Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kamilla7

Planujące ciążę!

Polecane posty

Mam tabletki i zastrzyk jeszcze na kolejny cykl i jeśli się nie uda to mam się zgłosić do profesora z Poznania na inseminację. Ale tak bardzo bym chciała uniknąć tej konieczności! Skoro i ze mną i z Mężem wszystko jest wręcz idealnie to najpewniej problem tkwi w psychice, a na to i inseminacja nie pomoże... Dlatego chyba sobie wtedy odpuszczę przynajmniej do końca roku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asik - faktycznie trudna sprawa :( A inseminacja jest bolesna? Ja sie nie znam i za bardzo nawet nie wiem na czym to polega. Ale jakos nie wierze ze nie ma wyjscia z sytuacji i jestem pewna ze w koncu bedziesz miec dziecko! A z psychika trudno walczyc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tego co wiem to inseminacja nie boli. Polega też na tym, że stymuluje się organizm tabletkami i zastrzykami, żeby produkował więcej pęcherzyków jajkowych, później w okolicach owulacji idzie się na oddział, tam monitorują kiedy jajka będą gotowe i wtedy mąż musi być w gotowości żeby oddać nasienie, które jest poddawane \"obróbce\" żeby było lepszej jakości i tak przetworzone nasienie podaje się bezpośrenio chyba strzykawką przez szyjkę macicy do macicy. Dzięki temu zarówno kobieta jak i mężczyzna są po wspomaganiu i dodatkowo plemniczki mają dużo krótszą drogę do pokonania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asik25 - brzmi to sensownie i daje prawie pewnosc zajscia w ciaze! Ja bym nie czekala. A czemu nie chcesz inseminacji? Ja bym sie obawiala in vitro. Tzn nie wiem czy bym sie zdecydowala. Ale inseminacja wydaje sie byc w porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez myślę że inseminacja jest w porządku tylko że mi chyba wszystko blokuje psychika. Przecież teoretycznie wszystko gra a zajść w ciążę nie mogę. Może jak bym odpoczęła od tego wszystkiego, ganiania po lekarzach, badaniach, usg itp to wtedy bym na spokojnie zaszła. Tylko jak uśpić psychikę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asik - bardzo to trudne. Mi majac juz dziecko byloby latwiej, ale dobrze pamietam tą potrzebe posaiadania dziecka, prawie ból! Ta sprawa przyslaniala mi wszystkie inne... Teraz jest juz ok - ale corka jest mi do zycia niezbednie potrzebna - nadaje mojemu zyciu sens - wczesniej mi go brakowalo... Chcialabym drugie ale juz na spokojnie. Moge wylaczyc psychike i czekac na \"co ma byc to bedzie\" (oczywiscie w swoim czasie). Wczesniej to bylo niemozliwe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie, tym bardziej że jakby nie było co miesiąc od 2 lat jest nadzieja, która kończy się rozczarowaniem. A wtedy jeszcze bardziej nasila się pragnienie posiadania dziecka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pamietam Wigilię 2005. Staralam sie juz o dziecko.. @ sie spozniała i mialam nadzieje ze juz. A tu w samą Wigilie ta cholera przylazła! Mialam takiego doła ze z godzine ryczałam. Najgorsza Wigilia w moim zyciu! Oj pamietam jak to jest miec nadzieje .. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też mie dopadł ból przed @. I w tym miesiącu chyba się nie udało :( Pocieszające jest to, że wszystko jest ok i lekarka powiedziała, że możemy już próbowac na całego. Jutro mam dostać @ i pewnie przylezie jak nie jutro to pojutrze. Buuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karyn- trzymam mocno kciuki, żeby jednak nie przyszła @. Podobno na początku ciąży brzuch pobolewa identycznie jak na @ więc póki jej nie ma to jest nadzieja:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! Asik kurna, ta ins. chyba jest OK. Trza próbować. P{owodzenia Kochana! Poszłam dziś do gina i pęcherzyk jeszcze nie pękł !!! w szoku jestem bo pregnyl miłam podany rano w sobote i nic! Cholera! Gin poiwedził, że pecherzyk jest taki akurat na pękniecie. Chyba za wcześnie ten pregnyl wziełam. Karyn też trzymam kciuki !!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moluś- ja miałam dostać pregnyl jak pęcherzyk będzie miał 18- 20 mm, dlatego musiałam chodzić codziennie (albo prawie) na usg. Ale jak nie pękł a jest wielkościowo do pęknięcia to teraz trzeba działać:-) To dobra wiadomość bo martwiłaś się że przegapiliście właściwy moment i cykl będzie stracony. A tu taka szansa!:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moluś, Asik wogóle to mam nadzieję że obie zaciążycie w tym miesiącu a ja dołączę do was w styczniu - i tego scenariusza się trzymajmy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ jeszcze nie ma, ale czuje się przedokresowo. Bardzo bolą mnie piersi. W tygodniu chyba zrobię test. Zaraz jedziemy na cmentarze tak mi się nie chce :( ruszać z domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My już po cmentarzach. Pogoda okropna, szaro, buro, mglisto,zimno, jakaś mżawka, brrrr zmarzłam na kość! Zaraz po powrocie wymoczyłam stópki w gorącej wodzie z solą, no i ciełe skarpety :) cieplutkie pozdrowionka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka! Wrociłam niedawno ale jesczze idziemy na cmentarz tu u nas w mieście. Było nawet ciepło i nie padało. Aga też mam taka nadzieje :) Buźka dla wszystkich cmok cmok cmok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karyn- trzymam kciuki żeby @ się nie pojawiła! Moluś- my będziemy następne:-) Aga- w styczniu wesprzemy cię radami na ciążowe dolegliwości:-) Pobożne życzenia... ale warto w nie wierzyć:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedzcie co Wy byście zrobiły na moim miejscu? : Dostałam propozycję pracy za 1000zł na okresie próbnym, a pózniej wiadomo więcej. Umowa o prace. Tylko że to praca w finansach , a obiecałam sobie, że juz nie wracam do finansów. poprostu nie czuje powołania do tej pracy. Dodatkowy minus to to, że musimy przerwać starania o kolejny rok (mam schizę, że jak jeszce będziemy zwlekać to wogóle nie będziemy mieli dzieci) :( Duzy plus to kasa i stała praca. nie wiem co mam zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karyn- z perspektywy mojego 2- letniego starania się o dziecko, radziłabym ci nie rezygnować ze starań. Możesz przyjąć pracę i najwyżej jak ci się uda zaciążyć to przedłużą ci umowę do porodu. A za 1000zł znajdziesz sobie i później pracę. Ale to tak tylko z mojej perspektywy, która przecież wcale nie jest wzorcowa. Ja myślałam że od razu jak się zacznę starać to zajdę w ciążę, a tu 2 latka minęły i ciąży niet...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
staramy się już ponad rok teraz za parę dni bierzemy ślub a myśleliśmy że na tę okoliczność może już będzie nas troje :( ale nie wyszło, próbujemy dalej ale coś czuje że ten miesiąc taż nic, już czuję się okresowo ale nadal mam nadzieje, zastanawiam się nad badaniami jeśli do nowego roku nam nie wyjdzie idziemy się przebadać pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiku dzięki, że mi odpisałaś :) masz dużo racji z tym by nie zawieszać starań. Bo boje się, że będziemy gonić za kasą kosztem dziecka. Wiesz może i bym mogła podjąć tą pracę i zrezygnować jak już będe w ciąży ale wtedy głupio by mi było gdyby się okazało, że zaczełam pracę i jestem w ciąży (to wersja b. optymistyczna) . Szkoda by było zawracania głowy dla pracodawcy. Wyjazdy na szkolenia, nerwy , stres tylko po to by popracować 2,3,4 m-ce. A jeszcze pomyślałam sobie o stresie który zawsze panuje na początku i to może powodowac blokadę psychiczną. I znów mniejsze szanse na zajście. Sama nie wiem co robić, mam mętlik. Aha @ jeszcze nie ma ale cały czas czuje się okresowo i wyskoczyły mi jakieś plamy na twarzy tak jakby uczulenie(?).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może ten brak @ rozwieje twoje wątpliwości co do podejmowania pracy teraz?:-) Byłoby idealnie:-) Z tym stresem to z jednej strony racja, a z drugiej słyszałam nie raz że dziewczyny starały się zajść w ciążę i nie udawało im się, a jak podjęły pracę która wiele od nich wymagała to okazywało się, że nie miały kiedy myśleć o ciąży i w nią zachodziły:-) Trzymam kciuki żeby już na dniach wszystko było jasne i ... pozytywnie dwukreskowe:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karyn ja myślę tak: niech życie toczy się swoim torem, realizuj to co masz w planach (w tym też nową pracę, no chyba że ci nie odpowiada i sytuacja nie zmusza cię chwycić sie czegokolwiek - nic na siłę), starań nie przerywajcie pod żadnym pozorem, myślę, ze wszystko się ułoży, teraz masz mętlik w głowie bo za dużo na raz i nie wiesz jak sie w tym wszystkim odnaleźć, ale mówię ci, niech życie się toczy, a co ma byc to będzie, a na pewno będize ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to 2 KRECHY! Asiku chyba jednak nie będę musiała się męczyć w tej pracy. :)) Powinnam zrobić drugi czy odrazu lecieć do gina?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WOOOOOW!!!!!!!!!!!!!!!! Karyn- wielkie gratulacje! Cudowna wiadomość!!!!! Też tak chcę i to szybko!!! Ale super!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
G*O*S*I*K- bardzo dziękuję za zdjęcia Cadena! Jejku, jaki on już duży! I bardzo się cieszę że i Ty byłaś choć na jednym zdjęciu:-) Wyglądacie wspaniale!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamilkaaa26
Karyn gratuluję :) dbaj teraz o siebie :) cudowna wiadomość !!!! W którym dniu cyklu zrobiłaś test? i który to cykl sstarań u ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×