Mój mąz ma ochotę na zdradę - wczoraj mi o tym powiedział

Wiem, wiem...to kolejny TAKI temat ale ponieaz mam problem a tylko tutaj mogę pozstac anonimową...to może ktoś mi cos odpisze mądrego.....cos poradzi.... Mam 32 lata...męża..dzieci..jestem po slubie 10 lat....jestem atrakcyjną kobietą, zaradną, zorganizowaną. Mój mąz jest przystojnym facetem, super ojcem, pomocnym - w sumie nie można mu nic zarzucić:) Mąz ma duzy temperament seksualny i w łóżku jest niezastapionym kochankiem, ale....no wlasnie jest ale, otóz wczoraj poinformował mnie że pragnie odmiany, że nie chciałby umrzeć nie spróbując wczesniej seksu z inna kobieta (bylismy dla siebie pierwszymi partnerami i razem uczyliśmy się wszystkiego), że marzy mu się seks z dwoma kobietami...itp. To prawda, że do Naszego "łóżka" wkradła się rutyna..obowiązki, dzieci, zmęczenie....Zabolało mnie...oj jak bardzo mnie zabolało:( doceniam tę szczerośc naprawdę :( oczywiście on nie chce się rozstawać..tworzymy naprawdę fajną rodzinkę...co ja mam myslec na ten temat????

dodam że nie traktuję seksu jako obowiązek....mąż jak wspomniałam jest świetnym kochankiem i potrafi sprawic, ze przezywam rozkosz...nie muszę jednka kochac sie codziennie, nie czuje takiej potrzeby...dla mnie liczy się przytulenie, docenienie mnie gestami, slowami....:(....

a kto o tym nie myśli :o

nie myslę...nie jestem przeciwnikiem seksu....czy cos w tym stylu...ale chyba nie myslisz, że dam mu zgode na to,żeby sie spotykal z innymi kobietami ?

pomyśl o trójkącie - może będzie fajnie :-D Taka zdrada kontrolowana :-)

że Ty też masz na to ochotę-żeby spróbować z innym :p

albo zapytaj jak by się poczuł gdybyś Ty miała ochotę na innego mężczyzne, lub trójkąt z nim i tym drugim - może podziała to na Niego otrzeźwiająco ?

powiedz mu, zeby wypierdalal z waszego domu. co za kurestwo z twojej strony, czy ty moze sie zastanawiasz, ze mu na to pozwolisz w imie uratowania zwiazku ? czy twoj maz to jakis debil ? zonie mowi takie rzeczy ? moze jeszcze napiszesz, ze obywdoje jestescie ludzmi wierzacymi ? zygac mi sie chce, jak slysze takie idiotki jak ty. JAK CHCE DYMAC INNE DUPY, POKAZ MU DRZWI, NAD CZYM SIE ZASTANAWIASZ.

zaproście do siebie drugą kobietę, też o tym myślę...

no wlasnie-chuj i szmata z niego!!!!!!

do chochelki...zapytałam..powiedział, ze zrozumie to, że tez chciałabym spróbowac seksu z kims innym....kiedy ja nie potrzebuje takiej potrzeby.....

nie czuje takiej potrzeby..mialo być....

musisz jasno postawic sprawę, jakie są Twoje oczekiwania i Twoje zdanie na ten temat itp. pilnowanie nic nie da bo jak sie człowiek sam nie upilnuje to nikt inny go nie upilnuje

żadne trójkaty nie wchodza w grę....nie żebym była jakąś świętą....ale taka juz jestem....:(

do czarny jarek....powiedziałam jasno i wyraźnie....jest mi przykro dzisiaj ...myslałam że jestesmy udanym małżeństwem i sie przeliczyłam jak widac :(

powiedział, to byłby już spakowany Powiedz mu , jak chce to niech zdradza i spieprza do kochanicy :p

to była zwyczajna, szczera rozmowa.....zawsze staralismy sie byc z soba szczerzy....nie mam powodu kazać mu się wyprowadzać....bo powiedział co mu po glowie chodzi...

Ja też mam czasem taką ochotę spróbować z kimś innym, nie jest jednak tak silna, żeby narażać na szwank zgodne pożycie małżeńskie. Doceń męża za szczerość, bo niejeden zrobiłby skok w bok i nic Ci nie powiedział. Może kiedyś Ty też dojrzejesz do takich potrzeb, a może nie - najważniejsza szczera rozmowa

audycji z Rydzykiem dupku albo pindo :p a takiego chłopa to posłać do wszystkich diabłów, niech spierd............

i nie jestem idiotką !!! gwarantuję!

Uzywajcie sobie,uzywajcie. Już Wasserman jedzie do was,zboczki.

moim zdaniem musiscie długo i szcze porozmawiać, musisz mu wytłumaczyc jak potraktujesz taka sytuacje, co to dla Ciebie oznacza i jak z tym bedziesz się czuła, jesli nadał będzie uważał że musi spóbować to musisz podjąć bardzo poważną decyzję i puścic go wolno z całymi wynikającymi z tego konsekwencjami

pobieracie?

chochelka...doceniam naprawdę...ale przykro mi się zrobilo....

przeciętna - ja zawsze staram się wczuć w sytuację drugiej strony - pomaga zrozumieć jej punkt widzenia. Spróbuj i Ty. Ja Ci niczego nie doradzam, sama musisz wiedzieć ... ale Ci kretyni grzmiący o pakowaniu chyba nie wiedzą co to sztuka kompromisu - pieprzeni egoiści :-0

dla mnie seks kojarzy się z miłościa.....dla niego widocznie nie...juz nie....

chochelka...oczywiscie że nie wiedzą...zresztą wypowiadanie takich słów jest zawsze takie proste, a mówia to osoby nie mające pojęcia o zyciu, małżeństwie itp. ale nie o tym mowa...tez staram się go zrozumieć....jest znudzony seksem ze mna to pewne...

ile lat ma twoj maz?

i jak napisałam...nie jestem jakąs tam cnotką....umiem zabawiac się w łóżku...nic co ludzkie nie jest mi obce...

34 lata