Metody naturalne - kto stosuje?

ja po odstawieniu tabsow odczekalam jeden pelny cykl. Nic nie liczylam od pierwszego dnia pierwszego krwawienia po odstawieniu - to nie jest OKRES. Zaczelam sie obserwowac powoli dopiero po pierwszym naturalnym cyklu. Tzn pierwsze zapisy byly dopiero w 1 dniu 1 prawdziwej miesiaczki konczacej niejako pierwszy prawdziwy miesiac bez pigulek. Chialabym jednak zwrocic uwage iz przecietnie 1 miesiac to nie dosc by organizm zaczal NORMALNIE NATURALNIE funkcjonowac. Czesto wtedy nie ma jeszcze normalnej owulacji i moga byc zaburzenia. Organizm mowiac w skrocie nieco wariuje ;) Piguly zaburzaja calosc gospodarki hormonalnej organizmu, trzeba zatem dac sobie czas na to by organizm wrocil do natury. W pierwszych trzech przynajmniej prawidziwych cyklach od odstawienia pigulek ja nie ufalabym swoim obserwacjom do konca, ale na pewno juz bym je prowadzila.

pani_wonka Ponieważ nie jestem znawczynią w tym temacie, to nie śmiem wygłaszać Ci swoich teorii , ale przesyłam Ci link do strony, poczytaj tam trochę na ten temat, mam nadzieję, że znajdziesz odpowiedź na swoje pytanie. pozdrawiam serdecznie http://www.embrion.pl/npr/index.htm#fizjol.htm

Jasne, obserwacje już warto robić. Choćby dla przyzwyczajenia się. Jednak trochę czasu wymaga zanim codziennie mierzenie temperatury, obserwowanie siebie stanie się rutyną... Ale za to potem jaka satysfakcja z tego, że się poznaje swój organizm i wie co się z nim dzieje ;-)

Ponowię: Czy ktoś może mi odpowiedzieć na pytanie jak liczyć pierwszy dzień cyklu w mierzeniu temperatury jeśli dostaje się @ w środku nocy (3-5) a jak jeśli dostaje się dajmy na to - o godzinie 18? Bardzo proszę o jakieś info. Z góry dzięki..

pani_wonka Jeśli nie zadziała Ci link to wybierz z lewego menu \"sytuacje szczególne\", bo mnie nie zadziałał

ngLka - znów - ja boję się radzić ale moje zdanie to: początek @ w nocy (3-5) pierwszy dzień cyklu - poranny pomiar temp., @ o godz. 18 - pierwszy dzień cyklu - pomiar z tego właśnie dnia. Jak sądzą inni? Czekaj na wypowiedź doświadczonych forumowiczek z MOT (dobry skrót).

frezyjka, zgadzam sie z tym co napisalam. czy 5 rano czy 19 wieczorem - to 1 dzien.

frezyjka, oczywiScie mialo byc\" \"ZGADZAM SIE Z TYM CO NAPISALAS!!!\" SORKI ZA LITEROWKI

No tak ale teraz tu pojawia się problem.. skoro 19 to ten sam dzień co 5 nad ranem, dajmy na to 20 luty, to: W pierwszym przypadku (@ o godz. 3-5) mierzę tę nieszczęsną temperaturę o 7 rano 20 lutego w oznaczeniu jako pierwszy dzień cuklu W drugim przypadku (@ o godz. 19) mierzę.. no właśnie? Rano 21? Człowiek jak czytałam musi mierzyć rano jeszcze przed wstaniem z łóżka więc wieczór odpada - i w tym drugim przypadku to będzie już 21 luty czyli 2 dzień cyklu a na karcie z wykresem - też drugi czy liczony jako pierwszy? Wiem, zapętlam - sorki ale piszę jak mi się tam w głowie tworzy ;-))

Dziewczyny, czy używacie tej strony do sporządzania wykresów? Jeśli tak, co o niej myślicie? Ja używam, ale mankament tej strony jest taki, że można zaznaczyć tepmeraturę dopiero od 36,20 a ja miałam 36,1 :-) Też tak miałyście? Bo ja już dwa razy, czy to normalne? http://www.nmpr.bfe.pl/

pani_wonka znalazłam dla Ciebie coś lepszego http://npr.prolife.pl/npr_po_odstawieniu_pigulki.htm

ines.aas, nie nie nie, ja myslalam inaczej... Ze jesli krwawienie bylo np. 20 o 18 to 1 dzien cyklu jest 20 -tego. A jesli krwaiwenie bylo o 3 rano, czyli juz 21, to pierwszy dzien cyklu to 21 - wszy.Ale sama nie wiem jak powinno być... Ble... nie wiem tego...

ngLka MIERZYSZ TEMP RANO. W obu przypadkach. Po prostu czasami na wykresie trzeba cos skreslic = takie zycie. Mi tez czasami zdarza sie, ze dostaje okresu po poludniu i musze zmieniac wykres. stronki sa fajne z wykresami. Ja osobiscie mam po prostu ksiazeczke z tabelkami. ;)

Boze ja juz nic nie rozumiem. Ale mysle tak samo jak Ty Frezyjka.

mi sie czasami zdarza temp 36,0 stopnia C. :)

Ja do tej pory opieralam sie tylko i wylacznie na wykresach sporzadzanych przez meżusia w Excelu. Przejrze to co polecacie, jednak przyzwyczajenie robi swoje i nie wiem czy przejde na cokolwiek innego...

Wiecie co... ja chyba niekumata jestem. Na wykresie coś skreślać.. takie życie. Nie robiłam nigdy wykresu to skąd mam wiedzieć co i gdzie mam skreślić? Dalej nie wiem czy mam popołudniową miesiączkę dnia następnego traktować jako pierwszy czy jako drugi dzień cyklu i tyle. Tylko o to pytałam. Poczytam sobie o tym później gdzieś na stronach...

jestem mężatką z 17 stażem.Stosowałam tylko naturalną metodę.Efekt?Super udany związek w zakresie łożkowym i nie tylko,choć MM to trudny typek,3 oczekiwanych młodzieńcow(pierwszy 2 lata po ślubie,następni co 2,5 roku) i tylko jedna niespodzianka za to najbardziej kochana a bracia starsi po prostu oszaleli.I niech nikt nie podważa tego że się nie da.Da sie .

\"popołudniową miesiączkę dnia następnego traktować jako pierwszy\" co to jest dzien nastepny? przyklad: 5 rano dostaje okresu - pozniej rano mierze temp = to 1 dzien cyklu, przyklad: 23 wieczorem dostaje okresu, temp mierzylam tego samego dnia ale wczesniej rano = 1 dzien cyklu = temp wyznaczajaca pierwszy dzien to ta co rano mierzylam. moze jeszcze jednen przyklad: 3 rano dostaje okres, 5 rano mierze temp - to ta temp wyznacza 1 dzien cyklu, nie zas ta z poprzedniego dnia!!!

Wow... Rozumiem ze 17 lat stosowania naturalnych metod... Jestem pod wrazeniem... Bardzo dziekuje za wypowiedz. Nawet nie wiesz jak wazne jest uslyszec cos takiego dla osoby poczatkujacej a zwlaszcza dla tej, ktora chce ale jeszcze sie nie zdecydowala.

Aaaaa no właśnie... bo ja po prostu zapomniałam, że mierzę temperaturę codziennie... że przecież mierzę temperaturę na bieżąco i więc mierzę też rano tego dnia, co dostaję miesiączkę np wieczorkiem... proszę o wybaczenie :D :D Całą noc nie spałam więc pozwolę swonbbie zwalić na to winę. Serdeczne dzięki, ide się zdrzemnąć...

dzięki bardzo za link,już sobie poczytałam i...mamma mia,doktorat chyba trzeba będzie z tego robić,taki natłok informacji;) a de facto lubego przez 6 miesięcy bić po łapach...cóż,kto ma pszczoły ten ma miód;)pozdrawiam!

i jeszcze jedno:rozumiem z tych informacji, że jeśli chodzi o planowanie ciąży po tabletkach, to okres bezpieczny wynosi ok. 3-6 miesięcy, natomiast jeśli chodzi o miarodajność wyników badania siebie MOT, to dni płodne i niepłodne można określać w miarę precyzyjnie już od 3 miesiąca?

i jeszcze jedno:rozumiem z tych informacji, że jeśli chodzi o planowanie ciąży po tabletkach, to okres bezpieczny wynosi ok. 3-6 miesięcy, natomiast jeśli chodzi o miarodajność wyników badania siebie MOT, to dni płodne i niepłodne można określać w miarę precyzyjnie już od 3 miesiąca?

Heh, widać każda z nas zglupiala -niby takie oczywiste to a prosze jakie śmieszne zamieszanie ;-)

dlaczego sadzisz ze prez 3-6 meisiecy po odsatwieniu piguki jest bezpiecznie i nie mozna zajsc w ciaze? nie rozumiem tego na tej stronie jest napisane: \"Poczęcie dziecka należy odłożyć na co najmniej 3 - 6 (bezpieczniej 6) cykli od chwili odstawienia pigułki.\" To nie oznacza, ze nie mozna zajsc w ciaze ale ze bezpieczniej, pewnie dla rozwoju dziecka czy tez dla samej kobiety, jest zajsc w ciaze najwczesniej dopiero 3 miesiace po odstawieniu pigulek. To w zadnej mierze nie oznacza, ze przez pierwsze 3 - 6 miesiecy po odstawieniu pigulek zajscie w ciaze nie jest mozliwe!!! JEST MOZLIWE jak najbardziej. Powraca powoli normalna owulacja i Fasolka moze wskocyzc gdzie chce.

:Dno tak, przeniosłam na net skrót myślowy, i jakie zamieszanie:)mając na myśli, te 3-6 miesięcy i określenie \"bezpieczne\", chodziło mi dokładnie o to, co Tobie, tzn. bezpieczne zajście w ciąże-bezpieczne dla dziecka! wiadomo że \"niebezpieczne zajście\" na dobrą sprawę mogę sobie sprawić i na drugi dzień:D natomiast, odnośnie powrotu organizmu do jako takiego porządku po tabletkach i możliwości stosowania MOT na podstawie objawów, jest to okres ok. 3 miesięcy, jak rozumiem? czyli przykładowo, kończę opakowanie, do następnego normalnego (nie z odstawienia) krwawienia niczego na bank nie ustalę, acz mogę się obserwować dla wprawy:) a jakiekolwiek, że tak powiem, celowe, badanie się może mieć miejsce dopiero około 3 miesiąca po odstawieniu, kiedy organizm wraca do normy?

tak, teoretycznie. Ale kazdy organizm jest inny. Trzeba na to wziac poprawke. Ja gdybym chciala zajsc w ciaze to od odstawienia pigulek czekalabym przynajmniej 6 miesiecy zeby sie zafasolkowac. Tak zeby dzieciaczkowi nic zlego nei bylo przez ta cholerna chemie i syfy w pigulach..

nie inaczej:Dtym bardziej, że akurat mój staż, jeśli chodzi o wcinanie tabletek, jest, rzekłabym - przy uwzględnieniu wieku i tego, że korzystam z ich działania anty raptem może z pół roku, imponujący (kilka lat)...podsumowując to co wyżej,wynika z tego,że ten pierwszy dzien po odstawieniu nie ma znaczenia, bo i tak trzeba odczekać parę cykli, żeby mieć pojęcie,co się dzieje,reszta zaś to kwestia dwóch decyzji:kiedy zacząć współżycie zabezpieczając się tylko MOT i kiedy zajść w ciążę.

No, która jeszcze z Pań stosuje metody naturalne? Napiszcie nam o tym... :-)