Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość _frezyjka_

Ciaza - chcecie, ale nie mozecie, z roznych powodow...

Polecane posty

z mężem to raczej nie ale gorzej nie mamy własnego mieszkania i mieszkamy jeszcze u mojej mamy mój brat, który też mieszka z nami to maniak komputerowy niestety - u niego to już chyba nałóg - dlatego też głównie w nocy siedzę, bo tylko wtedy on nie okupuje tego sprzętu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam chrześniaka który całymi dniami okupuje komputer, ma 14 lat i chyba nie wychodzi Mu to na dobre, w nauce bardzo się opuścił. Na szczęście nie mieszka z nami :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieciaki mojej siostry to samo mają poza komputerem świata nie widzą - zajęcia nie moga sobie znaleźć jak im sie zabroni przed monitor siadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może jakieś godziny należy im wyznaczać (he,he i sobie też :-)) wiesz może jak nazywa się kawiarnia, cukiernia w Tesco we Wrocławiu (w Auchan jest taka sama-chyba), cholerka nigdzie nie mogę znależć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja muszę jutro wcześnie wstać, wyjątkowo! A ostatnio zasypiam około czwartej czy piątej, więc... zmykam do łóżeczka :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam i ja! 13-go jak zwykle nie wydarzyło się nic dobrego - nic strasznie złego też ale bez niewielkich kłopotów się nie obyło ale to nic mam nadzieje że miałyście lepszy dzień :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
postaraj się tak nie myśleć (chociaż to trudne)- takie myslenie Cię raczej do niczego dobrego nie doprowadzi zdarzaja się przecież pozytywne zmiany - w moim przypadku niestety niezbyt trwałe, ale zawsze to coś :) ogólnie to sama jestem sobie winna i to mnie wkurza najbardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziś są więc Twoje urodzinki :-) Szcześcia, zdrowia, radości, spełnienia marzeń, uśmiechu oraz samych cudownych chwil Ci życzę :-) :-) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki za życzenia - szczególnie ze niewiele osób znających mnie pamiętało :( dobrzę że mąż pamiętał bo chyba bym się zdenerwowała dzięki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czas obgaduje nas za plecami. Na pozór jest przyjacielski i logiczny, zawsze bez wahania daje z siebie więcej. Ale gdy nie patrzymy, kradnie nasze życie i tym skradzionym kawałkom mówi o nas żle. Jonathan Carroll „Dziecko na niebie”

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdołowana
Widzę, że brak pracy to główny powód (jak w temacie forum). U mnie jest inaczej. Mam dziecko, wspaniałą pracę, męża, kochających rodziców. Sielanka. Tylko jedno ale. Mąż nie chce drugiego dziecka. Ja mam okropne doły, co gorsza gdzie się nie obejrze, to albo ktoś jest w ciąży, albo ma małe dziecko tragedia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli bysmy mieli pieniadze to bysmy chcieli miec wiecej niz jedno dziecko wtedy bysmy wzieli opiekunke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz zdołowana, chyba wszyscy tak mamy, że dochodzimy do pewnego momentu, wydaje nam się, że jesteśmy już szczęśliwi, że mamy wszystko, ale póżniej przyzwyczajamy się do tego co mamy, nie doceniamy tego i chcemy więcej, zazdrościmy innym. Porównujemy. Nie jest to zarzut pod Twoim adresem, absolutnie! Mogę próbować zrozumieć, co czujesz, też przecież taka jestem :-) Może jednak warto byłoby (to rada dla mnie również) nauczyć się cieszyć z tego , co mamy i czekać (nie bezczynnie oczywiście) na to co los przyniesie :-) Głowa do góry zdołowana i rozmawiaj z mężem, rozmawiaj, może w końcu ulegnie. Życzę Ci tego...:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, zdolowana - gratuluje. Mysle ze praca to najwieksza przeszkoda, a raczej jej brak. Zaraz po zdrowiu. Mysle, ze jestes w stanie przez rozmowe z mezem dojsc do porozumienia w tej sprawie. Na pewno jest to mozliwe. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziewczynki:) u mnie problem wygląda tak: 3 miesiące temu zerwałam blisko 5letni związek - poszło głównie o problemy, które tu poruszałyście - brak kasy, brak ślubu, brak stabilizacji a też i o brak dziecka :( teraz mój ex bardzo chce do mnie wrócić, nagle udało mu się znaleźć pracę, chce się ze mną ożenić, mieć dziecko... ale we mnie cos juz sie wypaliło. Za długo go prosiłam, za długo na to czekałam :( teraz pogrążam sie w marazmie - coraz bardziej dotkliwie zaczynam zdawać sobie sprawę z tego, że czasu coraz mniej :(( rodzina mnie napastuje, że powinnam do byłego wrócić bo \"w tym wieku\" (mam 28 lat) nie mam juz szans by kogoś znaleźć.. Ja wiem na pewno, że wrócić juz nie chcę :( Boje się, że powinnam juz przyzwyczajać sie do myśli, ze dziecka mieć nie będę :( koleżanka co prawda pocieszała mnie ostatnio, że spokojnie do 35 lat mozna urodzić dziecko.. ale ja całe zycie myślałam, że uda mi się to przed 25... ech naiwności!!! pozdrawiam was wszystkie gorąco :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hagnee, 28 lat, to przecież niewiele. Gdy teraz kogoś poznasz, to na pewno wszystko potoczy się szybciej, ślub, dziecko. Nie rób niczego wbrew sobie, to Ty musisz być szczęśliwa :-) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blondynka, ja wiem, ze teraz to już MUSI się szybciej potoczyć... ale przeraża mnie fakt, że mogę wpaść w ramiona pierwszemu lepszemu który się napatoczy :( w zeszłym miesiącu wplątałam się w taką niefajną historię - jak o tym myślę, to ciarki mi po plecach chodzą... brrrr!!! :( wszystko przez tę desperację :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×