Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość słuchawka

sex a potem dopiero zakochanie się w kimś? możliwe?

Polecane posty

Gość BubaBuba
co mu zrobilam?hmm...robilam mu wielka krzywde przez okolo pol roku... nie,to nie byla zdrada... to bylo robienie awantur o byle co,kompletne niepanowanie nad sobą... wyzywanie,bicie,cudaa.. az wstyd mówić.. ogolnie powazne problemy emocjonalne.. sila zaciagnal mnie do psychologa.. ale jak sam twierdzi... wtedy musial sie rozstac ze mna,bo tak bardzo mnie kocha lze nie umial inaczej.... w kazdym razie ja sie lecze cały czas,powiedzial ze widzi duzą zmianę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bubabuba ---> taka rzecz nie moze zniszczyc kochania. Moze je tylko przyblokowac na jakis czas. Jezeli Twoje leczenie zapobiegnie temu zebys te numery powtarzala zbyt czesto, bo nauczysz sie troche panowac nad swoimi emocjami, to wszystko bedzie dobrze. Moze nawet lepiej niz dobrze bo nie wyglada na to zeby Wam moglo byc ze soba nudno. Lepiej miec inne rozrywki niz awantury, ale jak podobno mowia statystyki, zwiazki z kobietami, ktore sie awanturuja, nie rozpadaja sie tak latwo jak nudne zwiazki. Moj trwa ponad 30 lat mimo ze czasem pysk mam podrapany przez niby lagodna z natury pania elfowa. I nawet czesto rozumiem dlaczego. Tak jak przyczyny Twoich emocji bedzie rozumial Twoj facet jezeli bedziesz z nim o nich rozmawiac i mowic mu co Cie wkurza i dlaczego. Bo lepiej jak oboje bedziecie uczestniczyli w tym procesie unikania awantur.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słuchawka
troche mnie przestraszył house elf, bo wydaje mi się, że u mnie się zaczęło od seksu, ale dokładnie tego nie wiem... poznaliśmy się jednego wieczora. gadaliśmy, ale że było strasznie głośno, wyszliśmy rozmawiać na zewnątrz. spacerowaliśmy sobie, trzymał mnie za rękę i w ogóle było ok. aż w ciemnym kącie zaczął się do mnie dobierać, do tego stopnia, że go ugryzłam do krwi i powiedziałam, że jak nie przestanie to zacznę zacznę wołać policję. w sumie to ten ciemny kąt był pod oknami kamienicy, więc zaraz ktośby z mieszkania zadzownił po policję. i to poskutkowało. uspokoił się i poprosił, żebym tylko go pocałowała. powiedziałam mu zgodnie z prawdą, że też mam na niego ochotę ale nie w moim stylu jest chodzić w krzaki z ledwo poznanym facetem. zanim wróciliśmy ze spaceru zaproponował mi chodzenie. pomyślałam, że niezły cwaniak. nie tym sposobem to tym dopnie dzis swego. w ciągu tego wieczora tylko całowaliśmy się. ale następnego poszłam z nim do łóżka bo chciałam. w sumie na 1 randce. tak więc moim zdaniem nie zdąrzył się zakochać w ciągu 24godzin, dlatego myślę, że zaczeliśmy związek od seksu. ale z drugiej strony, poszliśmy do łóżka po tym, jak zadeklarował, że chce być ze mną. jesteśmy z sobą 1,5roku. ale zgodnie z teoria house elfa on mnie może nie kochać... i nigdy nie pokochać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BubaBuba
przepraszam,jezeli zasmiecam ten temat... ale nie wiem co mam robic...nie wiem jak mam zyc w takiej niepewnosci...cioo zrobic zeby on sie w koncu zdecydowal?? nie wiem.... boje sie... wczoraj bylismy razem na bardzo waznej imprezie... z jego nowymi znajomymi ze studiow... przytulal,calowal... cuda.. trzymalza reke... byl wpatrzony we mnie jak w obrazek.. jakby mnie z pol roku nie widzial..ech przedstawial mnie wszystkim w klubie.. a przeciez wcale nie musial.. wygladalismy jak zakochana para... ta sprzed zerwania... ehhh ale on nadal nie podjal decyzji... ech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhahahahahaa
mozliwe jest rozpoczynanie znajomości od sexu i potem trawły związek- to się nazywa miłośc od pierwszego sexu;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość enamorada
U mnie 2 zwiazki zaczely sie od seksu, w tym moj aktualny . Ale mialam tez taki przypadek, ze facetowi zalezalo na mnie, a mi na nim nie, potem mi zaczelo zalezec, poszlam z nim do lozka, ale on to potraktowal... hmm... po prostu myslal, ze mi tylko chodzi o seks i dal sobie ze mna spokoj. Ale moze i lepiej, bo to dobry chlopak byl, a ja i tak dlugo z nikim nie jestem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Sluchawki
W tym topiku tylko panie mowia o swoich zwiazkach, ktore sie zaczely od seksu i "wydaja im sie", ze ich facet zakochal sie "po seksie". Zaden facet jeszcze nie opowiedzial o przypadku kiedy sie zakochal w swojej zonie zaczynajac swoj zwiazek z nia od seksu. Ale to nie musi znaczyc, ze to nie jest mozliwe. To moze znaczyc ze tacy faceci nie czytaja topikow na kobiecym forum. Wiec moze panie, ktore mysla, ze ich mezowie zakochali sie w nich dopiero po seksie z nimi bo przedtem ich nie kochali, poprosza swoich mezow o szczera wypowiedz, zeby panie, ktore z seksem nie czekaly na zakochanie sie swojego partnera, nie baly sie, ze zakochanie po seksie nie zdarza sie nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BubaBuba ---> najprostszy sposob to powiedziec mu ze nie wiesz czy on Cie kocha i czy Twojego dawnego zachowania nie uzywa tylko jako pretekstu zeby sie nie decydowac. I ze w takim razie koniec z seksem az do jego decyzji. Jezeli facet Cie kocha tak jak to okazuje to sie zdecyduje bo taka jest natura facetow ze ne moga krzywdzic kobiety, ktora kochaja. A wtedy zobaczy, ze Cie krzywdzi (jezeli jeszcze tego nie wie). Jezeli Cie nie kocha to bedzie dalej odwlekal decyzje. Wtedy sie pozbedziesz niepewnosci i przestaniesz liczyc na jego milosc. Seksu Ci napewno nie zabierze chyba, ze sie zakocha w jakiejs innej. Ale wtedy i tak seks z nim by sie skonczyl bo facet traci ochote na seks ze swoja dawna jak jest zakochany w innej. Wiec nic nie ryzykujesz, a zyskujesz pewnosc, chociaz to moze byc pewnosc, ze Cie nie kocha a tylko udaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frankWre
ciekawy temat - podbijam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobiety jak można się zakochać bez seksu???????????????????????? ja tego nie rozumiem dla mnie to niewyobrażalne musze wiedzieć jak to będzie bo jeśli nie tak jak chcę to i tak nic z tego nie wyniknie chyba, że przyjaźń jakaś i to nie jest wyrachowanie to świadomość mechanizmu, który u mnie tak działa sytuacja hipotetyczna: zakochuję się w dziewczynie i trwa to powiedzmy z pół roku (no wiem odważne założenie ale dajmy nato że tak kocham i wytrzymuję) idziemy do łóżka, jeden, drugi, trzeci, dziesiąty... i nic dla mnie nuda (już tak miałem) to co ja mam zrobić? mnie miłość przechodzi, bo niema namiętnośći czy mnie rozumiecie? drogie Panie? ten system: najpierw miłość potem łóżko - jest rodzajem pułapki jaką zastawiacie i to nie tyle na faceta co na siebie i nie namawiam tu nikogo do spania z facetami jak leci tylko do zachowania równowagi i liczenia się z tym, że miłość i namiętność to ryzykowne sprawy przyznaję mój punkt widzenia może być nie do przyjęcia dla wielu i to z rozmaitych powodów od charakterologicznych po religijne więc ja szukam sobie podobnych i nie okłamuję: \"tak kocham cię bardzo i dla tego chcę to z tobą zrobić\" a tak robi mnóstwo facetów i to nie do końca świdomie bo im już sperma mózg zalewa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia______
Wiem, ze topik kierujesz do panów, ale moge ci powiedziec jako kobieta, ze mozliwy jest najpierw sex a potem milosc. Tak bylo w przypadku moim i mojego narzeczonego. Znajomosc nasza zaczela sie wlasnie od sexu, ale pózniej nieoczekiwanie przyszla milosc. jestesmy juz ze soba kilka lat i teraz wazniejsze dla nas sa inne rzeczy niz sex, choc to od niego sie zaczelo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o to chodzi
podbijam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słuchawka
mnie się wydaje, że ja się zakochuję na całego dopiero po seksie. patrzę w przeszłość i takie teraz wysuwam wnioski. byłam raz z facetem rok bez seksu i był to związek, który traktowałam przyjacielsko a kiedy zaczął się seks to oszalałam na jego punkcie i mogłam śmiało powiedzieć, że go kocham. w moim obecnym facecie zakochałam się super szybko, od razu, a związek zaczął się od seksu na 1 randce. teraz się zastanawiam, czy idę do łóżka z miłości czy zakochuję się po seksie. sama nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ap ap
w górę serca albo nogi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słuchwka
po pojawieniu się sprawcy zamiesznaia na topiku koryguję mój temat: to wcale nie niektóre kobiety sądzą! sądziciel okazał się mężczyzną. dlatego poprawiam się: niektórzy faceci na tym forum twierdzą, że...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o to chodzi
chciałabym żeby mi się udało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzidzica
oczywiscie ze to mozliwe Bylam pijana tzn oboje bylismy poszlismy po imprezie do niego i bzykanko.Potem spotykalismy sie dalej on mi wyznal milosc ja jemu nie smialam sie z niego ale dobrze mi z nim bylo.Rozstalismy sie po pol roku,bo ja pojechalam do angli a on do szwecji,ale fajnie bylo. Chociaz teraz juz tak nie zaczne zwiazku.Chce najpierw kolesia poznac i potem dopiero sex.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o to chodzi
rozwaliłaś mnie tą wypowiedzią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maaagiaaaaa
a ja już 10 lat jestem w udanym związku....który zaczą się od sexu!!!! choć na początku , kiedy zdecydowaliśmy się na poważny związek dużym problemem było zaufanie........to teraz, po przezwyciężeni tych kłopotów, mogłabym nawet zaryzykować stwierdzenie,......że nasz związek jest dużo trwalszy i silniejszy w porównaniu do znajomych, którzy zaczynali tradycyjnie!!! Ominą nas kryzys tzw 7 roku.......nigdy się sobą nie znudzilśmy, tak fizycznie jak i intelektualnie...........jestśmy w stosunku do siebie bardziej otwarci......mówimy o naszych potrzebach bez skrępowania......no i jesteśmy bardziej tolerancyjni.....takie mam poczucie porównując się do znajomych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o to chodzi
oby wszystkim się udało - mi też!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o to chodzi
hopppaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna z miasta
temat rewelacja... u mnie to dziwnie było: faceci, z którymi zaczynalo sie tradycyjnie od rozmów itp, potem okazywali sie gnojkami... a potem był koleś: wylądowałam u niego po 3 czy 4 godz. znajomości i było super- chciał sie umówić i spotkać: pewnie też na sex, ale nie potraktował mnie jak przedmiot - nie umówiłam się, bo uważałam, że nie ma sensu- potem spotkałam go raz jeszcze i był b. miły:) parę lat później spotkałam znajomego, którego znałam tylko na "cześć" przez parę lat... pewnego dnia w knajpie coś między nami zaiskrzyło i wylądował u mnie: rano prośba o numer- ja nie, ale znów spotkanie i łóżko i tak przez m-ąc się ciągnęło i to ja skończylam, bo uważałam, że nie będzie związku, kiedy zaczyna sie od sexu, acz znam dwa małżeństwa... i ostatnia przygoda sprzed roku... jedna noc i moje obawy, ze koleś za następnym razem potraktuje mnie jak powietrze i znów zaskoczenie... nie kumam, więc może warto próbować związku, gdzie zaczyna się od sexu... ja tchórzyłam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jako sprawca zamieszania wyjasniam, ze w stosunku facetow do dziewczyn sa przynajmniej dwa elementy: kochanie i zakochanie, ktore niedoswiadczone osoby czesto myla ze soba. Kochanie to serce i umysl, pragnienie uszczesliwienia tej ktora sie kocha i oczywiscie odpowiednie hormony bez ktorych nie ma uczuc. Zakochanie to inne hormony, pragnienie seksu i wylacznosci. \"Teoria elfa\" mowi ze facet musi zakochac sie przed seksem, zeby po seksie byl tez zakochany. Zeby mu sie nadal wydzielaly \"hormony zakochania\" ktore mu blokuja zakochanie sie w jakiejkolwiek innej dziewczynie. I ktore i tak przestaja sie wydzielac po ok. 7 latach chyba dana para umie pobudzac ich wydzielanie sie ponad te 7 lat. Facet bardzo latwo moze pokochac dziewczyne po seksie. Tyle ze juz sie nie mozna w niej zakochac (mowi teoria). Wiec kochanie tej dziewczyny nie przeszkadzi facetowi w zakochaniu sie w innej, nawet brzydszej i glupszej. A to bardzo przeszkadza w zwiazku z ta ktora kocha. I to wtedy to nie jest wina faceta za sie zakochuje w innej ale wina tego ze jego obecna dziewczyna, ktora kocha, zlekcewazyla dzialanie jego systemu biologicznego blokujac jego zakochanie w sobie zbyt szybkim pojsciem z nim do lozka. Bo nie czekala tych niezbednych dwoch godzin, dwoch dni, tygodni, miesecy, czy lat. Niezbednych zeby sie w niej zakochal i jego sysetem zaczal wydzielac te \"hormony zakochania\" potrzebne do \"prawdziwej milosci\". U dziewczyn jest odwrotnie niz u facetow: zakochuja sie po seksie nawet jezeli przedtem im sie to nie wydawalo mozliwe bo faceta nie kochaly a nawet uwazaly go za zero. Wiec doswiadczenie dziewczyn nie moze obalic "teorii elfa" ale doswiadczenie ich facetow moze. A wolalbym, zeby ta teoria okazala sie nieprawdziwa. Tylko ze narazie poza wlasnym doswiadczeniem popierajacym ta teorie widze tylko inne takie przypadki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Słońce woda
vfgvvgfvfg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Słońce woda
ja osobiście popieram pana elfa. też zaczełam od sexu na pierwszym spotkaniu alkohol chwila nierozsądku nie wiem sama dlaczego to zrobiłam bo zwykle trzymam się zasad i stereotypów. w dodatku to był mój pierwszy raz. dopieo na drugi dzień miałam potworne wyżuty sumienia. Ale było za późno. Spotkałm się ze mną kolejny raz i chyba wszystko było oki. zresztą on chyba też był winny. nie rozumię i nigdy nie zrozumię dlaczego chłopak może puszczać się na prawo ilewo i jeszcze chwaląc się kolegą im więcej lasek zaliczył tym większym jest "bohaterem". A kobieta przez chwilę nierozsądku jeden jedyny raz zapomnienia podniecenia może sobie zniszczyć opinię . przecież nikt nie jest doskonały i każdy popełnia błędy. Mimo to czuję się winna wiem że żle zrobiłam bo prawie go nie znałam ale on wie że żałuje i że to była nauczka dla mnie na całe życie. Spotykaliśmy się jeszcze dobry roczek ale... a każdym razem spotkania ograniczały się do tego że jego rączki gdzieś tam wędrowały a ja się broniłam taka ciągła walka. Ale to było silniejsze podobał mi się fajnie się dogadywaliśmy. Ale to było męczące i bezsensowne. Rozmawiałam z nim wiele razy ale na nic. Myślę że w jakimś stopniu naprawiłam swój bład bo pomimo że się spotykaliśmy prawie rok to wtedy był nasz jeden jedyny raz. Obecnie widzieliśmy się ostatnio i coś mniej się oddywa czyli zależało mu nie na mnie tylko na tym żeby mnie bzyknąć jeszcze raz. Nie udało się a ja wiem że swą niedostępnością odkryłam jego prawdziwe oblicze. I pomimo że bardzo mi na nimzależało i bardzo się przywiązałam wolę zakończyć to teraz niż trwać w takim toksycznym związku. myślę że jednak powinno się poczekać. nie mówię że każdy facet jkest taki sam to zależy od osobowości ale napewno w podświadomości mniej szanuje kobietę "łatwą" i jeśli nie odrazu to potem za 10 20 lat wypomni to przy okazji kłótni. A co jeśli usłyszą to wasze dzieci co im powiesz. jak się wytłumaczysz? Ale to jest tylko moje zdanie. jeszcze jedno gdy idzie się do łóżka z facetem którego się nie zna bo chyba tak jest na 1 czy 4 randce to co by było jeśli byście wpadli? Wyszłabyś za niego a jeśli okazałoby się śe jest jakimś gnojkiem niewartym ciebie! Wydaje mi się że co się odwlecze to nie uciecze warto poczekać przecież nie całą wieczność ale choć miesiąc niż płacić potem za chwilę przyjemności całym życiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Słońce woda
podbijam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łezka w oku
podbijam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Słońce woda
podbijamy jeszcze.>!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kabelek
ja równeiż podbije temet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o to chodzi
tak tak trzeba podbić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×