RODZIMY w SIERPNIU 2006

Sprawdzam sobie suwaczki:)

basia 26 oj to na pewno niezbyt Ci miło, jak Mała tak się wyrywa od Ciebie do teściowej. Wiesz co ... tak sobie myślę, że to niestety przywilej dziadków jest, rozpuszczają na maxa, pozwalają na wszystko, nic więc dziwnego, że dzieci tak do nich ciągną. Mój Piotruś wie, że przy mamie nie wszystko wolno, przy babci .. hulaj dusza... i też rączki wyciąga ... w kierunku odwrotym niż do mnie :-P Może spróbuj troszkę więcej czasu spędzić z córcią bawiąc się z nią a babci troszkę ogranicz widzenia :-P Może poskutkuje :-)

to ja ze swym nieszczęsnym głosowaniem ;-)

:o

Szymonku.... W dniu Twoich urodzin zawsze uśmiechniętej buzi, wesołej zabawy i mnóstwa słodkich całusów życzy Patryczek z mamusią:)

hej tylko na chwile bo pogoda piekna i na działke sie zbieramy niedługo.... Szymonku.... wszystkiego co najlepsze z okazji pierwszych urodzinek....buziaczki od Aurusi no i ode mnie oczywiście też....rośnij zdrowiutki... i szczęśliwy...

justa>>> w tej samej minucie pomyślałyśmy o Szymonku :D

Agata_27 dla Szymonka gromkie hip hip hurrra! A to serduszka i bzuiaczki od nas! v

sto lat sto lat - Szymonkowi:)

Moj Maxio wreszcie spal normalnie w nocy, ostatni raz mial goraczke wczoraj w nocy ale dzis obudzil sie juz rzeski i usmiechniety. Najgorsza goraczka utrzymywala sie przez 3 dni i noce i sama nie wiem co mu bylo, bo nie widzielismy sie z lekarzem. Maly nie jadl nic prawie poza mlekiem z piersi przez pierwsze dwa dni a potem troche kaszki... etraz tez nie chce jesc, ale przynajmniej czasem da mi sie go namowic na lyzke tego i owego. Tylko z piciem najgorzej, bo sikac nie sika, czyli ze za malo wody w organizmie. A poje kiedy tylko mam okazje. Mam nadzieje,z e najgorsze juz za nami. Myslalam i myslalam i moze to przez wyzynajace sie zabki ta infekcja? Dziecko mi wcale nie kaszlalo, a apatyczne nie bylo, bo bawic sie bawilo, wiec wsyzstko pod kontrola ogolnie... Oliwia13, Brawo dla Piotrusia !!!! Wyobrazam sobie co czujesz, ja ciagle sie wzruszam przy najmniejszym sukcesie Maxia i widze jaki on juz dorosly :.-) Moj Maxio dostal chodzik i bryka w nim juz jak Korzeniowski. A trzy dni temu jeszcze sie kolysal jakby go postawic na podlodze. Teraz jak go trzymam to sam nogi do przodu wygina i gania mnie tak po calym domu ;-) Bernatka, u nas dorsz i losos na porzadku dziennym :-)) (I miesko...) Gotowany... Czasem przyprawiony pietrsuzka, do tego ziemniaczki gotowane. Mozna i makarony jak ktos chce... Donn, sliczne zdjecia, a fryz jest super! kobiecie taka odmiana jest bardzo potrzebna!!! Maggiem, caluski dla Marcelka Ja mysle o zaproszeniu klauna na impreze (ma byc masa dzieci) ale nie wiem ile takie cudo kosztuje na godzine... Edusia, I dla Nelusi brawa!!! [ Cudowne te nasze pociechy! Ale my mamusie tez, bo niby po kim te dzieciatka takie zdolne i sliczne ;-) Edusia, przestan sie koncentrowac na wygladzie czy samokrytyce. Jestes super dziewczyna! Justa29, pewnie ze to nie regula z tym chodzeniemdo roku. Wszystko jest ok, nawet jesli patryk zacznie chodzic dopiero za kilka miesiecy (ok. znaczy w granicach normy...) Agula-Kruszyna be_B jak Michas? Basia24 Annaa20, super urodzinki! Stokrotka_26 to chyba jednak byla trzydniowka u nas... :-) jak sie miewa Wojtus? Jagna25 Basia_26, a moze ktoregos razu poobserwuj jak sie razem bawia i co takiego \"robi\" Twoja tesciowa czego Ty \"nie mozesz\" dac swemu dziecku... Moze po prostu dziecko ma jakas ulubiona piosenke, albo zabawke, albo zabawe? Nigdy nie wiadomo... Moniap Agata_27, miejmy nadzieje, ze sytuacja sie wyjasni czy to grzyb czy nie grzyb, nie zamartwiaj sie tylko zbytnio... Czy Wasze dzieci tez zamykaja buzie, jak sie je chce nakarmic? Zalamka...

Sto lat dla Szymonka Donn super Ci w nowej fryzurze, grzywka bardzo Ci pasuje :-) plusiu u nas wszystko dobrze, Michałek zdrowiutki, a poza tym psoci i wszędzie go pełno Dziś byliśmy z moimi chłopakami, oraz z padlinką i jej całą rodzinką w zoo :-), było bardzo fajnie, tylko się trochę zmęczyłam :-P

Szymonku, zdrowo rośnij,brykaj ile sił, a to dla ciebie od Alusia: Szymonku bądź dzieckiem jak najdłużej, jak dziecko baw sie i śmiej i zawsze serduszko dziecka miej... STO LAT roczniaku:) Aleksander z rodzicami... Donn no cóż gwiazda - gwiazda to mało powiedziane:) Gorące buziaki z 36 stopniowej Legnicy:) Lece do kuchni bo własne Alus sobie tam poszedł, chyba jest głodny i bedzie coś gotował:) Miłe uczucie minąć sie na przedpokoju z synem:)

Dla naszego \"pierwszego\" dzidzusia na forum \"Sto lat!!!!\" Rośnij duży i zdrowy Szymonku! plusia

Dołączam się do życzeń dla Szymonka Sto lat!!! sto lat!!!! zdrówka i jeszcze raz zdrówka dla ciebie Szymonku od Jasia i jego mamy!

Donn - niezła ta grzywka - ech cud dobrego fryzjera trafić- a Aurore ten sam ciął? Bo też jakby fryzurkę miała podobną w kwestii grzywki:)) 36 stopni w Legnicy - wow - ja nie chcę takich upałów póki nie mam urlopu :( - a nawet na urlopie nie chce chyba - nad brodzikiem w ośrodku do którego będziemy chodzić nie ma cienia - a Bruno od niedawna stał sie miłośnikiem wszystkiego co mokre więc pewnikiem w tym moczydle przyjdzie mi spędzić wakacje ;) Postanowiłam sie wziąć za siebie przed wakacjami i przed weselem w rodzinie męża (hehe zbiega się toto - 2 dni przed wyjazdem impreza) i robiąc rachunek sumienia wyszło, że muszę zacząć się nacierać i masować, łykać tablety i przejść na dietę - a wszystko przez nowy śliczny brązowy dresik - boże - wyglądam w nim jak ddr-owska sportsmenka - albo gorzej - jak nadzorczyni całej ddr-owskiej reprezentacji kulomiotnictwa ( - paznokcie mi się rozdwajaj, włosy wypadają, spodenek krótkich nie ubiorę bo - ech nie tylko celulit - żyję z tym tyle lat że dojrzałam do tego żeby i mój celulit ujrzał plażę - ale coś strasznego stało się z moimi udami (łydkami po mału też) - pękają mi okrutnie naczynka - zaczęłam łykać rutinoscorbin i venotonin - muszę jeszcze jakieś smarowidło znaleźć - nie wiem venoruton albo co - ma któraś z was problem z pękającymi naczynkami? czym to się załatwia (oprócz lasera - choć nie wiem czy tym się nie skończy) - do jakiego lekarza się z totym idzie - do dermatologa? czy do jakiegoś od żył? A żeby sobie doładować przeszłam na dietę - jakiś wychodzi mi z tego south beach kombinowany faza I - dieta na winie - znaczy co mi się nawinie pod rękę a nie wygląda na tuczące i posiadające ten no indeks glikemiczny- czy jak to się nazywa - za duży - już się zrobiłam wredna a jak się poodchudzam jeszcze to nikt ze mną nie wytrzyma - i w chwilach załamania kiedy kromki chleba migają mi pod powiekami po zamknięciu oczu zastanawiam sie po co to - przecież ze względu na pajączki i celulit nie zamierzam ubierać stroju kąpielowego - a zakutana w pareo-namiot mogę sobie być kobietą rubensa czy dudy-gracza nawet;)ale trzymajcie kciuki - choć raz chciałabym wytrzymać w czymś co sobie postanowiłam;) Zauważyłam coś u brunka, co mnie zastanawia (to u mnie faza przed tym kiedy coś zaczyna mnie u niego niepokoić hihi) - strasznie zaczął się złościć - a jak się złości - np kiedy zabroni mu się wkładać opiaszczone grabki do buzi;) - wrzeszczy wtedy wściekle aż się robi czerwony i ze złości gryzie się po rękach - po dłoniach albo przedramionach - czy to coś co powinno spowodować, że moje dziecko w pierwszym roku życia będzie miało własnego terapeutę - czy może to normalna jakaś faza - bo nie piszą nigdzie o czymś takim - walenie głową w ścianę znalazłam dopiero przy opisach zachowań dwulatków (heh - i to podobno zachowanie w normie - znaczy wiele dwulatków to ma - ładnieeeeeeeeeeeeeee;) Życzę wszystkim słonecznego tygodnia - i miłego cienia zawsze w pobliżu:)

Bernatka, norma! wsyzstko w normie kochana :-D Maxio potrafi tak zawiszczec jak mu nie pozwalam trawy rwac (bo on przecie nie koza ale moje najukochansze dziecie), a sie napreza jakby kotem byl i krzyczy ne,ne, ne..... w nieboglosy :-D Bardziej mnie martwi ze glowa wywija na boki, jak lyzka z jedzeniem wedruje w jego strone. Maz jak poasystowal przy karmieniu to mi dziecko straumatyzowal na calego, bo Maxio w ryk, a ten chaps i juz mu wpycha jedzenie do buzi, to sie maly nauczyl teraz wyc i plakac z zamknieta buzia! I teraz otwiera ja tylko jak mu kiszki marsza graja. Dobrej nocki sliczne

Spóźnione,ale szczere zyczenia dla Szymonka!!!!!Zdrówka,szceścia miłości usmiechu,oby każdy twoj dzien wypełniały same przyjemności,aby dobro i rdaośc z zycia zawsze gościły w twoim serduszku:)

Spóźnione, ale z serca płynące sredeczne życzonka dla Szymonka przesyła Marcelek z rodzicami:) Czekamy na relację z urodzinek:) Kupiliśmy naszemu synkowi spacerówke http://esklep.babyfant.pl/index.php?main_page=product_info&products_id=1298 Co prawda testowaliśmy ją dopiero 1 dzień, ale muszę powiedzieć, że pierwsze wrażenie jest ok. Polecam. Życzę milego słonecznego dnia.

No i wrocilismy z urlopu- pogode mielismy jak wiecie swietna Bardzo sie ciesze ze juz w domku jestem bo jeszcze tygodnia bym nie wytrzymala a pobyt przeszedl moje oczekiwania: W mojej rodzinie (myslalam ze beda sie czepiac i gderac) wszyscy zachwyceni malym ze tak ladnie jje i taki do schrupania i ach i och no i ze nie chucham na Maxia i nie dmucham tylko zycia sieuczy(upadki) U tesciowej rozczarowanie- a daj mu lizaka a sadzaj na nocnik a to a tamto i kabanosem niech zagryzie HORROR pomocne byly talko kuzynki Maxia bo wyreczaly mnie calymi dniami pod moim nadzorem ale troszke odpoczelam Bilans: Raz na 14 dni udalo mi sie wyrwac samej na zakupy(2 godziny) maz nadal nie wie jak sie opiekowac synem -prawie nie interesowal sie synem (odpoczywal-wodeczka lezenie) ciagle cos mu nie pasowalo fochy strzelal jak male dzieckoi tak minelo Max raczkuje jak szalony i postawil pierwsze kroczki( do mamusi hihi) no i od przyjazdu ma rozwolnienie nie wiem czy tak po prostu zmiana ( w polsce bylo wszystko ok) czy babcia go czyms nakarmila Mam nadzieje ze Wasze dzieciaczki juz wszystkie zdrowe a jak poczytam zaleglosci to popisze bezposrednio BUZIACZKI

Witam... takze spóżnione ale szczere zyczenia dla Szymka..:) duzo uśmiechu i zdrówka..oraz szczescia w zyciu...

Annaa20, banka26 i cala nasz paczka! Kati75, Zdrowka dla Maxika! ech te urlopy. Moj urlop w Polsce to tez byla istna tragedia, a rozwolnienie tez bylo tylko u meza i przez 2 tyg. po powrocie do domu wciaz jeszcze narzekal. Mielismy jezdzic i pozwiedzac i ogolnie zrelaksowac sie, a lezal calymi dniami i konal w domu u rodzicow, bo do lekarza nie mozna bylo go zaciagnac :-( Ogolnie mam takie zdanie, ze urlop bylby bardziej udany jakby J nie jechal z nami... J potrafi fantastycznie sie zaopiekowac Maxiem ale jak tylko mnie widzi na horyzoncie to udaje ze ma dwie lewe rece i mowi: Ty to zrobisz najlepiej, wiec to twoja dzialka :-P Ja mu oczywiscie mowie co mysle na ten temat. Ostatnio J nie ma wykladow na uniwerku, wiec jest z nami caly czas w domu a co za tym idzie ja oczekuje od niego pomocy przy Maxiu i ogolnie w domu tez. No to on mowi tak: Ja jestemn w Kopenhadze i pracuje teraz. (A w rzeczywistosci siedzi przed kompem, wiec moglby wstac i zrobic pare drobiazgow, o ktore go poprosze) Twierdzi ze szuka pracy,a gra w szachy z profesorem na odleglosc i znalazl nowe hobby: prowadzi badania naukowe galaktyk!!! Jest wolontariuszem i teraz pomaga kategoryzowac gwiazdy i takie tam wg ich wygladu...jak mozna godzinami wpatrywac sie w mglawice i Droge Mleczna itp??? Gdyby nie to, byloby nawet nawet. Ratuje go jedynie fakt, ze mnie potrafi rozbawic i ze robi mi pyszne kolacje, ale on chyba juz zdazyl sie zorientowac ze jak Polak (Polka) glodny to zly... Milego dnia i zapraszam na kawke :-)

maggiem, spacerowka Wasza musi byc leciutka w porownaniu do mojej ;-) A jak sie jezdzi na takich malych kolkach? Dopbrze sie zawraca?

Witajcie!!! Najpierw spóźnione ale szczere zyczonka dla Szymonka :) Niech rośnie zdrowo !!! Po upalnym weekendzie znowu w pracy, tak szczerze mowiac o nic nie mialam z tej pogody, bo jak na zlosc nogi odmowily mi posluszenstwa i prawie przy fajnej pogodzie lezalam i ryczalam z bolu. Maz oczywiscie w pracy , ale na szczescie moja Martula ma tyle cioc ze nie bylo problemow z opieka nad nia.... taka juz moja dola, raz lepiej raz gorzej.... :) Bernadka --- piszesz o zlosciach malego Bruna :) moja mala tak ostatnio nauczyla sie wymuszac, ze ciezko ja przekrzyczec ... a jak juz spobie cos ubzdura to siada na podlodze (niewazna gdzie) i zapomij ze ja podniesiesz, pozycja złożonych nog do siedzenia i wyginanie w tyl. A jak ja na sile podnosze to tak ryczy,ze jak jestem gdzies w miejscu publicznym to ludzie sobie mysla, co za wyrodna matka.... tak pozwala dziecku krzyczec....:) hihihih Wczoraj byla z ciocia na festynie, i musiala raczkowac po calym boisku i holu szkoły potem zaatakowala zwir itd.... jak wrocila do domu wygladala jak maly diabełek :) Postanowilam ze wyrzuce łózeczko drewniane z pokoju, bo jak mala spi to tak sie rzuca i co chwila sie budzi, bo obija sie o szczeble z kazdej ztrony, albo wsadza miedzy nie nogi i potem nie potrafi sie uwolnic, wydaje mi sie ze turystyczne łożeczko bedzie zdecydowanie lepszym pomyslem !!!!!! Donn---- fajna fryzurka :) ja tez chcialam sobie strzelic grzywke, ale sie boje cały czas i to olałam :) pozdrowienia dla wszystkich !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Wtam z rana, u nas upałów ciąg dalszy, dziś ma znowu byc 36 stopni,,,,a do urlopu jeszcze dwa tygodnie, mam nadzieje ze na mazurach tez bedzie taka pogoda:) Na wyjazd na mazury bylisy zmuszeni kupic spacerowke parasolke skladaną zeby sie mieściła do auta, bo mutsy wchodzi ale bagaże to już musiały by jechac w przyczepie:):):) a nie mamy takowej:) dzis ma przyjść spacerówka bo kupilismy na alegro, zobaczymy jak sie sprawdzi, a przzy okazji musze zareklamować stelaz mutsiego bo zaczoł sie jakos tak rozwarstwiać:) a to ma jeszcze jedno dziecko wozić , wiec trzeba zareklamować- bo wozek wart tyle co nie jeden samochód( jakiś oczywiście 10 letni) ale zawsze samochód a nie wózek:) powoli zaczynamy myslec o przyjeciu urodzinowym, robimy grilla na powietrzu, do tego kawa ciasto i torcik:) wynajmujemy miejsce przy takiej sali bankietowej, jest grill ławy zadaszenie i duzy ogród i trawnik tak aku rat na urodzinki, dzieci bedą miały gdzie szalec a starsi gdzie sie pobawić:) mamy takich znajomych ktorzy na każdej imprezie nie ważnej jakiej rozbawiaja tak wszystkich ze oczywiście w połowie imprezy nie ma osoby która sie nie bawi, i oczywisci zawsze są tańce:)zawsze organizują muzyke i ,,,,,w tan, nawet na przyjeciu po chrzcie Alusia były tańce:) i teraz też sie pytają mnie ,,,ale tańczyć bedziemy?? :):):) mam nadzieje ze wszyscy bedą sie jak zawsze swietnie bawić, a Aluś bedzie miał najwieksza frajde:) planujemy robic wrózbe:) i jesteśmy ciekawi co wybierze, ja obstawiam książke a mąż oczywiśce kase:) moja chrzesnca wzieła różaniec, a dwóch chrzesnaków kase kieliszek:) zobaczymy co to nasze cudo wezmie i czym nas rozbawi:) no nic ja spadam po drugą kawe, moze ktoś ma ochote na kawusie, to od razu zrobie:) Czekamy na pierwsze urodzinowe zdjęcia:) Buziaki

plusia ten wózek ma dość duże koła, jeździ się nim bardzo dobrze, ja póki co po 1 spacerku stwierdzam, że jestem zadowolona. Jedyny minus, to taki, że w zestawie nie ma folii przeciwdeszczowej, ale to żaden problem, można ją dokupić.

Donn, dzieki za fotki, nastepnym razem zamawiam usmiechnieta Kasie ;-) Wyslalam pare najnowszych zdjec z Maxiem w chodziuku :-)

Plusia>> nie ma sprawy.... a weźmiesz mojego ślubnego małżonka... ??? dopłace jakby co :)

http://www.debica.org.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=7863 takie mamuski sa w moim miescie-normalnie szok i zeby bylo smiesznie przynajmniej 1 w miesiacu takie historie sa nagłasniane:(

Aniusiek,ja po prostu nie wychodziłam z domu.Chyba,że z męzem jechałam gdzies do miasta autem,a gdy tylko on miał wolne od pracy to jechalismy nad wode:) Jaga,Kotunia,plusia,banka i reszta mamusiek{kiss] udanego po poludnia,pozdrawiamy!

Justa29, tragedia :-( normalnie szok... Aniusiek, mialam prawie ten sam termin porodu ;-) Staraj sie duzo pic najlepiej wody, bo soki sa zbyt kaloryczne... Nie wychodz na dwor, kiedy jest najgorecej czyli miedzy 11-15:00, jak puchna Ci stopy, ukladaj je jak najczesciej do gory i ogolnie szukaj cienia a unikaj slonca. Ja teraz robie to samo :-) Trzymam kciuki za Ciebie i Kubusia!