Poczekalnia - dla pań po 40-stce

Dzięki Takisku za ciasto i herbatke Powiem Ci tak szczerze, że właśnie pomyslałam, że może Ciebie także uczula krem z filtrem, dlatego nie działa.... A poz tym ja nie mam doświadczenia ze słońcem, bo w tym roku po raz pierwszy mi się objawiło, ale bardzo skutecznie :). Dlatego , że ma uczulenie na kosmetyki różne , więć sama szukam \"słotego środka\" , który może mi pomóc. Elocon jest z przepisu lekarza, jest takze maść, ale mnie zapisał krem i okazał się skuteczny. Ręce pobladły.

Ja także chyba muszę się wziąć za siebie, bo ma dziś przyjść koleżanka z czata do mnie i muszę wyglądać pięknie . Życzę także miłej niedzieli, odpoczywajcie i bawcie się dobrze, a Ty Dosiu nie przepracuj się za bardzo

Witajcie kochane moje dziewczyny.Jak miło wrócic do domu w niedzielny upalny poranek i zastac kawke i ciasto z truskawkami .:D Jesli sie moge usprawiedliwic w sprawie ataku na Żagielka.To nie był atak na Jego prywatność ja tylko chciałam ,żeby Żagielek od czasu do czasu i do mnie pomachał.Nie gniewasz sie chyba Żagielek?Cumuj nadal w Poczekalni. Dajenku czy Ty przypadkiem nie miałas wczoraj imienin??Bo jesli tak to......O Jezusicku.Impreze trzeba jakąs by było zorganizowac. Dzisiaj o 13 transmituja na TVPOLONIA Mszę z Radomia z okazji 30roczniczy walk robotniczych.Zapraszam Was do ogladania. Wieczorem ide na koncert Budki Suflera:D Miłej i słonecznej niedzieli dla wszystkich

sorry że kilka osób uraziłam swoją"dociekliwością"postaram się już więcej nic nie pisać

Też ciekawa...nie wiem czy byłaś zbyt dociekliwa..ale jedno wiem ..i jestem o tym głęboko przekonana...NIKOGO nie uraziłaś.!!!!!!!!!!!! Dlaczego miałabyś do nas więcej ie pisać?? No coś Ty..pisz..tu naprawdę jest bardzo fajnie..dla Ciebie Forewer za późno weszłam...:(:( i przeczytałam ..dlatego nic nie oglądałam:(:( szkoda może zobaczyłabym gdzieś Ciebie:):):):) Fajnie masz że idziesz na budkę suflera..napisz po powrocie jak było..to też jest jeden z moich ulubionych zespołów:):):) Strasznie jest parno u nas..chyba burza będzie ..bo normalnie nie da się wytrzymać!!! A zresztą burza będzie na bank..bo mój Takisek już szuka jakiejś dziury..zawsze skubaniutki wyczuje..boi się i dlatego:):):): No idę sobie zrobić teraz coś do picia..wejdę wieczorem..Papapapapa

A ja właśnie wrociłam z imprezki na Dzień ojca u taty. Objedzona po uszy, niedospana po nocce i znów mi gorąco. Niemam siły nic sensownego wymyślić nawet. A imieniny miałam jako panienka a po ślubie przełożyłam na 1 października. Miłego wieczorku dziewczyny

Melduję się posłusznie po następnym pobycie w Osiecinach u Taty. Wszystkie kwiaty są ugotowane jest strasznie gorąco ,i juz prawie ja też jestem ugotowana. Napiszę więcej jak Was poczytam i się troszkę ochłodzi Gooooooooooooorrrrrrrrrrrrrrrąąąąąąąąąąąace pozdrowienia

No i po niedzieli. A jutro tez ma byc gorąc, a nie czeka samotna \"wycieczka\" słuzbowa po okolicy. W swarze musze przejechac ponad 400km i to bez klimy, no ale cóż mus to mus. Oby tylko szcześliwie wrócic. Dajen to my razem będziemy świętowac 1 października. Viktoria, Takisku współczuję Wam - latem to wszędzie słońce, a u Was te uczulenia. Niby XXI wiek a nadal na niektóre choróbstwa nie ma sposobu. Forever jak tam występ \"Budki Suflera\" lubie ten zespól. Jak mi smutno to nucę \"a po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój....\" Też ciekawa - u nas w poczekalni same fajne babeczki, którym do obrażania daleko :) Ewa u mnie juz słoneczko zaszło i jest przyjemny wieczorek. Czy juz doszłaś do siebie??? Chcialam przeslać Wam gorące pozdrowienia, ale nie będe złośliwa :) :) :) Życze wiec milutkiego wieczorku, a jutro co niektóre do pracy.

Ktosiu już rzeczywiście zrobiło sie trochę chłodniej , ale jak wracam od ojca i wchodzę do swojego gorącego mieszkania to od razu mam taki zły humor i emanuje ze mnie zła energia że aż sama się dziwię jak można być tak złośliwą i nieprzyjemną osobą dla mojego męża- bo oczywiscie jego obwiniam za to że nie mieszkamy w domku tylko w bloku. Jedną półkulą mózgu i serca uważam że jestem dla niego niesprawiedliwa a drugą go oskarżam- w sumie równowaga w przyrodzie jest zachowana tylko ja mam depresję. Też ciekawa- pisz , pisz my się nie denerwujemy na Ciebie. Każda z Nas ma wady i zalety, z przewagą zalet oczywiście a Ty pewnie też masz tą przewagę. A nasz żagielek kiedyś był smutny i samotny a teraz już jest tylko Żagielek i cały czas ma u nas miejsce. Wypiłam trochę winka czerwonego i chyba trochę za dużo piszę. Buziaki na noc papapapapa

Ktosiu szcześliwej drogi forewerku nie gniewam sie :) ewa44 tez ciekawa ,a pisz sobie ,czemu nie dla wszystkich

Ktosiu..400 kilometrów..przy 34 stponiach..jak Ty bidulko wysiedzisz w tym samochodzie:(:(:( Ale masz rację..mus to mus..niestety!!!!! Jutrzejszy dzień będzie jeszcze gorszy jak dzisiaj!!!! Powiem tak..trudno..mam uczulenie ..to prawda..ale przecież tylko dwa miesiące..da się żyć..szkoda tylko że to najlepsze dwa miesiące w roku:(:(:(:( Ewa..ja też mieszkam w bloku..i doskonale Cię rozumiem..bardzo chciałabym mieć domek..no ale jak to mówią..\" jak się nie ma co się lubi..to się lubi co się ma\" :):):):) Dobranoc koleżaneczki..do jutra..PAPAPAPAPAPA..buziaczki

No dziś chyba muszę Ewcię zastąpić z tą poranną kawką. Ale na zwykłą chyba za gorąco zapraszam na mrożoną robię naprawdę pyszną. A tak wogółe to niewiem jak wytrzymam ten tydzień, zazdroszczę tym co nad morzem bo tam chłodniej będzie, a ja też w bloku na dodatek takie mam mieszkanie że zimą zimno ledwie mozna wytrzymać a latem gorąco jak w piekle. Miłego dnia i całego tygodnia, a mnie smutno bez Ewci i już mi brak pogaduszek z nią na tlenie:(

Witam Życzę wszystkim, które nie wyjechały miłego dnia. Ja zaraz muszę także wyjechać, ale dziś jest od samego rana straszny skwar, więc nie bardzo mam ochotę ... Nie życzę Wam dużo słońca, a samych przyjemności, wszystkiego tego co każdej sprawi trochę radości

Witaj Dajenku,ja bardzo chętnie mrozoną kawą sie poczestuje i dołoze pyszny serniczek na zimno (robota drugiej połóweczki) z truskawkami! i jagodami. pozdrawiam gorąco

Viki tez dzień dobry i miłego dzionka, ciekawe jak Ktosia w ten upal jedzie.....

Witajcie.... Dajenku ja też chce ,mrożonej kawki..!!!Piłam juz normalną..ale na taki upał..mrozona jest o niebo lepsza:) Ksymciu..ale mnie się pokopało..ja myślałam że Ty już też pojechałaś na urlop:):):):)..A jak się czujesz?? Mam nadzieję że dobrze się macie:):):):):)

Mniam serniczkiem Ksymciu nie pogardzę wiadomo że ze mnie łakomczuszek.

Ciesze sie Dajenku,ze Ci smakuje..... Takisku ja jade 6-ego ale juz od 5-ego mnie w pracy nie bedzie... A czuje sie dobrze tylko tak bym chciala w końcu coś normalnego zjeść....kotleta schabowego albo gołąbka....och..... ale wczoraj zajadłam frytki i było ok wiec moze juz niedługo....

Dajenku starczy Ci tego serniczka:DZostaw dla mnie kawałeczek:D Cześć upalne dla wszystkich.

Pewnie że tak..jeszcze troszkę i mdłości przejdą..jak już frytki zjadłaś i było ok..to wszystko jest na dobrej drodze!!! Ja co prawda nie wiem co to mdłości w ciąży..mam troje dzieci i nigdy nie miałam..ale ze słyszenia wiem że to nic przyjemnego!!! Cała moja trójka nigdy też nie ssała smoczka..choć bardzo chciałam ..bo uwielbiam takiego malucha z gryzaczkiem..ale niestety nie chciały.:):):):) A serniczka owszem też proszę..bo u mnie ,odkąd sezon na truskawki to nic innego nie piękę..bo tylko to chcą..nigdy dosyć:):):):)

serniczka mam dostatek i ze wszystkimi sie chetnie podziele... dziekuj Takisku za dobrze słowa, chciałam napisać wcześniej,al nie mogłam wejść do internetu-komputer sie przegrzał..... a nie moge włączyc klimatyzacji, bo wsółpracownica sobie pecherz przeziębiła i sie teraz boi....no ale w cale sie jej nie dziwie, to nic przyjemnego.... całuje

Ja mogę tylko powiedzieć jak Forever \" Jezusickuuu\" :-D Ale upał. No i bardzo dobrze:-) Mam nadzieję,że tak będzie cale lato :-) Wśród moich licznych alergii, tej na słońce na szczęście nie mam, współczuję tym, ktore mają. A propos smoczków - moje dziecko nie wie, vo to smoczek. Byl karmiony piersią pelne dwa lata, smoczka do ssania mu też nie dawaliśmy. Parę razy sam sobie zorganizowal czyli wyrwał z buzi swojej siostry ciotecznej- rówieśniczki :-D Byl widocznie ciekawy co to takiego :-) Ja mialam mdłości w ciąży. I to porządne.

A ja po raz pierwszy od czternastu lat..odkąd mam tą alergię..napuchłam jak balonik..buzia i ręce..nie do uwierzenia..chyba to lato najbardziej dało mi sie we znaki:(:(:( Myslę że też w jakis dla mnie nie zrozumiały sposób..schudłam w tempie błyskawicznym..napewno jakies 4-5 kilo!!!!!!!!!!! To się nornmalnie do szpilek nadaje:):):) Nie wiem dlaczego..ale wierzcie....naprawdę!!!!! Ta alergia którą mam nieszczęscie mieć..zadziwia mnie coraz bardziej...i teraz będę musiała bardziej jej sie przyjrzeć..a zrobię to z pomocą jakiegoś specjalisty..bo ta opuchlizna..i nagły spadek wagi..nie wróży nic dobrego!!!!!!!!! Nie użalam się nad sobą..zawsze mówię..że inni mają pewnie gorzej..Choć takie osoby jak my..pozbawione są najlepszych miesięcy w roku..ani na plażę..ani nigdzie właściwie..bo ludzie patrzą jak na jakies monstum..Poważnie..nawet w taki upał jak dziś..zakładam bluzkę z długim rękawem bo mnie wstyd!!! Teraz jest trochę lepiej..wieje leciutki wiaterek..i dobrze..bo cały dzień był do zwariowania:):):):) PAPAPAPAPAPAPA do wieczorka koleżaneczki..i MarMi..siostra:):):):):)Buziaczki P.s..Ktosiu..napisz jak przeżyłaś te 400 kilometrów w tym przeogromnym upale!!!!!!!!!!!!

Wpadłam powiedzieć dobranoc i życzyć na jutro chłodniejszego dnia. U nas pogoda cały czas 34 stopnie bez wiatru i z parnym powietrzem bez kropli deszczu. Miłych snów.

To juz trzecia burza w czerwcu ,która bokiem przechodzi.Zero deszczu od poczatku miesiąca.Parówa.Cały prawie dzien spedziłam z dzieckiem nad zalewem.Zmieniłam kolor skóry na indiańsko-meksykański:D:D Troche piecze mnie twarz.Chciałabym bardzo sie teraz teleportowac gdzies nad morze,natychmiast .Jak musi tam teraz byc wspaniale noc,fale uderzaja o brzeg. Moze by chociaz Żagielek do Ktosinego jeziora nas podwiózł. A tak na powaznie to smutno mi strasznie bo calutenki lipiec spedze w pracy.Dobrej,chłodnej nocki.

Potwierdzam to, co pisze Ewa - przecież my w tym samym mieście mieszkamy :-) Jest strasznie parno. Ja tam lubię jak jest cieplo, chociaż fakt, że to, co było dziś i będzie jutro to przesada jak się siedzi w mieście.

To nawet więcej niz przesada..ale ja też jak Forewer chciałabym być na morzem..tyle że w cieniu!!!!Tylko gdzie na plaży znaleźć cień:):):)Szkoda że cały lipiec spędzisz w pracy..ale na pocieszenie powiem Ci że słyszałam że lipiec już nie będzie taki upalny!!! Nie wiem ile w tym prawdy..ale tak słyszałam ..powtarzam tylko..pisze na wypadek gdyby jednak był:):):) Spokojnej nocy Wam życzę i do jutra..Papapapapapa P.S Ciekawe jak Ktosia wytrzymała ten upał w samochodzie i to bez klimatyzacji!!!!!!!!!

O jakbym chciała żeby w lipcu było chłodniej, właśnie wtedy będę nad morzem. A cień zawsze znajdę głównie siedzę pod molem. Okropnie mnie męczy już ten upał, szłam spać 27, wstałam już 26 niewiem jak długo wytrzymam. Miłego dnia Wam życzę takiego z odrobiną chłodku, a jak nie to jakoś musimy sobie radzić, ja chyba co mi głowa wyschnie to znów pójdę pod kran, dobrze że w domku siedzę.

Dzień dobry! Melduję się z rana! A u mnie wczoraj burza była az dwa razy! najpierw ok.22-ej- nawet na balkonie zdjecia robilismy,a potem w nocy ok 2-3 ale to juz było straszne.boje sie burzy w nocy, syn tez sie boi wiec spalismy we trójke (przepraszam we czwórke!) i sie dusilismy. A teraz nawet juz śladu po deszczu nie ma. Miłego dnia i robie cappucinko.....zapraszam.....

Grupa turystów zwiedza fabrykę wyrobów z lateksu. Na oddziale, gdzie produkowane są smoczki do butelek dla niemowląt, taśma produkcyjna działa cała parą. Co chwilę słychać głośny dźwięk: \"Hiss-pop, hiss-pop, hiss-pop\". Przewodnik wyjaśnia turystom: - \"Hiss\" slychać wtedy, gdy guma jest wstrzykiwana do foremki. \"Pop\" to dźwięk igły, która robi w smoczku dziurkę. Grupa przechodzi dalej, do działu produkcji prezerwatyw. Tu co chwila słychać: \"Hiss, hiss, hiss, hiss-pop\". Ktoś z grupy mówi: - Rozumiem to \"hiss, hiss, hiss\". Ale \"pop\"? - Maszyna pracuje podobnie jak na smoczkach - tłumaczy przewodnik. - Ale igła przekłuwa tylko co piąty wyrób. - Przecież to niszczy co piąty produkt. - Ale dzięki temu jest popyt na nasze smoczki! :D