Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość słuchawka

sex a potem dopiero zakochanie się w kimś? możliwe?

Polecane posty

do powiem krótko... skąd taka drastyczna reposta? no no ;) eee muszą być różnice na świecie, nie ma rzeczy tylko czarnych lub białych, chyba, że dla daltonistów analfabetów ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chinka...
wg Wisłockiej "Seks to wstęp do miłości. Gdy dwoje młodych ludzi się spotyka, najpierw czuje do siebie pociąg seksualny. I tak stopniowo zaczyna ich to zbliżać do siebie, jest to element podbudowujący - że tak powiem - sprawy miłości... A oddzielenie zabija miłość" pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem krótko o autorce
jesteś moralną nihilistką ! Gnijesz od środka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czy mozliwe jest zeby facet zakochal sie poznownie? co jesli byl zakochany, po jakims czasie mienelo, wiem to, ale nadal jest blisko z ta diewczyna,swietnie sie dogaduja,ona nadal cos do niego czuje wiec ulega, jemu pasuje taki uklad...czy jest mozliwe zakochac sie ponownie w tej samej osobie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie można
ponownie zakochać się w tej samej osobie, zapewne to było tak że nie przestało się kochać. A co do najperw sex a potem miłość to całkiem możliwe, u mnie tak było,facet wcale mnie zbytnio nie pociągał, wydawał mi się śmieszny,bredził o miłości i tam takie ble,ble właściwie poszłam z nim do łóżka bo uwielbiałam jego towarzystwo,coś mnie w nim pociągało ale nie zakładałam związku!! i....okazało się że nigdy mając do tej pory kilku partnerów nie miałam tak wspaniałego kochanka. Więc najpierw był sex.potem miłość i tak jest do dzisiaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sniezyca ---> To jest mniej wiecej tak jak z uodpornieniem sie na jakas chorobe. Dziewczyna moze stosunkowo latwo uodpornic faceta na zakochania sie w niej. Czasem wystarczy mu tylko powiedziec, ze go kocha. Czasem, ze go nigdy nie bedzie kochac. Jezeli go nie uodporni i mu nie przejdzie zupelnie (tak jak niedoleczona choroba) to facet moze zakochac sie ponownie w tej samej osobie. Ale jak mu przejdzie zupelnie albo zostanie uodporniony to juz nie moze sie zakochac ponownie w tej samej osobie. Ale moze ja kochac, tyle ze bez tego wytwarzania neurotropiny przez jego organizm (czyli bez zakochania). U dziewczyn jest inaczej niz u facetow (bo nie maja chromozomu Y). Naogol zakochuja sie latwo po seksie. Szczegolnie jak jest dobry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Plllacebo
odświezam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Plllacebo
i jeszcze raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u nas zaczęło się od seksu 19 lat temu. Trwa do dzisiaj choć od 16 lat jesteśmy małżeństwem. Różnie to jak widać bywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocham cie Miśku
u nas też sie od seksu zaczeło a teraz życia sobie bez niego nie wyobrazam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem tak
>>> klaralotka ja miałam bardzo podobnie............. i teraz jesteśmy małżeństewm, mamy dziecko................. i jest idealnie >>>>hous elf twoja różnica między zakochaniem a kochaniem.............. jest strasznie smutna!!!!!!!!!!!!!!!!! przecież każdy głupi wie, że stan euforii czyli zakochania trwa max 3 lata............... czyli z twojej wypowiedzi wynika, że maksymalnie 3 lata możesz być wierny??????????????????? no cóż mnie zawsze chodziło o długoterminowy związek.....tak docelowo.......... i nawet mogę, zaryzykować stwierdzenie............. że taki związek z seksem na początku długoterminowo jest lepszy............ bo własnie szybciej emocje opadają........... ludzi patrzą na to czy do siebie pasują charakterami, czy umieją się dogadać, czy mogą być przyjaciółmi............... a jak się kilka lat czeka na numerek............ top tylko o tm się myśli a nie o życiu................ a co do dawnych czasów.............. to małżeństwa z miłości "wymyślono" stosunkowo niedawno........... dawniej był to zwykły układ społeczny.... rodzice często się dogadywali, młodzi często wcale się nie znali i właśnie w noc po ślubną się poznawali :) zaczynając od seksu właśnie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem tak
o matko teraz jeszcze przeczykałam ten wywód o dzieciach.............. house elfa kurcze ona jest jak z kapsuły czasu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! jakbym czyatał średnowieczną kronikę............ że kobieta to worek kości i zgnilizny.......... i przechowalnia plemników z których rosną dzieci ( niewiem czy wiecie........... ale stąd własnie zakaz używania prezerwatyw w kościele)......czy coś w tym stylu chodźby mój osobisty przykład udowadnia.......... że to totalna bzdura, mam 5 letnie dziecko................ siedem latek od pierwszego numerku........... też już minęło............... a tu kryzysu ani widu ani słychu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! wiesz dlaczego............... bo kryzys nie zależy od hormonów tylko, od ludzi..... ... a co do kochania dzieci............... owszem faceci zakochują się w nich może później.............. ale za to czasem myślę, że bardziej............ jak patrzę na mojego męża i synka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swojego meza
poznalam u kolezanki na imprezie . Wczesniej wiele o nim slyszalam ( spotykal sie z siostra tej kolezanki ) , ale nigdy nie mialam ochoty go poznac . Gdy go zobaczylam bylam zafascynowana , bardzo mi sie spodobal , pomyslalam , ze chcialabym sie z nim kochac . PO kilku godzinach zaczelismy rozmawiac ,....Byl bardzo kulturalny i mily .... Przespalam sie z nim .... Zobaczylam go na drugi dzien.... Nadal mi sie podobal ... ^ miesiecy pozniej stalismy przed oltarzem Kocham go ... Jestesmy 2 lata po slubie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja to wiem=7
no i supre! pewnie że tka moze być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to możliwe
najpierw sex potem miłośc to prawdziwe uczucie, bo sama milość to nie znaczacy nic platonizm który wygasa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psycholog GSC
Ja mysle ze jest to mozliwe, oczywiscie w niepełnym tego słowa znaczeniu. Jeśli kobieta była czesto wykorzystywana przez innych facetów, czesto ma wielu partnerów(idzie z kazdym), bo ma nadzieje ze facet dzieki temu zwróci uwage, jesli trafi na faceta który pokaze jej ze jest zainteresowany to jest to mozliwe.... Zreszta podobnie jest w przypadku faceta, który ma kłopoty z partnerkami, seksu praktycznie nie ma w jego zyciu i zostanie rzucony na głeboka wode, zobaczy ze kobieta jest w ten sposób zainteresowana moze sie zauroczyc. Najczesciej trafia sie cos takiego ludziom zranionym przez zycie, dla których najwazniejsza jest radosc z tego ze ktos ich dostrzegł, czasem wsród osób którye podbudowuja sie takimi wystepkami(byłem w stanie zaliczyc ja szybko, etc.) Lub wsród osób gdzie seks ma dominujace znaczenie, gdize miłosc, szacunek i bliskosc to pojecia abstrakcyjne, a w zasadzie bardziej znzne z opowiadań niz z własnych przezyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to możliwe
pewnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem tak
kurcze....... ci psycholodzy to z każdego zrobią popaprańca więc informuję, że mój przypadek, nie zalicza się do żadnej z powyższych kategorii................ męża poznałam na studiach.............. w okresie szaleństwa i wolności.............. związku nie planowałam, po prostu chciałam się wybawić............. nie przedkładam seksu nad uczucia........ani odwrotnie: uważam, że powinna być równowaga, miałam szczęśliwe dzieciństwo............ żadnych zawiedzionych miłości, a powodzenia to zawsze aż za dużo................. nie planowałam tego, że się zakocham............. z resztą, mój mąż miał bardzo podobnie............. ale skoro już tak się stało, to postanowiliśmy spróbować być razem................. i udało się w 100%.......... znajomi się w koło rozstają, albo narzekają bez opamiętania na partnera, a my ciągle razem i ciągle szczęśliwi jak na początku........... już tyle lat!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość judytaa
my dopiero zaczyamy zwiazek ale mam nadzieje że damy rade! Trzymajecie kciuki bo ja go serio kocham...a seksik też lubie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
judytaa ---> trzymam kciuki. a ja powiem tak ---> masz racje we wszystkim ale zakochanie nawet jak tylko trwa 3 lata to tez jest wazne zeby bylo bo wtedy w czasie kryzysu jest co sobie przypomniec zeby przeczekac kryzys. Jak nie ma niczego do przypominania to czlowieki maja tendencje do szukania tego czegos gdzieindziej bo mysla, ze moze cos wartosciowego ich ominelo. I to jest glowny powod dlaczego sie lepiej zakochac na poczatku, i miec to z glowy, niz wszystko brac na rozum od samego poczatku i podpierac swoj zwiazek religia czy innymi przesadami zamiast tym ze sie ta druga osobe poprostu kocha (nawet jak sie juz nie jest zakochanym).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem tak
moim zdaniem miłość jest dużo lepsza od ulotnego zakochania......... poznawanie siebie, uczenie sie swoich potrzeb, czerpanie radości z obecności drugiej osoby........... z zaufania itd. ja, żyją dniem dzisiejszym.............. na co mi wspomnienia o nudnym patrzeniu sobie w oczy? o niepewności? o docieraniu się, kłótniach o byle pierdołę? zakochanie jest fajne ale na krótką metę........... nie wyobrażam sobie chodzenia ze sobą np. przez rok........... zupełnie bez seksu.......... totalna nuda i strata czasu a szukać gdzie indziej moim zdaniem na pewno będzie człowiek, który niczego nie spróbował!!!!!!!!!!!! a dlaczego nie można wspominać miło szalonego seksu od którego zaczęła się miłość? w czy jest lepsze to przykładowe petrzenie w oczy? nie rozumiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KlaraWeritaz
ja wiem ze jest to możliwe - włąsnie przeżywam najwspanialsze chwile mojego życia ....zakochałąm się (z wzajemnością) w zajebistym facecie ....a zaczęło się włąsnie od seksu :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KlaraWeritaz
podbijam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KlaraWeritaz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciastko ciasteczko
Podbijam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taki związek z seksem na początku długoterminowo jest lepszy.bo własnie szybciej emocje opadają.ludzi patrzą na to czy do siebie pasują charakterami, czy umieją się dogadać, czy mogą być przyjaciółmi. a jak się kilka lat czeka na numerek. top tylko o tm się myśli a nie o życiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może ktoś ma ochotę na wirtualny seks? Mam 18 lat i poszukuje milego Pana z kultura osobista na sex telefon. Tutaj są moje fotki i nr tel:http://sexphone.pl/32.html. Jesli podobnie jak ja strasznie podnieca Cie cos takiego zadzwon, a obiecuje, ze moje jeki podczas masturbacji sprawia, ze poczujesz sie jak w niebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×