Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mała Mi_

Szukam wartościowego faceta ...

Polecane posty

Mała Mi zgadzam sie z Tobą to raczej faceci są \"wzrokowcami\" a to cytowane zdanie to sobie mogę nad łóżkiem powieśić, nie jestem wiele lepszy chyba w pewnym sensie gorszy w tym co pisałem przedtem miałem na myśli raczej to ze i tak w wielu wypadkach wygrywa sprytny podrywacz/podrywaczka a nie ktoś kto ma coś realnego i wartościowego do zaoferowania... Spójrzcie - ile jest par, w ktorych jest śliczna kobieta i facet o takiej sobie urodzie - tak to prawda i tak mniej wiecej zegluje zeby tak mieć... ja z urody nie zrezygnuję.. to może jest i głupie i smutne ale TAK WŁAŚNIE JEST... wiesz kobiet która mnie \"nie kreci\" nie jest dla mnie interesująca nawet jesli moge z nią przegadać cały dzień i sie oboje nie nudzimy, tak może być koleżanką i nic wiecej, szare myszki odpadają... niedawno znów dali \"Masz wiadomość\" takim dziewczynom jak Meg Ryan (nie pamięam jak sie pisze jej nazwisko) od razu mówie dziekuje mimo ze są miłe... rezygnuje ze swiadomościa ze ta konkretna dziewczyna jest wartościowa ale... nie dziala na mnie... troche dyskusja w próżni bo trzeba by plalcem pokazywać kto i za co sie podoba a kto nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyżby kolejny amator kobiecych wdzięków \"ala Bellucci? To blondynki nie mają już żadnych szans? Powiedzcie, że to nieprawda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sesso
Zawsze maja, uroda to tylko jeden z elementów liczy się również a może przede wszystkim osobowość, inteligencja. Na co komu pustak a la Pamela. Nie wszyscy meżczyźni są tacy sami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlaczego a la Bellucci? Atrakcyjna jak cholera to fakt.. nie pamiętasz ze mężczyźni wolą blondynki? :) na co komu Pamela? nie wiesz? jasne z piękną i głupią nikt kto ma krople oleju w głowie nie będzie chciał być chodzi o połączenie zalet serca, umysłu i pociągającej powierzchowności... i tyle zadne odkrycie...nie wszysczy mężczyźni są tacy sami? jacy? ja siebie nie oszukuje ze wole spedzać noce z miła sympatyczną dziewczyną która na mnie nie działa niż z Pamelą... ale wole brunetki nie, wole atrakcyjne i inteligentne... idę pracować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Liczy się osobowość i inteligencja.... piekne słowa. Czyli dokładnie to samo co u mężczyzn - w moim przypadku oczywiście. Pytanko - gdzie odnaleźć tego/tą (niepotrzebne skreślić) ?! Nie jestem tu jedyną zadającą takie pytanie... A może szukać pomocy u wróżki? Czy ktoś korzystał kiedyś z takich usług i z jakim skutkiem? Tak z ciekawości.... Wracam do pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sesso
Przede wszystkim nie rob nic na siłę... wydaje mi trudno jest znalezc prawdziwą miłość. Ta prawdziwa przychodzi dosc niespodziewanie i ponoć ma się 100% pewności. Osobiście nie spotkalem się z czymś takim, ale Ty może będziesz mieć więcej szczęścia... czekaj, obserwuj, moze cos wypatrzysz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Będę mieć oko i ucho na pulsie... A tak poza tym - będę zwyczajnie żyć. Życzę powodzenia wszystkich szukającym! Sobie również. Wracam do pracy, bo jeszcze siedzę w grudniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sesso
Powodzenia :) Mi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich 🌼 Cieszę się że topik został podtrzymany :D :D :D Mala MI_----> Grqatuluję determinacji, mnie także zależało na tym, by topik nie umarł:) I cieszę się, ze nie tylko mnie:) Witam wszystkie poszukujące i poszukujących 🌼, wszystkie nowe twarzyczki, i życzę duuużo szczęscia, zdrowia i miłosci w Nowym Roku:) I nie tylko:) Trzymajcie się cieplutko, ja sobie w Nowym Roku obiecałam że nie będę narzekać i staram się dotrzymać obietnicy:) Buziaki 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
facet30---> zgadzam się z Mala Mi_- kobiety mają trudniej, te wartościowe rzadko są dostrzegane, bo nie zawsze się wyróżniają wsród pustych, których pełno w klubach i nie tylko. Niewielu facetów patrzy na coś więcej niż wygląd ( przynajmniej na początku), a kobiety szukają wartościowych (tu jest nas troche:) ) ale niekoniecznie przystojnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mala Mi_ ----> nie będzie źle, ja szukam tego samego, a w nowym Roku obiecałam sobie, ze nie będe narzekać. Może mi się uda:) Ty też postaraj się nie narzekać. może topik przyniesie nam szczęscie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hopeless - dzięki za wszystkie życzenia! Staram się podtrzymywać topik - jak sama zauważyłaś. Nawet nie wiecie ile radości może człowiekowi sprawić to, że ktoś to czyta; a jak jeszcze coś dopisze od siebie - to w ogóle bomba! Nie narzekać - to jedno z moich postanowień noworocznych, tuż obok tego - żeby jeść mniej słodyczy... Czy przyniesie nam szczęście? Trzeba w coś wierzyć! Ja wierzę! Pozdrawiam gorąco!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już znalazłem wartościową kobietę. Żeby tylko teraz zechciała być ze mną... Ach 😍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no fakt na początku WYGLĄD jest tym co przyciąga i na to chyba nie ma rady... wiem jakie typy kobiet mi sie podobają i do takich ze tak powiem startuje... powiedzmy sobie szczerze: tylko część z nas będzie miała udany związek... i to też zdecydowana mniejszość... ale nikt z nas nie wie komu sie powiedzie wiec nie zwalania nas to z wysiłku poszukiwania właściwej osoby i potem pracy nad związkiem.. chociaż są osoby którym można smiało powiedzieć: tobie sie nie uda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mala Mi_---> I dobrze, ja się przyłączam iteż będe dbała o topik 🌼 Jacek---> Gratuluję, mnie tez jeszcze 2 tygodnie temu się wydawało że znalazłąm wartościowego mężczyznę, któremu na dodatek zależało bardziej niż mnie samej. Ale teraz jakoś przestało, w zasadzie bez powodu... Ale Tobie życzę, by taki się nie stało... Moze ja nie zasluguję na kogoś wartościowego?? facet30---> ja tez chodzę często do klubów, a tam typową zdzirkę spotkać bardzo łatwo. Ale ja chodzę tylko i wyłącznie po to, żeby potańczyc, bo nie wierzę w klubowe znajomosci. Czasem warto zaryzykować, ale chyba wartościowych mężczyzn w klubach nie uświadczymy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
--> hopeless: Nie mów, iż nie zasługujesz na miłość. Każdy jest powołany do miłości, bo stworzony przez Boga, który jest samą Miłością :) 😍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacek----> Dziękuję 🌼 Kiedyś sadziłam że nie mogę znaleźć miłości ponieważ nie nadszedł jeszcze mój czas i nie jestem na nią gotowa... A teraz sama nie wiem w czym tkwi problem, bo czuję się bardziej niz gotowa. Może, jak to mówi facet30, tylko niewielka cześć nas spotka miłośc, a ja nie jestem w tej mniejszości. Przez ten ostatni incydent już sama nie wiem o co Wam, mężczyznom chodzi. Bo jak wytłumaczysz to, że jeszcze niecałe 2 tygodnie temu tak mu zależało, a teraz sie nie odzywa?? Ja tego nie rozumiem, a wiem, że to nie z mojej winy... Pozdrawiam wszystkich ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała Mi prowokuje, czyli manipulacja, skor jest taka ładna, to dlaczego nie może sobie nikogo poznać. walory fizyczne to nie wszytko malutka. malutka, bo niby szuka dużego opiekuna z klasą , czytaj kasą który............ itu mamy obfity plik oczekiwań równie pieknych , co naiwnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drogi Koniu Trojanski - primo po pierwsze - kto powiedział, że nie mogę znaleźć sobie faceta? Bo ja nie. Nie mogę znaleźć - wartościowego, odpowiedniego faceta. Z tym, z którym byłam przez ostatnie kilka lat - sama nie wiem czym mnie ujął. Chyba tą swoją bezradnością. Matkowałam mu po trochu. Może myślałam, że to są chwilowe problemy, kłopoty; ale nie - on pakował się po pół roku w kolejne. I znowu go z nich wyciągałam. To był związek bardzo destrukcyjny. On brał, ja dawałam. Ograniczał mnie. Ale nie potrafiłam go zakończyć. Bo on zawsze błagał, zaklinał, prosił, płakał. I wiesz co jest najgorsze? Pomimo tego, że w końcu znalazłam w sobie siłę i zakończyłam ten chory związek pół roku temu - on nadal uważa, że ma do mnie prawo. Że jestem jego dziewczyną. Szkoda nawet o tym mówić. To temat rzeka... Więc nie pisz mi, że mam z tym problem. Bylejakich facetów jest w koło od groma. Tak jak pustych dziewuch - które lecą tylko na kasę. Ja jestem niezależna. Zawsze taka byłam. Niestety, to ja pomagałam finansowo mojego byłemu. Do dziś mi zresztą zalega sporą sumę. Byłam naiwna? Owszem, byłam. Przyznaję. Ale w końcu klapki spadły mi z oczu. I cieszę się z tego niezmiernie. Chcę zacząć żyć dla SIEBIE. Nie dla innych. Swoim życiem. A nie życiem czyimś i czyichś kłopotów. Przynajmniej narazie. A prowokacja? Owszem, ale nie taka o jakiej myślisz. Raczej taka - w kierunku właśnie \"owych wartościowych\" - może się któryś znajdzie i odezwie. I już. To wszystko. Czy są jeszcze jakieś pytania? Szczerze odpowiem. Ale teraz idę zrobić sobie kawę i wracam do pracy. Pozdrawiam wszystkie pracujące i niezależne kobietki. Miłej pracy. Facetów też pozdrawiam. Szczególnie tych wartościowych. Niech im będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała Mi_ no jesli tak jest, to trochę zbyt pochopnie oceniłem Ciebie. ale cos tam z toba nie jest tak, tzn. zauważyłem taka prawidłowość, że kobiety dominujące szukają uległych facetów, takim matkują, a i finansuja takiego gamonia. Z drugiej strony istnieje z takich kobietach atawistyczna postawa bycia z facetem dominującym z którym mozna miec potomstwo, ale dalej szukacie takich uległych trochę ślamzarów, trochę naciągaczy. Nie wiem w jakim wieku jesteś, ale recepta jest facet cokolwiek starszy, oczywiście w granicach rozsądku. Twój eks zawsze będzie postrzegał Ciebie jako prywatną własność, a skoro matkowałas to jeszcze inne problemy sę pojawią. Aby się go pozbyć każ mu oddać pieniązki, oddać nie odda ale się odczepi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do atawistycznych postaw o których wspomniałeś - to coś w tym jest... chociaż ojca moich dzieci wprawdzie jeszcze nie poszukuję. Mam trochę czasu. Powiadaż, że receptą byłby starszy - czytaj dojrzalszy - mężczyzna. Też tak myślę. Nigdy nie miałam jakiejkolwiek przyjemności z takowym. Nawet nie wiem, gdzie takiego można by poznać. Przewaznie są już zajęci.... Chyba, że poczekam na tzw. \"drugi rzut\". Chociaż wolałabym wolnego i bez tzw. ogonów. A co do byłego... stosowałam różne metody - na daremnie. Może czas pomoże....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała Mi! szukanie ojca kobieta dokonuje intuicyjnie, jesteście b.przez nature obdarowane w instynkt, to kobieta przekazuje życie, a faceta cóz sama wiesz nawet jeśli nie jestes zyt piekna mozesz zdobyc w dowolnej chwili i w dowolnym miejscu, co tez dzieje się od lat, a kto wychowuje a kto genetycznym ocjem było tajemnica do czasów badan genetycznych lat dzisieszych. drugi rzut, teraz sporo wolnych i bez dzieci, bo wy kombinujecie a po 2-3 latach każdy zwiazek jest na skaju przepaści, a jesli nie ma dzieci to ze skutkiem znanym i Tobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"drugi rzut, teraz sporo wolnych i bez dzieci, bo wy kombinujecie a po 2-3 latach każdy zwiazek jest na skaju przepaści, a jesli nie ma dzieci to ze skutkiem znanym i Tobie\" - czy mógłbyś jaśniej... Bo już nie wiem. \"Teraz sporo wolnych i bez dzieci\" - ale pewnie do 25 roku życia, a jeżeli ja chciałabym takiego np. po 30 - to takich zbyt wielu \"bez ogonów\" nie ma. Chyba, że z nimi coś nie tak. Ale popraw mnie, może się mylę. Bo albo Ci najlepsi już dawno żonaci, albo własnie się rozwodzą (czyli - z ogonami). \"Bo wy kombinujecie\" - co My kombinujemy? \"Po 2-3 latach każdy związek jest na skraju przepaści\" - to nie reguła. Posiadanie dzieci nic w tym nie pomoże. Dzieci nie są lekarstwem na uzdrowienie związku. A już napewno nie mogą być kartą przetargową. Choć niestety - czasem i tak bywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każdy facet ma swoją wartosć,ale nie zawsze ją zna.To my,kobiety nawiązując z nimi znajomość pomagamy im ją dostrzec lub uzewnętrznić tak,że gołym okiem widać tę ich wartość.Moim zdaniem każdy facet jest wartościowy,ale po nieudanym związku kamufluje już te najlepsze cechy,bojąc się,że znów zostanie niedoceniony lub wykorzystywany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lukarena chyba sama nie wierzysz w swa teorię, życie jest mniej skomplikowane, okres zalotów nie trwa wiecznie, jest szczery, ale krótki, zawsze ktos dominuje w związku, ale wy preferujecie kierowanie z tylnego siedzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koniu Trojanski - odpowiedz mi proszę na ostatnią wiadomość. A w zasadzie - udziel wyjaśnienia. Pozdr!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała Mi_ Nie ma reguł, bo każdy związek ma swe meandry, ale ogólnie poziom testosteronu liniowo spada u mężczyzn i po pewnych dosw, facet ma dość kobiet z ich chustwaką hormonalną (humory) i każdy związek jak świeczka wypala sie, oczywiście na poczatku jest piekny, apotem ogień uczuć i namiętności oprzygasa. Nie sztuka zdobyć męzczyznę, ale go przy sobie zatrzymać. To trzeba umiec zrobić, dziecko to jedena z kotwic, może trzeba się pochylić i byc kimś bliskim, coś ugotowac, wyprasować. można zawsze kogos fajnego znalezć. jeśli jestes nie brzydka i masz w głowie to co trzeba.to proste. jesli spoiwem jest seks, to ilez można się fasycnowac jednym ciałem, a tyle innch. Zdrada, cóz po latach panie które odeszły z tego powodu przyznaja się do braku rozsadku. Poza tym wygodnie jest u mamy, wszytko przygotowane, a mało obowiązków. nie znam związku który by przetrwał bez dzieci, a trochę sobie juz żyje. dziecko z fajnym facetem i najlepiej syn, cóż to cel i sens zycia kobiety, spełnienie macieżyńskie, to niesmirtelność. pomyśl jakiez to piekne. Co chesz jeszcze wiedzieć, tu w galicji zdrowo napadało i musze iśc samochód odkopać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KONIU TROJANSKI ---> a ja widzialem zwiazek, ktory przetrwal ponad 30 lat bez dzieci i nie zanosi sie na to zeby nie przetrwal do konca. Wiec takie zwiazki napewno istnieja. Nie znam danych statystycznych na temat czestosci wystepowania takich zjawisk ale na szczescie Mala Mi_ potrzebuje tylko jednego faceta. Tak samo jak inne dziewczyny. Wiec ciagle maja szanse na znalezienie tego jednego ktorego potrzebuja. Powinny tylko wiedziec o facetach duzo wiecej niz wiedza teraz zeby sie nie rozczarowywac za kazdym razem i nie uczyc sie z wlasnego smutnego doswiadczenia. To jest cos w czym faceci moga im pomoc opowiadajac szczerze o swoich pogladach na zycie i o swoich upodobaniach. Ze np. lubia seks tylko z pustymi blondynkami zawsze wesolymi, albo tylko z szarymi myszkami zawsze smutnymi. To jest glowna zaleta tego forum dla dziewczyn (inna zaleta to oczywiscie, ze moga sie tu zaprzyjaznic z innymi dziewczynami, co im tez jest potrzebne i czasem bardziej niz ten legendarny "wartosciowy facet").

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drogi Koniu Trojanski - absolutnie się z Tobą nie zgadzam! A już na pewno pod kątem owej kotwicy zarzucanej przez kobiety pod postacią urodzenia syna. Dla mnie absurd totalny. Znam bezdzietne małżeństwa, które mają się dobrze. Znam również młodych ojców - i to właśnie synów, którzy sami ich wychowują, bo matce się odechciało... Sztuką jest utrzymać przy sobie PARTNERA, nie tylko faceta. Zgadza się, że faceci są bardziej skłonni do wyskoków, a to kobieta zostaje z dzieckiem w domu (czasem już na dobre kilka lat). \"Spełnienie macierzyńskie - to nieśmiertelność\" - owszem, w końcu dajesz życie drugiemu człowiekowi. Pamiętaj jednak, że nie wszystkie kobiety tak myślą; jedne znajdą spełnienie w macierzyństwie, drugie w ciekawej pracy, rozwijając swoją osobowość, pasje. Nie każdej też jest dane posiadanie potomstwa. Więc tak nie można uogólniać. Masz dziecko - masz haka. Ja twierdzę - nie masz haka - masz obowiązki i masz dla kogo żyć. A jeżeli jest przy tobie jeszcze facet, najlepiej ojciec dziecka - to tylko pozazdrościć. Czasem go jednak nie ma. I to na kobietę spada ciężar wychowania. Samotne mamy mówią, że kobieta ma tylko obowiązki - a facet prawa... House elf - to prawda, potrzebuję tylko jednego faceta. Aż jednego. Recepty nikt nie znajdzie na to żeby znaleźć i zakochać się ze wzajemnością w \"facecie wartościowym\". Można \"uczyć\" się całe życie, a jak dojdzie co do czego - to i tak nie będziemy kierować się rozumem. Ale masz rację - bardzo cieszy sympatia okazywana przez inne forumowiczki. To pokrzepiające. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×