Narzeczony nigdy mnie nie zaprosił od nieog na świeta?

wiesz co- a może tu nie chodzi ani o Ciebie ani o jego rodzine tylko o niego samego.bywa tak ze znasz faceta te kilka lat ale nie tak do konca. Wiadomo ze rodzina nie da po sobie nic poznac ze ich synek, brat ma jakies problemy- ale moze, sama nie wiem, on sie wstydzi swojego zachowania w swoim domu w kregu rodziny. to tylko mysl wcale nie musi tak byc ale sama nie wiem co jeszcze moze to powodowac. dziwna sytuacja

Ależ w słowniku jak najbardziej jest t wlec, i od tego odmiany, jak najbardziej prawidłowo napisałaś.No , ale to nie jest sytuacja normalna, musi byc jakas przyczyna, ale w jego domu, albo w jego dziewczynie. Dlaczego matka chłopaka jako gospodyni nie zatelefonuje i jej nie zaprosi, po tylu latach znajomości mając świadomość, że chłopak godzinami i dniami u niej przesiaduje, powinna czuc sie w obowiązku podjąć jakieś działania. Napewno tez nie wynika to z lenistwa chłopaka, bo jakie on by miał obowiazki w związku z jej pobytem, święta i tak są przygotowywane i sa inni goście, więc dlaczego nie ona?

Anoushka, no nie wiem czy to tak wyraznie widac, jesli autorka pisze ze \"wystroj\" mieszkania jest w porzadku i pisze, ze z jego mama rozmawia swobodnie, doradza jej, z siostra tez ma dobre stosunki, to nie wiem czy przyczyna lezy w jego \"domu\" (doslownie i w przenosni) Moze to chodzi o jakas ceche charakteru jej chlopaka, moze ma jakis uraz z przeszlosci kiedy nie ukladalo im sie (rodzinie) najlepiej?

Pewnie siorpiesz przy stole i chlopak sie po prostu ciebie wstydzi brac wsród ludzi:)))

znow sie na prowokacvje nabraliscie! przeciez w przedstawionej sytuacji braz realizmu, widac to po 2 postach autora, ktory jest 17 letnim kolesiem, lub mlodszym, i z kumplami zabawe maja. albo to dziewczynki z zawodowki.

nie jestem facetem tylko kobieta i nie jest to zadna prowokacja tylko sytuacja ktora mnie przytlacza a nie ma jak sobie z nia poradizc, rozmawialam o tym z mama i przyjacilka no i napisalam tutaj z mysla ze ktos sie wypowie pomoze itd Wszystkim radzacym dziekuje serdecznie za pomoc, jutro dma znac co powiedizal.

Moja droga, sama napisałaś, że chłopaka na święta zaprasza twoja mama, jego mama cie nie zaprasza, a przeciez może to zrobic , dlaczego?, czy naprawde wasze stosunki sa tak idealne? Nie pamietasz topiku gdzie pisałas, że nienawidzisz siostry swojego chłopaka, bo to rozpuszczona smarkula. Opisywałas sytuację, gdzie po latach posuchy matka zaczela wyjezdzac za granice i ich sytacja diametrialnie sie poprawiła, a oni rekompensując dziewczynce brak ojca kupuja jej wszystko.ŃŻaliłaś sie jak to słodycze które lubisz sa przywożone tylko dla małej. Bolało cie to,że ma markowe ciuchy i ubrania. Bolało cię , że twoj chłopak poczuwajacy sie do roli głowy rodziny, rozpieszcza mała i pozwala jej na wszystko, mogła wchodzic do pokoju jak byliscie razem i tp bzdury. Strasznie infantylna mi sie wydałaś, bo jak dorosła kobieta może wchodzic w rywalizacje z dzieciakiem w dodatku siostra chłopaka, zazdrość o cukierki hiiii.ale skoro wasze stosunki tak wyglądaja to nie dziw się, że tam nie bywasz, a zaproszenia są zdawkowe i grzecznościowe, a chłopak byc może ma surowy zakaz przyprowadzania ciebie czesto do ich domu. Pozatym juz z tamtego tematu wynikało, że nie bardzo mu na tobie zalezy, pozdrawiam i życze dokładnego przeanalizowania tematu, nie tylko pod kątem swojej krzywdy.

Może to nie tyle chodzi o to, że nie chce Cię zapraszać na święta, bo się Ciebie wstydzi, ale on nie chce żebyś była świadkiem świąt w jego domu. Np. jego rodzice lubią mocno zakrapiane imprezy i boi się, że byłabyś świadkiem jakiejś sytuacji, która dla niego jest żenująca (głupie rozmowy po alkoholu itp.) A tak wogóle, skoro to Twój narzeczony, to czemu tego z niego nie wyciagniesz, tylko pytasz się ludzi na forum? Chyba szczerość w każdym zwiazku jest najważniejsza, a szczególnie w małżeństwie...

"Nioe znosze siostry mojego narzeczonego chętnie sprałabym ja na kwaśne jabłko,", temat na życiu uczuciowym bodajże z pażdziernika przeczytajcie , odświeżyłam, i wtedy będzie jasne. Naginanie rzeczywistosci do potrzeb , jest zjawiskiem powszechnym, a autorce topicu radze dorosnąć, dojrzeć, juz czas najwyższy.

Całew to towarzystwo jest mocno porabane, niech sobie radza sami nic tu po normalnych ludziach

hm moj tez mnie nie zaprosił, jestesmy 5 lat razem, on zawsze do mnie przyjezdza w 2 dzien świat tak jak twoj.. hmmm najlepsze jest to ze nasi rodzice sie jeszcze nie spotkali :D a ja jakos dziwnie sie czuje u nich w domu, bo jestem uu niegol rzadziej on jest czesciej u mnie, meiszkamy w roznych miastach:) amoze sadzi ze powinnas spedzic swieta ze swoimi rodzicami? ze chcesz byc ze swoja rodzina?

tylko inaczej. Mieszkamy w innych miastach i w innych krajach. ON mieszka sam, ja z mama. Jak przyjezdza do Polski to do swoich rodzicow zawsze wybiera sie sam, mi tego nigdy nie zaproponowal, choc u mojej mamy czuje sie bardzo swobodnie. Wkurza mnie to, co mu z reszta powiedzialam, ale to niczego nie zmienilo. Jak jestesmy u niego to nie ma problemu, bo mieszka sam. Moze i wstydzi sie domu rodzicow, widzialam na zdjeciach "kawalki" to stary wiejski domek, moze i troche brzydki, nie wiem czy ubikacja jest w srodku. Raz mi powiedzial " jestes z miasta zle bys sie tam czula" moze i bym sie zle czula, ale co to ma do rzeczy. Zwyczajnie woli mnie "ukryc" przed swoimi rodzicami i prawdopodobnie zwiazek rozejdzie sie po kosciach, bo dla mnie to nie jest normlane.

mam bardzo podobny problem do was. Jestesmy razem 3,5 roku, a tez nie mialam okazji jeszcze poznac jego rodzicow. U niego bylam (mieszka w tej samej miejscowosci co ja), natomiast rodzuice mieszkaja 100 km dalej. I tez nigdy mnie nie zaprosil do siebie. A u mnie przebywa niemal codziennie. Podobnie jak wy, tez niewiem jak rozwiazac ten problem. Czemu faceci nie zapraszaja nas tak chetnie i tak szybko do siebie, natomiast do nas chca wpadac bardzo czesto?

za bardzo nie rozumie jak ma sie moja sytuacja do sytuacji jakiegos innego tematu????? z waszej wypowiedzi wynika ze niby nienawidze jego siostry? to chyba jakas pomylka bo zadnego takiego tematu nie zakladalam? prosze o linka do czegos tu nie rozumie? chytba laczycie mnie z tematen z ktorym nie mam nic wspolnego ????

chyba juz zrozumialam o co wam chodzi przejzalam tamten temat i powiem ci upup jaka ty glupia jestes!!! nie mam z tamtym tematem nic wspolnego absolutnie nic, to 2 rozne sprawy i 2 rozne osoby!!! choc przyznam i widze tam podobienstwo odnosinie ojca i spraw pienieznych, tylko z ta roznica ze tam chodzi o mala siostre a w moim przypadku siostra narzeczonego ma lat 25 i jest starsza odemnie ale nadal mieszka w domu rodiznnym. Nie jest to zadna prowokacja, a z tamtym tematem prosze mnie nie laczyc, mysle ze lepiej porozmawiam o tym z kims bardziej na poziomie niz z glupimi ludzmi wysuwajace jakies bzdury! jak juz kiedys ktos powiedzial, na kafeteri sa madrzy ludzie ale jest ich zdecydowanie mniej niz idjotow. zegnam nie ma przyjemnosic tu pisac posadzone o jakies inne tematy, prowokacje itp

agabil ale czemu sie tak irytukesz i od razu zegnasz? Wystarczy powiedziec ze to nie Twoj temat a zbieznosc osob i wydarzen jest przypadkowa.. Dziwi mnei raczej Twoj nagly odwrot.. A jak widzisz z problemem nei jestes sama wiec po co konczyc dyskusje? Wypowiedzialo sie juz kilka dziewczyn z podobnym problemem .. co do Twojego problemu od sobei dodam tylko jedno: szcera rozmowa z facetem! Zwlaszcza przy takim stazu zwiazku dziwie sie ze jeszcze tego nei zrobilas.. Pozdrawiam

taki szczerych rozmow bylo pare i po ostatecznych przemysleniach wydaje mi sie ze tu chyba jednak chodzi o wygode ... tak mysle sobie u mnie zamykamy drzwi na klucz i robimyu co chcemy u niego isedzimy w pokoju przejsciowym wszyscy sie krzataja moze dlatego ,ale jak to ma sie do swiat nie wiemprzeciez to logiczne ze w swieta trzeba sie spotkac z rodizna porozmawiac posmiac sie a nie w lozku lezec nie?

A może to chodzi o jeszcze cos innego? On ma przed Toba jakąś tajemnicę, coś ze swojej przeszłości, nie chce żebyś się o tym dowiedziała i boi się , że w domu ktoś z jego rodziny mógłby coś "chlapnąć"? Albo powiedział domownikom, że Ty o wszystkim wiesz i teraz trzęsie dupą :/

ciekawe, że ta siostra jest starsza ma 25 lat, a byłaś u niej na komuni, dziecko mieszasz wszystko, i dla każdego co zadał sobie trud przeczytania jest to proste. Nie tylko zbiezność wydarzeń, miała tu miejsce, to ten sam styl wypowiedzi, dla mnie nie ulega wątpliwości to ta sama utorka

może miec dwie siostry tak?;)

"zaprosili mnie na komunie jego siostry ale niestety nie moglam pojsc, jego mama nawet kupila dla mnie kapcie zebym muala swoje jak przychodze - choc niestety ostatnio nie przychodze tam " , i co sama nie wiesz co piszesz krasnoludki to napisa zaprosili cie na komunie 25 letniej siostry, jestes głupia infantylna dziewuchą, słusznie cie nie zapraszaja, bzyknie cie i masz siedziec sama bo ma cie w tylnej czesci ciała taka jest prawda, a ja mu sie nie dziwię.

jasne moze miec i pięć sióstrr, ale ona wyraznie napisała mieszka z matka i siostra , bez ojca, jest jakby głowa rodziny, wystarczy dokładnie przeczytać, ja zadałam sobie ten trud, a że pamięć mam nienajgorsza szybko połączyłam topiki.

dobra zwracam honor ;) niech se pisze co chce:)

No jasne przychodzi do ciebie zamykacie sie na klucz i sobie chłopak ,używa, u niego jest przechodni pokój nie jest to możliwe, ale cie wykorzystuje, tak sie dac wmanwewrować, a jego matka jakby chciała to by cie zaprosiła, nie zaprasza, bo cie nie lubi, z ta siostra przegiełaś.

UP UP SLUCHAJ TY POJEBANA PIZDO ON MA 3 SIOSTRY A TA Z KTORA SIE PRZYJAZNIE MA 25 LAT ALE DO CIEBIE TO DEBILKO NIE DOCIERA WIEC NIE BEDE CI SIE TY INFANTYLNA KOBIETO TLUMACZYC, POZATYM NIE BEDE ROZMAWIALA Z KIMS KOGO MAMA KURWI SIE POD MARKETEM I Z TEG0 WLASNIE POWSTALAS LEJE NA CIEBIE IDJOTKO JESTES NAPEWNO GLUPIA GRUBA PIZDA Z 20KG NADWAGI I SIEWDZISZ NA KAFFE BO NIKT NAWET NA CIEBIE NIE SPOJZY KRETYNKO A NAWET JESLI MI TERAZ NAP ZE JESTES PIEKNA 50 KG DZIEWCZYNA TO BEDIZE POTWIEDZENIE TEGO ZE JESTES GRUBA PIZDA POZATYM NIE MAM PRZYJEMNOSCI Z TOBA ROZMAWIAC IDJOTKO I SPIERDALAM Z TAD BO TU SA SAMI IDJOCI, A TA HISTORIE WYMYSLILAM A TY GLOPIA PIZDO W TU UWIERZYLAS BUEHEHEHEHEHEH

Oj zabolało, zabolało, i po co tyle złości, jak chcesz cos komuś wmówić to troche pomyśl ,to nie jest tak, że na kafeterii to juz wszystko można wmówić ludziom, chyba takim na twoim poziomie. On ma trzy siostry tylko z jedna sie przyjaznisz, buhaaaa, tak się przyjaznisz , że u nich nie bywasz, tak sie przyjaznisz, że nie znasz przyczyny dla której chłopak nie chce cie zapraszac do siebie. Tak wygladaja stosunki z siostra którasie przyjaznisz? , to jak z pozostałymi, Dokładnie wiem, że tamten temat jest twój. Dobrze wiemy,że cie nie zapraszaja bo cie nie akceptują, a dlaczego? Dałaś nam pokaz tego , ty pochodzisz z wykształconej rodziny?, szkodaże zapomnieli ciebie wykształcic i wychować buhaaaa. Takiej masy błędów ortograficznych i stylistycznych to dawno nie widziałam, sposób w jaki si ewyrazasz, zasob słów jasno określa srodowisko z którego pochodzisz. Nie używam inwektyw bo po co?, nie mam takiego zwyczaju, a ktos taki jak ty nie jest w stanie mnie dotknąć. do swojego domu jednak tez bym cię nie zapraszała, racje ma chłopak przeleciec w zamkinietym pokoju coś zjesc i do domu , do mamusi i siostry na których mu naprawde zależy i których nie będzie narażał na kontakt z tak pospolita prostacką osobą, WESOŁYCH ŚWIĄT

Słuchaj, na swieta zaprasza twojego narzeczonego twoja mama, chodzicie ze soba 4 lata, mieszkacie w tej samej miejscowosci, chodzicie nawet do tego samego Kościoła czyli, miejscowośc mała, i jego matka powinna zadzwonic do ciebie i na święta te czy inne cie zaprosić, przeciez sie znacie i to długo , jak tego nie zrobiła to może jedynie oznaczac ich niechęć do bywania ciebie u nich w domu, w świeta goszczą siebie rodzine i tym bardziej ciebie u siebie nie chcą. Musisz pogodzic sie z ta prawdą i poszukać innego narzeczonego, ktory nie bedzie sie ciebie wstydził.

I słusznie robi, jak chcesz jego siostre zbic na kwaśne jabłko

nikt nie lubi Agabil.

to siedz w domu.