Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość denna

Czy koleżanka, męża z pracy to wróg Żony ?

Polecane posty

Gość denna

Mój mąż ma taką koleżankę, chociaż nie to niewłaściwe słowo -znajomą będzie poprawniej, Ona jest urocza, miła, pomocna, ma ogromne doświadczenie zawodowe, którym bardzo chętnie dzieli się z moim mężem. Dodam, że jest samotna, starsza i czuję ogromny niepokój...widząc jak mój mąż wierzy, że ta pomoc jest zupełnie bezinteresowna...do teraz jest, ale nikt nie wstaje o 4 nad ranem by przygotować referat za kogoś innego ( i to w niedzielę ;)..bezinteresownie. .a może ja się mylę ??, może bywają na świecie tak pomocne i uczynne kobiety ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie bywają
Twój niepokój jest jak najbardziej zasadny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona-28
denna... hmm.. "koleżanka" mojego męża z pracy też była podobna... i... skończyło się na tym że zaciągnęła go do łóżka. Więc... uważaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość denna
ale Ona jest tak sprytna (inteligentna ), że nie można ją złapać na jakimkolwiek przejawie złych intencji...mój mąż jest przekonany, iż spotkał na swojej drodze Matke Teresę we własnej osobie ...może istnieje sposób by ją sprowokować do działania ??? ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o tak tak tak
ja też ze swoim byłym kochankiem szalałam w pracy :) A kiedy dzwoniła jego żona -on z nią rozmawiał i całował mnie w szyję jednoczesnie!:) Miłe wspomnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość denna
ona-28 -> długo trwało to wciąganie ?? jeżeli możesz a pytanie nie jest zbyt intymne - odpowiedz, proszę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...pasażerka na gapę..
bez przesady..popadniecie w psychozę maniakalną..albo też w chroniczne zaniżanie własnej wartości w porównaniu z koleżanką męża...myśle że dopóki mąż zbyt dużo o niej nie mówi, nie dzwoni do niej albo nie zaczyna dziwnie się zachowywać powinnaś przymknąć oczko na koleżankę..ludzie się kumplują..a jeśli ona jest sama to nie dziw się że ma wolną niedzielę, może zwyczajnie lubi być potrzebna albo chciała pomóc..nie dajmy sie zwaroiwać zazdrości..bo potem same zaczynamy wymyślać niby znaki że coś jest nie tak a to może byc po prsotu koleżanka z pracy..ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już ja znam takie pomocne
koleżaneczki :o jedna z nich chciała rozpieprzyć nam małżenstwo(sama ma męża i dzieciaka) :o Bądź więc ostrożna i miej oczy szeroko otwarte ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buziaczekkkk
ja mam podobny problem. Mój mąż ma w pracy koleznakę. Siedza razem w pokoju. Wkurza mnie jak mówi o niej lub do niej (bo spotkałam ją pare razy) zdrobniale. Ona natomiast, powiedziała mi że że bardzo dobrez jej sie wspołpracuje z moim mężem.....Co ja mam o tym mysleć. Aaa i jeszcze jedno kupiła mu prezent na mikołaja- drobiazg ale zawsze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona-28
denna - jakieś 4 miesiące... i mój też był przekonany że ona taka super, miła, chodząca słodycz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie bywają
do denna U mnie ten anioł , też starszy i wolny działał parę miesięcy, wcześniej owiewał swą dobrocią innego żonatego faceta, również mojego znajomego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co, tak czytam sobie i Wam zazdroszczę. Bo kochacie swoich mężów. A ja mojego nie, i z chęcią bym go oddała jakiejś koleżance z jego pracy. Albo nawet z mojej, wszystko mi jedno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój o swojej koleżaneczce
też wypowiada sie w samych superlatywach :p chodzący ideał kobiety i żony.......... która nowo poznanemu facetowi (po kilku rozmowach) proponuje sex, bo chce zdradzić swojego męża :p faktycznie ideał :p :p :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem cos.....
a moj pracuje tez ze swoja dobra"tylko"kolezanka w jednej firmie i maja stanowiska obok siebie i jeszcze nie dawno odkrylam ze.....pisze z nia maile w ktorych opisuje.....uwaga.............nasze klopoty"uczuciowe"!!!!!!! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość denna
pasażerka na gapę-> nie sądzę, żebym miała zaniżone poczucie wartości...zwykle jest zbyt pewna siebie, niepokoi mnie to, że mój mąż ufa bezgranicznie w Jej dobre zamiary ...nawet nie interesuje Go, Jej seksulaność, ale dobroć...a Ona na mój widok nie reaguje zbyt pozytywnie (to nawet mało powiedziane), jednak gdy przy moim boku pojawia się mąż jest ucieleśnieniem słodyczy...dziwne nie sądzisz ??..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buziaczekkkk
mi czase przychodza głupie myśli...nie mam zadnych dowodów...ale wyobraźnia czasem działa za bardzo. Czasem samam się zsiebie smieje a innym razem jestem wściekła na tą sytuację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gugulinda
MASAKRA!!!!!!!!!! faceci to swinie ;/;/;/ ja odrazu bym powiedziala ze sobie tego nie zycze, jezeli strzelałby fochy ze jestem zazdrosna albo dziwna, głupia itp oskarzenia to bym mu powiedziala spierdalaj....mnialam podobny przypadek, trzeba działac szybko i byc stanowczym, nie popadac w skrajnosc i zachowac dume.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz racje to
wróg nr 1 u mnie było podobnie - bardzo uczynna koleżaneczka, "sprzedawała" mu tajemnice formowe, że4by sie podlizać, dzwoniła sama po pomoc, w ogóle pomagała mu w czym się dało on oczywiście: to tylko koleżanka, wyolbrzymiasz itp aż pewnego dnia po prostu zaproponowała mu seks, on jej odmówił, potem wypisywała do niego smsy, baaardzo milutkie aż w końcu do kobiety zadzwoniłam także pilnuj tej sytuacji, bo nie ma bezinteresownych kobiet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość denna
Dziewczyny :) ale czy wy coś z tego rozumiecie - czy Faceci są, aż tak naiwni ??? ...może macie sposoby by sprowokować taką delikwentkę do szybszego (bardziej otwartego działania ) ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz racje to
tak, właśnie są naiwni, i to bardzo poza tym imponuje im obca kobieta zabiegajaca o wzgledy i pomagajaca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...pasażerka na gapę..
jeżeli są sygnały o których mowisz..to trzeba dyskretnie go odciągnąć...z facetem nie warto o tym rozmawiac...bo nie widzac niczego zlego w takich dobrych duszyczkach...moze zainteresowac sie bardziej jego praca i pomagac mu zamiast czekac az Ona pomoze..troche pikanterii w zwiazku by wiecej o Tobie myslal...smsiki w ciagu dnia..by oderwac mysli i zeby one ciagle wedrowaly ku Tobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do czego to doszło
? żeby babka pierwsza proponowała sex i to żonatemu/zajętemu facetowi? :o i jak tu takiej nie nazwać szmatą? :o koleżaneczka mojego męża też pierwsza zaproponowała skok w bok :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiedz taka
TAK,kolezanka meza to wróg. Ale co zrobić?Uwiazac meza na smyczy? :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buziaczekkkk
jak uwazacie.czy przy nadarzajacej się okazji..cos powiedziec takiej koleżaneczce...żeby się miała na baczności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość denna
buziaczekkkk -> Nie, ja osobiście czułabym się poniżona w takiej sytuacji, a Ona mogłaby uznać, że jest ważniejsza niż ..jest w rzeczywistości skoro ja sie jej tak bardzo obawiam ...stosuję metodę, iż na spotkaniach firmowych (oczywiście tych, na które jesteśmy zapraszani razem ;)..staram się brylować inteligencją i urokiem osobistym by pokazać Jej gdzie jest Jej miejsce w szeregu :)...ale ona ma inny patent - na szara myszkę - biedną wymagającą ochrony, opieki i taka cieplutką i słodką, że aż zęby bolą ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Buziaczku
wtedy ten anioł zrobi duże oczy i spyta Twego męża, czym sobie zasłużyła na ten atak ? Oni rzeczywiście nie widzą w tym nic podejrzanego, a taka " dobroć" plus inteligencja, to niezły przeciwnik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arabelka...
Kolezanka męża jest realnym zagrożeniem.Moje małżeństwo sie rozpadło dzięki kolezance, bo okazało sie że mają romansik...Dla mnie ona jak i on to szmaty.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na moj rozum
zajmijcie sie mezami zeby nie mieli cienia watpliwosci ze wy to skarb i szkoda by dla takiej tracic jak nie to przepadniecie a on sie podda z nia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buziaczekkkk
cięzko mi zabłysnac na takich spotkaniach..bo oni wszyscy rozmawiają o sprawach branzowych o których ja nie mam najmniejszego pojęcia.... Nie wiem co ma robic jak postępować. Kontrolowac mężą? Dac sobie spokój? Czekac co bedzie dalej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×