sytuacji.Nie wiem jak to wygląda od strony Rodziców....Moje maluszki sa jeszcze słodkie.łobuzują ....czasem słodko, ale czasem okrutnie... i mam porównanie dzieci sprzed 20 lat i tych obecnych.Bardzo mysla o tym co się im nalezy.na przerwie po upomnieniu,pokazywanie srodkowego palca...nawet maluszki..

dzis goryczy się we mnie trochę zebrało..przepraszam.....to zmęczenie całym tygodniem i świadomośc że niewiele się może pomóc.Przepraszam

Ktosiu -sto laaat sto lat ...niech żyje żyje nam stoooooooooooo laaaaaaaaaat ...najlepszego .Podstawiam szklaneczke/ Palemko kochana i z tego kociokwiku sie wyrasta , potem wiecej czasu ale kurde czase,m zdrówko szwankuje...nigdy raju nie ma ,ale sie zyje.I czasem teskni sie do problemów dziecinnych i mlodzieżowych...jak sie dzieci nam starzeja :-D :-( czyż nie? Ksymciu całuski Dajenku szczęsliwej drogi ,i wspaniałego wypoczynku. A teraz uciekam,ale zaparzyłam wam na nocke herbatke z malinek i zdzikiej róży no i poziomkowo malinową...........

Takisku wierszyk super!

No to bywajcie na 2 tygodnie, jak czas pozwoli zajrzę z laptopka córki. Myślami będę z Wami. Niestety zaziębiłam się jak na złość na sam wyjazd ale może jakoś dam radę, najgorzej w samolocie a potem to już jakoś będzie. Ewelinko herbatka malinowa się przyda, wiedziałaś którą zaparzyć. Trzymajcie się ciepło, fotki podeślę.

Dajenko, leć wysoko, abyś szybciej doleciała . Dużo wspaniałych wrażeń z pobytu i wspaniałych, jak zwykle zdjęć , Buziaki

Palemko wiem , ze takie zachowanie podnosi ciśnienie ale to nie wzięło się znikąd. Rodzice ponoszą za to dużą odpowiedzialnośc . Pamiętam komentarze rodziców \'\'że nauczyciel się czepia \" , \'\'co on chce od mego słodkiego dziecka??\" albo wymyślanie do nauczuciela przy dziecku....A dzieci się szybko ucza . My nie dorośliśmy do demokracji . A temu chłystkowi twoja koleżanka powinna wytoczyć sprawę cywilną. Jest takie prawo w Polsce że nikogo nie można obrazac . Zaraz sie nauczą jak ich przez sąd przeciągniesz. W szkole mojego syna ciągle bili i dokuczali . prawie rok trwało zanim z niego wyciągnęłam o co chodzi . Ale jedna sprawa karna i ma spokój.... Jak sie nie reaguje na młodych to potem bandyci rosną ( albo politycy ). Dajen kuruj sie szybko , bo nie możesz sie spotkać z córką jako zasmarkana kobitka . Czekam na fotki.:)

Witajcie no niestety żyjemy w trudnych czasach i jak sie patrzy na dorasatjących ludzi to na lepsze sie nie zapowiada..... Moj syn ostatnio wrócił ze szkoły i taki jakis bez humory, markotny był i chodzil za mna jka rzep (co było b.miłe bo sie przytulała cały czas) Okazało się ,ze jakis kolega mu powiedzial,ze mama go nie urodziła tylko ....i tu padło bardzo niecenzuralne słowo. Dość smutkow, wstawiam wode na kawe i bułeczki puchatki z nadzieniem jogurtowym.Mam nadzieje,ze będa smakowały. Całuje