Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciekawa99

Jak to jest ze Świadkami Jehowy??

Polecane posty

Gość wbiło mnie w fotel
haha majeczkkaax pisze "potem zaczelo sie psuc wlasnie przez ta jego innosc. prezenty dostawalam bez okazji. " itd. kurna ja chce takiego innego! od mojego w prezencie dostałam jego stary kardridż do drukarki, bo mój zdechł. przyniósł jej prezent i wszystko zaczeło sie psuć. hahahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poirytowana
Oj widac z powyzszych wypowiedzi ze nigdy nie bylyscie w zwiazku z SJ. Nie macie o tym pojecia to sie nie wypowiadajcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-- > wbiło mnie w fotel - czepiasz się słów, jakbyś nie rozumiała o co chodzi. Bo przecież nie o te 36 róż, czy inne prezenty wręczane bez okazji ( bo to nie przez to zaczęło się psuć), ale o święta, kiedy wszyscy składają sobie życzenia, o sylwestra, którego chciałoby się spędzić jakoś szczególnie, o urodziny i imieniny pomijane milczeniem. Prezenty wręczane bez okazji są bardzo miłe, ale tym bardziej potrzebujemy, bo spodziewamy się ich, w te dla nas szczególne i ważne dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myślisz ze masz problem
kilka stron wcześniej (ok 14) wypowiadała sie zona ŚJ. mówiła że prowadzi szczęsliwe życe małżeńskie. i chociaż nie obchodzą świąt, jej mąż i rodzina jej to wynagradzają. wiedziała na co sie decyduje. ciężko jest żyć ze ŚJ. rzeczywiście. wracacie po pracy do domu, gdzie odpoczywa wasz zalany w trzy dupy mąż. dla niego każdy pretekst jest dobry do kłótni. leje cie po pysku z byle powodu. żyjesz z dziećmi w strachu przed tyranem, który znęca sie na toba psychicznie i fizycznie. i tak dzień w dzień. tak robi twoj mąż ŚJ? jeżęli nie, to nie wiesz jak wygląda trudne życie z mężem. moja matka to przeszła - żyjąc z katolikem. no bardzo trudno pogodzić sie z brakiem świąt czy prezentu imieninowego, ale gorzej pogodzić sie z faktem że wasze dzieci mają spiepszone dzieciństwo, przez chorego gościa uważającego sie za głowe rodziny, śmieszne jesteście. sa gorsze problemy rodzinne niż brak świat czy życzeń na urodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poirytowana
do myslisz ze masz problem Akurat ja mam meza SJ, a ojciec byl katolikiem alkoholikiem i terroryzowal cala rodzine, i mam spieprzone dziecinstwo, takze prosze Cie nie wypowiadaj sie skoro nie wiesz.Wiem jak ci ciezko, wiem jak to jest miec problemy w domu, i tez mi sie wydawalo ze maz SJ jest lepszy od wiecznie pijanego alkoholika, ale niestety tak nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poirytowana
To sa dwa skrajnie rozne problemy, ale nie mow ze wolalabys miec meza SJ bo ja mowie ci z wlasnego doswaidczenia ze tak nie jest. Pozdrawiam! (wiem jak ci ciezko, sama to przezylam)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Szymka
przyznam sie szczerze ze nie wyobrazam sobie zycia bez swiat, to taki rodzinny czas. Jedziemy do moich rodzicow na wies, przyjezdzaja moje siostry z mezami i dziecmi, spiewamy koleny i ogolnie jes tak wzruszajaco ze czasami lezka w oku sie zakreci ze szczesia. Moj moz jest katoikiem i nie pije, nie pali (zrezta w mojej ordzinie procz jednego szwagra nikt nie palił i nie pali) i nie bije mnie. Moj tata jest katolikiem i nie widzialam go nigdy w zyciu pijanego. Wiec Kochanie troszke uogolnasz z tymi katolikami. Uwazam ze malzenstwa w ktorych tzw. dzieli religia sa bardzo ciezkie. Malzenstwo to nie tylko chodzenie za raczki to nie tylko prezenty i "spijanie sobie z dziubków", to rowniez problemy dnia codziennego, chory, wychowanie dzeci. Kiedys gdy zapraszalm moja kuzynke na nasz slub i wesela powiedziala madre slowa " w narzeczenstwie trzeba miec oczy szeroko otwarte, a w malzenstwie czasami je przymykac. Sory ze tak zboczylam z tematu , ale tak mnie naszlo. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Szymka
mialo tam byc spiewamy kolędy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poirytowana
dokladnie Mamo Szymka zgadzam sie z toba ale sprobuj zrozumiec wypowiedz powyzej, on ma ciezko w zyciu i wydaje jej sie ze nie moglo ja spotkac nic gorszego, tez prze to przechodzilam, wiem jak potrafi byc ciezko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myślisz ze masz problem
nic nie jest gorszego od pijanego tyrana we własnym domu. jak na razie słyszałam od was tylko problemy z urodzinami i świętami. a może byc gorzej. i nie mam tu nic do katolików, nie uogólniam, nie mówie ze kazdy katolik jest alkoholikiem itd. chciałam zwrócić uwage że są kobiety które maja gorsze problemy z mężami niż brak kolęd i choinki tak jak nie jest to reguła ze życie katoliczki ze ŚJ jest trudne. wracam do podanego wcześniej przykładu kobiety która ułożyła sobie życie ze ŚJ, choć wymagało to wiele wysiłku. ale sa ze soba szczęsliwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Szymka
ale czy pzeszla na jego wiare czy nadal jest katoliczka. chyba tu tkwi cale meridum sprawy? I w jakiej wierze sa zieci wychowywane.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myślisz ze masz problem
poczytaj na stronie 14. ona dalej jest katoliczką, a dzieci maja wolna ręke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poirytowana
O ile pamietam nie przeszla na jego religie, ale sa ze soba szczesliwi.Podziwiam ta kobiete. Wiem ze musi byc Tobie bardzo ciezko, mieszkac pod jednym dachem z tyranem, ale powtarzam Ci, ja to wszystko przeszlam a teraz zyje ze SJ i tez nie jest lekko, jasne ze nie ma porownania, ale tez jest mi ciezko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poirytowana
kiedys wydawalo mi sie ze jak bede miala spokoj, czysty dom, bez awantur pijavkich itp, to i nawet brak swiat i urodzin przezyje, i wyprowadzilam sie do mojego meza do innego kraju, i terza jestem tutaj sama, zadnych swiat zadnych urodzin.Kompletnie nic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myślisz ze masz problem
bezurodzin, bez świąt ale bez pijackich awantur.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Szymka
a coz to znaczy wolna ręka, sory ze sie czepiam ale nie rozumiem tego okreslenia. Jak moza dac dziecku ktore ma 7, 10 a nawt 14 lat. Przeciez aby dokonalo wyboru musi zapoznac dobrze obie religie. Powinno w takim samy stopniu uczestniczyc w zyciu katolickim jak i wyznawcow SJ. Powinno z mama obchodzic swieta Bozego Narodzenia i Wielkanocy a z tatą Smierci Pana Jezusa (nie wiem dokladnie czy tak to sie nazywa u SJ ) Sory ze tak sie goraczkuje ale sama mam dziecko i nie wyobrazam sobie by dac mu wolna reke w tak mlodym wieku. Pozniej gdy bedzie dorosle samo bedzie odpowiadac za siebie i swoje decyzje. Gdy ja przyjechalam na studia do warszawki i zamieszkalam u SJ rodzice wcale sie temu nie sprzeciwiali mnieli do mnie zaufanie i pozwolili sami podejmowac decyzje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poirytowana
myslisz ze masz problem, mowie ci z wlasnego doswiadczenia, kiedys myslalam tak jak ty ale zmienilam zdanie.Nie przezylas tego wiec nie mow ze jest to lepsze. Zylas kiedys ze SJ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poirytowana
A ten alkoholik to twoj maz czy ojciec?Bardzo mi przykro ze cie to spotkalo, czy naprawde nie masz innego wyjscia i musisz z nim mieszkac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myślisz ze masz problem
czytałaś posty na stronie 14? ojciec SJ nie naciskał żadnego z dzieci ani żony, nie przekonywał do swojej religii. przeczytaj będziesz wiedziała więcej, ja też dokładnie nie pamiętam, jejwypowiedzi. jestem bardzo blisko ze ŚJ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poirytowana
Nic nie rozumiem, jestes blisko ze SJ a mieszkasz z alkoholikiem?Wytlumacz mi to bo nie wiem jak mam ci pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Szymka
juz na koniec opisze Wam sytuacje ktora nas spotkala (a gdyby jedno bylo katolikiem a drugie SJ jakby ta sytuacja sie potoczyla). Dwie doby po narodzinach SZymko dostal tak wysokiej bilrubiny iz musial miec przetaczano krew gdyz naswietlania nic nie pomagaly. Mial przetoczona krew i chowa sie teraz dobrze. Ktore z malzonkow decydowaloby w temacie dzieciatka? Pamietam jak strasznie plakalam tak balam sie o Szymka, moze to czesto sie nie zdaza ale nam niestety sie zdarzylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poirytowana
Ja sie panicznie boje takiej sytuacji, tak samo jakby cos sie stalo mojemu mezowi, wiem ze on nie przyjmie krwi, woli umrzec.Ja nie mam na to wplywu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myślisz ze masz problem
alkoholikiem był mój ojciec. był, bo zmarł 3 lata temu - zapił sie na śmierć. może i nie mieszkam z alkoholikiem ale uraz z dzieciństwa pozostał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poirytowana
To mozemy sobie podac rece.I co tera zwiazalas sie xe SJ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myślisz ze masz problem
tak naprawde boje sie wszelkich związków. jak juz pisałam - uraz z dzieciństwa. nie chce trafić jak matka, chociaz wiem że wcale nie musze. z Mariuszem, jesteśmy raczej bardzo bliskimi przyjaciółmi. jest dla mnie kims z kim moge zarówno piwo wypić, jak i porozmawiać o poważnych sprawach. czasem zdaje mi sie że zna mnie na wskroś, zawsze mnie wysłucha, podtrzyma na duchu w trudnych chwilach. ale czy kiedyś przestane sie bać poważnych związków? mam nadzieje że tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SJ slow kilka mieszkam we Francji i tutaj jak w wielu panstwach na swiecie ta \"religia\" jest uznana za sekte. Przy Rzadzie Panstwa jest Komisja, ktora rozpatruje takie podejrzane \"towarzystwa\", sklada sie z folozofow, teologow, dziennikarzy, psychologow, psychiatrow... Istnieje protokol w jaki sposob i na podstawie jakich kryteriow uznaje sie dana grupe za sekte i Swiadkowie Jehowy sa na tej liscie. Pomimo, ze zglosili protest do sadu, to przegrali. W zwiazku z powyzszym zabrania sie SJ jak i czlonkom innych sekt np adopcji dzieci czy dyrekcji w kluczowych przedsiebiorstwach ( byl kiedys roblem, ze jeden z inzynierow w elektrowni jadrowej zapisal sie do dekty i zostal przeniesiony na rownoznaczne stanowisko ale w mniej waznej firmie, co kazdy obywatel przyjal z wielka ulga). Sekta nie ma prawa posiadac swojej siedziby ani miejsca zgromadzenia 100 m od szkol. Ale co wazne, zabrania sie sektom, w tym SJ agitacji. Moga zaproponowac opowiedzenia o swojej sekcie, gdyz jest wolnosc slowa i wolnosc decyzji sluchacza, ale nie maja prawa do natrectwa (jedno \"nie\" powinno wystarczyc, gdy jestesmy zmuszeni do uzycia drugiego \"nie\" ,sytuacja uznana jest juz za karalna sadownie natarczywosc). Ta komisja i przepisy regulujace zostaly ustalone aby ochronic ludzi i ja sie pod takimi przepisami podpisuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poirytowana
Myslisz ze masz problem, to ze jestescie bliskimi przyjaciolmi to jeszcze ie zycie razem pod jednym dachem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myślisz ze masz problem
nie jestem związana ani z nim ani z nikim innym. ale wiem że jeżeli miałabym z kims założyć rodzine, byłby to właśnie Mariusz. problemm w tym że nie potrafie. chciałam zaznaczyc że nie mówiłam nic ze życie ze SJ jest łatwe i usłane różami. mówiłam jedynie że sa w rodzinie gorsze rzeczy niz brak prezentu na święta. mój ojciec nie był ŚJ a o prezentach tez nei miałam co mysleć. wydaje mi sie ze dramatyzujecie. moze i życie ze ŚJ nie jest usłane różami, ale pomyślcie że mogłyście trafic gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poirytowana
Ale ja wlasnie przeszlam przez to gorzej o ktorym mowisz, i teraz jestem ze SJ i nie jest duzo lepiej, jest spokojniej ale problemy tez sa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myślisz ze masz problem
nie ma małżeństwa bez problemów. twój maz był SJ zanim sie pobraliście, więc wiedziałaś na co sie decydujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×