Tu rozmawiamy o piwie

Cierpienie kazdego człowieka budzi we mnie sprzeciw,nie dostrzegam jego sensu.Ale chorujace ciężko dzieci,to ponad moje siły.Napatrzyłam się i nasłuchałam tyle o tych biedactwach,że mój brak zrozumienia sensu cierpienia rosnie.

przykre. zaczynam sie bac, ze sobie nie poradze :) gdybym jeszcze z kims mieszkal, ale sam???? Juz mam ochote isc na impreze, a nawet jak pojde to co/?? NAwet piwa sie nie napije... I jak ja mam jakas laske poznac??? Gdzie mam ja zabrac potem??? Kazda chce isc na piwo, a ja co??? Taki oszolom i nawet na piwko nie zabierze. Kurwa, pochrzanilo sie :( jak tu teraz sie naprostowac

e,przesadzasz.Jasne,że ze wsparciem łatwiej.Ale nie sądzę,żeby każda laska koniecznie chciała latać na piwo,ja zdecydowanie wolę czekolądę na Brackie,no ale to teraz dla mnie zakazny owoc ;) Przestawisz się,ja bardzo rzadko pije i żyję.I w ilosciach zazwyczaj niewielkich.na poczatku najtrudniej,ale dasz radę.Pamietaj,że to ze wzgledu na zdrowie.Fajnie było w szpitalu?Chciałbys wrócić?

NIE!!! NIE CHCE DO SZPITALA!!!!!!! Ale jak ja mam z hulaki nagle stac sie grzeczny ulozony... :( i robote strace :( narazie mam L4, ale i tak powiedza mi do widzenia:( nie mam sily nawet drzwi otworzyc :( pozbieram sie, prawda???

nie rycz,pozbierasz się,robote,jesli Cię wywala,znajdziesz lepszą,świat będzie piękniejszy.Sexo,zaczynasz się jak baba zachowywac,czy tylko ja na tym topicu jestem mężczyzną ;)?

wiesz jakiego mi smsa przyslala kolezanka???? \"czy warto bylo tyle pić, aż do bólu, czy warto było szalec tak, aż żeś padł\" wredna małpa

:D facet tez czasami musi ponarzekac. Ta robota fajna, dobrze platna.... Dam rade. Masz racje, zachowuje sie jak baba. Dosc. Az mnie zakłuło serce :)

Sexo, bedzie dobrze, zobaczysz!!! Tylko musisz sie oszczedzac!!! Moj kumpel we wakacje miła zawał. Facet 31 lat. Tylko ze ona az tak duzo nie pił tylko palił (papierosy i duuzo trawy). Fajki i alkohol zucił ale tej głupiej trawy Nie! W sylwka zemdlał i tak wszystkich wystraszył ze szok! A ta kolezanka to chyba cos z O.N.A sciagneła :P

Dobra kolezanka! Ja w przyszłym tygodniu ide do lekarza,zrobię badania,zobaczymy,czy cos jeszcze ze mnie bedzie...;) Chociaż niestety choroba postepuje.No ale nie jest smiertelna.

ASIA, ale ja do tej pory nie wyobrazałem sobie takiego życia, ja nie iwem, jak to jest nie pić w weekend na imprezach, a w tygodniu nie pić piwka wieczorem. NIe wiem, jak to jest chodzic na imprezy i wychodzic trzezwym. NIe wiem, jak sie zyje \"normalnie\", bo dla mnie normalnie to bylo zazwyczaj hulanki :) Gdybym mial kobite to byloby mi lzej, ale teraz to nawet nie poznam zadnej. Ktora by chciala dziadka 26 letniego z schorowanych sercem, co sie bawic nie moze, bo musi sie oszczedzac?????? Jak ja cale zycie sie bawilem, to nie wiem jak to jest sie nie bawic :)

a co masz za chorobe jakosc pierwsza??????????????????

stawy mi wyrodnieja ;) bolesna i dokuczliwe

o rany sexo, to nieźle musiałeś hulać... miałam przyjaciela, który swego czasu co tydzień był w szpitalu... z tego właśnie powodu... był w tzw. cugu.. a Ty? jesteś na odwyku teraz?

czesc ludziska!!!!!!! :D Sexo , jak w gorach bylo???? a reszta pan? jak minely swieta?

zuzia nie czytalas???? :( nie bylo gor, byl szpital i jest chore serce.

jak to? tzn nie czytalam ... a vco? napisz w skrocie :(

wlasnie przeczytalam, Sexo.. przykre no :( nic nie powiem, bo i tak sie pewnie nasluchales, ale dbaj o siebie....!!!

a kobietke znajdziesz :)...zobaczysz :) przyjdzie i czas na Ciebie, wievc sie nie martw.Szanuj serce

koniec z piciem :( w wigilie mialem zapasc, utrate przytomnosci, cos z krwia sie stalo, a przed sylwkiem dostalem kolejnego ataku (ale ani kropli nie wypilem alkoholu) i musialem soedzic sylwestra na kardiologii. Musze zyc od teraz spokojnie, bo moge dostac zawalu :O i teraz z hulaki mam nagle zrobic sie porzadny :O

coz... to jest calkiem mozliwe do wylkonania.... najwazniejsze bys tego chcial... pewnie ciezko zrezygnowac z piwa, ale coz...albo zdrowie albo... Bedziesz dzielny, musisz ... no przeciez kiedys musimy sie w koncu spotkac :D:D:D:D:D:D:D:D

:D a jak jakie to ciezkie jest :O jeszcze jakbym mial kobiete to przynajmniej bym mial dla kogo i jakos wiecej sily :( a teraz to nawet nie pojde na imprezy, bo wiem, ze sily woli nie mam i bede pil na imprezach :( Dluuuugo to potrwa, taka zmiana :)

no , na imprach to bedziesz walczyl ze samym soba .. Sexo, nie przejmuj sie, bedzie dobrze.. w sumie nie przywitales nowego roku w dobrej kondycji, ale to jest tylko znak abys ten wlsnie rok przezyl w inny sposob, niz dotychczas..... a babe mowie CI PORAZ KOLEJNY ZNAJDZIESZ!!! :D:D:D:D:D niepotrzebny do tego alkohol

no wiem, moze i nie potrzebny, ale czy az tak zle przywitalem nowy rok??? Takielanie na opamietanie. Jak patreze wstecz, to dalem ladnie w banie, ladnie przyszalalem w zyciu. Moze faktycznie juz czas spowazniec????

no chyba czas..tzn wiesz.. to czy Ty chcesz byc troszke bardziej powaznym czlowiekiem zalezy tylko od Ciebie(imprezy itp)).Kwestia jednak lezy w tym, na czym ma polegac ta powaga.Wydaje mi sie,ze tu chodzi raczej o rozsadek.Wiesz,ze to juz nie sa przelewki z Twoim zdrowiem.W tej materii musisz byc powazny.Bardzo powazny.Reszta sama przyjdzie. Zawsze wychodze z zalozenia ,ze nic na sile.Jendak, gdy chodzi o zdrowie to nie ma zartow....

oj, zarty juz sie skonczyly. Gdzies ten rozsadek u mnie jest, mysle, ze go nie zapilem na smierc :) wiesz, jak dostalem drugiego ataku juz w domu to naprawdemyslalem, ze to koniec. Wiesz jakie mi rzeczy do glowy przychodzily???? NIe wiem, czy to nie za bardzo osobiste, ale myslalem, ze za mlody jestem, by umierac, ze nie chce, ze przeciez mam tyle do roboty, ze chce miec dzieci przeciez!!! (ale to z kazda chwila poprawy mi jakos sie rozmywa :) ) wogole chce troche rozsadniej zyc. Zdalem sobie sprawe jaki glupi bylem. Wtedy zrozumialem, ze kocham rodzicow (ok, to sie mowi, ale dopiero jak sie smierci przestraszylem to zrozumialem), jak siostre kocham, jaka mi jest bliska a ja sie z jej mezem kloce o pierdoly... Ze chcialbym kobiete tak pokochac... Ludzie!!!! Ja chyba zwariowalem :) Juznic nie pisze osobistego :)

:) Luzik, dlaczego wstydzisz sie to mowic? mnie to w ogole zastanawia to,ze ludzie sie wstydza mowic o pewnych sprawach, a przeciez te wlasnie sprawy dotycza nas wszystkich ;) Dostales lekcje, wiec lyknij z niej jak najwiecej...

ja jutro tez mam powazne badania..az sie boje :( ale co ma byc to bedzie ... trudno mysle pozytywnie poki co, pije pyszna kawusie i zajadam sie pysznymi cukierkami kawowymi :D

lubie cukierki kawowe :) ale nawet nie wiessz ile zrozumialem, i masz racje - ludzie sie wstydza, zapominaja, a przez to traca ogromnie duzo!!! Ja mialem okazje sie opamietac, szkoda, ze nie wszyscy maja taka okazje. Mam kolege chorego na raka, on i tak zmienil moje spojrzenie na swiat, jednak dopiero moje zdarzenie otworzylo mnie. Mozna powiedziec, ze kolega otworzyl mi ocy, a moje serce otworzylo mi mozg :) Napewno lekcji nie zmarnuje, juz nie jestem taki sam :)

;) nieszczescia ludzkie daja czlowiekowi duuuzo do myslenia... masz cukierka.... dobry nie? :D

pyyycha :) a jakie masz badania?