Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciekawa99

Jak to jest ze Świadkami Jehowy??

Polecane posty

Anno, sama pisalas, ze nie obchodzicie pewnych swiat ze wzgledu na ich korzenie poganskie (nie chodzi mi tu o swieta katolickie). Pisalyscie o funkcji ochronnej swieczek na torcie i zabobonach sylwestrowych. MOje pytanie jest takie- kto decyduje o tym, co powinniscie bojkotowac, a na co przymruzyc oko? Bo jesli ty mi tu tlumaczysz, ze nie obchodzisz sylwestra, poniewaz wywodzi sie on z poganstwa (dokladnie taka byla twoja argumentacja), to szczerze mowiac wnioskuje, ze ten powod jest w waszych oczach taki powazny, ze powinniscie odrzucac wszysto co ma takie korzenie. Szczegolnie, ze ten nieszczesny kolor niebieski (dla niemowlakow!) faktycznie mial funkcje talizmanu- czyli wchodzimy tu w sfere czarow! Chcesz mi wiec teraz powiedziec, ze fakt, ze cos ma korzenie w poganstwie, nie dyskredytuje dzisiejszych zwyczajow, ktore sie z takiej tradycji wywodza? A moze to wytlumaczenie obowiazuje tylko dla niektorych waszych zakazow, a przy innych je pomijacie wymownym milczeniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ago tak rzeczywiście odpowiedziałam na temat sylwestra, ale nie mamy co popadać w skrajności tylko to chciałam dać do zrozumienia-nie da rady uniknąć wszystkiego. A sylwester jest świętem głęboko zakorzenionym w pogaństwie i tylko taką miał przez wieki wymowę, dlatego my go nie obchodzimy. Pytałąś natomiast o kolory, więc odpowiedziałam, że to są skrajne przypadki a my nie jesteśmy wyznaniem o skrajnych poglądach. Poza niektórymi różnicami żyjemy zupełnie tak jak reszta ludzi i nie wyróżniamy się z tłumu, natomiast przypadek amiszów, który nieraz tu przedstawiałam jest dość typowy, bo każdy z daleka widzi że ulicą idzie amisz. Założę się, że gdybyś zobaczyłą grupę SJ przechadzających się ulicą, nawet nie zwróciłabyś na nich uwagi-bo jesteśmy tacy jak inni. Nie ubieramy się dziwacznie, żeby zwrócić na siebie uwagę i aby każdy wiedział jaką wiarę wyznajemy. Pytasz kto o tym decyduje? Odpowiem ci szczerze NIE WIEM nie spotkałąm się jeszcze z takimi przejawami ze strony organizacji, które wskazywałyby na to, że ktoś nad nami decyduje o wszystkim, a my się ślepo dostosowujemy. Nigdy nie czułam się w żaden sposób manipulowana w moim zborze, nawet teraz kiedy od dawna nie widać mnie na zebraniach, nikt mnie z tego powodu nie nagabuje, chociaż nie wszyscy znają powody mojej nieobecności. Gdyby było tak jak sugerujesz to już dawno wszyscy starsi zboru byliby u mnie z wizytą i na siłę ciągnęli na zebrania, a tak nie jest. Jeśli zaś chodzi o świeczki na torcie itp. to nie mamy tego problemu bo wogóle nie obchodzimy urodzin, ale nie z powodu korzeni pogańskich, a innych, o których zresztą tu pisałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja chce tylko jedno wiedziec- czy fakt, ze cos sie wywodzi z poganstwa jest powodem, zeby tego unikac? Czy jest to moze uzaleznione od wlasnego zdania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sa upierdliwi- te babcie zaczepiające na ulicy..Paranoja... Ale tak to nie mam nic przeciwko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga to zależy co rozumiesz pod znaczeniem słowa „wywodzi się”. Kolory nie wywodzą się z pogaństwa, one zawsze były, są i będą tak samo niektóre gatunki drzew, też kiedyś były jeszcze zanim w pogaństwie zaczęto je czcić. Należy rozsądnie rozdzielić te dwa aspekty. Zwyczaje, które powstały do celów czczenia bożków pogańskich są przez nas unikane, ale to, że poganie wybrali sobie np. kolor niebieski jako kolor ochronny nie świadczy o tym, że teraz my mamy go unikać, to już byłaby paranoja. Nie rozumiem, co chciałaś wiedzieć pytając się, czy jest to uzależnione od własnego zdania. Tyle się rozpisałam na ten temat, a ty wiercisz o to samo jakby nie przyjmując moich wcześniejszych wypowiedzi. Dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anno --> napisałaś, że \"zwyczaje, które powstały do celów czczenia bożków pogańskich są przez nas unikane\". A co w takim razie powiesz na temat „starożytnej tradycji piňata\"? Była ona opisana w Przebudźcie się! z 22 września 2003, czyli całkiem niedawno. Dla wyjaśnienia: piňata to zabawa polegająca na tym, że między dwoma drzewami wisi kolorowy osiołek z masy papierowej. Przy zachęcających okrzykach dzieci, jedno z nich z zawiązanymi oczami i kijem w ręku stara się rozbić osiołka. Kiedy w końcu to się udaje, osiołek pęka, a ze środka wysypują się słodycze, owoce i zabawki. Wszyscy ze śmiechem rzucają się na niespodzianki. A skąd tez zwyczaj pochodzi? Bardzo podobny zwyczaj występował już u Azteków. Aztekowie, świętując narodziny boga słońca i wojny Huitzilopochtli, pod koniec roku stawiali na słupie w jego świątyni gliniany garnek. Do przystrojonego garnka wkładano niewielkie cenne przedmioty. Potem rozbijano go kijem, a rozsypane skarby składano w ofierze wizerunkowi boga. A u Majów popularna była zabawa, podczas której uczestnicy z zawiązanymi oczami uderzali gliniane naczynie zawieszone na sznurku. I to jest pierwowzór tego zwyczaju, czy to nie jest zwyczaj powstały do celów czczenia bożków pogańskich? A jaka jest konkluzja zawarta w tym artykule? „Istotą sprawy nie jest to, co ten zwyczaj oznaczał setki lat temu, ale jak jest postrzegany w danej okolicy obecnie. (...) Dlatego mądrość nakazuje nie robić z tego kwestii.”- to cytat z tego artykułu. Skoro więc tu nie liczy się już to, że zwyczaj ten tkwi korzeniami w pogaństwie, to jaki mam sens unikanie takich zwyczajów jak obchodzenie Sylwestra (urodzin, imienin, świąt), bo przecież kto dziś o tym pamięta skąd wywodzą się te zwyczaje? Zatraciły one już dawno swoje znaczenie i pierwotnie pogański charakter. A teraz na temat spirytyzmu. Wiesz kto to był Johannes Greber? Wystarczy zajrzeć na stronę: http://watchtower.org.pl/jz-greber.phtml W skrócie opiszę co tam jest na jego temat. Johannes Greber to były ksiądz katolicki, spirytysta. Przez wiele lat organizacja Świadków Jehowy w swoich różnych publikacjach wielokrotnie powoływała się na autorytet przekładu Nowego Testamentu jego autorstwa. Przekład ten był cytowany głównie jako wsparcie dla swoich doktryn i sposobu w jaki ich własny Przekład Nowego Świata oddał pewne fragmenty Nowego Testamentu (głównie J.1:1 i Mt.27:52). Czyli co? Nieważne źródło poparcia, najważniejsze samo poparcie, chociażby i przez same duchy? Towarzystwo ostatecznie zaprzestało używać odniesień do J.Grebera dopiero w roku 1983.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem co nieco o ŚJ bo moja najbliższa przyjaciółka i cała jej rodzina wyznaje tę religie.Z nimi jest tak samo jak z Katolikami.Pomimo że u nas są takie przykazania jak \"nie zabijaj\", \"nie kradnij\" itp.dużo ludzi ich nie stosuje.U ŚJ też są pewne ogólnie przyjęte zasady ale też są one naginane.Ta znajoma rodzina bardzo lubi imprezować (z alkoholem), małżeństwa również się rozpadają (także z powodu zdrad), zdarzają się oszuści (nawet wśród tzw.starszych),i nie wszyscy czekają z seksem do ślubu.Bez względu na to jaka jest religia -wszędzie zdarzają się czarne owieczki.Nikt nie jest bez skazy.Mnie bardzo kłuje w oczy jedna rzecz-każdy ze Świadków w rozmowie cytuje Biblię ,żarliwie opowiada a jak wróci na łono rodziny to dopiero wtedy wychodzi szydło z worka.To co mówi jest zaprzeczeniem tego co robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czajko--> nie znam tego artykułu więc się nie wypowiadam. Poszukam go w domu to wtedy się odniosę, bo niekiedy słowa wyrwane z kontekstu mogą oznaczać coś zupełnie innego. Jeżeli znasz historię SJ to zapewne wiesz, że kiedyś nazywali się Badaczami Pisma. Zmienili nazwę, gdy pewna grupa przestałą się ze sobą zgadzać. Tzn. ci którzy dziś nazywają się SJ doszli do wniosków, których reszta nie chciała przyjąć m.in. SJ odrzucili dotąd używany przekład Pisma Św. jak również wprowadzili wiele innych bardziej wymagajacych zasad. Badacze Pisma do tej pory istnieją więc mozna porównać jakie zasady u nich występują. Dosiu_25 --> a czy którakolwiek z nas napisała tu kiedykolwiek że SJ są idealni?? Mi też się to nie podoba w organizacji, ale tego nie zmienisz wszędzie są ludzie o dwóch twarzach tylko nam się to wypomina z wielką siłą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to dlatego
że to wy, nie my, próbujecie chodzić po domach i nawracać. Gdybyście nie chodzili, nie bywali nachalni, psa z kulawą nogą nie obchodziłyby wasze teorie. Jak żyję przed swoimi drzwiami nie miałam Żyda, adwentysty, prezbiterianina, metodysty, mahometanina, po prostu nikogo, kto usiłowałby mi wpierać jakieś swoje prawdy. Przestańcie łazić, to się ludzie od was odczepią. Taki macie nakaz i musicie łazić? To się pogódźcie z niechęcią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Caly czas chodzi mi o ta niekonsekwencje, o ktorej pisala Czajka. Sama Starnica pisze, ze nie wazne, jakie sa korzenie wielu zwyczajow- wazne, jak sa postrzegane dzisiaj. Dlatego sie pytam- czy mozna powaznie traktowac wytlumaczenie, ze nie nalezy obchodzic roznych swiat rodzinnych (bynajmniej nie tych katolickich), poniewaz maja one korzenie w poganstwie? Dla mnie jest to po prostu niepowazne. Wychodzi bowiem na to, ze u SJ nie ma reguly na to, co jest zle a co dobre!!! Co ustali Zarzad, to jest przejmowane i nawet nikt sie nie zastanowi, jak to jest, ze te same wytlumaczenia stosuje sie wybiorczo! Obchodzenie imienin jest zle, ale poganskie zabawy sa w porzadku.... Wiecie co? Jak dla mnie, to jest w tym taka logika- SJ unikaja tych wszystkich swiat, zeby odroznic sie od innych religii, a nawet wyizolowac. W ten widoczny sposob wytykaja nam wszystkim, ze zyjemy w falszywej religii, bo praktykujemy poganskie zwyczaje. A ze sami praktykuja inne poganskie zwyczaje, to juz nikt o tym nie mowi- na to przymyka sie oko. Ja sie pytam- jesli korzenie danego zwyczaju nie sa tak szalenie wazne (o czym pisze Straznic), co stoi na przeszkodzie, zeby odwiedzic tesciowa w dniu jej imienin, albo pogratulowac kolezance w pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem przyzwyczajona do tego, że się nas tak traktuje i nie robię z tego HALO. Powiem szczerze, że kiedyś może i to mnie obchodziło, teraz nie. Stałam się odporna na tego typu gadki i żyję wg. tego co uważam za słuszne. Aga nie mam siły ci po raz wtóry tłumaczyć tego samego. Ty pytasz, ale nie czytasz chyba wogóle moich wypowiedzi, więc sorry ale kolejny raz nie mam ochotu pisać tego samego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam pytanie dot. służby wojskowej. Kiedyś Świadkowie nie mieli nic przeciw, potem nakazywali odmawiać, jak jest teraz i dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani domu
słuchajcie a jak to jest że Ś zostawia żone w ciąży dla prostytutki bo i jej zmalował dziecko super co!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ano tak to jest, że Świadek jest nadal człowiekiem wraz ze wszystkimi jego wadami i zaletami i to, że jest ŚJ nie oznacza, że już nigdy w życiu nie popełni nic złego. Katolicy i wszyscy inni wyznawcy innych religii też popełniają niewybaczalne błędy, godne potępienia, a czy to oznacza, że ich wiara im na to pozwala, pochwala to, albo przynajmniej przymyka na to oko??? Kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani domu
rozumię że jakaś zapalona siostrzyczka. Ale on był sługa pomocniczym więc chyba od takich osób wymaga się jakiejś dojrzałości duchowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I co z tego, że był sługą pomocniczym? A od księży katolickich, czy tym bardziej biskupów, nie wymaga się dojrzałości duchowej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani domu
wymaga, ale oni stale uważaj że w ich szeregach nie dochodzi do takich rzeczy że Biblia tak uszlachetnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dochodzi, dochodzi. Tylko, że takiego delikwenta, jawnogrzesznika, wyklucza się ze zboru i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo proste--> a kiedy SJ nie mieli nic przeciwko służbie wojskowej?? Ja nie pamiętam. A ojciec mojej koleżanki w latach \'70 siedział nawet w więzieniu za odmowę służby wojskowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hello

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hello
Mam pytanie do Nicki no chyba ze Anna jest bardziej kompetentna i odnalazla to dla mnie. Z miesiac temu byla rozmowa na temat imienia Boga i Nicki napisala e nawet Mickiewicz w Dziadach i Juliusz Slowacki w Kordianie uzywal wyrazo "Jehowa", odnosnie do Boga. Przeszperalam dziela , nie dokladnie ale przeszperalam i nie zanalazlam, moze ktoras z Was to znalazla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przykro mi ja nie szukałam bo nie mam tych dzieł w domu, a nie mam kiedy nawet jechać do biblioteki. Sądzę, że Nicki odpowie bo wiem, że szukała, ale na jakim etapie są poszukiwania tego nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello -> przepraszam ale ostatnio mam mase spraw na głowie i na prawde mało czasu na co innego niż obowiązki. nawet na kafe nie mam czasu zaglądać a co dopiero czytac jeszce raz wszystkie romantyczne lektury. ale specjalnie dla ciebie, poświoęciłam troche czasu i zamiast zakuwać na jutrzejsze koło, zagłębiłam sie w dziełach Słowackiego. J. Słowacki Kordian akt III scena IV podchorąży: \"(...) niechaj piastuję siłę olbrzymią narodu! a koronę Jehowy przyozdobię perłą ludu zmartwychwstałego...\" J. Słowacki Anhelli rozdział XIV \"Zawołał Jehowa dwa odwieczne Cherubiny przed tron Swój,\" sprawdź. ja już uciekam. w wolnej chwili bede czytała dalej i wkleje ci jeszcze kilka cytatów. aha i pisałam ci że co do dziadów nie jestem pewna, ale że u mickiewicza to na bank.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hello
przyznaje w Kordianie jest slowo "Jehowy" A nie zastanowil Was cytat "Niechaj się sen do moich powiek nie przybliża. Lękacie się? więc weźcie, przybijcie do krzyża" Czekam na dalsze cytaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy teraz bedziemy mówic o występowaniu słowa krzyż w literaturze? o ile pamiętam to przeszukiwanie dzieł literatury polskiej miło dotyczyć czego innego. a mianowicie faktu, że nie tylko ŚJ posługiwali sie tym imieniem. i tylko tego, a nie dalszej części dzieła. czy jeżeli po tym cytacie występowałaby wzmianka o kosmitach i galaktycznym imperatorze zaczełabyś teraz rozpatrywać teorie scjentologii? hmm może troche zbytnio sie uniosłam, ale nie uważam, żeby dzieła literackie były dobrym autorytetem w dochodzeniu czy Jezus zawisł na krzyżu czy na palu. nie posłużyłabym sie nimi także do udowodnienia że Bóg ma na imie Jehowa. a jedynie by odeprzeć ten zarzut, że tylko ŚJ używają tego imienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hello
czekam na dalsze cytaty. Przyznalam tylko jedna racje gdyz drugiego dziala nie posiadam. Nie chodzi o udowadnianie tylko zastanowienie. Ani Wy nam ani my Wam niczego nie udowodnimi, to poprostu "walka" na argumenty" nie wiem czy jestem obiektywna ale narazie katolicy maja wiecej argumentow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak SJ
podchodza do takiego dnia jak 1 kwiecien czyli Prima Aprilis. Czy robia sobie nawzajem jakies niegrozne zarty i psikusy.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak SJ
podchodza do takiego dnia jak 1 kwiecien czyli Prima Aprilis. Czy robia sobie nawzajem jakies niegrozne zarty i psikusy.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×