On jest dużo młodszy ode mnie

Jak on ma w końcu na imię: Adam czy Andrzej? cytuję: "nie wiem czy mam prawo uniemożliwić Adamowi ...ble ble ble", "Andrzej pojawił się w pociągu, dwa lata temu". Hehe, kobieto poczytaj samą siebie bo to, o czym piszesz nie trzyma się grzbietu. :P

A jak długo byliście małżeństwem?

chyba więcej niż 10 lat? to co mu się dziwisz chłopina tematy wyczerpał! Trzeba było go sprytnie podejść a kobiety jak obrażone lale... nie to nie! znajdę se innego! Oj coś mi się zdaje Kobieto że długo na tych samych falach z tym młodzieńcem nie pociągniecie! Ocknij się TO FACET Z SYNDROMEM MAMUSI! Jak już mu piórka opadną to zaczniesz go niańczyć! A na tych samych falach można nadawać z Facetami twojego pokolenia! Synusie mają mamusie a ty co chcesz przejąć ich rolę!

Wiosno, odpisuję choć niechętnie, bowiem Ty nie starasz się odpisać na moje pytania, nie próbujesz zastanowić się nad swoją przyszłością, za to próbujesz ze wszech miar coś udowodnić. Jedyne, co udowodniłaś tym razem, to to, że właśnie Tobie brak pokory, a także pewnego dystansu do swojej sprawy.

nie chcę cię dołować ale za jakiś czas mozesz się stać jesienią. To nie jest żart ale z życia wzięte! Moja znajoma leczyła sie potem długo! a było to tak: ona 50-ka on 32-latek i tak jak ty mówisz nadawali na tych samych falach jak jej sie wydawało. Trwało to 5 pięknych lat i nagle choroba, 3 tygodnie w szpitalu! ukochany pokazyuje sie raz na tydzień bo jest bardzo zajęty!!! Wypisują ją ze szpitala , biegnie do niego żeby zrobić mu niespodziankę, dzwoni do drzi a tu otwiera młoda dziewczyna z noworodkiem na rękach! Szok!Starsza pani- zastałam pana J? na co odpowiada młoda mama : męża nie ma w domu! Młody zjawił sie u 50-ki i skromnie powiedział że dawno miał ją o tym poinformować ale jakoś nie miał sumienia więc czekał na lepszą okazję. I tak z Wiosny 50-ka staka stała się jesienią! Zastanów się dobrze czy warto tak skończyć!????

mała wtopa, ale nie szkodzi.... rozważajmy los wiosny dalej;-) są przykłady z zycia "wielkich"- np małzeństwo Aghaty Christie z młodszym o 17 lat partnerem.... dozyli szczęśliwi późnej starości...

W kazdym wiekszymmiescie jest gaencja towarzyska ,peep showy i Biura posrednictwa .Wszedzie jest zapotrzebowowanie na starsze kobiety ,duzo starsze .Sa męzczyzni ,którzy tylko u kobiet starszych zaspakajaja swoje potrzeby sexualne . Lubia starsze i tak juz im zostanie i nie wazne czy wiosna bedzie miała 50 lat czy wiecej zawsze bedzie pociagajaca ,ale TaKI MEZCZYZNA nigdy nie bedzie zył z kobieta duzo starsza ,bo tak sie zyc nie da .I teraz jezeli godzimy sie na taki układ jest dobrze ,ale jezeli chcemy SLUBU nie bedzie. Bardzo łatwo jest poznac parnerów wystarczy kupic KONTAKT MATRYMONIALNO _TOWARZYSKI sa tam biura zajmujace sie tym profesionalnie i nikogo nie zdziwi ,ze mamy ochote na partnera 20 lat młodzszego itp. I utaj droga wiosno musisz sobie sama odpowiedziec czego Ty oczekujesz? To ,ze on jest tyle lat młodszy to jego problem :) Powodzenia

Sama mam 43 i raczej jestem realistka. Nie ma rozwiazan dobrych dla wszystkich kazdy musi po swojemu.Ale rozstanie bedzie bolec . Jak sama cos wymysle nie ma sily zeby mnie przekonala ze robie zle .Mysle ze decyzje podjelas dawno skoro nadal z nim jestes.Teraz chyba jest jaks moda na starsze panie .czesto mlodziency robia mi propozycje .Narazie mnie one bawia ale byc moze kiedys tez uznam ze ktorys jest super? Sama bylam zakochana dwa razy faceci niby idealni pod wzgledem wieku. Ludzi sa tylko dwie kategorie fajni i nie a wiek ma znaczenie drugoplanowe .Zycze powodzenia !!!!!!!!!!!!!!!!

Arszenika to nie moda tylko teraz sie ujawniaja :) Zawsze beda tacy mezczyzni którzy lubia starsze jak i acy ,którzy tylko lubia młode. Ja osobiscie zawsze odradzam taki uklad ,ale to sprawa idywidualna . Szczerze polecam odeslanie takiego pana do płatnych usług .

A dziewczyna 22letnia i chlopak ktory za 2 miesiace konczy 18? Xholera to sie niedawno zaczelo, a ciagle z soba walcze...

Przepraszam za plataninę imion -Adam,Andrzej. chciałam nie podawać prawdziwego imienia i zrobiłam to bardzo nieudolnie.

mężatką byłam 20 lat. Z moim byłym mężem utrzymujemy przyjazne kontakty. Mamy dzieci, o które się troszczymy jak potrafimy.Oboje mamy świadomość, że skończyło się coś ważnego między nami a to co pozostało to za mało by być razem. Czuję, że nie zrozumiecie, ale moim zdaniem i mojego byłego męża również, nie warto w życiu godzić się na trochę - na półśrodki. Wokół nas tak wiele byle jakich rodzin. nam się to nie podobało. Powiecie-dzieci. dzieci powinny mieć dwoje rodziców! My jesteśmy ich rodzicami ale nie udajemy, że jesteśmy parą. Ze swojego doświadczenia, ale również z obserwacji mogę powiedzieć, że małżeństwo tylko niewielu, naprawdę bardzo niewielu, osobom gwarantuje spełnienie. Myślę, że bardziej zrozumią moje słowa osoby po 40-tce. Nie wiem co czeka mnie z moim młodym mężczyzną tak samo jak wy nie wiecie jak ułożą się wasze losy z partnerami i wcale nie jest bardziej prawdopodobne, że to wy przetrwacie. Zobaczcie inne tematy. Ile w nich zdrad, rozstań, smutku i żalu. I nie dlatego, że ktoś był młodszy czy starszy. Tylko dlatego że coś mija...ja tak sobie myślę i nie oczekuję, nawet gdybym była z równolatkiem, gwatancji trwałości i niezmienności

oboje jesteście bardzo młodzi! uważaj tylko żeby coś nie zmajstrować! (kogoś miałam na myśli) bo on chyba jeszcze nie dorósł do prawdziwego związku i może być klapa!

szizendo - :)

droga moja ja mam przwie 50 lat. Na pierwszej stronie zwracasz się jak zrozumiałam o radę! A ty nie potrzebujesz jej jak wynika z Twoich dalszych wypowiedzi! Piszesz że wstydzicie się na zewnątrz ukazać swoją miłość, ja też bym się wstydziła! Mam syna 27-letniego i nie wypobażam sobie mieć kochanka w jego wieku! To mi się nie mieści w głowie!Jestem zadbaną i elegancką kobietą i nie powiem młodziki często oglądają sie za mną jest to miłe i budujące tym bardziej, że wkraczamy w przejściowy okres naszego życia! A często zostajemy już babciami! To oczywiście nie znaczy że mamy spocząć na laurach i niczego wspaniałego nie oczekiwać od życia!

cd.... Myślę jednak ,że każdy wiek ma swoje prawa! Powiedz mi czy będąc matka 28 letniego syna ze spokojem patrzyłabyś co robi ze swoim życiem? czy winiłabyś jego czy starszą kochankę? Ja wiem że każdy powinien budować swoje życie jak chce i nawet matka nie powinna się do tego wtrącać! Dziwi mnię twoja egoistyczna postawa! Kończąc nie wróżę wam dobrego związku po pewnym czasie oboje nie wytrzymacie żyjąc tylko dla siebie i w ukryciu. Zastanów się dobrze czy warto dalej brnąć w związek bez sensu chyba że jesteś osobą która żyje tylko dniem dzisiejszym!

Być może moja wypowiedź nie będzie traktowana zbyt poważnie przez Ciebie Wiosno ze wzgledu na mój wiek ale mam okazje obserwować takie związki i chciałabym podzielić sie swoimi spostrzeżeniami. Znam 4 małżeństwa w podobnej sytuacji z różnym stażem z czego 3 są po rozwodzie a czwarte w separacji. Oczywiście to nie jest regułą,że Twoj zwiazek też musi się rozpaść ale niestety jest duże prawdopodobieństwo. Oczywiście mówią,że najpierw było zauroczenie i wielka miłośc ale mimo sprzeciwów i krytyki otoczenia postanowili być razem. Skończyło się na tym,ze kobieta nie zaspakajała potrzeb męża, który przecież miał tyle życia w sobie. W 3 przypadkach już było za późno na dzieci a faceci o tym marzyli. Ja Cię nie potępiam bo to Twoje życie i Twój wybór ale zastanów sie nad przyszłościa bo teraz to są cudowne chwile, pomyśł czy takie będą za 10lat?? Myślę,że facetowi zabierasz najlepsze lata i zostaw go dla jego dobra on może nie będzie teraz tego chciał ale za jakiś czas zrozumie,że to było najlepsze wyjście.

To jest sama jestem po 30 stec kiedys poznałam faceta duzo mlodszego Wiosna po co Ci ?To boli strasznie boli wszysy sie patrza ,bo on jest mlodszy co z tego ,ze Ty jestes elaganca wykształcona kobieta ,ale trzeba powiedz jestes starzejaca sie kobieta . Znajdz faceta w podobnym wieku moze wam byc razem pieknie Wiesz jak Cie bedzie bolało jak taki mlokos Cie zostawi. Fuj ja sie leczyla z tego ponad dwa lata czułam sie jak mata do treningu dla poczatkujacych . A ,faceta sie nie załuj ktos tu pisal "marnujesz mu jego lata ble,ble" Dupa on jest z leksza zboczony syndrom matki i tak juz mu zostanie .

Wiosna1 Napisałam do Ciebie e-maila.

aspirynko, ty chyba faktycznie jestes zbyt niedojrzała, aby komus radzić w dość skomplikowanej sytuacji. Jakie marnowanie życia? Czy wiosna przykuła go do kaloryfera? To był także jego wybór i on bycie z Wiosną uważa za najlepsze dla siebie? Skąd wiesz, co on kiedys będzie myslał? Może się zrazi do miłości? Wiosno - jeżeli jest wam dobrze to bądzcie razem. Może to faktycznie związek bez przyszłości, więc jej nie planuj i żyj dniem dzisiejszym.

Wiem, ze mlodzi jestesmy, ale co dziwne...on jest bardziej dojrzaly niz duzo starsi faceci ktorych znalam...On strasznie sie we mnie zakochal...ja caly czas dre koty sama ze soba, bo nie wiem, czy w to wejsc..

nie przypuszczałam, że sama sprawię sobie tyle bólu, prosząc Was o komentarze.Przypuszczałam, że będzie bolało ale że nie aż tak...

JA-TWA nie otrzymałam Twojego maila :(

Tak, Ty spodziewałaś się pewnie tego, że wszyscy Ci przyklasną albo co najmniej napiszą: miłość nie liczy lat. :D Przyznaj się liczyłaś na oklaski, liczyłaś na to, że ktoś napisze tu, że dasz radę bo miłość wszystko zwycięży. Cóż może i tak jest, że miłość pokonuje przeszkody, lecz miłość jeśli jest miłością płynie wartką strugą, nie zaś mozoli się pod górę. :D

Nie spodziewałam się oklasków i aprobaty. Znam normy społeczne i prawa nimi rządzące. a jednak wasze strzały bywają celnie wymierzone. Raz z życzliwości innym razem ze złośliwości. mimo to chcę się zmierzyć z tym potępieniem by ocenić czy mam dość sił by go udźwignąć. Bo mniej się boję utraty Miłości, bą tą kierują magiczne siły, a bardziej reakcji ludzi

Kiedy przeczytałam, co tu napisałaś, wiedziałam z góry, że nie liczysz się z opinią innych. Napisałaś jednak temat w jakimś określonym celu. Stąd każdy, kto napisał tu, wyraził swoje zdanie. Jednak Ty nie potrafisz przyjmować żadnej opinii w tej sprawie. Po co więc założyłaś ten topic? Mirz się, mierz !:D

Witam, niech Pani zostawi tak jak jest. Skoro ona kocha i kocha tez Pani to niech tak zostanie. Szkoda zrywać taką znajomosc skoro jest przepłniona miłością. może kobieta starsza to taki jego profil... moze on młodszej nie potrzebuje. Naprawde prosze zostawić tak jak jest i nie martwić sie o przyszłosc bo ona ez względu na wiek bywa różna.

dodam do Twojej wypowiedzi tylko to ze nie ma co sie martwic na zapas zaden zwiazek w ktory wchodzimy - niezaleznie od tego czy jest roznica wieku (duza, mala)badz jej nie ma wcale - nie gwarantuje nam ze sie nie sparzymy ze bedzie do uczucie na cale zycie az po grob ale zawsze jest sie milo rozczarowac zeby sie przekonac trzeba sprobowac

zyj chwilą kobieto !!! . Nie przejmuj sie niczym. Wielu z tych ktorzy ci doradzaja byc moze nigdy nie dozyje twojego wieku, wiec co oni moga o tym wiedziec ? Jaki jest sens zastanawiania sie co bedzie za 10 lat...........zyj chwila. Przezywasz cos co wielu chcialoby przezyc, a nigdy nie bedzie im to dane.

Do autorki topiku: podziwiam Cię za odwagę i wiarę w siebie oraz ludzi. Niestety, obawiam się, że "dogrzany" bardzo rozsądnie napisał Ci "za i przeciw" Twojemu związkowi. Dziwię się, że kobieta w Twoim wieku, mająca własne dzieci, może być tak... nierozsądna. Pomyśl, co będzie z Wami, z Tobą za 10 lat. A co za 15 ? Nie chcę być okrutna. Ale myślę, że słowa prawdy wypowiedziane w tej kwestii przez osoby postronne, nie są aż tak okrutne jak TY sama wobec siebie, pozwalając sobie na tę miłość. Choć nie wierzę w powodzenie tego przedsięwzięcia, to jednak życzę Ci wszystkiego najlepszego. Pozdrawiam :)