Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Niuunia

Czy wiedziałyście od poczatq że chcecie być z nim...

Polecane posty

Gość Niuunia

czy też miałyście wątpliwości i to przyszło z następnymi spotkaniami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niuunia
A jak rozsądek przemawia za tym, że w gruncie rzeczy będzie trudno a reszta będzie starała się wpłynąć negatywnie na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mojego męża poznałam 12 lat temu i możecie mi nie wieżyc, ale wiedziałam od pierwszego spotkania, że to ten. Niedługo minie nasza 10 rocznica ślubu, a ja kocham mojego męża coraz bardziej. Wiem, że i on kocha mnie. Myślę, że właśnie tak powinno byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niuunia
Miarka jak to wygladalo u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qrwa qqłka naucz się pisać
:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wiedzialam od drugiego wejrzenia , ze chce byc z nim tylko odrzucalam ta mysl jak tylko moglam a jednak przed miloscia nie da sie uciec. trudno bylo byc mi rozsadna,on jest w trakcie rozwodu i czas pokaze co z tego wszystkiego wyniknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niuunia
A u mnie on jest mlodszy 4 lata.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proza życia
Zaraz pewnie spadną gromy na mą nieszczęsną głowę, ale ja po prostu nie wierzę w trwalość uczucia zwanego szumnie miłością! A było to tak - poznałam faceta, zakochałam się na zabój, byłam przekonana, że to właśnie TEN!!! I co?? I przeszło - jak katar! Po kilku latach rozstaliśmy się, bo nic do niego nie czułam! Wiem, wiem, zaraz mi powiecie, że to nie była tzw prawdziwa miłość i chwała wam, jeśli okaze się, że macie racje! Jaka więc konkluzja z mojej pisaniny? Otóż, fascynacja, zauroczenie - TAK, miłość - bardzo wątpliwa sprawa... Pozdrówki dla wszystkich "zakochanych", naprawde życzę szczęścia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedyś ktoś mądry powiedział, że kochac to nie znaczy trzymac się za ręce i patrzec sobie w oczy. Trzeba patrzec w tym samym kierunku. Kiedyś, miejmy nadzieję, nie przegapisz prawdziwej miłości i sama doświadczysz tego w co teraz nie wierzysz. Warto na to czekac. W związku nie ma nic ważniejszego niż pewnośc, że jest ktoś na kim zawsze możesz polegac, ktoś, kto nigdy cię nie potępi, zawsze wybaczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proza życia
Ależ facet, z którym byłam był właśnie takim ideałem, ale co z tego, jeśli ja do niego po tych kilku latach absolutnie nic nie czułam??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niuunia
Mycha77 madrze piszesz:)Gratuluje Kochana:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam świeżo po rozstaniu z facetm który miał być moją \"drugą połową\" a to miało być tylko przejściowe. Ale zaszła zmiana i jest cudownie. A moje Słońce wynagradza mi wszystko. Czasem warto zaryzkować, mimo że sie nie wie od razu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elardaa30
o tak Mycha77--masz rację w 100%! jednak ja miałam takie przyżycie zanim zostałam szczęsliwą mężatką---otóż chodziłam z nim 5 lat--i myślałam od początku że to ten, ten jest jedyny, niepowtarzalny, w każdym calu--cóż -po 3 latach naszej znajomości---dowiedziałam sie że oprócz mnie ma jeszcze inne weekedowe atrakcje--ale nie wierzyłam ludziom--musiałam przekonać się na własnej skórze i ... przekonałam się --przyłapałam go na gorącym uczynku-i od tamtej pory moje uczucie osłabło. w końcu go rzuciłam!-wyjechałam , poznałam faceta--nic szczególneg---taki z wyglądu zwyczajny--i pomału maleńkimi kroczkami zakochiwałam się w nim--i teraz po kilkunastu latach wiem że to był on--ale to nie przyszło od razu--trzeba było cvzasu!!!!!---więc dziewczyny!!!!!!--do góry głowy--w końcu przyjdzie ten, oczekiwany, wytęskniony , a przede wszystkim ten---który jest wart was!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niuunia
A myslicie ze warto wchodzic w zwiazek kiedy on jest mlodszy? Ze to ma szanse? Nawet pomijajac szanse bo liczy sie uczucie, ale znosic komentarze otoczenia, znajomych, rodzicow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czasem miłość nie jest tak oczywista. Trzeba dać sobie szansę, spróbować. Olać komantarze innych, i pomyśleć co się samemu czuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niuunia
Dzieki Miarka...wiem ze masz racje...czasem warto po prostu sprobowac...Ale to bedzie ciezkie bo on mieszka w innym miescie..na szczescie nie na tyle daleko, zebysmy nie mogli sie wydywac na weekendy..A przeciez to moje zycie....a moze sie okazzac, ze on naprawde bedzie dla mnie najlepszy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×