Ciaza - chcecie, ale nie mozecie, z roznych powodow...

tak jak większość ludzi gdzie sie nie obejrzeć to słychać że w tym kraju nie ma przyszłości i na pewno coś w tym jest niestety dobrze że masz z kim jechać - że jedziecie razem - tak w pojedynkę to jakoś dziwnie

ja sama nie pojechałabym, więc chylę czoła za odwagę :-)

na razie to ja jeszcze tej odwagi nie mam ale desperacja to będzie pewnie to co mnie uwolni od strachu ale cały czas mam nadzieję że jednak wyjazd nie będzie konieczny

Twój mąż pracuje, więc na pewno sobie poradzicie. My już od kilku m-cy nie szukamy pracy w Polsce, bo nastawiliśmy się na \"duże\' pieniądze. Niestety wiele osób tutaj jest zatrudnianych za najniższą pensję, a to zniechęca. Już o rozmowach kwalifikacyjnych nie wspomnę!

w mojej okolicy większość z tych rozmów kwalifikacyjnych to "pic na wodę" zawsze się okazuje że już wcześniej był ktos ustawiony na to stanowisko, ale rozmowy musiały się odbyć żeby było zgodnie z procedurami --- śmieszne to u nas to już jest tak że do pracy przy taśmie trzeba mieć znajomości - a co dopiero do biura fakt, że mój mąż pracuje - ale nawet jakbyśmy oboje pracowali za takie pensje jak on ma to własnego mieszkanka się nie dorobimy raczej - ale fakt, nie jest tragicznie

wiesz, mam pytanie czysto techniczne, jak to jest, ze twój nick jest pomarańczowy, a mój czarny? (od dawna mnie to męczy)

mój jest tymczasowy bez hasła, niezarejstrowany

niestety we Wrocławiu rozmowy odbywają się podobnie. Niby takie duże miasto...zawsze kończą się tak samo, zadzwonimy do pani...

no widzisz, a ja myślałam, że kolor pomarańczowy oznacza wyższy stopień wtajemniczenia, oj ja głupia!

czyli wszędzie to samo aż się nie chce próbować a czytałam niedawno w wyborczej że na dzień dzisiejszy pracy dzięki znajomościom sie nie dostanie - media jednak "kłamią" :)

:D

tylko po znajomości jest praca

głównie po znajomości - chyba że ktoś jest specjalistą, umie się zaprezentować i ma dużo szczęścia

to jest oczywiście moje zdanie na ten temat :-) W telewizji ostatnio ciągle mówią i w gazetach piszą o spadku bezrobocia, tylko nie biorą pod uwagę, że mnóstwo ludzi np. do Anglii wyjechało! Ale wygląda to tak, jakby sytuacja w Polsce się poprawiła, co za bzdura. Media kłamią!

więc niestety potrzebne mi znajomości :)

nawet jeśli ktoś się umie zaprezentować i zna kilka języków i ukończył kilka fakultetów, to i tak nie jest w stanie nic zrobić, gdy z boku stoi ktoś polecony przez znajomego, znajomych itd.

ja też chcę :-( :-( :-( :-( mieć znajomości!!!!!!!!!

ja jakoś koło siebie nie widzę tego spadku bezrobocia masa ludzi wyjechała właśnie za granice w różnych kierunkach - ale jakoś niewielu znalazło prace w okolicy (nawet w dalekiej okolicy) i każdy się boi że go zwolnią nawet Ci co pracują są znerwicowani bo nie wiedza co będzie jutro

z tymi znajomościami to za późno się obudziłyśmy trzeba było wcześniej pomysleć - teraz to już ciężko :) każdy chce mieć znajomości :(

ludziom tak naprawdę nie chce się angażować w pomaganie innym, jeśli mają pracę, to mają i już, nikt się nikim nie przejmuje, totalna znieczulica!

w Polsce właśnie tak wygląda praca, tak jak napisałaś, że każdy boi się, że ją straci. Na zachodzie ludzie nie mają takich problemów, szukaja pracy lepiej płatnej! Jak można kupić sobie mieszkanie, skoro boisz się wziąć kredytu?

przeważnie tak jest - ale miałam ostatnio okazję się przekonać że są wyjątki na szczęście oczywiście jak na wyjątki przystało niewiele ich jest ale faktem jestże większość ludzi nie przejmuje sie innymi którzy nie mają pracy - niektórzy wręcz uważaja że wszyscy bezrobotni to lenie i że praca jest tylko im sie nie chce poszukać

z pewnością dużo zależy od charakteru człowieka, przebojowość i kreatywność górą (też spotykam się z negatywnymi opiniami na temat bezrobotnych) ale chyba to nie ja...i sama nie wiem, czy żałuję. Wyścig szczurów mnie nie interesuje!

mnie też nie ale czasami jednak żałuję że brak mi przebojowości - jak to ułatwia życie

Może i ułatwia, pod warunkiem jednak, że przebojowość nie jest mylona z bezczelnością!

bezczelnośc też się przydaje tylko że na krótką metę - znam takich co dobrze wychodza na tym że są bezczelni

no właśnie, a tym ludziom na pewno się wydaje, że są przebojowi...

wiesz... grunt to dobre zdanie o sobie...podobno

ojej, jak się póżno zrobiło, pędzę do łazienki...może jakaś relaksacyjna kąpiel...

późno bardzo nawet ja tez pędzę, bo spac mi się już chce dobrej nocki