Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malwinka24

Mamusie z zespolem policystycznych jajnikow

Polecane posty

Gość pafnucy100
słońk oczywiście usg dopochwowe, przez takie "brzuszne" nie byłoby chyba dobrze widać, prolaktynę zbadałam, nawet z testem dodatkowym na coś tam (nazwa w tym momencie zgłowy mi wyleciała..jak odbiorę wynik napiszę markotka dzięki za słowa otuchy MARATANA mnie lekarka powiedziała, że po pół roku od zaprzestania brania tabletek wszystko się stabilizuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, ale na ulotce z tabletek jest napisane, aby odczekac 3 cykle z zajściem w ciążę. Wydaje mi się, że istnieje zwiększone prawdopodobieństwo ciąży mnogiej. Chociaz to też nieźle - piątka za jednym razem. :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam i ja.... Czytam i czytam i czytam i widzę,że PCO to jednak nie jakaś tam grypa czy angina ...Mam 27 lat a o tym ,że mam PCO dowiedziałam się dokładnie rok temu i jak dotąd efektów moich starań o dzidzię brak :-( Próbowałam juz prawie wszystkiego:clostilbyget,metformax,bromergon,luteinę,pregnyl,olej z wiesiołka,guajazyl,estrofem i nic!!!tylko żle się czułam po tych wszystkich hormonach...wiadomo,że pco wiąże sie z podwyższonym testosteronem,histuryzmem,trądzikiem itd dlatego obecnie jestem 3 cykl na Diane35 i jak to stwierdził mój lekarz na \'\'wyciszenie jajników\'\'-zobaczymy ....moja siostra właśnie tak zaliczyła \'\'wpadkę\'\'więc po cichu i ja liczę na taki efekt ;-) Dziewczyny,piszcie o waszych sukcesach walki z PCO-jeśli uda się WAM to z pewnością podniesie to na duchu niejedną z nas!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elku
Jestem w 5 miesiącu ciąży... po prawie 5 latach leczenia PCO...Nareszcie koszmar oczekiwania na wymarzoną fasolkę się skończył. Powodem pierwszej wizyty u ginka były bardzo długie i niergularne miesiączki,trądzik-miałam 19 lat. Dostałam Diane 35,którą brałam 2 lata-w tym czasie poznałam przyszłego męża...Kilka miesięcy po slubie,postanowiliśmy że czas na dziecko, odstawiłam pigułki i nic....miesiące mijały, w końcu zmieniłam gina...Nowy gin zlecił wszystkie badania hormonalne, okazało się ze przyczyną niepłodności jest PCO. Dostałam Clostilbegyt, który brałam 6-mcy-niestety ciązy brak, mój mąż również wykonał badanie nasienia-wyniki średnie (jednak w jego przypadku był to nieregularny tryb życia-często pracował na noce), po zmianie pracy u męża wszystko ok., a u mnie bez zmian. Po 2 latach brania na przemian Clostibegytu i hamowania owulacji poprzez pigułki anty, mój gin zaproponował mi laparoskopię. To była podobno ostatnia szansa...Laparosopia odbyła się w marcu 2003 r.-b.żle wspominam ten zabieg, potem znowu brałam Clostilbegyt. Bez rezultatu. W końcu zaczęłam się zastanowiać nad adopcją jakiegos maluszka i odpuściłam całe leczenie. Aż do końca grudnia 2004 roku, wtedy nie miałam okresu 70 dni - i zrobiłam test ciążowy-zaczęłam się dziwnie czuć. Pojawiły się dwie kreski-radość wielka, od razu zapisałam się na USG dopochwowe i ....okazało się,że jestem w ciąży-ale ta ciąża jest do usunięcia-tzw.ciąża obumarła,nie biło serduszko maluszka. Lekarz powiedział, że to hormony....Przeżyłam koszmar łyżeczkowania. Następnie kontrole u gina i wszystko ok. Okres pojawiał się co 30 dni....Gin powiedział, że tak bardzo często się dzieje po pierwszej ciąży-hormony normują się. Zaczęłam mierzyć temperaturę i wszystko ok. Ale ciązy brak....Nadal chodziłam na kontrole..w czerwcu 2005 gin powiedział, że jak po wakacjachtj.we wrzesniu ciązy nie będzie, znowu będzie mnie stymulował hormonami....A u mnie perspektywy na wyjazd jakikolwiek brak...kasa. W końcu jakoś z mężem udało nam się wyskoczyć na Mazury-tylko na 5 dni w końcu sierpnia. We wrześniu (5) miałam wizytę u gina-bez ciąży. zapisał mi znowu CLO...,wykupiłam w aptece a tu brak miesiączki....Tym razem juz nie czekałam z zakupem testu ciązowego. Który wyszedł pozytywnie-znowu USG i wynika,że to 3-4 tydzień. Dostałam natychmiastowo Duphaston i nakaz leżenia....Od tamtego czasu minęły 4 miesiące i wszystko jest SUPER!!!! Nie załamujcie się dziewczyny, wszystko jest możliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dzięki za info, jak już ktoś wcześniej napisał, nie mogę czekać pół roku po odstawieniu tabletek, bo przy zespole nie ma miesiączki, więc szanse na ciąże żadne... albo od razu, albo leki tak jak inne dziewczyny.. gdyby któraś tak robiła- ciąża zaraz po odstawieniu, dajcie znać, jak przebiegała i czy były problemy... pozdrawiam:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kawiarenka a lekarz nie proponował laparoskopii? Twoja sytuacja jest trudna, bo masz więcej niż 25 lat, a wtedy szanase na ciążę maleją, ale to nie oznacza, że są żadne. Trzeba tylko wierzyć, że się uda! Musi się udać! Dziewczyny jakie to przykre, że jest nas tak dużo, coraz więcej :( :( Ze też nikt nie potrafi znaleźć na to lekarstwa i na ten cholerny hirsutyzm!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, ja zaszłam w ciążę w wieku lat 32, więc nie martwcie się wiekiem. :) :) :) Tylko u mnie to świnstwo pojawiło sie dość późno, na pewno miałam skończone już 25 lat. Zaczęło przybywać tych okropnych włosów i pojawiły sie problemy z miesiączką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja niestety mam to od 11 roku życia, teraz mam 21 lat, więc już dosyć długo i lekarz ciągle z tego względu namawia mnie na ciążę. No myśle, że za półtora roku już się zdecyduję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Markotka, ciągle myśle jak to możliwe zdjagnozować pco w tak wczesnym wieku....nurtuje mnie to. Przecież w tak młodym wieku sie nie jajeczkuje, to jak można miec pco?Moja wypowiedz absolutnie nie ma na celu wzburzyć kłotni, to tylko pytanie i wątpliwosci, które przecież moge miec.Moze mi rozjaśnice umysł...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pafnucy100
elku gratulacje mam nadzieję, że mnie się też uda :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elku
Dziewczyny, zapomniałam dodać-jestem kobietą z nadwagą, mój gin oczywiście przy każdej wiycie kazał mi ograniczać słodycze i wyeliminować białe pieczywo. z tymi rzeczami było różnie..., ale generalnie przyzwyczaiłam się do jedzenia owoców. nawet jeżeli macie nadwagę-niekońecznie od razu się odchudzajcie, po prostu trzeba starać się już przybierać na wadze. Mój gin powiedział, że tkanka tłuszczowa posiada zdolność produkcji niewielkiej ilości hormonów, w tym androgenów. tak, więc kiedy się tyje zaburzenia sie nasilają....aha przez pewien czas brałam metformix, podobno u kobiet z PCO występuje też zespól insulinoodporności i właśnie dlatego przy leczeniu PCO stosuje się często leki przeciwcukrzycowe...Tereaz gdy jestem w ciąży, początkowo bardzo się martwiłam, bo wręcz schudłam 4 kg, ale już wróciły mi 3 kg. Ważną rzeczą jest także wybór dobrego lekarza-najlepiej praktyka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elku
Dziewczyny, wiem że na Wołoskiej w Szpitalu MSWiA, dr Jagielska (oddział endokrynologii) przeprowadza badania dla kobiet z PCO, naprawdę można wykonąc większą część badań hormonalnych bezpłatnie. To jest jakiś unijny program i pani Jagielska szuka chętnych, u których juz zdiagnozowano PCO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malwinka24
moze i ja powinnam sobie zrobic badanie hormonow? moj gin nie zlecil takiego badania.. a co to zespól insulinoodporności? i czemu stosuje sie u nas leki przeciwcukrzycowe? jestesmy narazone na cukrzyce? czy co? o moj boze coraz wiecej tego:( jakies 3 tg robilam badanie glukozy i wyszlo mi 104.05 mg/dl i pojecia nie mam co to znaczy..:( w piatek znow zaczynam brac duphaston(przez 10 dni).. kurde ale mam nadzieje.. moze tym razem w koncu sie uda fajnie ze mozemy sie nawzajem wymienic doswiadczeniami.. i pouzalac sie nad soba..i fajnie miec swiadomosc ze ktos Cie rozumie.. pozdrawiam cieplo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elkun
malwinko 24, mój lekarz powiedział mi że u połowy dotknietych kobiet Pco wystepuje zespół insulinoodprności prowadzący w przyszłości do cukrzycy typu II, dlatego własnie podczas leczenia PCO często stosuje sie leki przeciwcukrzycowe-jakieś słabe np . Metformax. PCO czesto własnie wystepuje u kobiet, które mają kogoś bliskiego chorego na cukrzycę-czy to po linii matki czy ojca....Więcej nie wiem nic na ten temat, ja miałam wszystko ok. z glukozą , ale jak wspominałam mam troche kg za dużo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elku
Kochane, pamietajcie jedną z ważniejszych rzeczy jest wybór dobrego lekarza. Ja początkowo chodziłam do jednej z większych "warszawskich" sław-pani endokrynolog ciagle zapisywała mi jakieś hormony, brała niebagatelne sumy za wizyty i szcyciła się wyróżnieniem Twojego Stylu, na przyjaznego ginekologa-endokrynologa, ale po jej leczeniu żadnych rezultatów nie było. Później trafiłam do przychodni państwowej -chciałam tylko zrobic baezpłatną cytologię i tam o dziwo trafiłam na cudownego lekarza-ginekologa-położnika, teraz chodzę do niego prywatnie, ale wiem że on o mnie dba....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malwinka24
moj dziadek mail cukrzyce:9 ale juz nie zyje :( niezle, nastepny powod do zmartwien mam teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i ja też się zaczynam martwić tą cukrzycą. :( Do tej pory nie miałam o tym pojęcia. :( U mnie w rodzinie nikt nie miał cukrzycy, ja równiez zawsze miałam dobre wyniki. Co to jest cukrzyca II stopnia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejabk
aaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elku
Z tego co wiem to PCO, czesto występuje u osób u których kiedyś w rodzinie była cukrzyca, ale ona wcale nie musi się rozwinąć. Gdy byłam na badaniach hormonalnych, właśnie spotkałam dziewczynę której ojciec miał cukrzycę typu II (która wystepuje u osób nieprawidłowo odźywiających sie-a więc tylko to jest zależne od osoby) i właśnie u niej zdiagnozowano,że PCO jest przenisione genetycznie. U mnie w rodzinie nigdy coś takiego nie wystąpiło, ale jak wspominałam mam kilka kilo wzwyż. Pytałam o to gina, ale on tylko mnie uspokoił i powiedział, że zazwyczaj kobiety z nadwagą , które są w ciązy o wiele mniej przybierają i to jest tez prawidłowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elku
Kochane, nie ma się co martwić tą cukrzycą...Naprwdę PCO jest niezależne od nas i jest to największe świństwo, bo wie się że występują pęcherzyki, a jednak nie dochodzi do zapłodnienia...Ja jakoś nie wierzę w leczenie hormonalne-tyle razy się zawiodłam na pigułach...Myślę, że najskuteczniejszym sposobem i najbardziej drastycznym jest laparoskopia-ale warto spróbować....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karis
witam w klubie! Ja tez mam PCO. gdy staralam sie o pierwsze dziecko wprawdzie nie rozpoznano u mnie PCO ale mialam hiperprolaktynemie, leczylam sie 4 lata i udalo sie . Teraz moj synek ma 6 lat . Od roku wiem ze mam PCO, bralam tabletki antykoncepcyjne potem je odlozylam bo maz ma taka prace ze raz na pare tygodni jest w domu. Tabletki raczej bralam dlatego ze mi wlosy wychodzily niz zeby uchronic sie przed ciązą, bo po urodzeniu pierwszego dziecka nie zabezpieczalismy sie i nie zachodzilam w ciązę. Niedawno odlozylam te tabletki i nagle okazalo sie ze jestem w ciązy! Takze, z PCOmozna zajsc w ciąze. Pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pafnucy100
dobrze że odzywa się coraz więcej dziewczyn, którym się udało :-) nadzieja rośnie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Konkretnie o tym, że mam pco dowiedziałam się jak miałam 15 lat, wtedy było już tak \"rozwinięte\" jak jest w tej chwili, chociaż obraz jajników na USG pogorszył się, bo przez pewien czas nie brałam żadnych leków. Ale objawy pco występowały u mnie już wraz z pojawieniem się pierwszej miesiączki, czyli w wieku 11 lat. Może to nie było jeszcze to pco, które mam teraz, ale wiem, że już jakieś oznaki były- trądzik, przetłuszczająca się cera i włosy, długie i bolesne miesiączki, coraz dłuższe cykle. Kobietki a wiecie może, czy laparoskopię można wykonać prywatnie i ile kosztuje? Cieszę się, że Wam się udaje, mam nadzieję, że mnie też się uda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny, Czytam i czytam Was sobie i chcę zadać pytanie i prosić o odpowiedź: Po czym poznać, że ma się hirsutyzm-ile to \"normalna\" ilość owłosienia a ile już się kwalifikuje do hirustyzmu? Zastanawia mnie to bo sama od przeszło 2 lat łykam duphaston (z przerwami: np. łykam 3 cykle pod rząd od 19-25 dnia cyklu, a pózniej np. 2 miesiące przerwy) Zaczęło się od rutynowego usg dopochwowego i \"nowina\" , że pęcherzyk na pęcherzyku i jajników nie widać no i co za tym idzie brak owulacji. Teraz jest już ok-pęcherzyków brak. Owulacja się pojawia, czasem nawet przy owulacji występuje mi małe plamienie i cieszę sie jak głupia bo wiem, że mam owulację:) Ja nie staram się o dzidzie i nigdy jeszcze sie nie starałam, może kiedyś tam będę miała z kim mieć to dziecko:) Mam 25 lat. Mój lekarz ginekolog-endokrynolog nigdy nie powiedział, że mam zespół tych nieszczęśliwych jajników. I tak się zastanawiam - po przeczytaniu tego topiku - czy: Albo ja nie mam tych nieszczęśliwych jajników:) albo lekarz się nie wyznał:) (chodze do niego prywatnie) Wydaje się być kompetentny. Zawsze taaaakie tłumy kobiet u niego. Pytam bo: - Pecherzyki miałam-obecnie zanikły - włosy-sama nie wiem, ale na trzeci dzien po myciu to sa już przetłuszczone - cera - zawsze mieszana - tradzik - brak, jedyne \"atrakcje\" pojawiają sie przed miesiączką-ale to chyba standard:) ? - miesiączka-zawsze była terminowo i zawsze też trwała 5 dni minimum, odkąd jem duphaston do zdaza sie, że po \"właściwym\" krawieniu miesiączkowym pojawi się plamienie, ale nie jest to regułą - nadwaga - brak, raczej mam niedowage, przy 170 cm waze 58 kg - brzucha-brak - tylko to owłosienie mnie zastanawia... Proszę napiszcie cosik:) Pozdrawiam 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PCO jest bardzo indywidualnie diagnozowane, bo u każdej kobiety może dawać inne objawy. Ja mam hirsutyzm przy pco, ale na szczęście lekką jego postać, mam włosy na brzuchu, pośladkach, dolnej części pleców i na górnej części rąk- ramiona, trochę wokół brodawek. Tylko, że te moje włosy nie są długie i grube. Są co prawda ciemne, ale delikatne. Do tego, żeby zdiagnozować pco potrzebne jest nie tylko USG, ale też badania hormonalne. Czegoś jednak nie rozumiem, jak te pęcherzyki same mogły Ci zniknąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po duphastonie
pecherzyki moga sie wchlonac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie - po duphastonie znikły. Poto go łykałam i łykam nadal. A badania hormonalne oczywiscie tez miałam. To przeciez podstawa bo inaczej nie łykałabym syntetycznego progesteronu nie wiedząc jaki mam jego poziom w organiźmie. Wiec tylko ten progesteron jest za niski. A reszta hormonków jest oki-tarczycowe tez miałam badane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wiesz, ja tylko testosteron mam lekko podwyższony, a reszta wyników jak najbardziej w normie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mula
U mnie też stwierdzono pco a mimo to pół roku temu urodziłam córeczkę i to bez żadnej kuracji wspomagającej a więc głowa do góry!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×