Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciekawa99

Jak to jest ze Świadkami Jehowy??

Polecane posty

Ja tez bym nie przepraszala. Moja kolezanka byla niewierzaca i wysylalam Jej kartki swiateczne. I cieszyla sie... Bo to mile. Chodzi o pamiec, a nie o roznice wyznaniowe :) A teraz wszyscy mi wysylaja zyczenia smsami i kartki elektroniczne... Cholerny cud techniki... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pisać i gadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pisać i gadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość np i co jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hop do góry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widze, ze nikt nie ma nic do powiedzenia. Dyskusja o roku 1914 nie rozwinela sie. Rozumiem, ze nikt nie ma na nia ochoty. Szkoda, bo sprawa jest interesujaca, a wg mnie to jeden wielki przekret. Ale ok. Wczoraj znalazlam w swojej szufladzie ksiazeczki od SJ- w lecie bylam nad morzem gdzie mieszkalam u pewnej SJ i na koniec pobytu dostalam ksiazeczki propagandowe. Wczoraj je poczytalam. To co mnie tam od razu uderzylo, to bylo to, w ksiezeczce prorokowano koniec swiata (czyt. tego systemu rzeczy) oraz, ze tylko SJ beda zyc w raju. W podpunkcie \"Jak postapisz\" radza od razu zwiazac sie ze SJ- dla swojego wlasnego dobra. Czy to nie jest sprytne zastraszanie albo manipulacja? Dalej sie zdziwilam, tym podzialem na wielka rzesze i mala trzodke, oraz ze na Pamiatce tylko ci, ktorzy maja nadzieje zyc w niebie (jako krolowie w rzadzie niebieskim) moga spozywac chleb i wino. Dla mnie to dosc dziwne, ze wiekszosc SJ tej nadziei nie ma! I wydaje sie, ze kazdy chce zyc na ziemi.... Aha dowiedzialam sie tez, ze w owym roku 1914 Jezus objal krolowanie w niebie. Zastanawiam sie, co w takim razie robil do tej pory...... To na razie tyle. Nie chce was przytlaczac wszystkimi spostrzezeniami. Na dzisiaj musi wystarczyc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misiek777
Poznana przezemnie dziewczyna jest świadkiem jehowy stosuje sie do ich wszystkich zasad nie pali nie pije nie ma mopwy o współzyciu roznosi te ich gazetki, nie może wracać późno. Spotykamy się potajemnie od jakiegos czasu miesiąc. Ostatnio zdziwilem się bo najpierw traktowała to chyba jako znajomośc kolezenską ale ostatnio coraz cześciej ma (ochotę) chce się całować ostatnio nawet potrzebuje przytulenia czy chęci dotyku jej dłoni policzków... z tego co wiem ( a może się myle) nie wolno im wchodzić w takie fizyczno (romantyczne) klimaty... widze jednak ze się zmienia wewnętrznie jednak dalej twierdzi że zostanie świadkiem, broni ich ,ja staram się nie rozmawiać o tematach religijnych jestem katolikiem ale niepraktykującym... mam nadzieje że ten nasz związek przetrwa wszelkie trudy gdyż czuję wewnętrznie że to jest ta jedyna ... ostatnio nawet sama mi powiedziała że czujew sobie cos czego nie czuła wcześniej i jest szczęśliwa przy mnie zapomina o problemach . więc Ci świadkowie jehowy to może tak naprawde tacy sami ludzie jak my tylko że z bardzo stłumionymi i zamaskowanymi uczuciami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga, ja np. uznałam, że sprawa roku 1914 jest jako tako wyjaśniona. Uważam, że argumenty przedstawione przez Świadków są na tyle chwiejne, że obalić można je bez najmniejszego problemu. Najbardziej \"gliniany\" jest z \"regułą\" 1 dzień = 1 rok, która przecież nie jest żadną regułą, tylko opisem konkretnej kary za konkretne przewinienie, bez jakichś ogólnych odniesień. Wg mnie do jakiejś \"reguły\" prędzej nadawałoby się 1 dzień = tysiąc lat (2 list św. Piotra, Księga Psalmów), tylko że to i tak nie miałoby większego sensu, gdyż oznacza po prostu próbę opisu Boskiego pojmowania czasu, który jest dla człowieka nie do ogarnięcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"bardzo proste\"- ta regila \"dzien za rok\" nie jest jedynym przegieciem. A co powiesz na zmienianie faktow historycznych? źródła historyczne mówią, że Jerozolima została zburzona w latach 586/587 p.n.e. a nie w 607 p.n.e- a SJ wlasnie od roku 607 wychodza. A niekonsekwencja w przeliczaniu? Raz biora za rok 360 dni (wg zydowskiego kalendarza), a potem licza w nam znanych latach po 365 dni. Albo ta historia z 3,5 czasami? U mnie w biblii jest mowa o \"czasie, czasach i polowie czasu\"- czy czasy=2 czasy? Kto to widzial, zeby robic z symboli biblijnych wyliczanki? Ale przy tych wszystkich machlojkach musze jedno stwierdzic- ten kto to wszystko sobie wyrymowal, musial byc dosc inteligentny. No, w kazdym razie jest to dosc smieszna historia, ktora ma tylko jeden cel- przekonac ludzi, ze koniec swiata jest bliski. Bo przeciez o to chodzi u SJ. Podstawowym ich przeslaniem jest zblizajacy sie koniec swiata i koniecznosc ratowania sie przed zaglada przez wstapienie do ich organizacji.... Naprawde wlos mi sie na glowie jezyl, jak czytalam te ksiazeczki, w ktorych czarno na bialym jest powtarzane, ze SJ to jedyna religia, ktora sie Bogu podoba i tylko SJ dostapia zbawienia. Czy nie jest rzecza rozsadna w obliczu Armagedonu (ktory juz lada chwila nadejdzie) przylaczyc sie do nich, zeby uratowac swoja skore?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się jeszcze mogę zgodzić z tymi czasami w Apokalipsie. Ale nie uważam, żeby to miało coś wspólnego z okresami czasu w księdze Daniela. Traktowanie opisów, przenośni, symboli, jest grubym nadużyciem, podobnie jak wymyślanie rzekomych reguł. Wszystkie są marnie udokumentowane, niektóre wręcz niedorzeczne. Tak samo niedorzeczna jest ta nieszczęsna data.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hophop
echo echo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w górę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KIEDY JEST W TYM ROKU
PAMIĄTKA?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja sie tak zastanawiam, czy SJ moga ubierac swoich chlopcow (tzn. niemowlaki) na niebiesko i czy moga im urzadzac pokoiki na niebiesko? Wie ktos? Widzial ktos pokoiki niemowlaczkow-chlopcow od SJ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć zaglądam na chwilę. Aga--> o kolorach nieraz już tu rozawialiśmy i na pewno dobrze wiesz, że nie ma to najmniejszego znaczenia. Mój synek pokój ma pomalowany na żółto (bo wcześniej był tak pomalowany i stwierdziłam, że nie ma sensu odnawiać go jak jest nowy) natomiast dodatki ma niebieskie np żyrandol, pościel, zasłonki. Nawiasem mówiąc bardzo lubię ten kolor i często też synka ubieram w niebieskie rzeczy, bo mu ładnie, ale jak był malutki to miał też parę śpioszków różowych. Nie należę do osób silnie przywiązanych do konkretnych kolorów, a na pewno też wielu katolików ma taki pogląd. Moja mama jak byliśmy mali też nie szalała na punkcie kolorów, ze dla synka niebieski, a dla córki różowy. Sorry nie chcę cię urazić, ale to troszkę głupie pytanie. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anno, to nie jest glupie pytanie. Zastanawialam sie, czy cialo kierownicze uswiadomilo was, ze ubieranie chlopcow na niebiesko i niebieskie pokoiki maja korzenie poganskie. Kolor niebieski (kojarzony z niebem) mial uchronic chlopcow przed zlymi duchami. W zwiazku z tym, jesli wszystko co ma korzenie poganskie jest zle, powinniscie unikac ubierania swoich dzieci na niebiesko. To taka logiczna konsekwencja :) Teraz, kiedy juz o tym wiesz, chyba powinnas unikac koloru niebieskiego dla swoich dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja tak z ciekawości
a co oznacza kolor różowy dla dziewczynek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukałam szukałam
aga zaciekawiłas mnie tym stwierdzeniem, bo nie wiedziałam ze ubieranie dzieci w określony kolor ma korzenie pogańskie. postanowiłam to sprawdzic i poszukać w internecie. tego co mówisz tam nie było. znalazłam za inne wytłumaczenie "Kolor różowy, podobnie, jak patrzenie przez różowe okulary, pozwala widzieć świat w bardziej optymistycznych barwach. Wyzwala czułość, bezpieczeństwo i entuzjazm. Natomiast kolor niebieski wycisza, uspokaja z natury i tak bardziej energicznych, ruchliwych chłopców. Według najnowszych tendencji barwami tymi powinno być konsekwentnie wypełnione miejsce zabawy, edukacji, posiłku i wypoczynku." "Różowy – duże ilości różu mogą wywoływać w ludziach uczucie fizycznej słabości. często kolor różowy kojarzy się z kobiecością i delikatnością, również z miłością, ale tą uroczą i romantyczną. Różowy wprowadza czułość i nastrój zabawowy" Chyba zgodzicie sie wszyscy że Chińczycy to najbardziej przesądny naród a u nich kolorem dla chłopców jest czarny. aha i Aga. to tak na marginesie. Anna 1982 napisała ze nie przywiązuje uwagi do kolorów, czyli ani do ich pochodzenia, ani przesadow które sie z nimi wiążą. czemu ma wiec unikac niebieskiego dla swojego synka? każdy kolor coś znaczy i z każdym ludzie coś wiazali - przypisywali im nadnaturalną moc. więc Anna i jej synek musieliby chodzic nago.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niebieski to moj ulubiony kolor... Na szczescie mama nigdy nie ubierala mnie na rozowo ;) Nie wiedzialam, o tym pochodzeniu poganskim... O symbolice kolorow troche sie uczylismy ale o tym nie slyszalam :) A to ciekawe jest. (nie mam nic przeciwko takim poganskim tradycjom... w koncu tez kiedys bylismy poganami i jest to wpisane w tradycje narodowa ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga Ago tak się składa, że wiedziałam o tym i Ciało Kierownicze nie musiało mnie o tym uświadamiać. Już nieraz mówiliśmy tu o tym, ze nie mamy ściśle narzuconych barw, w które możemy się ubierać. Tak samo i dzieci-nie popadajmy w skrajności, bo zaczyna to być śmieszne, a nawet żałosne. Tak jak koleżanka wyżej napisała, musiałąbym chodzić nago, żeby unikać kolorów, które ludzie nigdyś uznawali za ochronne itp. Uwielbiam ubierać się na kolorowo i nikt jak dotąd nie miał mi tego za złe. Natomiast jeśli chodzi o przywiązywanie dziecku czerwonej kokardki itp. znaków ochronnych tego unikam, ale nie dlatego, że Ciało Kierownicze tego zakazało, a dlatego, że wydaje mi się to śmieszne. M.in. z tego powodu rozstałam się z poprzednią opiekunką. Bardziej zwracała uwagę na to żeby mój synek miał na rączce przywiązaną czerwoną kokardkę niż na to, że dwumiesięcznego dziecka nie karmi się czekoladą. Teraz mam nianię, która jest katoliczką, ale w pełni szanuje moje poglądy (a ja jej) i jestem zadowolona z niej bardzo. Synek mój uwielbia ją jak swoją babcię i nie widzę w tym nic złego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Informacje o kolorze niebieskim, jako kolorze ochronnym dla chlopcow przeczytalam w ksiazce dla mlodych mam (moja siostra urodzila dziecko i ma teraz duzo odpowiedniej lektury na ten temat). Tlumaczyli tam, ze chlopcow ubierano na niebiesko, zeby ich uchronic przed zlymi duchami. Dziewczynki nie byly tak wazne jak chlopcy (glupio brzmi), wiec u nich kolor byl obojetny. Z biegiem czasu nikt nawet nie wie, skad sie to wzielo, ze niebieski jest kolorem chlopcow. Wiec was uswiadamiam. Pisze o tym dlatego, ze wielokrotnie rozmawialismy tutaj na forum o tym, ze SJ bardzo sie wystrzegaja wszystkiego, co ma korzenie poganskie (np. wiekszosc swiat)- wiec wydaje mi sie, ze albo sie konsekwentnie wystrzega wszystkiego, albo sie jest wybiorczym (co nie swiadczy korzystnie o wierze, ktora jedne korzenie poganskie traktuje jako zle, a drugie ignoruje). Mnie to jest obojetne jakie co ma korzenie, bo jakby spojrzec dokladniej, to wlasciwie wiekszosc rzeczy mamy zaczerpnietych z poganstwa, tylko o tym nie bardzo wiemy. To byl przyklad. Chce wam po prostu pokazac, na jakich drewnianych nogach stoi to wytlumaczenie, ze czegos sie nie akceptuje, bo ma korzenie poganskie! Anno, piszesz, ze to zalosne, unikac kolorow poganskich. A nie jest zalosna rzecza robienie sobie prezentow 2 dni po urodzinach, zeby tylko zaakcentowac, ze sie tych swiat nie obchodzi, ale jednak sie o nich pamieta? NIe jest zalosne robienie rodzinie przykrosci i nie pojawianie sie na swietach rodzinnych? Wydaje mi sie, ze jesli juz argumentujecie, ze poczatki poganskie dyskredytuja dany zwyczaj, to powinniscie byc konsekwentni- nawet do przesady. Bo w przeciwnym przypadku tracicie po prostu przez ta wybiorczosc na wiarygodnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak już powiedziałam, gdybym miała wystrzegać się kolorów to musiałabym chodzić nago, a nie że to załosne żeby unikać kolorów pogańskich. O kolorze niebieskim też wyczytałąm w gazetkach dla mam. Jeśli chodzi o prezenty urodzinowe to akurat w mojej rodzinie takiego zwyczaju nie ma żeby obdarowywać się dwa dni po, wogóle się tego nie obchodzi. Ja i mój mąż tylko się śmiejemy że się dziś postarzeliśmy i na tym się kończy. Co do innych świąt to nie obchodzimy tych kościelnych razem z rodziną, ale to chyba normalne jeśli tej wiary nie wyznajemy. A o tym, ze niektóre z nich mają korzenie pogańskie to już inna bajka. Prawda jest taka, że nie da się w życiu uniknąć wszystkiego co ma korzenie pogańskie, a ani ja ani Nicki nigdy nie naciskałyśmy w żaden sposób na unikanie wszystkiego co pogańskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poirytowana cala sytuacja
Widzisz Anno, twoja wypowiedz wyraznie dowodzi ze nie unikacie wszystkiego co poganskie.Tylko zastanawia mnie skad wiesz czego masz unikac a czego nie?? Nie rozumiem. Czy glowa zboru moze o tym decydowac? Ktos z Brooklynu? Kto? A moze sami decydujecie co Wam jest wygodne a co nie? PS. Ciesze sie ze temat powrocil, bo myslalam ze umarl calkowicie. Pozdrawiam Wszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poirytowana cala sytuacja
AAA, zapomnialam zapytac Anno mialas jakies problemy z ciaza, nie czytalam jescze wszystkich postow, mam nadzieje ze twoje Malensto i Ty macie sie dobrze. Chlopczyk czy Dziewczynka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oki poczytajcie uważnie. Nigdzie w naszej literaturze nie jest napisane, że mamy unikać \"wszystkiego co ma korzenie pogańskie\". Jest to niemożliwe, bo byśmy nawet do lasu nie mogli wchodzić ;) Biblia zawiera wiele wskazówek czego dokładnie unikać, czyli m.in. bałwochwalstwa, spirytyzmu, pogańskich obrzędów itp. nie jest napisane, że mamy unikać wszystkiego co pogańske JEST TO NIEMOŻLIWE zbyt wiele rzeczy na tym świecie było używanych do czczenia pogańskich bożków. Np. złoto było surowcem, z którego wykonywano pogańskie posągi znakiem tego nie moglibyśmy nosić złotych ozdób bo też było używane do pogańskich obrzędów. Nigdzie w naszej literaturze nie znajdziecie sformułowania, że \"wszystko co pogańskie mamy odrzucać\" to jest zbyt ogólone pojęcie, a tego nie można uogólniać. Biblia dokładnie wskazuje czego z tych pogańskich korzeni mamy unikać i nie chodzi to o pogaństwo ogółem tylko o zwyczaje, obrzędy, postępowanie, więc bardzo proszę abyście nie wmawiali na siłę, że my głosimy o tym iż pogaństwo i WSZYSTKO co z nim związane jest złe. Zaglądając nawet do skorowidza naszej literatury będziecie mieli problem, aby odnaleźć hasło POGAŃSTWO. Znajdziecie z pewnością: spirytyzm, Babilon Wielki, fałszywi prorocy, kult przodków, obrazy, odstępstwo, życie płciowe, reinkarnacja, sny, zło. Pod tymi hasłami odnajdziecie wszystko co związane z tym czego mamy unkać. Wróciłam do pracy choć nie wiem na jak długo, mam kamicę nerkową, a nie da rady leczyć jej w ciąży więc po prostu muszę bardzo na siebie uważać. Poza tym dowiedziałam się, że będę miała jeszcze jednego synka, na szczęście zdrowy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×