Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kamilla7

Planujące ciążę!

Polecane posty

Hej dziewczynki, czytam was codziennie tylko nie piszę za każdym razem bo jakoś nie ma zawsze o czym. U mnie bez zmian, staranka w planach od nowego roku chociaż powiem że ostatnio poprzytulaliśmy się z myślą że może by coś z tego było no ale się nie udało (nawet test robiłam), przyszła @ no i lipa... Ale przytulaki były pod koniec mojej owulacji więc myślę że już było \"po rybach\". Ten miesiąc sobie odpuścimy, ale od stycznia do dzieła!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamilla co do ospy, to mężowi współczuję, ale MAti... dobrze, że już ma z głowy. też bym chciała jak najszybciej zaliczyć z Milusią ospę i po sprawie. My chorowaliśmy, więc spox. Kochane, Kamilla odstawiłam małą od cyca. Jestem bardzo zadowolona, przebiegło bezboleśnie, mogę pić kawę, mleko, piwko, ale super! No i z mężem zaczynają nam się układać stosunki - te dosłowne również. jeszcze tylko wyspani żebyśmy chodzili, a w tym temacie totalna klapa! Etapami to przebiegało tak, że najpierw w nocy przestałam karmić - mniej więcej od połowy października, potem Emi sama coraz mniej doiła, ostatnie 2 tygodnie to było cyckanie przed snem. Od dwóch dni usypia mąż, żeby się mała nie dopominała i jest ok. :-) Powodzenia! Acha i nie daję jej modyfikowanego z butli, po prostu rano i wieczór je kaszkę na mleczku i tyle. Brawórka szkoda...W sprawie Prl... Jest takie badanie, ale ja go nie miałam, ponoć się takowe robi. Aga to do dzieła!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miama, super wam to odstawianie od cyca wyszło :) !!!!!! Gratuluję!!! A jak to zrobiłaś że Emi nie je w nocy? Ja próbowałam nieśmiało oduczyć jedzenia w nocy Mateusz jak miał jakieś 8 mc...i prze tydzień wyszło. potem był chory, zęby mu wychodziły, był bardzo marydny no i się złamałam....Teraz to budzi się 2 razy w nocy i tak się drze, że nie ma siły żeby go nie wziąć.... Muszę cosik wymysleć, bo mam już trochę dość tego. Dziewczyny jesli macie jakies rady to mówcie śmiało! Miama, a Emi już jada wszystko jesli chodzi o pokarmy? miłego dnia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamilla rzeczywiście poszło ekstra, bezproblemowo. W nocy zamiast cycka dałam soczek i jakoś to było, wiadomo marudki były, ale się nie dałam złamać :-) Emilka nie je wszystkiego, ale mięsko, ziemniaczki, wczoraj naleśnika trochę, zupki, no i oczywiście to co dla niej - czyli dalej zupka jarzynowa na króliku i kaszki. Ale po troszku ją przyzwyczajam. Nie je jarzyn solo, ale to ma po nas obu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamilkaaaa26
Brawórka proszę bardzo. Napisałam co wiedziałam na temat prolaktyny, którą zresztą niedawno robiłam. A ten tój lekarz to prywtanie przyjmuje? Miama to super że tak łatwo poszło z zabraniem cycusia Emilce :) Aga to nic nam się nie chwiliłaś że cosik tam próbowaliście juz w tym roku ;) A od stycznia to chyba razem ruszymy, bo ja chyba sobie grudzień też odpuszczę. Moze lepiej troszkę pobrać ten lek coby prolaktyna wróciła do normy. poza tym wymalowali mi pokoj w pracy i jutro lub w poniedziałek muszę już w nim siedzieć i trochę się boje ze będzie jeszcze śmierdzieć farbą. A ja niestety jestem już przerwazliwiona trochę tym wszystkim po pierwszej ciąży i boję się ze to malowanie mogłoby zaszkodzić fasolce. A niebawem u mnie zaczna się płodniaczki. jak uda mi się powstrzymać to chyba zaczekam do stycznia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamilkaaaa26
pozdrawiam was wszystkie cipłutko a wszystkie maluszki jeszcze cieplej :) ciekawe co tam u karyn?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie babeczki Po pierwsze Miamaaaa BRAWOOOOOOO dla Ciebie, mądre podejście do sprawy.Tzn najważniejsze żeby sie nie złąmać w nocy Niestety w nocy jest najgorzej...wiemy czemu. Ja z odstawieniem od piersi nie miałam ale walczyłam ze smokiem :-(.Jeszcze raz szacuneczek dla Ciebie. Miama jeśli chodzi o tą moja prolaktyne to narazie nie zastanawiam sie nad nią póki nie mam wyników badań. Wybieram sie poniedziałek wiec pewnie we wtorek bede juz wiedziała co dalej. Miama juz kończe śpiewać @ korale i zabieram sie do pracy, kazałałam sie szykować mojemu mężowi na 9 grudnia ( kupiłam nawet nową świeczke żeby nie pomyslał że go wykorzystuje tylko jednego celu ;-) ) Kailkaaa i tak dziekuję a jeśli chodzi o mojegolekarza to przyjmuje i prywatnie i paaństwowo. Kamila7 musisz zagryśc zęby i wytrzymać płacz. postaraj sie wymyśleć coś co by uspokoiło Mateuszka, coś co by odwróciło jego uwagę. Ja jak Gabryśka zaczynała juz głosno płakać to ją zagłuszałam piosenkami po prostu śpiewałam swoje ulubione piosenki heheh troche śmieszne ale zadziałało. Spróbuj może zadziała. Pozdrawiam Was cieplutko i miłego bardzo owocnego przytulania ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miama gratulacje ze tak bezproblemowo udało cie sie odstawic małą od piersi! Kamilkaa ano się nie chwaliłam bo w sumie nie planowaliśmy że już teraz coś zadziałamy :) Nie nastawiałam się za bardzo, ze coś z tego będzie ale nie obyło się bez rozczarowania jak zobaczyłam jedną kreskę no a potem @. Mam nadzieję że szybko uda się zaciązyć - już w styczniu, bo grudzień sobie odpuszczamy. Planowaliśmy od stycznia i mój mąż mówi jak \"plan to plan\" i na pewno się uda, a teraz się nie udało bo nie trzymaliśmy się planu :) hi hi hi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamilkaaaaa jasne, że poczekaj, to niby nic ta farba, ale jednak najlepiej nie mieć nic wspólnego z chemią. Brawórka dzisiaj się Emilce przypomniał cycuś, na szczęście tatuś był w pogotowiu i odwrócił uwagę małej, jak zamierzyła się na moją bluzkę :-) Co do smoka to też mnie to czeka, ale jeszcze damy sobie z pół roku... Daj znać jak Twoja prolaktyna, jestem ciekawa. ja pewnie zrobię dopiero na wiosnę, przecież po tym wysiłku, jakim jest urodzenie i wykarmienie maluszka, organizm musi wrócić do normy. A Tobie życzę owocnych starań, korale sobie odpuść :-D Aga powolutku do celu. Asik, Moluś, Channah, Karyn oraz cała reszta dziewczyn... gdzieście się podziały???!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miama dam znać napewno :-) Jeszcze przez jakis czas będzie się Twojej córeczce przypominać ale z czasem zapomni, mi sie wydaje że najważniejsze w tym oduczaniu i od smoka i piersi jest szybkie ucinanie tematu i zagadywanie. Jesteś juz prawie na mecie a z każdym dniem będzie coraz lepiej a ze smokiem to spokojnie nie nerwowo. Narazie duzym szokiem jest dla niej brak cycuszka .... Tak koraliki idą w zapomnienie ;-) mam nadziej że tym razem na dłużej... Kamillkaa tez jestem zdania żeby poczekać w związku z ta farbą , lepiej dmuchać na zimne. Nie rozumiem dziewczyn takich jak moja koleżanka która \"montuje\" tipsy a jest w 3 miesiącu w ciąży. Jak sie dowiedziałam,że jest w ciązy i smaruje te paznokcie takim świństwem to oczy wyszły mi na wierzch jakby to powiedzaiło moje dziecię dosłownie więc Kamilllkoo profesjonalnie podchodzisz do sprawy :-) Pozdrawiam i zmykam sie na przytulanko ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heja :) Dziewczyny, tej nocy podjełam próbę.... Mateo jak zwykle obudził sie ok. 1:30 i płacz...aha, nie opisałam Wam jaki jest jeszcze problem z Małym. Jak przychodzi pora zasypiania /zarówno w dzień jak i w nocy/ to Mati bawi się w zabawę \"Ty mnie kładź a ja i tak sobie wstanę...\" i tak ja go kłade a on marudzi i wstaje na nóżki... tak to tewa zwykle jakieś 30-40min. aż padnie i zaśnie. To samo było w nocy; obudził się na jedzonko, postanowiłam go nie karmić....był płacz i wstawanie na nóżki, to ja go kładłam i głaskałm po gółwce. Mąż mi pomagał, aż za któryms razem zasnął, było ok 2:00. Nakarmiłam go dopiero o 6:00 rano. Ufff...... Ciekawe jak ta noc minie..?? Brawórka-dzięki za poradę, będe próbować :) Kamilkaaa- ja tak samo jak dziewczyny doradzam przeczekać to malowanie! A gdzie się podział Asik?? ...i Karyn.... a Channah to juz od dawna do nas nie zagląda! dziewczyny odezwijcie się!!!!!!!!! buziole 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to jak jesteście to czemu milczycie? Wiem milczenie jest złotem... Kamilla skąd ja to znam. Emilka bawi się ze mną dokładnie w tą samą zabawę, może już nawet o tym pisałam, nie pamiętam. Czasem usypianie zajmuje nawet godzinę. Już nawet zastanawiałam się, jak to zmienić i przyszło mi do głowy tylko jedno - jak Emi wstanie po raz któryś, to mówię jej że sobie sama będzie zasypiać, bo ja wychodzę i będę za drzwiami. Wtedy rzeczywiście tak robię, mała się trochę piekli za mną, ale potem jak wchodzę z powrotem, mówię, że będę przy niej, ale musi spać. I jako tako działa. Na szczęscie tego problemu nie ma w nocy. Tzn wstaje i trzeba ją kłaść, ale zaraz potem już nie wstaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze, wiem, ale chociaż coś poza tematem, żeby nie myśleć za dużo. Przyniósł Wam coś Mikołaj? Byłyście grzeczne? U nas w Mikołaj był już w niedzielę. Emi dostała huśtawkę taką domową tako, lalkę, sukieneczkę i rajtuzki. A my dostaliśmy z mężem 12-osobowy serwis obiadowy. Ale fajny ten Mikołaj był. Musieliśmy być bardzo grzeczni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamilla gratulacje podjętej próby! Oby kolejne nocki były bardziej przespane ;) Asiczku, Moluś - Miama ma rację, nie musimy w kółko o tym samym gadać.... wiadomo nasze forum ma konkretny temat ale przecież tyle że tak powiem jest wątków pobocznych! No więc dziewuszki odzywajcie się w miarę wolnego czasu :) Do mnie w tym roku Mikołaj za specjalny nie przyszedł, tylko taki malutki czekoladowy (ale już go zjadłam hi hi)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dziś Emi kończy 11 miesięcy. jak to szybko leci. Za miesiąc torcik!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miama życzonka dla Emi! A ja dziś w pracy... :( niestety sobota pracująca i następna też, ale biorę urlop. Za to potem wolny 24 i 31 grudzień!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamilkaaaa26
Dziękuję za pomoc i doradę odnośnie przełożenia staranek ze wzgledu na malowanie. Taką właśnie decyzję podjęłam. Niestety ciągle staje mi coś na drodze, ale wolę przełożyć staranka niż mieć potem wyrzuty sumieia. Zreszta do początku stycznia już niedaleko. Także razem z Agą ruszymy w styczniu :) Przynajniej rozwiaze sie też sprawa z pracą, zobaczymy czy dostanę kolejna umowę. Kamila i Miama zycze powodzonka i wytrwalości w odstawianiu dzieciaczków od cycusia. Channah, JANA, Karyn, Darka odezwijcie sie!!!! Dawno was tu nie było Asik, Moluś :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki, wygląda na to, że rzeczywiście odstawienie od cycka to był pikuś. No a ja mam teraz problem. Emilka nie chce mi jeść już zupek, które jej robię - a ma tam króliczka i warzywka, pierwsza klasa. Chce tylko to, co my jemy, jeszcze najlepiej ziemniaki i mięso. Nie wiem co mam teraz zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miama jeśli chodzi o jedzonko, to Olcia (ma skończone 10 m-cy) już dawno nie je z cyca i od pewnego czasu zaczęła jeść to co rodzice (oczywiście w miarę rozsądku i rozdrobnione), czyli np. parówki, jajeczniczka na masełku, jakeieś mięska, to co na obiad jest akutat. Oczywiście je też kaszki, pije soczki Kubusie, no i takie ze słoiczka zupki dania czy deserki też wcina, je jabłuszka, banany, mandarynki. Tyle mogę podpowiedzieć, ale nie doradzam jako doświadczona, bo w sumie \"tylko\" ciocią jestem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Zgłaszam się, obecna! Mi odstawienie Justysi od cyca (w wieku 10 mies ) łatwo poszło, ale teraz mam problem z oduczeniem smoczka :( Jeśli chodzi o jedzonka to u nas nawet nie ma mowy o jakichs słoiczkach czy \"niemowlęcym\" jedzeniu. Je to co my (no, moze prawie, bo spagetti czy gyrosa to jej raczej nie daje ;) ) Miama - moze bardziej przypraw jej jedzonko? Moja nie chciala jesc nieprzyprawionego. W tym wieku kolki juz nie groza, wiec mysle ze przyprawy to nie problem (byle nie zbyt duzo soli bo niezdrowa ) Uwazam tez ze nalezy uwazac z iloscia parówek. Moj brat daje swojej corce codziennie. A mieso parowkowe to chyba najwyzszej jakosci to nie jest i chyba tuczace... no nie wiem, nie mowie ze wcale, ale ta parówkomania to chyba przesada, bo z kim gadam to mnie zawsze pytaja czy daje juz Justysi PARÓWECZKI ? :o Justynka juz chodzi, prawie biega, zaczyna wiecej mowic i risnie jak na drozdzach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie Dziewczyny - ja parówek nie daję, może za jakiś czas dam jej skosztować raz w miesiącu, ale właśnie widzę, że jest parówkomania, wszystkie dzieci wcinają. Ja nie mam zaufania do nich i dam jej co innego. Z tym nie mam problemu. Mnie jednak martwi to, że nie chce jarzyn, w zupce były, zmiksowane, a takich nie chce wcale. Zje wszystko, ale jak poczuje jarzynkę, to wszystkim pluje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie, kochane, co z Wami? Czemu taka cisza? Wiem, że święta, ale nie pozwólmy na forumową śmierć Ja mam chwilowy zastój umysłowy i się nie rozpisuję. Jestem niewyspana, mała totalnie daje mi w kość ze spaniem, więc stymuluję mój organizm do życia za pomocą kawy.... kto się przyłącza do pijących poranną kawusię? Wreszcie mogę sobie pozwolić, już tydzień jak nie karmię... U nas ok, przedświątecznie. Emilka już goni wręcz, ucieka :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie dziewczynki! Gdzie się podziewacie? Pusto na naszym forum ostatnio :( Miama na mnie poranna kawka też wpływa ożywczo mimo że nie jestem nałogowym \"pijaczem\" kawy, ale w pracy - zawsze ranko kawka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze Aga że się Ty chociaż odezwałaś, bo straszna posucha. Ja też nie jestem nałogiem kawowym, choć przyznam, że ostatnio bardzo mnie ta używka wciąga. Więc sama nie wiem. A co do picia w pracy, to ja właśnie tam nauczyłam się pijać kawusię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×