Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość BOnnna

Aborcja a późniejsza spowiedź

Polecane posty

Aborcja to ból do końca życia pomimo tego że nawet się wyspowiadamy... doświadczyłam czegoś takiego przerwałam ciąże byłam u spowiedzi zostałam rozgrzeszona ale ból pozostał każego dnia myślę o swoim dziecku płacze boli i będzie bolało ale wiem że jest BÓG to on mnie poprowadził do spowiedzi. Nie wytrzymywałam napięcia od momentu dokonania aborcji do spowiedzi minęło ok 2 lat i żałuje że nie zebrałąm się wcześniej na to... pewnego dnia w obcym mieście w niedziele pragnęłam się wyspowiadać nie wiedziałam o której godz. odprawiają się msze szłam na ślepo do Kościoła w duchu prosiłam BOGA abym nie zawróciła, weszłam do Kościoła była msza rozejrzałam się gdzie Ksiądz spowiada, podeszłam do konfesjonału i z płaczem wszystko powiedziałam... dostałam rozgrzeszenie... to był okres rekolekcyjny w niedziele... od tamtej pory chcę naprawić to co złego zrobiłam podjełam duchową adopcję chrzczę nienarodzone dzieci chcę ponownie podjąć kolejną duchową adopcję. żałuję żałuję żałuję ... to jest ból który rozrywa moje serce muszę z tym żyć ... gdybym mogłą wrócić czas ale nie mogę... czas w którym przerwałam ciążę był najgorszym dniem w moim życiu wiele złego działo się w tamtym okresie byłąm wtedy słaba duchowo poddałam się złu ... czasami myśle ze to nieprawda że tego nie było ale było i jest w moim sercu i zostanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bodi
KATARZYNA ,wreszcie jakaś normalna wypowiedz, z serca płynąca-co do aborcji to wydaje mi się że to powraca do człowieka kiedy życie się ustabilizuje i nici nikt nie jest w stanie tego zapomnieć tylko przed sobą udaje że wszystko jest ok-ja niemam doświadczenia w aborcji mam 3 dzieci,pewnie że nie odfruwałam jak się dowiedziałam,dość się naryczałam że koleżankom tak dobrze,moga sobie wyjeżdzać być z mężem,a ja tylko wrzask i wrzask-dzisiaj nie wyobrażam sobie że któregoś z nich mogłoby nie być i jestem DUMNA że potrafiłam przyjąc 3 dzieci (oczywiście z mężem).Irytuje mnie jak para żyje bez ślubu 10 lat i dłużej(+anty) po 2 latach zamarzy im się dziecko i jeśli nie zajdzie wciąże w dwoch cyklach to idą na invitro bo wszystko mają tylko dziecka brak(a znam sytuacje że dziewczyny wykształcone z fakultetami,nie widzą kiedy mają owulację-bo wygodniej jest przecież połknąć procha i po sprawie,jędzcie więcej pigułek,róbcie aborcje-a na stare lata nikt wm nawet szklanki wody nie poda (bo zapłacić nie bedzie czym-wiadomo zus ledwie zipie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierwszy raz po tylu latach otworzyłam się patrze się na moje pierwsze dziecko ma teraz 6 lat i płacze bo by miał brata albo siostrzyczkę tak bardzo boli syn jest wspaniały cudowny kochany... Chcę pisać o tym bo być może ktoś przeczyta i cofnie się od decyzji przerwania ciąży nawet słowo aborcja ciężko przechodzi mi przez gardło... ciężko jest mi pisać o tym bo być może nie przekaże to w ten sposób w jaki bym chciała aby było odebrane... brak mi czasami słów, które mogłyby określić to co czuje... a najbardziej boli to że mój syn tak czesto mówi mamo ja cię kocham synu ja Ciebie także kocham a moje drugie dziecko nigdy mi tego nie powie nie zobaczę nie dotkę nie przytulę ... pisząc to płacze... proszę Matkę Boską abym kiedyś o ile będę godna mogła przytulić moje nienarodzone dziecko powiedzieć jak bardzo żałuję jak bardzo przepraszam proszę o wybaczenie ... KOCHAM CIĘ ANIELE WYBACZ MI!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutneee
bardzo się wzruszyłam, ;( tak jest to okropny ból... ja przerwałam ciążę dwukrotnie :( niestety nie z własnego do końca wyboru, pragnęlam dziecka nadal pragnę... :( stało się tak gdyż zagrażało to mojemu dziecku i nie miałam do końca wyjścia.... tzn. mogłem czekać i urodzić martwe dziecko lub takie które pożyło by 2 godz może nawet nie... bałam się ... bałam się o swoje zdrowie aby to nie zaburzyło w przyszłości braku potomstwa.... cały czas próbuję się usprawiedliwiać że nie miałam wyjścia... mimo tego bardzo tęsknie.. już ich nie ma :( ... bardzo boli.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w tak złym dla mnie momencie BÓG jednak był dla mnie łaskawy ponieważ stawiał na mojej drodze ludzi którzy pomogli mi się podnieść mówiąc abym zawierzyła BOGU w rany Pana Jezusa oddała swój ból swoje problemy tak zrobiłam i to mnie uratowało wierzę, że BÓG jest dzięki niemu jestem teraz kim jestem to On pokazał mi zło które uczyniłam , czesto bywa tak że ktoś doświadczy tego ale nie zdaje sobie sprawy z ogromu zła które zrobił i tkwi w amoku nieświadomy swego złego czynu ja dziękuje że wiem i znam skalę zła , które uczyniłam... przełomem w moim życiu był też moment w którym przeczytałam tekst piosenki dziecka nienarodzonego wtedy coś pękło... Wierzę, że i Ty jak zawierzysz swój ból i prośby w rany Pana Jezusa ( pragnienie dziecka) wtedy wszystko jest możliwe... ja doświadczona życiowo bólu jaki we mnie tkwi wiem że z Bogiem wszystko bez Boga nie ma NIC... "JEŚLI BÓG Z NAMI, KTÓŻ PRZECIWKO NAM".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majunka
mam pytanie gdzie można sie wyspowiadac z aborcji w okolicach nowego tomysla.a moze w klasztorze w woznikach.bardzo mi zalezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mieszkam w kraju w którym w kościele nie ma spowiedzi. I co wy na to??? Spowiedz jest ogolna w myslach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez zyje w kraju gdzie nie ma spowiedzi a w tej Polsce to ksieza wymyslili durna spowiedz zeby sterowac durnymi i prostymi ludzmi Mam 35 lat dwa razy usuwalam ciaze i wcale tego nie zaluje i nie mam zamiaru sie z tego spowiadac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewaan2
Aborcji poddałam się 2,5 roku temu.Kilka dni temu poszłam do spowiedzi w sąsiedniej parafii.Trafiłam na bardzo dobrego księdza,później okazało się że proboszcza.Wysłuchał,nie potępił gdyż stwierdził,że ani on ani Bóg tego nigdy nie zrobi,rozgrzeszył.Dał mi nr.telefonu do siebie i zaproponował rozmowę gdybym tego potrzebowała.Jest mi dużo lżej chociaż ja sobie tego nigdy nie wybaczę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć, Jestem reporterem jednej z telewizji TVN - poszukuje Pani która dokonała aborcji i o chęci spowiedzi po niej i tym problemie - oczywiście incognito. Warto o tym mówić, zwłaszcza jak teraz Papież rozszerzył uprawnienia. O problemie rozłączności z Bogiem i próbie pojednania. Proszę o sms na nr 516 444 169

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia

Bóg jest miłością i przebacza wszystkim, którzy żałują swojego czynu. Spowiedź oczyszcza i uzdrawia jest darem, z którego powinniśmy korzystać. Jak najszybciej trzeba się wyspowiadać z grzechu aborcji i nie zostawiać na później, ponieważ można nie zdąrzyć. Proponuję prosić Boga w modlitwie o dobrą spowiedź i kapłana. Bóg kocha każdego człowieka nawet tego najbardziej zagubionego i grzesznego. Z miłością Kasia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Wiele kobiet (i mężczyzn też), które doświadczyły aborcji korzysta tez z terapii. Można poszukać informacji na przykład o Żywej Nadziei lub Winnicy Racheli, czy są gdzieś w mieście zamieszkania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Angel35

Rozumiem takie poczucie religijności, mu z mężem tematy seksu traktujemy bardzo poważnie, stosuje nawet komputer Cyklu Cyclotest My Way dla sprawdzania owulacji, wiem kiedy mam płodne dni i unikamy wtedy zbliżeń. Współczuje kobietom, które gnębią wyrzuty sumienia, ale świadczy to o głębokiej duchowości. Jeśli żałujemy zła to mamy w sobie dobro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośc
Dnia 30.11.2013 o 20:25, Gość gość napisał:

Ja tez zyje w kraju gdzie nie ma spowiedzi a w tej Polsce to ksieza wymyslili durna spowiedz zeby sterowac durnymi i prostymi ludzmi Mam 35 lat dwa razy usuwalam ciaze i wcale tego nie zaluje i nie mam zamiaru sie z tego spowiadac.

Dwa razy? Aborcja to dla ciebie metoda antykoncepcyjna czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goosc

I ja dokonałam aborcji i pragnę przestrzec wszystkie kobiety które myślą o tym. 

Od aborcji minęło już prawie 10 lat a ja nadal płaczę i sobie nie potrafię wybaczyć. Z biegiem lat boję się śmierci, tego co będzie po. Byłam u spowiedzi ale sobie wybaczyć nie mogę... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×