Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 170 cm

nie mieszcze sie w rozmiar 40

Polecane posty

Gość 170 cm

Listopadowy poranek jakich wiele...szaro i nieco smutno, no ale nie bylo tak źle, poki nie poszlam na poszukiwania jeansów Mam 170 cm wzrostu, problemy ze slodyczami, dużą pupę i uda....no i nie zmieścilam sie w jeansy rozmiar 40 waze juz 67 kg. Musze cos z tym zrobic - przede wszystkim dla siebie, dla mojego samopoczucia i samooceny. Czuje sie nieatrakcyjna...bardzo, bardzo... Mam ponadto wrazenie, ze przestałam sie podobac mojemu chlopakowi, ktory pamieta mnie jeszcze w rozmiarze 38 ech....fajnie bylo. Musze wiec schudnąć 4-5 kg. Tyle mi w zupełności wystarczy. Bede pewniejsza siebie i bedzie mi po prostu lepiej na duzy. Nie wiem niestety jak to zrobic. Nie jem nic po 18.00 i w sumie 3 posilki dziennie. Jak moge tego dokonac? Czy wystarczy jesc po prostu mniej? 5 kg to przeciez nie tak duzo...HELP! dodam jeszcze , ze bardzo zle mi z tym wrazeniem, ze sie nie podobam mojemu facetowi ostatnio bardzo zubożało nasze zycie erotyczne- podobno przez zmeczenie- ale jakos nie bardzo mi sie chce w to wierzyc...ech... po prostu jestem gruba i nieatrakcyjna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zimą jest trudniej
zgubic nadwyżkę bo organizm naturalnie przestawia się na odkładanie zapasów :-) mniej słodyczy, chipsów, ziemniaków, smażonego/pieczonego mięsa, białego pieczywa za to więcej warzyw, sportu itd i na wiosnę będzie ok :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misia pisia
Tez mysle , ze teraz nie nastawiaj sie na wielkie chudniecie , bo sie umeczysz niewspolmiernie do efektu . Sprobuj ograniczyc slodycze i chipsy i troche sie poruszaj , np. z pracy czy ze szkoly na piechote albo na rowerze , a jak niewiele sie zmieni , to sprobuj na wiosne , bedzie duzo latwiej. No i przede wszystkim ruch! To caly czas , dla dobrego samopoczucia i gietkich ruchow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arkanta
a na mnie za duzy stanowczo jest rozmiar 34...... wygladam jak trup i dalej chudne.... :( juz nie mam sily na nic... ja chcialam zrzucic tylko 5 kg! a one dalej leca...... :( juz waze 40 przy 165 wzrostu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ystena
moje słowa.....!!!!!!prawie identycznie się czuję i identycznie sie u mnie dzieje... Doskonale Cię rozumiem. Ostatnio stwierdziłam , że cały problem leży we mnie.Wszystklo zależy od naszego samopoczucia i poczucia własnej wartości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wystarczy jesc mniej. Polecam ci przyzwyczaić sie do posiłków częstych- nawet do 6 dziennie- a po prostu mniejszych!!! Jedz na małych talerzykach aby oszukać oczy Nie przechodz na rzadną drastyczną diete bo osłabisz organizm. Zacznij ćwiczyć- ujędrnisz ciało i zlikwidujesz niedoskonalosci, zniweluj słodycze całkowicie, to w nich jest najwięcej kalorii. Unikaj węglowodanów- nie pij gazowanych napojów, przerzuć się na wodę mineralną. Ja jej nie cierpiałam ale jakoś przywykłam w trakcie odchudzania. Świetnie oczyszcza organizm z toksyn. Początki bedą trudne ale dasz rade. I ćwicz!!!! dzięki temu stracisz duzo cm w biodrach i udach. Ja straciłam az 15 cm. Zjechałam do rozmiaru 38, wchodze nawet w 36. A nosiłam spodnie od garnituru 42! Ważę teraz 53 kg......a ważyłam 62.Moze to nie było duzo bo jestem dosc wysoka ale zle sie czułam we wlasnym ciele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×