Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niuniaaaaa

balon zaladkowy ma ktos bo ja tak

Polecane posty

Wczoraj odkurzyłam rower stacjonarny i pojeździłam. Dziś idę na latinoaerobik - półtorej godziny tańca! Plastry na mnie działają w ten sposób,że mam power! I jeść mi się nie chce. I nie mam stanów lękowych jak przy M spowodowanych psychozą - co to zawiera? Dodam,ze nie sprzedaję plastrów - bo mozna je kupić tylko w aptece ;) No i one nie spalają tłuszczu i nie odchudzają. Tylko pomagają. A mi właśnie pomagają. Jestem zadowolona i pierwszy raz odchudzanko jest przyjemnoscią. Dietka też mi nie przeszkadza :) I jakoś mi lekko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malaaga73
witajcie,Calama wzielam sobie do serca,to co pisalas kilka stron temu i przyjrzalam sie blizej tej diecie sb,powiem wiecej dzis drugi dzien na niej jestem,czuje sie jakby na glodzie,brak mi chleba,a przede wszystkim slodkosci,boze zeby choc ten jedyny raz wytrzymac,wymiarami i waga jestem podobna do ciebie,dziekuje za te linki do diety,jezdze ok,pol godziny na rowerku stacjonarnym i od wczoraj zaczelam chodzic na takie szybkie 40 min marsze,wiem ze to malo,pewnie lepiej bylo by chodzic na jakis aerobik lub cos w tym sensie,ale niestety mieszkam na wsi i tu takich atrakcji nie mam,musialabym dojezdzac do miasta.chociaz tak sobie mysle,ze tak naprawde nie chodzi mi o dojezdzanie,tylko boje sie ze na takich zajeciach nie dala bym sobie rady,zreszta tam chodza naprawde wysportowane dziewczyny,a ja ztym swoim tluszczem...ach.a tobie calama jak idzie na tym latynoaerobiku.pozdrawiam was wszystkie i trzymajcie za mnie kciuki,zapomialam jeszcze dodac ze zaczelam pic ziola od bonifratow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malaaga73 - cieszę się, że się skusiłaś na dietkę. Ona jest fajowa. najłatwiej ją wytrzymać. A po tygodniu/dwóch apetyt na słodycze znika!Apetyt na słodycze to jest uzaleznienie od weglowodanow, a tak naukowo na szybkie skoki cukru we krwi. Zjem batonika i czuje sie dobrze, po godzince juz niestety sie chce drugiego........... znam to. Cukier szybko poskoczyl i potem spadl i znów sie chce czegoś, co szybko podniesie poziom cukru. A jak się przez tydzień nie je szybkich podskaczaczy cukru we krwi ( słodyczy, pieczywa i ziemniaków) to juz organizm się odzwyczaja. Zawsze moja zgubą były słodycze i kanapki. teraz na sniadania kroję do miseczki kapuste pekinska, ogorka jakies jajko czy ser i tak jem. Albo serek wiejski. A wracając do wsi...........Wczoraj chciałam pobiegać, ale myślę,ze po asfalcie nie mozna ( bo źle na stawy), chcialabym sobie pobiegac po polnej drodze. Szkoda,ze mam daleko. hihihihi No i bieganie i marszobiegi po polu............są gratis. Ty chcialabys jakis aerobik, ja las i polna drogę. Ja się nie krępuję. Mam w nosie. Przecież chodzę by schudnąć. Reszta lasek poowe chudsza. Ale jak uczymy się tych skaczących układów tanecznych to szybciej umiem niz polowa szczuplych. To nie wrodzony talent.........tylko chodzilam juz rok i teraz od października znów. Trochę znam te układy. Żartuję i jest ok. Całkiem miłe te zajęcia. najpierw szybkie układy taneczne z godzinkę, potem jakies cwiczonka rozciagajace, kilka na pupę czy nogi i chwila relaksu - jedna piosenka na matach po ciemku z zamknietymi oczami. To są najcudowniejsze zajęcia jakie moga być. Pozdrawiam i życzę wytrwałości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczyny ,jakoś pustawo zaczyna nam się robić ale coż rozumiem ;praca. Dziś to ja czuję że troche będe zmuszona zjesc bo na obiad mam taaakie dobre jedzonko a na deser tort śmietankowy, bo mam dziś urodziny az wstyd się przyznać które.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
andzi-wszystkiego najwspanialszego z okazji urodzin!!!!!!!!! Dużo radości i pomyślności. I wymarzonej figurki :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ale się dziś obżarłam aż mi wstyd ale od jutra znowu ostra dieta tz. nic nie jem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
andzi - nie można stosowac drastycznych diet 1) osłabiają organizm 2) po nich jest jojo 3) są nie do wytrzymania i wiele innych......... Polecam dietkę south beach. Mozna duzo zjesc. Nie chodzi sie głodnym, a się chudnie. Zasady są proste. Kiedyś po grzeszku jedzeniowym mowiłam - koniec z dietą, kolejny raz nie dałam rady. To co - napad żarcia i tycie. Teraz odchudzam się powoli dietką south beach. I jesli zgrzeszę to juz sie nie stresuje i nie przerywam diety. Po prostu spokojnie dietkuję dalej. Cóż - krok w tył się zdarza i trzeba dalej iść do przodu. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny co się stało że nic nie piszecie, czyżby aż tak pochłoneła dita ,że już nie macie siły nic pisać? Ja mam dobry przepis na kolacje w taki mroźny wieczór jak dziś i jeszcze przy tym spala się dużo kalorii. A wię do garnka powoli dodajemy ;litr namiętności , pól llitra czulości ,szlkankę radości ,dużo ,duzo milości ,szczypta zazdrości (tak dla pikantności).Gotować to na lekkim ogniu( aby się za się za szybko nie zagotowalo)okolo godziny,potem doprowadzić do wrzenia i podawać na pięknie udekorowanym talerzu. Najlepiej smakuje we dwoje przy blasku świec i niewielką dozą dobrego wina ( ale uwaga aby z tym winem nie przesadzic). Jestem pewna że będzie to wszystkim smakowało. SMACZNEGO !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny gdzie się podziewacie ? Chcecie aby nasz topok padł? Mi jakoś odchudzanie idzie powoli, a wam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam nic nie pomaga basen aerobik głodówka waga sobie stanela w miejscu i ani rusz poprostu jestem wsciekla i obrazilam sie na wage omijam ją wielgachnym kolem ! jak tam wsze dietki bo jestem ciekawa papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idzie powolutku :) takie były założenia. Im wolniej się chudnie tym lepiej - nie będzie jojo. Mam nowy patent ;) Odchudzanie przez jedzenie ile wlezie ;) Na śniadanko jajecznica, na obiad rybka i kapusta, na kolację sałatka. Wszystko do napchania. Bez węglowodanów. I chudnę. A jak się najem \"pod dach\" to nie sięgam po przekąski ;) Chciałam iść wczoraj na basen, ale ........... stchórzyłam. Za zimno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szkoda ze tu juz nikt nie wpada ,ja przez jakis czas nie mialam netu więc to zrozumiale .ale dietkę stosowalam dzisiaj jest na wadze 79 a pragnę 72 ale niestety to daleka przyszłosc pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hey dziewczynya, a raczej kobietki..widze,jak sie zmagacie z dietami..ale chce wam zaproponowac cosik innego..slyszalyscie o programie weigt watcher\'s? moja kuzynka,ktora ma 163cm wzrostu schudla na niej w ciagu roku z 96 na 65 kg!! wyglada jak zupe3lnie inny czlowiek! zapraszam na topic weight watcher\'s..i jesli ktos sie zdecyduje,to chtnie przesle tabele,taka moja osobista:) pozdrowka i powodzenia!!!:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki stosuję dietę sb i naprawde chudne mój mąz z 104 kg od 7 stycznia zjechal na 85 no ja trochę mniej bo 12 ale nie chodzę glodna juzx teraz wprowadzilam kasze do dietki do konca kwietnia chcę jeszcze schudnąc 9 kilo trzymajcie kciuki papa papki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość April 0405
hej wszystkie kobietki ....super że jest takie miejsce gdzie można pogadac na ten własnie temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za kilka dni minie miesiac jak jestem po. Waga 9 kg- mniej. Powiem szczerze, ze nie spodziewałam się że będzie tak lekko . Jest ok. Ja , która opychałam się jak słoń teraz jem z rozsądku ! Jem po to by żyć nie żyje po to by jeść - a to była moja maksyma zyciowa. Polecam wszystkim! Nie da się ukryć że przez pierwsze dwa-do czterech dni jest masakra - żygasz nawet po wypiciu łyżeczki herbaty i wydaje ci się że przewijasz sie na druga stronę ale potem jak ręka odjał. Jedyny efekt uboczny jak narazie to odbija mi się obrzydliwie smierdząco, że czasem mi wstyd stać w pobliży żywych stworzeń ale co tam dam radę. Zawiedziona jestem tylko tym, że w broszurach i reklamach wiele wspominano o opiece psychologów, dietetyków i układaniu ćwiczeń specjalnie dla pacjenta. O wizytach wspierajacych co miesiac tzw. grupach wsparcia a tu nic ! echo ! mój lekarz, na pytanie moje kiedy mozemy się umówić ( bo miało być po miesiącu) spytał : a co , źle się pani czyje czy jak ? Czy sa jakies dolegliwości że chce sie pani spotkać ! Kazał przyjść we wrześniu - po trzech miesiacach !!! ?? nie rozumiem. Trzymajcie się !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Migoteczka
Witam. Od wtorku mam w swoim zoladku balon jednak nie zostalam skierowana do zadnego dietetyka. Nie wiecie z kim moge skontaktowac w sprawie diety? Tego co mam jesc? jak sie dozywiac? Jakis namiar na specjaliste? Bardzo prosze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka Jestem przed zabiegiem bib. Boje sie ze po wszystkim strace energie i bedzie chcialo mi si etylko spac, ze niebede miala sily na cwiczenia, baseny, silke. Jak to jest z tym balonem? jak samopoczucie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BIBowiec
Przez pierwsze 2 tygodnie zapomnij. Wszelki wysilek fizyczny przez pierwsze 2 tygodnie a juz na pewno przez pierwszy tydzien jest niewskazany. Malo tego ze nie bedziesz miala sily (ciagle wymioty, lekkie odwodnienie, przemeczenie, brak energii w pokarmach) to nawet nie wolno Ci sie wysilac przez poczatkowe okresy czasu. Dzis mija 2 tygodnie jak jestem z bib. Nie cwicze, mimo to zrzucilam 4.2 kg. Zapraszam na bloga www.bibsystem.blog.onet.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wczoraj godzina 17, godzina zero. Czas zmienić życie i przyzwyczajenia. wypiłam 3 łyki wody mineralnej by popić tabletki i teraz pije łyżeczkami bulion. Od wczoraj od 10 nic innego nie jadłam i nie piłam. Nie czuje się głodna, nie wymiotowałam ani razu, chodź pół nocy nie przespałam, mając wrażenie jakbym miała hmmm.....balon w żołądku hehe. Cały czas mam wrażenie że będę wymiotować, na szczęście nawet nie mam czym :) Sam zabieg…..nie wspominam go zbyt pozytywnie. Lekarz miał kłopot z aplikacją balonu. Powiedział iż zdarzyło mu się to 1 raz w życiu. Balonik Niechciał zejść do żołądka i zatrzymywał się wcześniej. Także parę razy próbował i czuje się jakby mi aplikowano go z 3 razy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KataŻynka
zapraszam na mojego bloga. zaczełam 14 lipca od implantacji balonika. mam nadzieje że mi sie uda mam 22 lata 134kg i 172 cm wzrostu Kibicujcie :D ++++ www.bib-system.blog.pl +++++

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×