czy jestescie atrakcyjne? pytanie do dziewczyn!!!!

jak wytniecie to co się znajduje po jpg to wam się pokaże zdjęcie

a ja staram sie niemyslec ze chcialabym wyglafdac tak i tak, staram sie co nieznaczy ze niemysle o tym wcale :D:D ja sie kiedys nienawidzilam, teraz to sie zmienilo, przeciez sie neizabije dlatego ze sa ladniejsze dziewczyny

A ty jesteś brzydka -takie słowa kiedyś usłyszałam w pubie od odbcego mężczyzny. Takich przykrości zdarzały się częśćiej. I nie trudno być szczęścliwym jak sięma twarz aniołka, i nie trudno być kochanym wtedy. Takie kobiety zawsze ktoś kocha. Ale jak żyć gdy ludzie nie potrafia być tolerancyjni. Jestem brzydka, mam okropne zęby (a to usłyszałam chyba ze 100 razy i proszę mnie nie wysyłać do dentysty bo moje zęby są zdrowe, a na aparat mnie nie stać -sama utrzymuję się na studiach), jestem przeraźliwie chuda, biust mam mniejszy od najmniejszego rozmiaru (czyli rozmiar niewidzialny). I nie mam chłopaka. Czyli jestem dziwolągiem, bo moje koleżanki z grupy mają, co więcej są pozaręczane a wiele z nich po studiach wychodzi za mąż (jestem na ostatnim roku). I proszę nie kaza ćmi się inaczej ubierać, bo gust ponoć mam dobry tylko ciężko mi coś kupić na siebie bo czasami rozmiar 34 bywa za duży. I od dawna nie potrafię się uśmiechać, bo jak gdy ten uśmiech nie jest taki jak powinien być. I nie czuję się kobietą. I nikt mi nie powiedział, że jestem piękna i nie powie. I rozpłakałam się jak przeczytałam wypowiedx jakiegoś internauty, że dla niego miss world jest jego żona. O mnie nikt tak nie napisze.

:( ... Ja jestem niepowtarzalna, nie chcę wyglądac jak nikt inny, nawet jak Angelina Jolie. Po prostu każdy jest w swoim rodzaju i tyle, urody sobie nie wybierałam .

do ehh 23 ejjjj niemozna tak mowic...a ja kiedys sobie tancze a nagle idzie koles zatrzymuje sie, gapi sie dochodzi drugi, ten pierwszy gada cos i sie zaczeli smiac!!!!! i uwierz mi ze napewno niemowili zobacz jaka fajna laska:D ale trudno, oni maja niska kulture ze mnie objechali tak jawnie:( tez jestem chuda:( a wiesz co tez myslalam ze neiznajde nikogo...i to nieprawda, zmienilam swoj stosunek do siebie i stosunek facetow tez sie zmienil:) a moj afcet jest dwa razy ciezszy ode mnie, co ty na to:P:P:P