Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość danilka

proste pytanie do kochanek żonatych facetów

Polecane posty

Gość kochanka zonatego faceta
a co twoim zdaniem mialby zrobic , co swiadczyloby o jego milosci do mnie? tylko rozwod?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakby cię naprawdę kochał
to by zakończył ten ohydny romans. Jak można ukochaną - tak naprawdę nibyukochaną - w takim błocie nurzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lopka
jasne, nikt kto kocha w takie brudy ukochaną nie wciągnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanka zonatego faceta
skonczyc romans, czyli rozweisc sie i zwiazac ze mna na stale tak? i tylko takim czynem moze pokazac ze mnie kocha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanka zonatego2
nie chcialo mi sie czytac calego topiku, dodam tylko od siebie, ze zonaci bardzo sie przywiazują do swoich kochanek i tak latwo nie odpuszczają. tu z jednej strony chodzi oczywiscie o dobry i wesoly seks, ktorego im chyba brakuje z zonami (sic! weźcie to zonki pod uwage) a z drugiej sama nie wiem juz co, ale moj byly zonaty kochanek codziennie podtrzymuje ze mną kontakt, kazdym sposobem, czy to sms, czy gg, niekiedy telefon, chce wiedziec co u mnie, mowi tez co u niego. przywiazalismy sie chyba do siebie. a nie ma mowy,zebym wkaraczala do jego rodziny. szanuje ich i zycze najlepiej. moglabym juz zerwac stosunki, jednak on nie chce i nie dopuszcza do tego, zebym choc jeden dzien nie miala z nim kontaktu. ot takiego sobie zywklego typu 'pozdrawiam"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marra
Odpowiedz dla kochanki zonatego faceta Powiem Ci ze ja jestem zona i mam figure nie do powstydzenia sie. Was potrzebuja żeby się na was wyzyc jak zwierzeta. Dlaczego jestes jeszcze kochanka a nie zona? Szkoda mi Was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się. Wbrew temu co sądzą zony i pozostali to prawda jest taka ze facet przywiązuje się do swojej kochanki. Oczywiście kiedy sprawa się wyda to one się wypiera i mówi zonie ze Kochanka nic dla niego nie znaczyła... Bo co ma powiedziec??? Ja ze swoim spotykam się ponad rok. Codziennie utrzymujemy ze sobą kontakt jesli nie widzimy sie (maile, smsy). To nie są jakies słodkie słówka i poezja. Zwierzamy sie sobie, opowiadamy ze szczegółami jak mija dzień, mówimy sobie o problemach i radościach. Oczywiście zdarzają sie tez jakies erotyczne smsy czy maile tak dla zabawy ;) Wiem, ze mu na mnie bardzo zalezy i jest chorobliwie zazdrosny o mnie. Niby daje mi wolną rękę, ale jak gdzies wychodze to dopytuje gdzie z kim po co jak długo... czasem zadzwoni chyba sprawdzić mnie. Mnie to troche bawi, ale widze ze mu zalezy... I wiecie co... gwiżdze na to co inni sobie myślą. Nie robią na mnie wrazenia te głodne kawałki na temat kochanek. I zycze tym co rzucają kamieniami w kochanki aby doświadczyli w zyciu czegoś poplątanego. Ja tez kiedys w stosunku do kochanek byłam krytyczna, tyle ze wtedy nie wiedziałam jak bardzo zycie potrafi z nas sobie zakpic i byc przewrotne.... uwazajecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żona mojego kochanka to całkiem niezła laseczka... Więc uroda żony to nie jest gwarancja mężowskiej wierności. Moze trzeba czegoś jeszcze...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do MARRA Pytasz cynicznie dlaczego nie mamy męza? Wiec ja cynicznie ci odpowiem zagadką..... Czy wiesz jakie jest najsmutniejsze zwierzatko na swiecie? ODP. Mezczyzna A wiesz czemu?! Bo ma piersi bez mleka, ptaszka bez skrzydelek,jajka bez skorupek, no i worek bez pieniedzy. 80% kobiet juz nie wychodzi za maz, bo zrozumialo, ze dla 60 gram kielbasy nie oplaca sie brac calego wieprza do domu Ps. Zona mojego kochanka jest starsza ode mnie 2 lata (wiec tez młoda) i naprawde jest bardzo ładna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet przywiązuje się też
do swojego fotela, do piwka wieczorem, do schaboszczaka ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanka żonatego2
hehe i do żonki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale z żoną to łączą go też
inne rzeczy niż przyzwyczajenie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanka żonatego2
z kochanką tez :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanka żonatego2
nie wiem jak z fotelem czy schaboszczakiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pitu pitu ...
jakby tak było jak mówsz to kochanki nie namawiały by mężów by rzucili rodzinę i ożenili się z nimi. A robi to gremialnie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanka zonatego2
no bo kochanka kochance nie rowna, jak i żonki tez są rozne, nie mowiąc o samczykach-mężulkach. ja tam swojego kochanka do niczego nie namawialam, facetów wokol mnie nie brak, a z tym łączy mnie wieź sentymentalna i pewnie vice versa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanka zonatego faceta
to co mam zrobic w tej sytuacji? zostawic go, wtedy spojrzycie na mnie ianczej, z szacunkiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nawet mnie nie straszcie taką wizją, że mój kochanek rzuca żonę i chce być ze mną na stałe, tfu, apage satanas! Nie wytrzymałabym z nim jako żona ani miesiąca. Jestem z nim, bo go lubię, lubię seks i to co może mi w nim dać, lubię dobrą zabawę, a obowiazków mi już na jakiś czas wystarczy. Nich kto inny mu dobiera krawaty :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i cała prawda o was kochanice
wyłazi jak szydło z worka....nie piszcie o miłosci ani o przywiązaniu,bo nie macie pojęcia co te słowa znaczą.Jedyne przywiązanie jakie znacie to co portfela waszego kochanka.nic dodać nic ująć.Kobieta,która kocha, nie napisałaby ,że nie wytrzymalaby z facetem jednego mieśiaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimo że napieprzam ostro
na kochanki to oczywiście wiem, że wyplątać się z roli kochanki nie jest łatwo. Uważam, że każdy ma prawo do błedu ale recydywa to już nie uchodzi, a brak wyrzutów sumienia jest nie do przyjęcia. Pytasz czy odzyskałabyś szcunek - mój na pewno. Ale najważniejsze to, że przestałabyś krzywdzić innych i siebie również. Wierz mi, bycie trzecią dewastuje osobowość. Człowiek traci istotną częśc samego siebie gdy pozostaje w niezdrowych i niemoralnych relacjach relacjach. Wolność od złego to najpiękniejsza dar jaki możesz ofiarować innym i sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jego portfel interesuje jego żonę. Ja mam własny. To tak dla wyjaśnienia. To, że ja akurat nie kocham mojego kochanka, to żadna tajemnica.Żona też go nie kocha. Ani on nie kocha żadnej z nas, chociaż wydaje mu się zapewne co innego. Ale nie oznacza to automatycznie, że wszystkie kochanki są takie jak ja. I tkwią w takim samym układzie jak my.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość finka ostra
ekhem... ty jesteś zwykła szmatka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanka żonatego2
to nie takie proste, dzieki nam kochanicom mężulkowie łatwiej znoszą fochy zon, tak naprawde zonki nie zdaja sobie sprawy jak korzystnie wplywamy na zwiazki - poprawiamy humor mezulkom, ktorym latwiej przechodzi sie przez domowe stresy. np. moj mowi, ze wszystko wytrzymuje, bo wie,ze zobaczy mnie. a czemu ich nie chcemy za mężow - bo mają w sobie zakodowaną zdrade...... ot co. nie ufamy im, bo znamy ich lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ekhem...
uważasz że nikogo nie krzywdzisz? to ciekawe... ale cóż po twoich wypowiedziach widać jaką jesteś osobą i bynajmniej nie nazwałabym cię niezwykłą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedź w takim razie, kogo krzywdzę? Brak hipokryzji, złudzeń i oczekwań jest przestępstwem? Nie można mi zarzucić, że rozbijam związek, nie można mi zarzucić, że lecę na kasę... Więc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lopka
ekhem ty krzywdzisz siebie na pzrykład. jakbyś tu nie nadrabiała miną gotujesz sobie pożałowania godny los. I podświadomie to czujesz, jak myślę - jeśłi jesteś mądrą babą mimo wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co będziecie na grzesznice
notoryczne sobie język strzępić - takie do więzienia powinny iść za to co robią albo może pluć na takie trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siebie krzywdzić mi wolno. A jeśli sama sobie zły los szykuję, to kiedy mnie on spotka będzie to dla niektórych pewną satysfakcją. A więc, kolejny plus. Żegnam się na dziś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×