Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Załamana głupotą kobiet

Jak można żyć z mężczyzną stale zdradzajacym???

Polecane posty

Gość no własnie
zbuntowana----> dlaczego nie pozbyłas sie swojego "rzepa"? Dla pieniedzy czy nie chcesz byc sama? A moze sie wstydzisz rodziny? Sama sobie zaprzeczasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do seksownej załamanej
no, to ty chyba na jakiejś produkcji w wielkiej fabryce robisz. Kilka propozycji w tygodniu ? I żadnego wolnego wśród nich nie ma ? I oni tacy odporni na twoje NIE. I tak ci opowiadają z iloma kobietami sypiają, mimo, że taka okrutna dla nich jesteś ? Wiesz co, może i część kobiet zdradzanych tkwi w małżeństwie z własnej głupoty. Ale co można na to poradzić, mądrości nie da się kupić, albo się ją ma, albo nie . Ty jej również nie posiadasz, i co na to poradzisz ? Nic ! Lubisz obrażać, lubisz się chwalić i wywyższać, jesteś i sypiasz z kimś z przyzwyczajenia. Dla mnie, nawet jeśli masz rację, co do zdradzanych żon, to reszta dyskwalifikuje cię jako osobę z której warto brać przykład. Nawet jeśli te bzdury na początku twojej wypowiedzi są prawdą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamana głupotą kobiet
W tym tygodniu propozycję miałam w poniedziałek, środę i dzisiaj. Widocznie widzą we mnie coś czego Wy nigdy nie zobaczycie. Jeśli ktoś pisze coś o sobie uważacie to za przechwałki. Ja nie, opisałam co zrobiłam, osiągnęłam, by coś udowaodnić. Mianowicie, że można. Wszystko co osiągnęłam nie przyszło mi z łatwością. Wręcz przeciwnie. Moi znajomi chodzili do knajp, na imprezy, a ja odkładałam pieniądze na naukę. Ale to co zdobyłam uważam za normalne, a nie coś ekstra czym należy się chwalić. Ale widzę na tym topiku tylko zawiść i chęć dokopania drugiemu, by przypadkiem nie poczuł się lepszy od innych. A ja uważam się za lepszą od niektórych tylko dlatego, że w życiu nigdy nie szłam na łatwiznę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamana głupotą kobiet
Aha. I nigdy nie założę topiku pod tytułem "te wredne kochanki, a mój biedny misiu został przez nią opętany. Ja go tak kocham, ze on się kiedyś opamięta..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamana głupotą kobiet
No i poza tym nie piszę o tym co proponują mi mężczyźni wolni, bo nie o tym piszę i nie ma to związku z tematem. A odnosnie faceta, który od 6 lat stara się mnie zaciągnąć do łóżka. Owszem wiem co robi bo przez te lata się z nim przyjaźnię. Tylko, że ja to traktuję tylko jako przyjaźń, a on chciałby czegoś więcej. I niestety prawda jest bardzo smutna, ale jest masa facetów zajętych, którzy szukają przygód. Wystarczyło, że 1 raz poszłam sama z koleżanką na dyskotekę. Od razu przyczepił się do mnie koleś. Koleżanka go znała i dała mi znać, ze facet ma małe dziecko i żonę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Załamanej głupotą kobiet
A nie pracujesz ty przyadkiem w burdelu???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamana głupotą kobiet
Rzeczywiście nie ma o czym dyskutować. Głupie pozostaną głupie chociaż im się to udowodni. Czasem się wstydzę, że jestem kobietą. Żegnam panie. Mam lepsze zajęcia, a ciemnota pozostanie ciemnotą. Oby Wasi męzowie nie zarazili chorobami tych Waszych ukochanych dzieciaczków, dla których tak się poświęcacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do sexownej załamanej
wiesz co kobieto, zwróć ty się z apelem do potencjalnych kochanek, by nie sypiały z zajętymi facetami. W tym temacie masz doświadczenie i argumenty. One cię posłuchają i problem zniknie.Powodzenia na nowym topiku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamana ma rację
Odezwała się kolejna (pewnie zdadzana żona), która winę zrzuca na kochankę. Oczywiście facet nie ma rozumu i nie wie co robi, omamiony przez sprytną kobietę. Nie dziwię się, ze załamanej nie chce się rozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do sexownej załamanej
do załamana ma rację Mniemam wobec tego , że odezwała się kochanka. O czymś takim jak ironia to pewnie jeszcze nie słyszałaś. ( to w związku z moja poprzednią wypowiedzią ) Rozumiem ,że wg ciebie winna jest żona, to ona chadza z tobą do łóżka. ? A jeśli nawet niewinna, to przynajmniej głupia, prawda ? A ty jesteś mądra, bo sypiasz z żonatym. No cóż, myślę że nawet załamana, która nie sypia z zajętymi, nie pogłaszcze cię po główce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mnie sie wydaje, że załamana mówi troche prawdy. We wtorek nikt jej nie proponował seksu, bo był ciekawy mecz i faceci mieli inne rozrywki. hi, hi... Załamana wreszcie zaczyna byc logiczna. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale o czym ona chce rozmawiać? O swoim wykształceniu i seksualnej atrakcyjności? Ona juz określiła kobiety zdradzane - głupie, niegodne szacunku, itp. itd. Ma wyrobione zdanie i koniec. Nic nie bierze pod uwagę oprócz swoich wywodów. To dla niej nie podlega dyskusji, że życie jest jedynie czarne bądź białe. Koniec. Kropka. Co jeszcze można rozważać, skoro brak uwzględnienia innych stanowisk?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do sexownej załamanej
Olkaa, pozdrawiam, fajnie wysnułaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Osobiscie nie jestem za pozostawaniem w zwiazku z facetem, ktory zdradzil, bo z bliska znam dlasze losy takiego zwiazku. Zgadzam sie tez, ze kobiety czesto pozostaja w nim, bo sa slabe. Jednak nigdy nie zgodze sie na generalizowanie i nazywanie innych glupimi, na ocenianie i potepianie ich wyborow w tak trudnych zyciowych sytuacjach i za uwazanie sie za moralna wyrocznie posiadajaca 100%-towa racje. Nie mozna wszystkich wrzucac do jednego worka, sytuacje \"zdradzanych\" sa roznorodne i pokomplikowane. \"Ale widzę na tym topiku tylko zawiść i chęć dokopania drugiemu, by przypadkiem nie poczuł się lepszy od innych. A ja uważam się za lepszą od niektórych tylko dlatego, że w życiu nigdy nie szłam na łatwiznę.\" Przede wszystkim autorka tego topiku wyraza chec dokopania drugiemu. A poza tym nie ty jedna nie mialas lekko w zyciu i musialas zapracowac na to, co masz. Zyj i pozwol zyc innym. PS. Nie jestem zdradzana, a jak zostalam zdradzona to odeszlam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Załamana, czy ty nie masz jakiegoś kompleksu? Przyznawałam Ci wiele racji w tym, co pisałaś na pierwszych stronach..... Ale te ostatnie Twoje pokrzykiwania, bo tak je odbieram, są dla mnie dość płytkie i niegodne niezależnej kobiety. Nie wiem czy wiesz, ale zrobiłaś sie karykaturą postaci, za którą się uważasz. Nie chodzi o to, że straszyć innych, czy wychwalać się albo rozsiewać manię własnej wielkości. Dalej twierdzę, że masz sporo racji, jednak forma nad treścią wzieła górę. A szkoda:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wklejam to, co załamana powiedziała komus na 2-giej stronce topiku: Jakoś żyje... Każdy ma swój sposób na związek. Każdy człowiek jest inny. Na różnych facetów różne rzeczy działają. Chyba ja go znam lepiej niż Wy? Głupia jestem? I dlatego mi sie ostatnio oświadczył? Zawistne kobiety, zdradzane przez swoich facetów... Tyle o Was Jakaż samicza, lwicza , afrykańska zawzietość zionie od autorki topiku!!! Moim zdaniem wcale mi nie zaimponowałaś tym, że związałaś się z rozwodnikiem 5--letnim( który porównuje cie i będzie porównywał zawsze do swojej 1-szej żony) chcesz tego czy nie! Nie zaimponowałaś mi też, że załocnie skońcyłaś jakieś studia , na pewnie bylejkiej uczelni i sie tym chełpisz. Co do osiagnięć - mieszkanie, jesli spojrzeć na polskie warunki, to owszem samemu je kupić to jest duży wysiłek, jednak w porównaniu z Zachodem, to tam każdy 18-latek pracujący je ma i sie tym nie szczyci! Następna sprawa - posiadanie, a raczej niechęć do posiadania dziecka, lepiej rzeczywiście go nie miec - w twoim przypadku, bo jaka \" madra matka\", takie\" mądre \" dziecko. To narazie tyle. .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miało być rozwodnikiem 50-o letnim, Jeszcze dodam, bo przyszło mi teraz na myśl ludzie sie starzeja, zmieniaja. Z psychologicznego punktu widzenia człowiek co 7 lat sie zmienia, Często zapomina co deklarował partnerce przed 3-ma, a zwłaszcze 7-ma laty. Atrakcyjność i mozliwości faceta z andropauzą też są nijakie, więc przemyśl to!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do zalamanej jezeli jestes
taka "logiczna" w swoim rozumowaniu, to pomysl nad tym zdaniem....tylko glupcy nie zmieniaja zdania...(Ty sie swojego twardo trzymasz w bardzo opryskliwy sposob) ....boisz sie kobiet zalamana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do zalamanej jezeli jestes
aha i jeszcze cos...nie szata zdobi czlowieka...w Twoich wypowiedziach praktycznie cala Twoja "wiedza" i "madrosc" opiera Twoim dobrze materialnym, atrakcyjnosci i przekamazaniem sie o Twojej madrosci...daj innym to ocenic (mam na mysli Twoja inteligencje) zaden madry czlowiek sie z takimi rzeczami pierwszy nie wysuwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamana głupotą kobiet
Wolę wg Was "Nijakiego" 47-latka, który jest i będzie zapatrzony we mnie, niż młodego ogiera szukającego wrażeń u innych kobiet. Odnośnie porównań - nie boję się ich. Znam jego byłą żonę. Po pierwsze rozwiedli się już ponad 10 lat temu. Po drugie był z nią niewiele dłużej niż obecnie ze mną, po trzecie akurat jej charkater jemu nie odpowiadał, była bardzo uległą kobietą. Aha jeśli chodzi o zminanę człowieka co 7 lat. On zasady, ze nie będzie zdradzał kobiet nie złamał od kiedy zaczął się kobietami interesować. Więc jest to kilka razy po 7 lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znalezione w internecie: \"Inna kobieta skarżyła się na ciągłe zdrady męża. Osiągał on kontrolę nad żoną poprzez ciągłe wzbudzanie w niej niepokoju i zazdrości. Im bardziej była zazdrosna, tym bardziej on był niewierny. Kochanki miały tu znaczenie drugorzędne. Ważniejsza była przyjemność zdominowania życia emocjonalnego żony.\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Załamana znów sie chełpisz i szczekasz, ale w jednym wydaje mi się, że masz rację. Też jestem zdania, że meżczyźnie nie lubią uległych kobiet. Panuj.ą nad nimi, i nie muszą się starać, współzawodniczyć, osiągają wszystko bez zbytniego wysiłku, a to nudzi. Szukają parnerek, takich, co mają swoje zdanie, ale potrafią iść na kompromis. Przed takimi silnymi i rokzazującymi też uciekają, przynajmniej te ciekawsze osobniki, które nas interesowałyby, mający dobrze poukładane w głowie:) Lorelei, to, że zmienia się charakter co 7 lat to właśnie takie psychologiczne bajdurzenie, nie została ta hipotetyczna teoryjka nigdy empirycznie zweryfikowana. Może kiedyś....ale wątpie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamana głupotą kobiet
Aunok ja sie nie chełpię, ja się bronię, odpowiadam na zarzuty i teaorie innych co do mojego związku. Widzisz tylko moje ataki, bądż obiektywna i zobacz skąd moja reakcja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamana głupotą kobiet
Przepraszam - Anouk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie staram się być. I powiem Ci,że już od początku przyjęłąs pewną formę, trudną do zaakceptowania. I nietestety treść wobec formy pozostaje drugorzędna, mniej istotna, a szkoda. Od razu przyjęłaś ton, który drażni, jest wywyższający, może nawet o tym nie wiesz. Szkoda.... POtem był atak, nawet zdwojony przez osoby poirytowane stylem i bronisz się z narożnika. Nie widzisz stamtąd za wiele..... mimo , żę masz wiele racji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mów nie tylko o swoim związku......masz wiele trafnych spostrzeżeń. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamana głupotą kobiet
Jeśli mam tyle racji to czemu nikt nie pociagnął tematu w bardziej cywilizowany sposób jak ja? Może dlatego, ze sama widzisz prawie nie ma takich kobiet, którym to o czym pisze przeszkadza. Jak widać mam 100% racji. Niestety....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamana głupotą kobiet
Wcale nie miałam zamiaru pisac o swoim związku, bo on nie ma nic do rzeczy. Tylko jak zauważyłaś od razu każda dokładnie "wiedziała", że jestem kochanką faceta żonatego albo taką, która nie ma zadnego doświadczenia życiowego. Odnośnie moich doświadczeń życiowych mogłabym napiać książkę, naprawdę sporo przeżyłam i nie zamierzam pisać o tym co, nie ma to znaczenia. Powiem jeszcze jedno, będą samotną kobietą będę miała to samo zdanie. No i powtarzam nie atakuję losowych przypadków typu kobieta została kaleką, nie ma rodziny, jest na łasce faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodajesz sobie. nigdzie nie napisałam 100% racji, wiele, a to nie to samo. JUż wcześniej napisałam, że kobiety najczęściej tkwią w związkach ze strachu, przed samotnośćią, przed nieznanym, te silniejsze odchodzą. Tak jest przeważnie. Ja uważam, że jest też spora grupa kobiet, która pozosraje w związkach z wyrachowania, dla utrzymania statusu, wygodnego życia itp. Są też w końcu kobbiety, którenie do końca są racjonalne, łudzą się, że zmiana jest mozliwa (ja twierdzę, że raczej nie jest) i tkwią w związkach z powodu wartości, które wyznają, przy czym te wartości są wegdług mnie często pozorne, dorabiana ideologią, pisałam o tym. Ja nie patrzę na ten topik przez przymat twojego przypadku, on a kurat mnie nie wiele obchodzi. Ciekawe jest to, że kobiety świadomie, ale może bardziej podświadomie, decydują się być ślepe, głuche i bierne na draństwa męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
załamna, tym to sie najmniej należy przyjmować, jeśli piszesz pod prąd\", musisz zachować spokój i dowodzić swoich racji. Tyle tylko, że zaraz robi sie krzyk, lecą mało wybredne apitety, wszyscy wiedzą wszyskto najlepiej. A tak naprawdę mało kto żyje refleksyjnie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×