Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość maracuja

Najśmieszniejsze teksty Waszych nauczycieli/wychowawców/przełożonych

Polecane posty

Gość pheheheheheheh
:):):):P;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to były czasy
aaaach!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koobi
Co sadzicie o takich żartujących nauczycielach? powaznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rzecz działa się w I klasie LO. Był już koniec maja ... wychowawczyni ... nauczycielka polskiego, chciała nam zorganizować wycieczkę ... ale klasa jakaś niechętna była ... więc zachęcić nas chciała i mówi: wiecie ... ja jak byłam młoda, a było to jakieś 3 lata temu, to skakałam przez młode brzózki jak kozia. Najśmieszniejsze było, to że kobieta miała już koło 50 lat. Od tamtej pory miała ksywkę kozica. I jeszcze jedna ... w ten sam dzień na lekcji geografii. Geograf puścił nam kasetę z wycieczki z jakąś klasą w góry ... i opowiada nam o jakichś tam szczytach ... w pewnym momencie mówi ... a zaraz będzie widać piękne młode kozice ... a cała klasa w śmiech ... 15 minut nas uspokajał ... a jak dowiedział się, że czego tak śmialiśmy, to sam się pod nosem uśmiechał ... Kurcze, ale dawno to było ... fajnie jest powspominać dawne dzieje ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jazda
facet od matmy gdy bral do tablicy podchodzi do osoby i mowil : myk,myk polonistka: opwiedz co wiesz o filozofi NITSHEGO, chlopak odpowiedzial, ona zadala mu nastepne pytanie, nie umial na nie odpowiedziec, a ona -nie umiesz NICZEGO :D muzyka w podstwowce, uwaga w dzienniczku: Michał spiewa na lekcji muzyki . wychowawczyni nie mogla sie uspokoic:D chlopak czyta wiersz: Wysocki w okopach WALI, mialo byc Woli, dzielnica wawy:D lekcja wych seksualnego, pytanie: jakie znacie srodki antykoncepcyjne? kolega: prezerwatywy, tabletki doustne i środki dowcipne :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
polonista: jak nie przestaniecie gadac, to zaczne was pałować! :D pewnie chodzilo mu o stawianie palek, ale nam sie to od razu dwuznacznie skojarzylo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawska bestyja
..wspomnienia z podstawowki ...pan od chemii ..oznajmujaco" o tym juz wroble cwierkaja"...zaskakujaco pytajaco "podrecznik ci smierdzi?"...wychowaczyni i jej uwaga w dzienniczku "kolega popycha kolezanke od tylu na lekcjach "...:)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jazda
kolega odpowiada, nic nie umie , cos tam sam tworzy, w pewnym momencie facet przerywa i mowi: to juz nie jest dno, to juz jest depresja:D kobieta krzyczy na rosyjskim : leserowac!!!, lenic sie!!!, tylko o tym myslicie!!! a wtórny analfabetyzm juz macie!!! nie dopuszcze was do matury!!! :D dopuscila wszystkich;) facet na PO nauka sztucznego oddychania facet: trzeba wyciagnaxc to co jest w buzi, gume, resztki jedzenia , badz wymiociny klasa: bleeeeeeeeeeeeeee facet: tak teraz to ble i fuj , a jak dziecko bedziecie mieli to w tylek bedziecie je calowac ze tak piekna kupke zrobilo:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas facet na wykładzie ostanio rzucił taki tekst : No żniwa za dwa miesiące jak tam siew ? Bo ja już osełkę kupiłem i będę kosił :O A inny do koleżanki ktora pociągneła za włosy swoją kumpelę: Pani X Proszę nie ciagnać...( Chwila przerwy śmeich grupy) koleżanki za włosy...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maleta
Nasz fizyk na pierwszych zajęciach: " U mnie kartkówki w ciągu roku sa zawsze zapowiedziane"...(oklaski i okryzki entuzjazmu).."a wiec zapowiadam, ze cały rok będę wam robił kartkówki.."....:D:D Chemiczka: "nie martwcie się..znów za rok matura" "we wszystkich klasach dałam wyższą punktację, ale wam jak zwykle musiałam zaniżyć bo nie kopie się leżącego" "żeby tobie obniżyć poprzeczkę, musiałabym ją zakopać" ;) dużo tego było:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
liceum: koniec kazdej bilogii \"idzcie i rozmnazajcie sie\" geografia, ja przy mapie pani: pustynia kalahari? ja: tutaj (pokazuje na mapie), pada jeszcze kilka pytan pani: wielkie gory wododzialowe?? ja: nie wiem (slysze jak kumpela syczy \"australia\") tutaj-mowie pani: no widzisz jaka ty brzydka jestes?? geografia, pani;dlaczego tu jest kalahari a tu nie ma kalahari? fizyka, pan: W.ty ancymonie jeden studia, biotechnologia, pani : \"no i ten laser rozdziela plemniki na 2 \"kupki\" męskie i żeńskie. Dostajecie 2 kubeczki i juz chyba nie musze mówić, co z nimi trzeba zrobic??\" ja, tak zeby nikt nie slyszal :\"połknąć??\" wszyscy słyszeli:) termodynamika, pan: to prawo sformułował Arrhenius, a inny uczony, że tak powiem Barrow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość homme
gdy mój szef szedł na urlop rozesłał takie oto pisemko: " W związku z udaniem się na urlop w dniach (takich to a takich), kazdy odpowiada sam za swoja pracę... " he he jakby kiedykolwiek było inaczej. ale fajny jest :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z zamierzchłych czasów mojego liceum: Chemiczka by usprawiedliwić niezapowiedzianą klasówkę- powiedziała tak: A teraz będzie odpowiedź ustna na kartce! :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upuuuu
troche nie na temat ale też baaardzo śmiesznie :) u mnie w gim. na lekcji ang. , facio od języka zadawał pytania po angielsku typu: have you ever drink cafe itp. (Przepraszam za błędy jeśli są, ale to dawno było :), a trzeba było odpowiedzieć - yes i have (POL - Tak) lub no, i haven't, but i'd like to (POL - nie ale chciałabym) lub no, but I dont like to (Nie i nie chciałabym) no to facio pytał się kilku osób no i każdy odpowiadał no, but i'd like to no i zapytał się też mnie. Ja z anglika mam 4 i dobra jestem ale tego dnia bolała mnie trochę głowa i wogóle jakaś taka rozkojarzona byłam - nie słuchałam pytania. koleżanka z którą siedzę nie jest za dobra z ang i nie wiedziała więc musiałam radzić sobie sama. No to odpowiedziałam jak inni - no, but i'd like to. Cała sala w śmiech, a ja nie wiem o co chodzi... Muwili no to ja sie do Ciebie nie zbliżam, nie znałam cię od tej strony itp.. Okazało się, że teacher się zapytał Have you ever hit anyfing (czy kogokolwiek uderzyłaś) a ja na to no, but i'd like to (nie, ale CHCIAŁABYM) dopieru po paru minutach (jak już mogły ogarnąć nie pochamowany wybuch śmiechu) powiedziały mi o co kaman. Ale żeśmy się jarali...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upuuuu
A koleżanka kiedyś zapytana ile czasu i jakim środkiem transportu dotrze do Paryża a ona odpowiedziała, że samolotem będzie kleciała dwa dni... z tego ubaw był jeszcze większy. Wyobrażałam sobię tą podróż :) cekawe ile ten samolot musiałaby lecieć na godzine :). jej oczywiście chodziło o dwie godziny ale wyraźnie się przejęzyczyła i powiedziała two days :):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×