Staż w urzędzie pracy - opinie

Chciałbym, aby osoby, które odbywały staż w urzędzie pracy podzieliły się swoim doświadczeniem (warunki, obowiązki, prespektywy).

warunki- 521 zł brutto mc obowiązki -jak pracownik na etacie + więcej ;) perspektywy - prawie żadne

Ja pracuje w UP. Na Twoje pytania nie da się odpowiedzieć. Wszystko zalezy do jakiego działu trafisz i na jakiego osoby. U nas w UP są stazyci którzy całe dnie sie opieprzają, a sa tacy którzy zapierniczają od od samego rana. Jesli chodzi o perspektywy to tez cięzko powiedzieć. To zalezy od planów kierownictwa względem stazystów tzn. czy mają zamiar zatrudnic czy nie. Aktualnie raczej marne są szanse na to ze stazysci potem w UP są zatrudniani

Dzięki za wypowiedzi! Może ktoś jeszcze?

tez mnie to interesuje bo w najblizszym czasie ide na rozmowe do up na staz do klubu pracy :-)) tylko ze ja chce sie tam dostac bardzooooo, nawet jezeli nie dostane pozniej etatu,

do Amelii pracujesz w UP to powinnas wiedziec:) chcodzi mi o staz z UP, czyjesli cos bedzie to oni do mnie zadzwonia czy jak? czy sama musze sie dowiadywac?

Zalezy. Jesli to bedzie staż np. na mechanika pojazdów samochodowych to posrednicy robią wydruk komputerowy mechaników. Wyjdzie im np. 23, wtedy informują np 10 i wysyłają na rozmowe do pracodawcy. W przypadku ofert na pracownika biurowego na ogół wystarczy średnie wykształcenie gdzie takch osób jest mnóstwo. Bedziesz miec szczęscie jesli sposód tego tłumu wybiorą Jesli bedziesz siedzieć i czekać na telefon to masz marne szanse. Radze zgłaszac sie do UP i pytać. Poza tym kiedy bedziesz sie zgłaszać częsciej to pośrednik \"wbije\" sobie Ciebie do głowy i bedzie wiedział ze jestes naprawde zainteresowana stazem i jestes aktywna. Ja kiedys siedziałam w pośrednictwie i zawsze starałam sie pamietac o osobach ktore zgłaszają sie i pytają o staze

do Ameelia , nie nie bede go prowadzic samodzielnie pracuja tam juz 2 osoby, wiem bo bylam tam na 3 tyg. szkoleniu z aktywnego poszukiwania pracy, i zapytali mnie sie czy chce sie ubiegac o staz, bo dyrektor up kaal im poszukac kandydatow na stazystow, ale przede mna rozmowa z dyrektorem wiec nie wiem jak mi pojdzie, nie mam tez przygotowania ani zadnego doswiadczenia chyba ze liczac praktyki zawodowe na studiach,

praktykii mialam w domu dziecka, w swietlicach socjoterapeltycznych i mopsie teraz to nawet teroche załuje ze nie poszlam na jedno z praktyk do up, skonczylam studia licencjackie kierunek politologia ze specjalnoscia sluzby socjalne i mialam wiele przedmiotow ktore podlegaja pod pedagogike, i troche tez z pedagogiki pracy i przygotowania do uczestnicwa na rynku pracy

osoba która pracuje w UP-przecież to wiadomo,ze do prowadzenia klubu pracy nalezy miec ukończone szkolenie lidera klubu pracy-stazysta nie ma absolutnie prawa; bez obrazy ale rola stazysty w klubie pracy wydaję mi się mało uzasadniona-a już kompletnie nie wyobrażam sobie co stazysta bedzie porabiał w trakcie 3-trzy tygodniowego Klubu Pracy? Wcielał sie w prowadzącego-choć nie powinien-czy w uczestnika (tajnos agentos) ;),a może -o zgrozo!!!-w obserwatora? Przy tym ostatnim wyjściu to współczuje klubowiczom :P

dostałam się na staż do urzędu ŁŚużb Cywilnych. bardzo mi zależało na tym stazu. Potem okazało się, że całymi dniami nudziłam się :( tzn nie nudziłam się, ale praca, która polega na tym, że sama znajdujesz sobie zajęcia to nie jest to. Jeś;li nie ma pracy, to po co brać stażystów???? Wszystko zależy gdzie się trafi, im mniejsza firm i "mniej państwowa" tym większe szanse zatrudnienia. A jesli nie ma perspektywy na inna pracę, to nalezy iść nastaż choćby najnudniejszy i najgorszy. Tak uważam

do owca przedpełska mozliwe ja tego nie wiem i nie bede sie sprzeczac, nawet nie wiem czy przejde ta rozmowe kwalifikacyjna, znajac zycie bede pewnie osoby z lepszymi kwalifikacjami , wiec nie ma o czym mowic

Też sobie wczesniej myslałam po co osoba na stazu w klubie pracy. Trzeba mieć przygotowanie do prawadzenia zajęć z bezrobotnymi. Wcale nie jest to łatwe... Ja prowadziłam swego czasu te zajęcia, ale miałam chyba z 5 szkoleń z tego zakresu i uprawnienia Prawdopodobnie bedziesz wpisywac w karty udział osób w zajęciach, pisać zaproszenia, moze prowadzić domumentacje, wypisywać zaświadczenia, pisac sprawozdania itp. Klub Pracy to nie tylko prowadzenie zajęć jak sie wydaje.

moze wlasnie do tego ptrzebuja starzysty, ja juz sama nie wiem, ale jezeli dostane sie na ten staz to pewnie dowiem, najwyzej bede sie nudzic, ale ja juz wole to

A to jest Klub Pracy przy UP??

tak przy powiatowym urzedzie pracy

To mozliwe, ze będziesz \"wypożyczana\" tez przez innych pracowników UP. Życze powodzenia na rozmowie kwalifikacyjnej:)

Strona "administracyjno-biurowa" klubu pracy jest naprawdę nie tak bardzo absorbująca,a na pewno nie ma tam pracy na 8 godzin ;) nie oszukujmy się!!! Tak więc trzeba bedzie sobie ta pracę zwyczajnie "wyszukiwać"-takie jest moje zdanie -(prowadziłam kluby od 2000 roku i nie wiele się w tej kwestii zmieniło). Ubiegającej się o staż życzę powodzenia.

dzieki jezeli dostane sie na ten staz to napisze, napisze rowniez co tam robie

rok na stazu w PUP w B-B. Powiem szczerze: nuda, nuda, nuda a dodatkowo nuda, obowiazki identyczne jak maja pracownicy etatowi a kasa cale 450 zl :/ Owszem, plusem jest to ze narobilam sobie znajomosci i wiem jak sie to wszystko w PUP kreci ale niestety zeby zostac potem na stale trzeba miec chody u dyrektora :( Ja tych chodow nie mialam, zreszta nie chcialam zycia zmarnowac nudzac sie w pracy w ktorej przestalam sie rozwijac po 3 miesiacach bo juz nie bylo czego nowego sie uczyc. Ech...

A w jakim dziale byłas?

czy jeszcze można składać wnioski o staż, tak, żeby zacząć od stycznia?

...

byłam w dziale gdzie wycofuje sie bezrobotnych ktorzy nie raczyli sie zglosic na podpis. Dzial ewidencji i bezrobotnych - chyba tak to sie nazywalo. Do moich zajec nalezalo: opisywanie teczek, wkladanie jakis glupich zwrotek, obsluga bezrobotnych [jak byly duze kolejki to normalnie sie obslugiwalo tych co na podpis przyszli] przyjmowanie zaswiadczen lekarskich, wydawanie zaswiadczen do mopsu, pisanie jakis pisemek krotkich i odbieranie telefonow. NUDA!!!!

To byłaś w najnudniejszym dziale pod słońcem.... współczuje. Faktycznie tam człowiek cofa sie i nie ma szans na rozwój. Tam są najprostrze prace, ktore własnie na ogól stazysci wykonują

czy staż w urzędzie np. miasta może załatwić sam urząd pracy czy sama muszę coś znaleźć?

do Ameelia: wiesz, akurat na tym dziale bylo najmniej stazystow bo tylko dwoch. Na innych bylo wiecej. Co do pracy to na innych dzialach tez bywalam i widzialam ze wcale nie mieli ciekawszej tam pracy. W sekretariacie - nuda, w archiwum - nuda, w klubie pracy - nuda, na stanowiskach - nuda, na kursach - nuda, na stazach - nuda. Niewiem, moze wg Ciebie ta praca wcale nie jest nudna ale ja przez rok nie zauwazylam aby byly tam jakies zmiany i cos ciekawego sie dzialo. Jedyny plus calej tej pracy to to ze siedzi sie w ciepelku, pije sie herbatke i robi sie wszystko to co sie czlowiek naumial. Albo sie poprawia po swoich bledach ;)

ja jednak zrezygnowalam z tego stazu w klubie pracy, choc go nawet jeszcze nie miala bo rozmowa kwalifikacyjna mialabyc w styczniu, bo znalazlam prace, ale to co sie dowiedzialam to na tym stazu do moich obowaizkow nalezaloby pomaganie osobom bezrotnym korzytac z komputera , a takze praca papierkowa, gdyz w klubie tym od stycznia ma zwiekszyc sie ilosc tych zajec paa

czy ten staz z UP liczy sie do stazu pracy? studiuje pedagogike i np. jak bym skonczyla studia i nie mogla sama znalezc pracy i zglosze sie do UP i oni zalatwia mi staz np. w szkole, to czy on bedzie sie liczyl do mojego stazu pracy czyli do emerytury i do tych awansow zawdowych nauczycieli? jak ktos wie to bardzo prosze o odpowiedz. z gory dziekuje.

tak, staz z urzedu pracy liczy sie do stazu pracy. Niewiem czy do emerytury ale wydaje mi sie ze tak choc skladki to sa bardziej niz marne bo jakies 20 zl na miesiac.