Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość antosia27

pracujące mamy odezwijcie się!

Polecane posty

Gość antosia27

Napiszcie jak sobie radzicie i czy także tak mocno przeżywacie rozstanie z Waszymi maluszkami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antosia27
Napisz jak duża jest Twoja dzidzia, ja mam roczną córeczkę, zaczęłam pracować jak miała pięć miesięcy i wciąż myślę,że zrobiłam źle.............. bardzo przeżywam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też pracuję i tęsknię za swoją córeczką. Kinga ma teraz 2,5 roku i chodzi do żłobka. Na szczęscie nie płacze tylko codziennie mnie pyta \"mamusiu wrócisz po mnie\". Jest ciężko, cały czas w biegu ale nie mam innego wyjścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też pracuję i cały czas myślę o moim synku ale wiem, że ma dobrą opiekę. Najtrudniej było rok temu jak wracałam do pracy po macieżyńskim. Teraz cały czas w biegu tak jak wy, pędzę do domciu po pracy aby każdą minutkę spędzić z synkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też pracuję a dziecko zostawiam z opiekunką... moja niunia ma już prawie 3 latka.A najgorsze jest to że moja córka więcej czasu spędza z opiekunką niż z mamą i tatą.... smutne ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antosia 27
Dziewczyny, a czy opłaca się Wam pracować? Mi po opłaceniu niani zostaje niewiele ale mąż też niedużo zarabia więc liczy się każdy grosz tyle, że nie wiem czy takim kosztem... Wliczając dojazdy do pracy nie ma mnie w domu prawie 10 godzin, wszystko odbywa się w biegu - zazdroszczę wszystkim mamom na urlopach wychowawczych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie też liczny się każdy grosz i dlatego zrezygonwałam z niani i teraz mała chodzi do żłobka. To dużo tańsze rowiązanie a za to mała pięknie się rozwija między rówieśnikam. Poza tym, jest jedynaczką więc dla niej jest lepiej gdy ma kontakt z innymi dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antosia27
Pozdrawiam wszyskie mamuśki i dziękuję za wpisy jakoś cieplej mi w serduchu gdy mogę Wam się wygadać czy w tym kraju kobieta może się cieszyć macierzyństwem ? pewnie jakbym została w domu z córcią to miałabym doła, że wszyscy moi znajomi rozwijają się, pracują a ja tylko kupki i pieluchy Za dużo wymaga się w tych czasach od kobiet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj zajrzałam tylko na moment, ale teraz juz mogę napisać więcej. Moja córka ma 15 miesięcy. Wróciłam do pracy jak miała 5 miesięcy. Zostaje w domu z opiekunką. Serce mi pęka codziennie jak wychodze do pracy. Straszliwie tęsknię za dzieckiem. A każda sobota, niedziela czy inny dzień wolny od pracy jest dla mnie największym świętem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja Ola ma teraz ponad 2,5 roku. Ja wróciłam do pracy gdy mała miała pół roku. Nie było aż tak źle, bo chyba jeszcze wtedy jej było obojetne kto jej da jeść i wytrze dupcie. Ja na początku myślałam że w końcu odżyję, że wyjdę do ludzi i będzie lepiej, ale okazałao się że 9 godz. bez mojego maluszka to jednak nie jest to o czym marzyłam. Chociaż z drugiej strony chyba bym nie chciała siedzieć non stop w domu z dzieckiem. Bo muszę wam się przyznać że jak większości z was niewiele mi zostaje po opłaceniu niani (\"na waciki\" jak to mówi mój mąż), Mąż nieźle zarabia i mogłabym nie pracować, ale chyba nie chce siedzieć. Przykro mi było jak to niania pierwsza zobaczyła jej pierwsze kroki, ale jest to tak wspaniała kobieta, że oddaję jej dziecko bez obaw. Teraz są lepsze i gorsze dni, mała już potrafi powiedzieć że nie chce do cioci, zresztą jest na tyle komunikatywna że teraz to bym mogła siedzieć w domu. Ale od przyszłego września planuję dać ją do przedszkola, więc przyszłoby mi samej siedzieć w domu a to jest bez sensu. Dodam tylko że po 8 godz. spędzonych w pracy lecę jak na skrzydłach po mojego robaczka i mimo ogromnego nieraz zmęczenia staram się z nią pomalować, pograć po prostu pobyć. Pozdrawiam, damy rade !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam prawie dziesięciomiesięcznego malucha i po 16 tygodniach macierzyńskiego wróciłam do pracy. Synek zostaje z nianią, na szczęście ja pracuję tylko 6 godzin, więć rozląka nie jest bardzo uciążliwa. Podobnie jak Wy po pracy pędzę jak najszybciej do domciu, by przytulić moje szczęście. A myślę, że powrót do pracy jest konieczny ze względu na nasze samopoczucie. Musimy wyjść do ludzi i mysleć też o tym, aby się rozwijać. Dla dziecka i tak jesteśmy najważniejsze, dajemy mu najwięcej, mimo że to niania odkryje pierwszy ząbek czy będzie mu towarzyszyła w pierwszych krokach. Najważniejsze jednak, żebyśmy w pracy miały ten komfort psychiczny, że zostawiłyśmy nasze dziecko pod opieką fachowca, abyśmy wierzyły że pod jej okiem nie może mu się przytrafić nic zŁego. Za chwilę oddamy dzieciątka do żłobka czy przedszkola i wtedy może się okazać, że chcemy wrócić do pracy, tylko czy ona będzie jeszcze na nas czekała po tak długim czasie? Pozdrawiam wszystkie pracujące mamusie, nie łamcie się kobietki i każdą wolną chwilę spędzajcie ze swoimi serduszkami!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antosia27
Czy Wasi mężowie pomagają Wam w obowiązkach? Mój mąż niby mi pomaga ale jednocześnie stale to wypomina tak jakby dziecko było moim problemem a on robił mi łaskę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja poszłam do pracy gdy moja córcia miała 5 miesięcy. Pracowałam 8, 10 a czasem nawet 12 godzin dziennie plus dwugodzinny dojazd. Nie wytrzymałam psychicznie rozłąki, tęsknoty i poczucia winy. rzuciłam pracę, ale nie stać nas na to, bym siedziała w domu. Na szczęcie znalazłam inną robotę, bliżej domu i zdecydowanie krótszą! Jestem poza domem max 7 godzin na dzień. Odżyłam i poczułam się szczęśliwą matką :-) to strasznie trudne być pracującą dobrą mamą, ale da się to zrobić :-) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×