Najlepszą książkę pisze życie...

Kasiulena co sie stalo? Blondi,ja uwazam,ze Twoj Kubus bardzo szybko sie rozwija.Nie dosc,ze szybko rosnie,przybiera na wadze,to postepy w mowieniu,ze ho ho :) Dziekuje za zdjecia.Jak zobaczylam Kubusia to myslalam na poczatku,ze to Macius.Taki podobny do brata,szok! Mlody mi usnal. Ja po zakupach na bazarku.Kupilam swieze warzywa i owoce,ugotowalam mloda kapuste,teraz robie mielone i skrobie mlode ziemniaczki.I jak tu sie odchudzac,jak chlopaki maja wymagania ? :D Milego dnia

Dzien dobry!

Witam Po pierwsze: Skladam Wam wszystkim zyczenia Zdrowia, szczescia, pogody ducha i radosci z Waszych pociech (tych malych i nieco wiekszych ;) ) Byscie dalej byly tak wspanialymi mamami i zonkami jak do tej pory i by kolejne nowe dni w waszych zyciach byly tak sloneczne i radosne jak ten dzisiejszy dzien. :D Po drugie: Co u mnnie? Dziekei dziewczyny za zainnteresowanie. Ostatnio przeszlam kryzys zwiazany glownie z moja praca. Nie czulam sie tam dobrze przez ostatnich kilka tyg (ale nie bede sie rozwlekac na ten temat). Koniec koncow wydaje mi sie ze kryzys zostal zazegnany (i tu uklony dla mojego M :)) i teraz staram sie juz tylko patrzec na swiat pozytywnie. Przedwczoraj spotkalam sie z koleznakami ze studiow i tez bylo sympatycznie. Wczoraj z calym buirem poszlismy na drinki a potem na kolacje. I nawet w podziekowaniu za wklad w rozwoj firmy wszyscy dostali ladnie opakowane 2 gatunki win :) Takze humor zdecydowanie mam lepszy :) Przede mna tez dluuuuuuuuuuugi weekend (mam wolny poniedzialek) takze niec tylko cieszyc sie :) Serdecznie was pozdrawiam i lece zadzwonic do mamy :) Wyslalam tez jej kwiatki i czekoladki poczta kwiatowa takze powinno byc super. Caluski dla Was i milego weekendu!!!!

Veronica fajnie, że ktoś wreszcie zmienił stronę ;) Kasiu to miłego wypoczynku w ten długi weekend-przyda ci się :) U nas już lepiej ale przedwczoraj Kuba trafił do szpitala, na szczęście, że jest strajk, bo dzięki temu tam nie zostaliśmy. Dostał coś w nebulizatorze (inhalacja) i zastrzyk na zmniejszenie obrzęku krtani. Miał takie duszności, że się wystraszyłam. Biedaczek ciężko to przechodzi Maciek w momencie zwalczył wirusa, a on biedak się męczy. No i mnie też rozłożyło, boli mnie gardło i głowa, zatkany nos :( jestem już zmęczona. A w tym tygodniu miałam mieć korki z matmy, chwilami zastanawiam się, czy te studia w obecnej sytuacji mają jakiś sens :O papa

A co tu takie pustki ? :( Troszkę się wczoraj leniłam-Kubuś już lepiej się czuje, ale katar i chrypka cały czas się utrzymują :( Miałam wczoraj dzień fryzjera ;) Marka opitoliłam i Kubusia niestety też, ale żal mi się go robiło jak wiecznie miał mokre włoski. Chcąc nie chcąc musiałam jego cudne kłaczki obciąć :( ale odrosną Wyobrażacie sobie, że Marek cały dzień się do mnie nie odzywał-nie zamknęłam przeglądarki int.a on później usiadł do internetu i zobaczył moje wczorajsze wypowiedzi. Oczywiście nie powiedział o co mu chodzi, ale wyciągnął kartę internetowa z laptopa to się domyśliłam. Kurna faceci to mają czasem narąbane w głowach.

czesc! lenie sie i nic mi sie nie chce robic.totalny brak energii :-0 jakies chmury ida,wiec moze popada,obyyyyyyyyyy. ten upal nas dobije.Przemek czesciej spi,a ja pije kawe litrami. Blondi to wpadka niezla :-( Nastepnym razem bardziej uwazaj ;) Moj jak na razie nie wie gdzie siedze,na jakim forum To dobrze,ze juz lepiej z Kubusiem :) Kasiulena dziekuje za zyczenia Widze,ze pracodawca o Was dba :) A przeciez nagroda najlepiej motywuje pracownikow ;) AnuLa jak tam? Juz w pracy czy to juz ostattnie dni na wychowawczym?Jak Dominisia znosi rozlake??Kto bedzie z nia siedzial? Alku gdzie jestes??

Ide z Przemkiem i gazeta na podworko,a w domu zrobie przeciag,bo zaraz sie tu ugotuję :-0

czesc dziewczyny :) Witam w mokry poniedzialek. Nie bede jednak narzekac bo jak wiecie mam dzisiaj wolne. Jakis Bank Holiday - specjalnie mnie nie interesuje jaki i dlaczego, najwazniejsze ze jest wolne Niestety marna pogoda od soboty wiec ani na rower ani na spacer wyjsc za bardzo sie nie chce. A dla tych ktorzy musza niestety pracowac: CHILL OUT! http://www.scrolllock.nl/3.cfm Aniu pilnuj sie :) - A jak przeczytal to i dobrze niech wie co w trawie piszczy :D Weronika - dla Ciebie rowneiz pozdrowienia Ps ja zmobilizowac dziewczyny by sie tu czesciej pojawialy - moze jakis wirtulany klaps!

Aaaa przypomnialo mi sie - ostatnio jak bylam w Pl kupilam sobie fajna sukienke w groszki - zaraz podrzuce wam moje zdjecia do skrzynek. Kazda uwaga na wage zlota :D 4 ALL

Budze sie rano, wygladam przez okno a tam blekitne bezchmurne niebo i piekne slonce - no zesz motyla noga :(!!! czemu nie moglobyc tak w weekend ?!? Milego wtorku :)

Hello! Jade dzis z Przemkiem na czeresnie ;) dzis juz troche chlodniej,wiec humor lepszy. Wczoraj oboje z mlodym lezelismy jak zdechle muchy a w domu temp.27 stopni!!!Na dworze ponad 30.Niezle co??? KLimy nie mamy a przydalaby sie.Wiatrak nic nie daje :( Wiec moze Kasiulena nie tesknij do pieknej pogody,bo czasem daje w kosc.Tylko pewnie smutno Ci,ze za oknem piekna pogoda a Ty w pracy :(

Kasiulena nic w skrzynce pocztowej nie mam :(

Veronika - juz Ci wyslalam - sorki myslalam ze cie mam ujeta w grupie Cafe :) No i wlasnie troszku mi smutno ze za oknem pieknie a ja zamiast na psacerze badz rowerze to w pracy :( pozdrawiam

Czesc Wpadłam tylko na chwilkę cos wam powiedziec jestem w ciazy :-D :-D :-D

SERDECZNE GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Dziekuje jeszcze nie moge w to uwierzyc :-D

ja tez nie!!! Zostawilas mnie sama :) - teraz bede czula wieksza presje :) jeszcze raz i

Alku GRATULUJE napisz coś więcej w wolnej chwili, który tydzień, termin itp itd strasznie sie cieszę :D Kasiu to faktycznie musisz wziąć się za robotę ;)

Aniu a ty nie siedz po nocach!!!!!!!!!!!!!!!! Dzikije za gratulacje. Wczoraj zaczely sie mdlosci ale nie jest zle, termin prawdopodobnie na koniec stycznia :-D

Czesc dziewczyny, dawno mnie nie bylo, ale czytam was systematycznie. Teraz jednak kiedy takie wiesci nie moge nie wpasc i nie pogratulowac naszej nowej mamie :) Alku z calego serca gratuluje :) 3maj sie cieplo :) Aha dziekuje tez za piekne zdjecia malych bąbli :) sa cudowne i szybko rosna. Kasiulenie tez dzieki za zdjecie kreacji. A tu moja kreacja ktora sobie zakupilam na komunie http://www.bonprix.pl/bp/offer.htm?cat=1.10.370.1.3.1&pr=22496 Aha Kasiulena, nie zostałaś sama bo razem ze mna (to tak odnosnie dzieci) A u mnie ok. wrocilam wlasnie z Pragi :) bylo bardzo fajnie :) choc krotko. To tylko weekend :( Pozdrowienia :)

Aniszcza witaj!!! W takim razie (to jeszcze tak odnosnie dzieci) uzlylo mi :D Ale jak to bywa przyjdzie i na Nas czas :) A kostium kupilas bardzo ladny - bedzie pasowal do twojej szczuplej sylwetki i dlugich nog (az po same niebo) Pozdrawiam i ide na rower :)

Czesc dziewczynki! ALKU G R A T U L U J Ę Rowno 2 lata po mnie zaszlas w ciaze :-) Bo my tez na wiosne,ja majowka a Ty kwietniowka ;) Dbaj o siebie U nas nic nowego.Bylismy na czeresniach u rodzicow(maja sporo owocowych drzew)Przemek wcinal,az uszy sie trzesly. Teraz poklada sie powoli do snu a ja ide cos ugotowac. Aniszcza widze,ze \"duchem \" jestes z nami.Czemu tak malo piszesz co u Ciebie? Praga...ponoc najpiekniejsze miasto w Europie.

Witam widze ze dzieki Alku topik nam sie rozkrecil - oby tak dalej dziewczyny :))) A ja kupilam sobie nowe butki i jestem HAPPY :D Sa sliczne na 5 cm obcasie :) ale jestem zadowolona :D

Chyba sie pospieszylam :(

Alku a kiedy tu coś napisać, jak tylko w nocy mam czas i spokój :) Ja też zaszłam w ciążę w kwietniu-dokładnie 02.04.2004 :) Aniszcza a może tak częściej zaznaczysz swoją obecność z nami ;) Byłam w Pradze w 2001 roku, żałuję, że krótko i że jeszcze tam nie wróciłam, ale zazdroszczę tego luzu Wam, które nie macie dzieci. Mi szkoda maluchy zostawić i jechać na urlop, a są za małe żeby jechać z nimi, bo to już nie urlop, a męka by była. A propos zakupów to ja nic nie kupuję póki nie schudnę, chyba, że buty, ale Marek twierdzi, że i tak mam ich za dużo ;) Veronika ja sobie zrobiłam dietkę czereśniową :) jem tylko czereśnie i piję-ładnie oczyszcza organizm. Nawet w ciąży zleciały mi 2 kilo tak jedząc. Miłego weekendu.

Czesc dziewczynki! Alku GRATULUJE!!! Mnie tu praktycznie tez nie ma, wiem, ze mialam sie poprawic, ale niestety naprawde nie mam kiedy, wlasnie wrocilam z Jula ze szpitala, dwa tygodnie tam spedzilysmy, najpierw miala zabieg i w czasie tego pobytu zarazila sie wirusem, no i szpital spowrotem. I w kolko cos, mam nadzieje, ze wiecej tej instytucji nie bede musiala juz ogladac. Jak dojde do siebie to napisze wiecej, ale na razie jestem po 2 tygodniach spania albo bardziej nie spania na krzesle... Pozdrowienia!!!

A w ogole w sobote moje malenstwo mialo impreze roczkowa, dobrze, ze udalo nam sie wyjsc na ten czas...bylo super, nie liczac tego, ze dziadkowie i chrzestna ze strony mojego meza nie raczyli przybyc...godzina im nie pasowala...bylo mi strasznie przykro, zwlaszcza, ze tesciowie widzieli Julke tylko raz przez ten caly rok (na chrzcinach)....dobrze, ze drugich dziadkow ma super i zawsze moze na nich liczyc...nie zamylam juz, ale musialam sie przed kims wygadac, bo strasznie sie z tym czuje....

Meg slonko jak dobrze Cie widziec znow :) I bardzo mi przykro z powodu szpitala i spania na krzesle.Ja bylam z Przemkiem 7 dni w szpitalu i wiem co to znaczy.Okropnosc!!! Zyczymy zdrowka malej! A co do rodziny meza-niech sie wstydza!Nie zawracaj sobie tym glowy.Ja np.jestem na etapie obojetnosci z rodzina meza i stwierdzilam,ze nie warto nimi sie przejmowac.Dla mnie najblizsza rodzina jest maz i syn.Wiele osob mi powtarza,ze z rodzina to tylko na zdjeciu...a w zyciu obcy czlowiek szybciej Ci pomoze. Wszystkiego Najlepszego zyczymy Julcez okazji urodzin I badz z nami czesciej.Pisz jak z Julcia,mezem.

Chcialam jeszcze cos napisac,ale z Przemkiem nie da sie siedziec.Musze za nim latac,miec go na oku. Teraz upodobal sobie wlazenie na krzesla i boje sie,zeby nie spadl. Narazka!

Witam serdecznie Megg wszystkiego najlepszego, duzo zdrowka, radosci dla Twojej rocznej corci :) Czas leci nieublaganie :D Nie przejmuj sie swymi tesciami bo szkoda na to nerwow. Ja pochodze z takiej rodzinki, w ktorej dziadkowie (ze strony taty) nigdy sie nami nie interesowali. Nigdy nie pamietali o urodzinach, gwiazdce czy nawet komuniach i chrzscinach - tak bylo im wygodnie. Przez wiele lat nie kiwneli palcem w nasza strone. Teraz gdy sie juz usamodzielnilismy, a moi rodzice wybudoali dom, chcieliby z nami utrzymywac kontakty. Jak dla mnie jednak jest juz za pozno. Nie rozumiem dlaczego mialabym byc uprzejma, odwiedzac ich i dzwonic do nich skoro przez wiele lat zaniedbywali te kontakty. Sa dla mnie jak zupelnie obcy ludzie. I nie zalezy mi na ich opinii. Mam wrazenie ze teraz jak iwdza ze zadnej pomocy od nich nie oczekujemy a wrecz moznaby do Nas (moich rodzicow) przyjechac na wakacje, badz dlugi weekend ,to nagle sobie przypomnieli ze istniejemy. eh szkoda gadac. Jak to sie mowi: jak sobie nawarzyli piwa to niech je teraz spija. Dla mnie - rownei dobrze moga nie istniec! Mam nadzieje ze Twoja corcia tego nie doswiadczy. ALe jesli rzeczywsicie odwroca sie od niej to wierz mi niech nie bedzie Ci przykro - po prostu skoncentruj sie na tym co dobre i na ludziach ktorzy wokol Ciebie sa i im na Tobie i Twojej corci i mezu zalezy. Trzymaj sie dzielnie! No i po weekendzie jednakze tym razem jestem zadowolona - a co? Ani o Giertychu ani o innych super madrych ludziach w polskiej polityce myslec nie zamierzam- jedyne o czym marze to to ze niedlugo przejda do historii no i wreszcie ludzie sie opamietaja Zrobilam rowniez troszku uzytku z roweru, ktory niedawno kupilam. Pozwiedzalam okolice w ktorej mieszkam i zaczyna mi sie podobac. Probelm ze mna taki ze nie mozna mi dogodzic. Jak jade do Londynu i wracam do ckni mi sie za ta adrenalina i wiecznie zywym miastem z dostepem do knajpek, kin , teatrow i klubow niemalze przez cala dobe. Z kolei tak jak dzis, gdy sobie poogladam okolice i te eleganckie domki i rezydencje to chce zostac tutaj i juz mi tego londynskiego zgielku nie brakuje.O co chodzi? Mam wrazenie ze moj apetyt rosnie w miare jedzenia- ale najlepiej to chcialabym trzymac sroki za ogon- szkoda tylko ze fundusze na to nie pozwalaja... Milego poniedzialku