Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Peter Gragelmann

Polki mieszkajace na stale w Niemczech

Polecane posty

Gość a gdzie
w B-W mieszkasz----- do kafeterianek? bo tu duzo dziewczyn z B-W --to ci moze pomoga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwod
Pozdrawiam. Mam pytanie: jesli sie rozwiode z mezem ( on rodowity Niemiec) -ja Polk od 5 lat w Niemczech zamezna ( syn 2 latka)---to czy dostane tez cos na mnie? tz. na dziecko alimenta ( ile?)--a na mnie? Robilam przed ciaza 2 lata na kuchni ( halbtag) , obecnie nie umie pracowac , bo synek za maly a przedszkole tylko 4 godziny dziennie otwarte , to nie umie nawet powrocic do pracy gdy maly skonczy 3 latka. Maz ma ciagotki do alkoholu( nie chce tu sie rozpisywac co jeszcze , bo sama nie umie sie z tym jeszcze pogodzic i pozbierac). Jakby ktoras byla w podobnej sytuacji lub wie cos na ten temat , to serdecznie prosze o informacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość michelle26
czesc dziewczyny, pierwszy raz trafilam na ta stronke i bardzo sie ciesze bo juz widze ze mozna tu znalesc wiele przydatnych informacji:) a tak na marginesie to mieszkam w niemczech od osmiu miesiecy, dokladniej w kaiserslautern, mam 5-cioletniego syna mateuszka i pieciomiesieczna coreczke ale jeszcze w brzuszku, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość michelle26
aaa chcialam ejszcze napisac ze tez dostalam druk E411 ale nie dostarczylam go, zanioslam tylko pismo, ktore moja mama odebrala w "opiece" w moim rodzinnym miescie w polsce- ze od dnia tego i tego nie dostaje zadnych pieniedzy na mojego syna, to im wystarczylo zeby mi przyznac kindergeld.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Kafeterianek
Strasznie wielkie dzięki dziewczęta, byłam pewna że można na was liczyć (w końcu czytało się od pierwszej strony)!!! Więcej opowiem o sobie wieczorem, jak się zarejestruje i w ogóle, bo w tym momencie zaraz wychodzę na kurs. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość michelle26
to jeszcze mi tylko podpowiedz jak mam to zrobic zeby sie zaczernic?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Michaele ja tez dostarczyłam im pismo z polskiego urzędu o niepobieraniu w Pl niestety nie wystarczyło, stwierdzili że muszą czekać na E411 z Pl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja jestem zła bo nie ma miejsc na kursach niemieckiego, następny semestr w styczniu, zostaje tylko nauka dwa razy w tygodniu po 2 godziny w polskim kościele, jutro się dowiemy czy są jeszcze miejsca, bo tam też kurs zaczął się miesiąc temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny sorki ze nie na temat ale jakies dziwne rzeczy wyczytalam o porodach w niemczech zamieszczone w tej kafeterii, przez kobitki tutaj rodzace, czulam sie jakbym czytala o porodach 50 lat temu..... troszke mnie to smieszylo, z calym szacunkiem dla opisujcych- ale tez pozostawilo jakas niewielka obawe, czy sluszna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mariechen to takie sliczne co piszesz, ze mam nadzieje ze okaze sie prawdziwe:) mysle ze troche wiecej sie dowiem od poloznej z ktora mam sie spotkac na poczatku przyszlego miesiaca .:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do barbarag: to chyba mialam szczescie z tym papierkiem..... moze trafilam na dobry dzien urzedniczki:) ale z drugiej strony chyba prawo maja jedno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ta polozna jest polka i prowadzi szkole rodzenia ale zaproponowala mi indywidualne spotkania, z dwiema innymi polskimi dziewczynami, zebysmy mogly bezproblemu pogadac.... (moja znajomosc jezyka niemieckiego, jak narazie jest znikoma) , mam juz mala liste pytan do niej, juz dopisalam pytanie apropo zwiedzania szpitala- dziekuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pressen, pressen, pressen :-D :-D :-D a znacie o jąkającym się lekarzu ? on do rodzacej : - niech Pani prze ! prze ! prze ! prze! przestanie ! ;-) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17:22 Do Kafeterianek Strasznie wielkie dzięki dziewczęta, byłam pewna że można na was liczyć (w końcu czytało się od pierwszej strony)!!! . fju fju to ty bardziej \"tutejsza\" niż ja ;-) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to się orgietka mała szykuje bo koło mnie też tylko las :-D :-p .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, Mariechen-dzieki za zainteresowanie, tylko Ty jedna:) W Polsce stresowo bylo i wiekszosc czasu w szpitalu spedzilam, czy fizycznie czy mysleami. Nic nie poszlo dobrze,ani tak jak trzeba. Przy intubacji uszkodzili jej gardlo, i dlatego pojawila sie krew w \'\'rurkach\'\' i pomimo tego, ze miala juz otwarty mostek to musieli ja zaszyc i polozyc z powrotem. A to bylo dla niej najgorsze bo nei chciala sie w ogole poddac tej operacji, i byla w baaardzo zlym stanie psychicznym, a jak sie dowiedziala, ze nie poszlo jak trzeba to juz w ogole.... teraz ja wypisuja i za dwa tyg ma przyjsc znwu na powtorke, ale ona nie chce... ehhh.. to tak po krotce. Moglabym wlasnymi rekami zabic tego lekarza, ktory sie potem tlumaczyl, ze ona jest taka drobniutka, i ze rurka byla za duza. Aaaaa!!! No nic... w kazdym razie byla szczesliwa ze przyjechalam, dobrze to zrobilo... a teraz siedze w pracy i po kryjomu internetuje, szefa nie ma dzis, wiec chbya glowy nie strace:) pozdrawiam Was wszystkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olki
jestem po slubie z niemcem 3lata i 4 m od miesioca pracuje na lonschtoje wize mam przedluzono na dwa lata mieszkanie spulldzeilcze mam problemmyz mezem no i dwoje dzieci ale nie znim jak sie rostane z nim to jakie mam prawo pobytu w niemczech i kto by musial opuscic mieszkanie moz nie pracuje jesli ktos wie cos na ten temat prosze o podpowiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mariechen====> wydaje mi się, że wiem o co ci chodzi i popieram ! niektórym wydaje się, że są szczególnie predysponowani wg przysłowia, do tego by uczyć ojca robić dzieci ;-) no i ten sławny \"poziom\" ,a ubliżanie innym by go utrzymać :-o to niby takie na poziomie :-D ja to widzę tak : . jak się leży to nietrudno utrzymać poziom :-) . ja tam wolę się troszkę wysilić i pobalansować ;-) na szczęście jest nas tu więcej 🌻 .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tzn. takich co się też troszkę wysilić wolą :-) naturalnie nie chodziło o ilość tylko o jakość :-D .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wam wszystkim KOBIEŁKI ;-) miłego dnia ! . ja na dziś dużo zaplanowałam i już mnie tu nie ma PA 🖐️ .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAM NA MOMENCIK :) mariechen, czyzby Ci oczy cos preslonilo? pisze, ze nik sie nie skarzyl, ze nikt nie wdponial, ze nieco przesadzasz...a co zrobila Barbarag, belaiza, ja? fakt-szkoda mi, ze masz bana na goPo ale tez trzeba cos pzyznac Polince- ze zbyt czesto (a moze zawsze????) dziewczyny tu i \"tam\" sa cicho, gdy maja inne zdanie na rozne tematy, gdy uwazaja ze przesadzasz lub nie masz racji. przystopuj troche ;) no a do Limes, lub Jo24 dziewczyny wystarczy wglebic sie w temat, wtedy widac kto ma racje, lub po czesci jej nie ma ;) aha, to ze nie pisze tu nie znaczy, ze towarzystwo mi nie odpowiada, przeciwnie, mi nie odpowiada te \"drum herum\" pomaranczowe. pozdrawiam Was cieplo , buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie do tej pory nie, a moze szkoda, nie byloby moze tej sytuacji na goPo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ach, mariechen nie bedziemy sobie wypominac jak bylo kiedys, za duza na to jestem :) bylo jak bylo. do zobaczenia, do przeczzytania mam nadzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieci mają pierwszy tydzien za sobą, no jest lepiej, nie ma już płaczu rano , ale strasznie mi ich żal, muszą siedziec kilka godzin na lekcjach nie rozumiejąc języka, dziwne to jakieś, pewnie przesadzam jak każda matka , ale tak to już jest, że się martwimy o nasze pociechy. Hannover trochę za duży, wszedzie daleko , no ale komunikacja miejska super rozwinieta więc nie ma co narzekać, pozatym mamy samochód. Szkoła jezykowa tez sie znalazla, zaczynam w listopadzie, podobno 5 razy w tygodniu po 5 godzin, na intensiv deutsch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×