Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość narinka

on ma orgazm. a ja nie.

Polecane posty

serialowka- zgadzam sie z Tobą w 100%, przede wszystkim to zaufanie, brak wstydu/ kompleksów, i pełen spontan. no i eksperymentujcie, poznajcie swoje ciała, to co Wam sprawia najwięcej przyjemności a napewno będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opppsss
a ja mam inny problem, mimo ze orgazm lechtaczkowy mam zawsze to nie jestem tego pewna co do pochwowego :O czasami jest mi bardzo przyjemnie i mysle ze za chwile dojde, ale po pary sekundach emocje opadaja i czasami czuje maly bol, myslicie ze to jest orgazm, moze glupie jest to pytanie ale naprawde nie wiem czy ja go dostaje czy nie, nie jest on tak wyrazny jak lechtaczkowy, moze mi ktos powiedziec :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serialowka
DeeGie tylko sie nie poddawaj jak od razu nie wyjdzie do tego jak z chodzeniem, jazda na roweze itd trzeba dojsc, jedno szybciej drudzy wolniej! powolutku, ja jestem osoba wstydliwa, nie do konca pewna siebie, swego ciała, i to mi pzreszkadzało. po slubie (który był dla mnie wazny) porostu poczułam sie spokojna, pewna, bezpieczna, brak granic miedzy nami i wtedy cos w tej głwie sie odblokowało i sie udało! ale i teraz 3 miesiace po slube nie zawsze! ale wiem ze powolutku... bedzie coraz lepiej! czasem lampka wina lub czegos innego pomaga, ale nie zawsze ;) tylko prosze dziewczyny nie udawajcie ze miałyście, sobie robicie krzywde! facet wtedy mysli ze wszytsko ok wiec robi dobzre i nie zmieni nic, a czasem wystarczy albo porozmawiac, albo w trakcie pokazac w jakis sposob ze akurat to jest przyjemne a nie bac sie! no ale do teo tzreba miec odpwiedniego partenra i wiedziec jak na to zareaguje, miec poprostu partnera (przyjaciela) a nie zwykłego faceta, chłopaka czy meza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opppsss
a moze mi ktos odpowiedziec :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko dla niej
Moja dziewczyna (a od 20 lat żona) nigdy mogła dojść przy normalnym stosunku. Byłem smutny ja, była smutna ona. Ale kiedyś sama dowiedziała się od przyjaciółki, że może jest pobudzana tylko przerz łechtaczkę, jak podobno większość kobiet i zaproponowała jej stosunek w ten sposób, że penis nie jest w niej ale na jej łechtaczce. Tak się kochaliśmy i to byl ten strzał w dziesiatkę. Miała za pierwszym razem kilka orgazmów jeden po drugim i czułem jej ogromne podniecenie, które między innymi powodowało występowanie nagłego pocenia na plecach i pośladkach z jednoczesnym spięciem wszystkich mieśni. A jak mnie to podnieciło. Może dla mężczyzny to nie za bardzo dobre zbliżenie bo nacisk na penisa od spodu nie jest zbyt miły ale co nie robi się dla ukochanej dziewczyny, która potem ma na mnie 1000 sposobów aby spełnić swoje marzenia wobec mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szara ada
Mój facet się stara i czasem na wychodzi,….widzę, że On bardzo się cieszy z moich orgazmów…więc pracujemy nad tym bym mogła przeżywać je częściej i żeby on miał satysfakcję … Co do pochwowego orgazmu – nie raz mam poczucie że jestem już prawie na szczycie i :O wychodzi ze mnie wcześniej, z obawy że mu prezerwatywa pęknie :O …ale po ślubie to dopracujemy, jak nie będziemy się już zabezpieczać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tulula
Czytam i czytam Wasze wypowiedzi..Moze rzeczywiscie macie racje co do tego,ze brakuje tego rozluznienia sie... Ale i tak nie moge zrozumiec dlaczego bardziej podoba mi sie kiedy mi wklada paluszki od tego,kiedy piesci mi lechtaczke?Spooooroooo czasu tam manewrowal jezykiem ale jakos tak.To nie to.. Co myslicie o zelach nawilzajacych?Rozgrzewajacych?Czy to prawda,ze sa wieksze doznania?Pozdrawiam dziewuchy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opppsss
sa lepsze doznania :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serialowka
a moze poprstu za słabo albo za mocna jezdzi tym jezykiem po łechtaczce, to trzeba naprawde umiec to delikatne miejsce! opppsss nie mam pojecia - ale wydaje mi sie ze orgazm nie boli wiec.... chyba nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie jeszcze ten brak pewności siebie ;/ fakt cieszy mnie samo zbliżenie to, że on jest blisko mnie, że jest mój. Pracujemy nad tym abym ja się mniej wstydziła i sama widze te postępy. Tylko, że ten brak orgazmu mi narazie tak bardzo nie przeszkadza, bo wierze, że do tego dojdziemy, ale jemu jest z tym ciężko. Twierdzi, że nigdy nie miał z tym problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opppsss
tzn nie tyle ze boli tylko czuje ze za dlugo wklada i ma podraznione tam wszystko ale niby jest milo sama nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikulina1904
ja wlasciwie nie wiem czy osiagam orgazm pochwowy. jest tak ze jak sie kochamy to mam ograzm prawie zawsze jednak zawsze jest to polaczone z tym ze sama sobie robie dobrze palcami tez. orgazm jest wspaniały silny (choc wiadomo czasami bywa tak a czasami bywqa tak) wydawało mi sie ze to jedynie orgazm łechtaczkowy ale jednak jak sama sobie osobno robie dobrze to ten orgazm nie jest tak silny, miesnie pochwy nie zaciskaja sie i jest bardzo krotki. Czy to znaczy ze przy stosunku przezywam oba orgazmy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szara ada
oppsss - to znudzenie, a nie orgazm hehehe jak on wchodzi we mnie kiedy jestem podniecona na maxa to mi jest rewelacyjne, a jak jestem podniecona średnio na jeża to w niektórych pozycjach w ogóle nie czuje przyjemności...ale trenujemy :P docieramy się :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobiety to mają ciężkie życie oni się tak szybko podniecają a my to :) Niech się wysilą i działają a nie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do tulula co do tych żeli nawilżających to fajne są durexa, czerwony rozgrzewający polecam, ten zwykły żel nawilżający niebieski durexa jest kiepski, strasznie się lepi i szybko wysycha :/, słyszałam pozytywy o tym zielonym miętowym durexa ktory mam zamiar wyprobować :D powiem Ci dodatkowo, że eksperymentowałam z takim kremem dla kobiet, który potęguje orgazmy- i rzeczywiście miałam wrażenie, że mój orgazm był silniejszy i dłuższy- ale może to była autosugestia :P w każdym razie żele są fajne, może nie do ciągłego użytku, ale od czasu do czasu to naprawdę polecam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szara ada
hmmm...może trzeba będzie spróbowac takiego żelu :P:P:P one potęgują doznania kobiet?? czy obojgu partnerów??? Mój i tak zbyt wrażliwy...ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żele durexa podobno obojgu partnerom coś dają. w końcu jest swietne nawilżenie, te żele są smakowe, aczkolwiek uważam że czerwony jest troche za słodki. a ten żel o którym wspominałam potęgujący doznania kobietom jest tylko z przeznaczeniem dla nas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tulula
Dzieki :) Trzeba koniecznie wyprobowac :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NatalkaGirl
Od trzech lat współżyje ze swoim chłopakiem. W początkowej fazie nie zwracałam uwagi na swoją przyjemność. Mój chłopak dochodził przez długi czas bardzo szybko i starałam się, aby nie czuł się z tym źle psychicznie. Jednak rozmawialiśmy, pracowaliśmy nad jego "sprintem" i udało się, "może" się kochać długo dłużej. Jednak teraz ja mam doła psychicznego - nigdy nie miałam podczas stosunku z nim orgazmu pochwowego. Chciałabym, żeby też mi w tym pomógł, był cierpliwy, a nie się złościł jak nie dochodzę, odwracał się bokiem, wychodził ze mnie w trakcie i obracał się na bok. Czuję się wtedy jak porzucona szmata:( najczęściej wtedy płaczę, on nie reaguje. Wzdrygam się na myśl o seksie z nim. Chciałabym dłuższej gry wstępnej, bardziej czułej, a nie takiej, że po 3 minutach buzi buzi na szybkiego, zdejmuje mi już majtki i całe ubranie. Ja tak nie chcę, potem w trakcie stosunku już mnie nie całuje albo robi to mechanicznie, nie dotyka mnie, tylko się skupia na orgaźmie (swój osiągnie bez problemu). Cieszę się, kiedy dochodzi, ale mam ochotę płakać, że ja znowu "idę spać" niezaspokojona. Nawet paluszkami mnie nie chce doprowadzić, bo mówi, że to za długo trwa, że on nie wie jak i takie tam. Wiem, że gdyby dał mi to poczucie bezpieczeństwa, otoczył czułością, nie skupiał się tylko na tym czy będę miała orgazm czy nie, to tak bym się nie spinała i nie denerwowała - wtedy bym miała orgazm. Sama potrafię doprowadzić się do orgazmu zarówno łechtaczkowego jak i pochwowego. Przy nim czuję się spięta, że znowu jak nie dojdę, to się obrazi, ja będę płakała, ciągle o tym myślę. Mówię mu, że chcę popróbować, ale on generalnie od ponad pół roku woli zająć się telefonem, komputerem niż mną, nawet jeżeli przechodzę przed nim naga:/ Woli oglądać pornosy i walić konia przed kompem, bo jak sam powiedział, tam nie musi się starać. Źle mi z tym, nie czuję się usatysfakcjonowana, a nie mogę z nim o tym porozmawiać, bo tylko na mnie nakrzyczy i powie, że w ogole w takim razie nie będzie się ze mną kochał. Ma prawie 30 lat, a jednak nie daje mi tego poczucia, że jestem ważna - wiem w czym tkwi problem - w naszych relacjach, tylko on nie chce ich zmienić, a ja mam dość zadowalania się sama, to doprowadza mnie to flustracji i łez. uh :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona1230
ja mam jeszcze gorzej .. jestem z chlopakiem 3 lata.. ani jednego orgazmu... masutrbuje sie od kilku lat.. potrafie dochodzic a nawet czesto mam wytrysk kobiecy i to calkiem spory.. podczas stosunku wielbiam wprost kocham seks z nim nie mam zadnych oporow przed nowosciami wszystko lubie najbardziej perwers glupio troche to pisze ale coz wole byc szczera im więcej wiadomosci tym moze bardziej ktos bedzie wiedzial o co chodzi.. wiec przy masturbacji nei ma problemow z dojsciem.. przy seksie nigdy nie moge ;/ zawsze mi cudownie mam dreszcze ale nic poza ttym nie skupiam sie na orgazmie mysle wylacznie o tym ze czerpie przyjemnosc ze on jest blisko.. a mimo to zero orgazmu ;/ jesli chodzi o masturbacje przy nim - odpada to dla mnie glupie bo.. samo smyranie sie tam nie daje mi przyejmnosci .. jak ja sie masturbuje to przy filmach nie potrafie inaczej w szybkim tempie.. jesli leze na lozku bez wspomagaczy mecze sie 20,30,40,50 minut ... az rece odpadaja .. ale to mniejsza z tym chodzi o to ze potrzebuje specjalne warunki np ja potrzebuje wtedy zebym miala cieplo zakrywam sie cala koldra nawet na glowe klade i wtedy sciagam majteczki i robie co nalezy ale rozchylajac pochwe lewa reka a prawa jak na gitarze.. to smiesznie wyglada; / tylko tak potrafie dojsc i w zyciu przy nim tego nie zrobie bo to jest smieszny widok ;/ zreszta jak by to wygladalo ? on lezy obok a ja sie zagrywam koldra ukladam i masturbuje sie zakryta cala ? to bez sensu ;/ jego palce mnie podniecaja ale nie potrafie dojsc;/ a jesli chodzi o seks oralny on go nei lubi twierdzi ze go nie podnieca wyglad.. wiecie czego a smak i zapach mu przeszkadza ;/ myje sie 3 razy dziennie i przed kazdym stosunkiem ofkors ale jednak zawsze cos tam czuc logiczne ;/ i on nie chce bo on sie brzydzi itp ;/ /;/ co ja mam zrobic ???? ja chce miec orgazm to mi zaczyna juz przeszkadzac ! :((( prosze o pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona1230
"""przy nim czuję się spięta,Mówię mu, że chcę popróbować, ale on generalnie woli zająć się telefonem, komputerem niż mną, nawet jeżeli przechodzę przed nim naga:/ Woli oglądać pornosy i walić konia przed kompem""" i to pozyczam od kolezanki wyzej .. tak sam mam ;(((( to dziecinne chamskie i egoistyczne !! ;(( a dodatkowo klamie ze nie oglada a w jego telefonie zawzsze jakies gole ku*** tanczace itp ;((((( to mnie dobija ;((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anitkaaa
Oj dziewczyny, ale macie beznadziejnych facetow, wspolczuje, przeciez oni ani do sexu ani do zycia z nimi sie nie nadaja. Gdyby mi jakis facet powiedzial ze go obrzydza moja pipka, nie wyobrazam sobie ze moglabym z nim jeszcze kiedykolwiek pojsc do lozka, ze juz o orgazmie nie wspomne. A wracajac do tematu, duzo jest sposobow na latwiejszy orgazm podczas stosunku: - na jezdzca, tylko nie skakac jak na filmach porno, a ocierac sie lechtaczka o podbrzusze faceta - ruchy raczej w tyl i w przod, nie gora - dol - w pozycji klasycznej, nogi oplecione wokol nog faceta, jego rece pod twoimi biodrami - ty na skraju lozka, facet kleczy przy lozku, oplatasz go nogami w pasie dla lepszej kontroli jesli dalej nic, pozycja na lyzeczki oraz wszelkie od tylu + reka faceta na lechtaczce:) I warto cwiczyc miesnie kegla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona1230
wszystkie juz probowalam i nic ;((( a od tylu i na jezdzca jest codziennie i tez nic ;((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedys tak
Moja historia jest taka. Od zawsze bylam swiadoma swojej seksualnosci, szybko zaczelam sie masturbowac i wlasciwie szybko rozpoczelam tez wspolzycie. Nie osiagnelam nigdy orgazmu pochwowego. Kiedys dochodzilam przy nim. Po pierwsze on nauczyl sie mnie dotykac palcami a potem tez jezykiem. Uwielbialam to, zreszta on tez lubil na mnie wtedy patrzec. Ale z wiekiem przystalismy na seksie. I tu chyba moja wina ze przestalam sie o swoje upominac. Bo schemat nasz jest taki, ze w weekend jak razem spimy to juz w lozku cos tam mnie podotyka po piersiach, rach ciach i juz spr poziom wilgotnosci i juz we mnie jest. nawet jak poziom jest slaby a ja generalnie jeszcze totalnie zimna. Gra wstepna jest dla niego totalnie niezrozumiala. ja wiem ze mi byloby milej, lepiej, rozkoszniej gdyby byly dlugie pocalunki masaz, anie tak bez niczego. On jakos nie widzi zwiazku. Po kilku ruchach robi mi sie milej, no ale nigdy nic. On po kilku min dochodzi, idzie do lazienki i potem grzecznie spimy. Wlasciwie nie ma tematu mojego orgazmu. Niezaleznie juz jakiego. Nie wiem jak to sie moglo stac, czy on mnie zapomnial. tak jakbym nie miala potrzeb. To uroslo u mnie do rangi totalnej obsesji, zaczelam liczyc kiedy w ogole sie kochamy (bo raczej raz na tydz albo dwa tyg) a kiedy ja dochodze. Ostatnio doszlam w listopadzie, jak sama po wszystkich sie doprowadzilam. Frustracja siegnela u mnie wlasnie zenitu. czuje sie fatalnie, w ogole nie kochana i nie seksowna. nic nie czuje. Czytam wasz watek dzisiaj caly dzien. I wiem jedno, koniecznie musze z nim porozmawiac. wiem, ze sie kochamy, ze nie raz juz rozwiązywalność problemy. bedzie na pewno ciezko, bedzie na pewno placzliwie. Ale wiem, ze to oczyści atmosferę i mam nadzieje pomoze. Nie moge tylko zrozumiec, jakim cudem z moim niedochodzeniem przeszedl do pozadku dziennego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość UG
Witam! Jestem studentką Uniwersytetu Gdańskiego wydziału Nauk Społecznych. Moim zadaniem jest przeprowadzenie badania na temat kobiecego orgazmu. W tym celu bardzo proszę o szczere wypełnienie ankiety, która jest anonimowa i wyłączenie przeznaczoną dla kobiet. Jeśli możesz, roześlij to do swoich znajomych, bo chodzi o to, żeby dotarła do jak największej liczby osób. http://webankieta.pl/ankieta/w1hpt98iga3i

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewcia_25
Witajcie, mój problem wygląda następująco. Mam prawie 26 lat, współżycie zaczęłam jakieś 6 lat temu. Miałam 2 partnerów w dość poważnym związku. Nigdy nie udało mi się osiągnąć orgazmu pod wpływem pieszczot czy tez pełnego stosunku. Nie mam najmniejszych problemów z fizycznym podnieceniem, łatwo się podniecam, jestem w pełni gotowa na \"wejście\". Sam stosunek jest dla mnie przyjemny, ale nie aż tak, jak wszędzie o tym piszą.. Od niedawna spotykam się z chłopakiem, na którym mi zależy, a jemu na mnie. Wszystko jest naprawdę w porządku. Zdecydowaliśmy się także na spędzenie razem nocy, ale znów zabrakło tego czegoś.. Boję się, ze coś jest nie tak.. Nie zażywam żadnych leków, wszystko ze mną jest raczej w porządku, z nim także, więc co może być nie tak? Zdecydowanie należy on do mężczyzn, którzy przedłużają grę wstępną, ale.. Co powinnam zrobić? :( Chciałabym dowiedzieć się jak to jest, skoro jest to takie super przeżycie.. Chciałabym z nim to przeżywać.. Inni mają problemy, ze chcieliby dochodzić razem w tym samym czasie, a mi jest to obojętne kiedy, byleby to po prostu było.. Czy ktoś może mi coś podpowiedzieć? ps. Ubiegając ewentualne pytania: Nie, nie masturbuje się :) Zdecydowanie wolę, gdy mężczyzna się tym zajmuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana, a może z bardzo skupiasz się na tym, żeby dojść podczas seksu, i stąd wychodzi z tego wielki klops? co do masturbowania się to może warto zacząć, żeby poznać mapę swojego ciała, i wiedzieć jaki dotyk doprowadzi Cie na szczyt? nie wszystkie kobiety mają orgazm tzw.\"pochwowy\" (co dla mnie jest bzdurą, bo wg mnie wszystko wywodzi się od łechtaczki i orgazm jest jeden). ale nie o tym. podczas seksu stymulujesz lechtaczke? piescisz sie sama albo on Cie pieści podczas seksu? ja np. mam mega orgazm gdy on pieści moje piersi, penetruje pochwe, i pieszczona jest łechtaczka- wtedy szczyt gwarantowany. musisz poznac to co Tobie sprawi największą przyjemność. pozdrawiam wszystkie kobietki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewcia_25
On ma zdecydowanie ogromne potrzeby seksualne, ja dużo mniejsze, ale jeśli ktoś mnie zachęci to i u mnie się one nasilają. Zna wiele technik, pozycji, glowa mała :D Grę wstępna wydłuża bardzo :), podczas pozycji, w których moze - pieści moją łechtaczkę, piersi.. Masturbacja odpada, ponieważ kiedyś próbowałam i dla mnie lepiej jest, gdy robi to mężczyzna. Nie wiem czy to ma jakiekolwiek znaczenie, ale przy łechtaczce mam chyba łaskotki, ponieważ, gdy on mnie tam dotyka, a ja mam mocno rozszerzone nogi, to czasem mnie coś załaskocze, moze i zaswędzi (higiena, ginekolog, wszystko ok, nic tam nie ma ;) ), ale w taki przyjemny sposób, ze niby chce, a nie chce :) A i może jeszcze jedno pytanie - podczas głębszej penetracji zaczyna mnie boleć brzuch, tak jakbym miała pełny pęcherz? Ma ktoś coś takiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi się to zdarzyło może ze dwa razy, że poczułam ból w podbrzuszu podczas głębokiej penetracji, ale ja wiem z czego to u mnie wynikało (seks trwał już długo,był to któryś numerek w tym dniu, ja miałam wtedy srednia ochote, podniecenie zaczelo opadac), normalnie takie coś mi się nie zdarza przy gwałtownym, szybkim, i "dogłębnym" seksie. a z tego co pisałaś Ewcia to nie wiem co Ci poradzić- bo z tego co czytam to macie udane życie erotyczne- on sie stara, Ty nie masz problemu z podnieceniem, rozne techniki, itp., tylko brak Twojego orgazmu. niektore kobiety nigdy nie dochodzą :/. moze udaj się do seksuologa, może on coś poradzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×