Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kobieta dojrzała

Pogaduszki na werandzie

Polecane posty

Kiedyś dawno, dawno temu..... podczytywałam sobie topik \"Pogaduszki na Werandzie\". Długo nie wiedzialam jak się włączyć. Spróbowałam i ... udało się. Do naszego domowego komputera jest zawsze kolejka ( mam dwie córki i dwóch synow), ale i tak udaje mi się czasami coś napisać, a napewno i przeczytać. Zachęcam wszystkich \"tylko czytających\". Napiszcie coś do nas - tyle się dzieje wokoło. 🌻 Viga- nasza kochana profesorka, uczy i radzi, 🌻Aurinko dzieli się kurpiowskimi pejzarzami, a 🌻Szymonka opowieściami z warszawskiego podwórka (gdzie jesteś Szymonko?). Linka 🌻ogrzewa nas swoim sercem ( mimo kłopotów i własnych trosk); mamy Manię🌻, mamy Graację🌻, która cytowała nam kiedyś piękne wiersze i Calię 🌻- zabieganą i mądrą. Dużo by tych ników wymieniać; za każdym kryje się ktoś ciekawy, serdeczny i ciepły. Fajnie byłoby posłuchać, przepraszam - poczytać jeszcze kogoś.:) PS. Narwałam tataraku ( będąc na wieczornym spacerze nad naszym jeziorem). Jak pięknie pachnie, nie wiem do czego można ten zapach porównać. A zresztą, czy trzeba? Niech pachnie.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Wiele się jeszcze muszę uczyć. Nie wszystkie komputerowe sztuczki są dla mnie jasne. Serdecznie dziękuję za pomoc.:) 🌻 Spieszę wyjaśnić, że wklejony obrazek, (dzięki uprzejmości pomarańczowego nika), został przeze mnie namlowany na zamówienie dyrektorki naszej wiejskiej szkoły. Został podarowany wójtowi naszej gminy w podziękowaniu za opiekę nad szkołą. Namalowałam jeszcze jeden, ale ten w ogóle nie chciał się pokazać. Może więc innym razem. Malowałam ten nasz Bug (okolice Brańszczyka) pastelami, a oprawę zrobiłam sama, to znaczy przy pomocy syna naszego sąsiada - Marcina, który wpada czasami do naszego gospodarstwa, aby trawę skosić, lub na przykład jesienią pozamiatać liście ( i inne, takie tam prace pomocowe). Jestem dumna jak paw, bo obrazki się podobały i otrzymałam kolejne zamówienia. Ha!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vigo, bardzo ciekawe jest to co piszesz o rodzeństwie. A co z dzieckiem czwartm z koleji? Ja jestem najmłodsza /jak to brzmi?/ i mam trzy starsze siostry. Jakimi ludźmi stają się \"ostatnie\" dzieci? Czekam na ciąg dalszy! Pozdrawiam Wszystkie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pięknie malujesz Aurinko🌻,.nie wiem,czy nie z każdym rokiem piękniej?Hm,hm,a może to sprawa tych nowych,wypasionych pasteli? To był żart,bo zawsze jestem pod wrażeniem Twojej twórczości i strasznie się nią cieszę!❤️ Czytająca🌻 witam,jesteś bardzo miła,wiesz ja też jak wchodziłam do poprzedniego,znalezionego przeze mnie bardzo fajnego i ciepłego topiku,przeczytałam go od początku do końca! Cieszyłam się każdym dniem przeczytanym,to była wielka radość w ten sposób poznawać ludzi i potem przynajmniej przez jakiś czas z nimi być. Wiedziałam po prostu o co chodzi:D Myślę,że jak dojdziesz do ostatnich stroniczek będziesz nas znała na wylot. To nie przeszkadza jednak od razu być,więc jeszcze raz witam Cię na Werandzie🌻 Wiosno🌻czwarta z kolei?Napisz nam jak to jest mieć 3 starsze siostry!To musi być przeżycie:D Viguś,Maniu🌻 A Zorka🌻 gdzie poszła? Pozdrawiam🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maniu przepraszam🌻 przejęzyczenie,jeśli można to tak nazwać,przepraszam mocno,nie jestem zbyt przytomna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAM PANIE! \"Od rana mam dobry humor....\" ____ jak milo....czuje zapach tataraku__piekny zapach; podziwiam i pieszcze oczy przepiekna tworczoscia Aurinko;ogrzewam sie serdecznymi slowami Wiosny, Manii oraz cieplem Linki.Kochane moje,smutny bylby ten swiat bez Was i naszej WERANDY.....oj smutny.... Czekam z utesknieniem na posty TYLKO CZYTAJACEJ.Panie pomaranczowe zapraszam do nas___nasza weranda jest zarowno goscinna i przestrzenna. AURINKO! Moim zrodlem jest polonijna prasa____przede wszystkim:\\ USA WEEKLY MAGAZINE IN POLISH__\"EXPRESS\". \"Narzeczony bez gwarancji\"--EXPRESS 25/607/ z dn.17--23.06.2005r WIOSNO! Piszesz,\"ucze i radze\"---za duze slowa! Przytaczam wyczytane rzeczy___cieszy mnie,ze trafiam w gust czytajacych.Dziekuje. MANIU! Dziekuje Ci za Twoje wsparcie! Zobaczymy w kolejnych odcinkach,czy pomyslano o najmlodszych.... LINECZKO! A dla Ciebie bukiet polnych makow z zyczeniem: __nie trac odwagi i nadziei!!!!!!!!!! Wroce do tych lak,gdzie panna rosa,wroce do tych lak, gdzie kazde trawy zdzblo znalo to,co mowilas mi. Wroce do tych pol,gdzie MAKOW CZERWIEN,wroce do tych pol.... .......................jak spiewa Andrzej Czerniewski. . Szymonko! Slyszysz ten glos????? Graacja,Calia--------------!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Pozdrawiam i zycze pogody ducha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drogie panie,u mnie dopiero 9.35 am.Zrobilo sie strasznie ciemno-- bedzie straszna burza_wylaczam kompuer.Cd o rodzenstwie po burzy.............o Boze,jak ciemno.Oj,bedzie sie dzialo...straszne sa tu burze.............Znikam! Pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
troszeczke pojasnialo,ale leje---a te pioruny!? to dopiero strach! ================RODZENSTWO---UKLAD,KTORY NAMI RZADZI-cz.4== Rodzenstwo uczy ograniczac wlasne samolubstwo.Uczy tez empatii i zycia w grupie,ale-co nie mniej wazne__umiejetnosci pewnego przepychania sie lokciami. __Posiadanie brata czy siostry to najwczesnieszy trening zycia. Rodzenstwo to pierwsza grupa spoleczna,w ktorej trzeba sie nauczyc zyc. W pokoju dziecinnym cwiczymy rozwiazywanie konfliktow, negocjowanie,wywieranie wplywu na innych,o ile oczywiscie stosunki miedzy rodzenstwem nie przerodza sie w niezdrowa konkurencje. Nie ma co oszukiwac.Rodzenstwo to nie tylko zalety.To nawet sporo wad. Jak wam sie wydaje,co bracia i siostry wspominaja jako najwieksza zmore dziecinstwa? Przemoc w rodzinie? Nalogi ? O nie. Faworyzowanie przez rodzicow. cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Vigi... Czytam ! Jestem w lutym,dopiero.Jest taka zima,że musiałam zrobić sobie herbatkę z cytryną,aby przejśc przez te zaspy Aurinko i lodowisko w bramie Szymonki. Jaki był los tych bezdomnych psów ? Wszak to były suczki ? Ja zimą przygarnęłam dodatkowo dwa takie biedaki. I ptaki ...! Też kupowałam ziarno,na targu ! Worami ! Czytam posty Bar-bary.Z wielkim współczuciem na początku,aczkolwiek..... no,zobaczymy dalej.Człowiek,który żyje ponad pół wieku i nie raz dostał kopa za naiwność,być może nie ufa z zasady.Mam na myśli wyżej podpisaną. Wracam do zimy,jednym uchem słuchając wiadomości z Londynu. Od trzech lat mieszka i pracuje tam mój syn. Świat zachorował ; skąd wziąć lekarza ? Pozdrowienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Graacjo,kochana ! Witam i przytulam mocno!Smutno mi..... dlaczego nie masz kontaktu,gdzie sa Twoi ? Tylko czytajaca! Dziekuje za twoje slowa.Dlaczego niepokoisz sie Londynem! Dziewczyny,co sie dzieje......? jak Wam pomoc? Wszystko dobrze sie zakonczy.Trzymam kciuki! Tak,tak ....bedzie dobrze...........musi byc dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odchudzajaca sie
Aurinko malujesz wspaniale, moze zacznij korzystac z fotosika, zeby nam swoje piekneobrazy przekazywac? http://www.fotosik.pl/, nie musisz sie rejestrowac, postepuj wg polecen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga \"czytająca\", albo lepiej: Droga \"pisząca\", 🖐️ Spieszę donieść ze smutkiem, że dokarmiane przeze mnie przez półtora roku bezpańskie psy w liczbie :sześć, nie przeżyły ostatniej zimy. Późną jesienią zabrano je wszystkie do schroniska, do Wyszkowa. Ale to schronisko nie ma dobrej opini. Śmiem więc twierdzić, że pewnie zostały już uśpione. Z jesiennej nagonki \"rakarzy\" ostały się dwa, które przez zimę oczywiście dokarmiałam. Niestety, kiedy skończyły się srogie długotrwałe mrozy, już na \"przednówku\" - o zgrozo - ktoś je otruł. Mój mąż pochował je w naszym sadku (ich ciałka podrzucono mi przed furtkę), pod jabłonkami, tam, gdzie chowamy naszych wszystkich psich przyjaciół. Płakałam dwa tygodnie i schudłam dwa kilo. Trudno mi było się z tym wszystkim pogodzić. Teraz \"jest spokój\" - nie ma bezpańskich psów. Ale... to wakacje, więc znowu jacyś \"miastowi\" zostawią nam we wrześniu kilka nieszczęśników. Jak co roku. ;) przyznam, że nie byłam bym sobą, gdybym nie pomagała zwierzakom, więc w zimie sypałam marchew dla zajęcy, które każdej nocy pochodziły do naszego gospodarstwa na ucztę. Dwa wory marchwii!!!!. Ja mam chyba nie pokolei w głowie. Tak przynajmniej twierdzi Józiek - mój nieprzyjazny, wręcz wrogi - sąsiad. Teraz, w taejmnicy przed całą wsią, zostawiam każdego dnia dwie małe miseczki dla nierozłącznej bezdomnej psiej pary. On - jest trójkolorowy i nazywam go \"Łatek\", ona jest czekoladowa i na klapnięte uszko, więc nazywam ją \"Kłapouszek\". Są nieufne, więc się jeszcze nie przyjażnimy, ale na kolację przychodzą niezmiennie każdego wieczoru o 20. 30. Skąd wiedzą, jaka to godzina? Czekają aż Józiek zagoni swoje krowy do obory, wtedy bezpiecznie mogą czekać za naszą stodołą na swój codzienny posiłek. Wcześniej mogły by być narażone na tęgie lanie i to czym się da i gdzie popadnie. Taki to już jest ten Józiek - \"chłop żywemu nie przepuści, jak się żywe napatoczy....\" Dzisiaj na psi obiad o dwudziestej trzydzieści jest makaron z gotowaną wątróbką. Pycha! ;););)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ZOFIA MIERZEJEWSKA wyjechala do USA w 1981r,na trzy miesiace,w Polsce wprowadzono stan wojenny,nie mogla wrocic.Zostala. ___\"Poczatki bardzo trudne i ciezkie.Opiekowalam sie chorymi,prowadzilam dom bogatym Amerykanom,a po roku dostalam prace w najwiekszej polonijnej gazecie \"Gwiazda Polarna\" i wszystko odwrocilo sie na dobre.Pozniej napisalam \"Wakacjuszke\",a takze \"I odpusc nam nasze winy\" oraz zawod \"Halskiper\"Organizowalam tez polski teatr,prowadzilam audycje radiowa,a takze przez piec lat pisalam i rezyserowalam sluchawisko radiowe\"Jackowo Story\",taki polonijny odpowiednik \"Matysiakow\".Bylo wspaniale....\" ___A jednak wrocila Pani do Polski??? __\"Urodzilam sie w Polsce i zawsze uwazalam,ze moje miejsce jest tutaj,zwlaszcza teraz gdy mamy wolny kraj.Gdy tylko moje dzieci usamodzielnily sie/mam dwoch synow/podjelam decyzje:WRACAM! Zawsze jakis etap konczy sie i zaczyna nowy\" Czy podobaly sie wam odcinki \"Aniela w Chicago\" ? Polecam ksiazke Zofii Mierzynskiej \"Wakacjuszka\".Warto przeczytac.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jezu.....przepraszam pania Zofie Mierzynska! --ZOFIA MIERZYNSKA---bo o niej mowa! To chyba po tej burzy.........sorry!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję Ci Vigo za informacje o pani Zofii Mierzyńskiej. 🌻Jak tylko pojadę do Warszawy w przyszłym tygodniu - poszukam jej książek. Może uda mi się coś znaleźć. Zachęciłaś mnie do czytania. Przyznam, że od lat nie czytam już literatury pięknej. Teraz rzucam się na literaturę faktu, jak ją nazywają. Podczytuję też dużo podręczników dla przyszłych psychologów i nie tylko. Jestem z wykształcenia i zamiłowania polonistką, ale już dawno ( jakieś 10 lat temu) z literaturą piękną skończyłam, to znaczy skończyłam z szaleńczym czytaniem lektur, na zasadzie wszędzie i wszystko. Teraz starannie wybieram. Dzięki Tobie sięgnę do obszarów mi jeszcze nie znanych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AURINKO! Piszac wzmianke o Zofii Mierzynskiej,myslalam o Tobie.Jesli przy okazji zachecilam nasze dziewczyny--ciesze sie z tego. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie wczesnym rankiem 🖐️ posłuchałam rad pomarańczowego nika i spróbowałam poznać Fotosik. Oto pierwsza próba. Zdjęcie zrobione zostało moim aparatem w telefonie komórkowym. Modelką jest oczywiście Amelia, która tak polubiła jazdy konne, że każdy dzień pobytu w Mikołajkach zaczynała od przejażdżki. Mnie nie starczyło odwagi. Ale wiernie jej towarzyszyłam, pokonując strach przed wielkimi kopytami Kizi. Dodam jeszcze, że Amelia ma się lepiej i lekarz pozwolił jej na lot do domu. Obie moje ukochane istoty - córka i jej córeczka, odlecą więc za ocean już jutro. Buuuuuu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry 🌻 przeczytałam kilka postów i zrobiło mi się smutno. Tyle kłopotów wokoło, tak mało letnich radości. Graacja wspomniała coś o mężu i synku. Nie brzmiało to dobrze. Zmartwiłam się. mam nadzieję, że wkrótce napisze do nas post z lepszymi wiadomościami. Trzymam kciuki. Graacjo, myślę o Tobie i o ile jest to możliwe - przesyłam pozytywną energię. Viga pisała o rodzeństwie. Chyba ostatnio coś niejasno o sobie napisalam, bo Linka zrozumiala, że ja mam czworo rodzeństwa. Nie, nie. Kochana - ja mam czworo dzieci, a jestem z rodziny, gdzie było nas siedmioro. Ja byłam najstarsza! To nie było łatwie, a i teraz też nie bywa ( z wszystkimi problemami rodzeństwo goni do mnie). Lubię ludzi wokoło siebie i nie przeszkadza mi gwar i harmider.(charmider?) Tylko pracy zawsze jest dużo wokoło mnie. Całe życie. Nasze jezioro przybrało barwę połyskującej stali, chyba pójdę przejść się jego brzegiem. W parku jest taka ławeczka z widokiem na wyspę. Posiedzę, podumam. Mieszkam w moim miasteczku tyle lat, a nigdy się na tę wyspę nie wybrałam. Może to dobrze? Wciąż jest dla mnie tajemnicą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie,werandowiczki🌻 Też mam takie miejsce Wiosno🌻,o którym marzę i do którego być może celowo nie docieram:D Jest to droga do Blachowni w Dusznikach Zdroju. Ilekroć tam jestem wybieram się \"drogą ku szczęściu\" na Panderozę - to taka nazwa schroniska ze szkółką jeżdziecką Aurinko🌻,czyli po drugiej stronie Blachowni,albo na Muflon,dokładnie nad Blachownią,ale nie do samej Blachowni. I cóż to jest ta Blachownia,spytacie? To tylko stary dom wczasowy,nawet nie wiem czy już nie sprzedany Zakładów Chemicznych Blachownia koło Częstochowy!Ale miejsce jest niezwykle urokliwe! I może zaczarowane:D Przy okazji cieszę się Wiosno,z Twojego jakże licznego rodzeństwa,zawsze chciałam mieć dużą rodzinę,no teraz to Wy jesteście moją dużą rodziną,dzięki❤️ Aurinko🌻 mała Amelka na takim wielkim koniu,ja się nie dziwię,że Ty miałaś przed nim respekt,Amelka raczej nie,widać jak jest szczęlia,mogąc go dosiąść:D Maniu🌻 najmłodsze dziecko w rodzinie,mam nadzieję,że się na mnie nie gniewasz? Pozdrawiam serdecznie👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tyle pisałam o swojej wnusi, że czas, aby pochwalić się nią. Skorzystam z okazji i pochwalę siętakże domkiem \"na drzewie`, który sama zaprojektowałam i przy budowie którego żywo uczestniczyłam. Mam nadzieję, że fotosik pozwoli Wam poznać się z Amelią i ... domkiem \"na drzewie\". Podrowienia 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam moje drogie werandowiczki! Przepraszam TYLKO CZYTAJACA i GRAACJE za moje naiwne pytanie. Nie mialam zielonego pojecia o sytuacji w swiecie,o udaremnieniu spisku,majacego na celu serie atakow terrorystycznych w samolotach.W USA na lotniskach zaostrzono kontrole----stopien zagrozenia wczoraj byl pomaranczowy,a dzisiaj--moze juz czerwony Na poklad samolotow do USA,W.Brytanii,Kanady i Izraela nie mozna od dzisiaj zabierac bagazu podrecznego.Kazdy pasazer musi byc poddany kontroli manualnej.Na poklad zabieramy tylko dokladnie okreslone dokumenty ,w przezroczystej folii--paszport. Rodzice z malymi dziecmi moga miec srodki niezbedne dla malych dzieci,oddzielna kontrola. Moja kolezanka na dniach leci do Polski i boleje,ze musi zrezygnowac z niektorych rzeczy.Nie moze miec laptopa,aparatu fotograficznego i innych.Jest dobita tymi wymogami.....Bezpieczenstwo na pierwszym miejscu!!!!! PS.Ide posluchac wiadomosci.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RODZENSTWO:UKLAD,KTORY NIMI RZADZI--cz.5 Ogromna wiekszosc uczestnikow sondazy i badan twierdzila,ze doswiadczyla faworyzowania jednego z dzieci w rodzinie.Pytani dostrzegali roznice w ilosci czasu poswiecanego kazdemu z rodzenstwa i zaangazowaniu rodzicow.Okazuje sie jednak,ze rodzice wcale nie powinni miec wyrzutow sumienia z powodu faworyzowania jednego z potomkow.Tym ostatnim moze to nawet wyjsc na dobre. Rodzina nie jest niczym wiecej jak \"urzadzeniem\" do przekazywania i rozpowszechniania genow.A to moga zrobic tylko najbardziej udane dzieci wspierane przez rodzicow.Wydaje sie,ze podswiadomie otaczaja oni jedno z dzieci troskliwsza opieka niz pozostale. Najczesciej wybieraja to najstarsze i czesciej chlopca niz dziewczynke/badania/. Niektorzy badacze twierdza jednak,ze rodzice wybieraja sobie jako oczko w glowie dziecko przeciwnej plci.Tlumacza to wyzszymi wymaganiami stawianymi synom przez ojcow i corkom przez matki. Pokazywanie,ze jest sie inteligentnym,grzecznym i kreatywnym,jest wazne dla pozycji w rankingach rodzicow.A przy wysoko postawionej poprzeczce dzieciom trudniej jest sie wykazac przed rodzicem tej samej plci. AURINKO!Troszeczke Ci zazdroszcze tej kruszynki--Amelii.Juz moglabym miec tez takiego skarbka--jestem przygotowana,ale niestety musze czekac.....wiec cierpliwie czekam . A domeczek....sama radocha,pewnie ulubione miejsce wnusi.Mialas swietny pomysl,gratuluje.Tez bym w nim dobrze sie czula!!! A co dopiero Amelia! Nie zabieram Ci czasu....Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RODZENSTWO........cz.6 Wbrew pozorom problemy z nierownym traktowaniem nie koncza sie wraz z opuszczeniem rodzinnego gniazdka.Faworyzowane dzieci ida w swiat wyposazone w wieksza pewnosc siebie,zas pozostale dzieci wierza w siebie mniej,reaguja na problemy z lekiem i zloscia.Ale tez maja za soba szkole sprytu i negocjacji.Zamiast konkurowac w nierownej walce z ulubiencem rodzicow,potrafia go wykorzystac do zalatwienia swoich spraw. Najzabawniejsze,ze dzieci najczesciej nie odgaduja ,ktore z nich jest ulubiencem.Amerykanscy naukowcy wykazali,ze zaledwie 41% doroslych dzieci poprawnie wskazywalo,kto z rodzenstwa byl i jest najwiekszym skarbem ich mamy. Czytalam wiele wyjatkowych historii...... Wiele danych pokazuje jednak,ze posiadanie rodzenstwa moze byc korzystne dla zdrowia rowniez w nie tak drastycznych przypadkach Kontakt dziecka z mlodszym rodzenstwem moze np. zmniejszac ryzyko zachorowania na stwardnienie rozsiane. W podobny sposob rodzenstwo chroni przed alergia i astma. Im rzadziej w dziecinstwie chorujemy,tym gorzej w doroslym zyciu radzi sobie nasz uklad odpornosciowy,ktory nie zostal w odpowiednim czasie przecwiczony. cdn PS. W moim przypadku ta informacja nie sprawdza sie.A moze najgorsze przede mna? Nie daj Boze.......Jestem zdrowa i w takim pozytywnym nastawieniu delektuje sie zyciem.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RODZENSTWO...........cz.7 Czy jest jeszcze ktos,kogo nalezy przekonywac,ze brat lub siostra maja zasadnicze znaczenie dla naszego zycia? Jesli tak,oto jeszcze jeden argument.Okazuje sie,ze niejedynacy latwiej znajduja malzonkow.Pod warunkiem,ze maja rodzenstwo odmiennej plci.Chlopcy majacy siostry sa bardziej mescy,a dziewczynki bardziej dziewczece. ___Majac rodzenstwo odmiennej plci,staramy sie byc od niego rozni i w ten sposob lepiej wpisujemy sie w stereotypowe role plciowe.A kobiece kobiety i mescy mezczyzni to najbardziej poszukiwani partnerzy.Do tego okazuje sie,ze najlepsi w nawiazywaniu relacji damsko-meskich sa chlopcy majacy starsze siostry i siostry starszych braci. No tak,a tymczasem polowa polskich malzenstw wychowuje jedynakow.Rodzice decyduja sie tylko na jedno dziecko.....stawiaja na \"jakosc\". __To egoizm i przedmiotowe traktowanie dziecka---mowi profesor Brzezinska.___Wychowanie z innymi dziecmi zapewnia prawidlowy rozwoj.Ale i w rodzinach wielodzietnych mozna wychowac egoistow. Czy nastal czas jedynakow...? O tym w nastepnym odcinku. cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×