Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dr wymiot

Najprawdopodbniej mam osobowość BORDERLINE i smutno mi...

Polecane posty

Gość magisterka helka
wiecie co, przeczytalam teraz i mnie to troche rozbawilo:) wariat uciekł z domu wariatów, nagonka wszyscy go szukają. Na dworcu PKP pełna konspiracja, wariat mówi szeptem do kasjerki: - Poproszę bilet do Krakowa - normalny? - nie, pojebany!!! prostackie, ale co tam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magisterka helka
wroc! pozwol nam chociaz odrobine siebie poznac, a spacer to dobre wyjscie;) czekamy, trzymaj sie cieplo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Wiecie... zawsze myślałam, że jestem nienormalna, że ze mną coś nie tak, z moją psyche, ale jestem silną osobą i np po nieudanych próbach samobójczych czy okaleczaniu się czułam się silniejsza i zawsze myślałam, że to tylko chwilowe depresje, ale właśnie przeczytałam wasze forum i stronkę której adres podany był na początku i stwierdziłam, że to na pewno jest TO. Mam dokładnie takie objawy jak są opisane i bardzo się zasmuciłam :( He jednak dzięki magisterka helka za twój humor, prostacki ale przynajmiej się uśmiechnełam :D No ale poradźcie co mam teraz zrobić? Iść do psychiatry, czy czekać aż się pogorszy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lily_f
Niestety na borderline psychoterapia nie działa, a leki bardzo słabo, czasem pomagają SSRI - leki przeciwdepresyjne nowej generacji... ale warto mimo to pogadać z psychoterapeutą choćby dla możliwości wygadania się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zolza bpd
a najgorsze co mozna napisac to : daj spokoj... no to trzymajcie sie cieplo w tym swietnym kaciku wzjamnej adoracji, dlatego nie podalam adresu naszego forum, zeby takie osoby jak wy go nie rozwalaly - czyli wiecie wszystko na ten temat bo MOZE same macie bpd a wszystko co ja napisze bierzecie zaraz na "nie". radzcie sobie same i zycze ostrych zyletek pod reka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zołzzie wybaczcie
z nienawiści nie wie co mówi i czyni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magisterka helka
powiedzmy sobie szczerze, zadna "normalna" osoba nie pisalaby takich rzeczy jak zolza, zatem jesli na tamtym forum sa takie osoby, to wole na nie nie wchodzic, ciesze sie ze przynajmniej w znalezieniu ksywki jej pomoglam:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja tez to mam
Oj kobiety dlaczego zawsze musi sie znależc ktos kto mąci przeciez to dobrowolne wpisywanie sie na forum i dla szukających zwady i złośliwości odpuscie sobie czy nie wystarcza wam wlasne podwórko. Bordeline to schorzenie mózgu ale jak chyba wam wiadomo rowniez mozna miec podobne schorzenie po pourazowym szoku doznanym we wczesnym dzieciństwie tak wtedy zachowuje sie mozg.Osoba nie wiem dlaczego nie wie co nia kieruje dlaczego jest wrazliwa niepewna nie kocha siebie.Nie martwcie sie wszystko w zyciu nie jest czarno biale sa tez inne kolory ale trzeba po prostu chciec je dostrzec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magisterka helka
ja poprostu uwazam, ze nie mozna z gory zakladac ze bedzie zle, trzeba walczyc o swoje szczescie i wkurza mnie jak ktos pisze ze jestesmy na to skazani do konca, bo mozemy probowac lagodzic objawy. mi pomoglo zapoznanie sie z choroba, poczytalam troche na ten temat i jest duzo lepiej. sama swiadomosc, ze to jest niezalezne ode mnie duzo pomaga, oczyszcza sumienie. Li-o, lepiej przejdz sie do lekarza, psychiatra da ci skierowanie do psychologa, radze ci sie wygadac tam porzadnie, mnie ulzylo kiedy moglam powiedziec o swoich myslach, lekach, chociaz po psychoterapii mialam juz ostry atak to stanelam po nim na nogi;) pomogly mi dwie ksiazki: "weronika postanowila umrzec" coelhlo "wywieranie wplywu na ludzi" cialdini jak ktos chce, dajcie maile, przesle wersje elektroniczna;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ależ proszęmożesz mi przesłać
felicity-happy@wp.pl :) Interesuję się Waszym tematem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magisterka helka
poszlo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lya
Boją się porzucenia; strach przed utratą ukochanej osoby jest u nich powodem uciekania od bliskich związków, do których jednocześni dążą, gdy druga osoba jest niedostępna. Mimo, że pragną bliskości to, gdy ktoś im ją daje ukazując do nich słabość – często uciekają od danej osoby dopatrując się w niej kogoś słabego, wręcz złego (...) Ich znajomości "balansują" – raz się do kogoś zbliżają, innym razem (gdy druga osoba zacznie się nimi interesować) tą osobę od siebie odpychają. Szukają bezskutecznie idealnej osoby, która będzie ich wybawieniem - zrozumie ich do końca, pokocha bezgranicznie i bezwarunkowo, nada sens ich egzystencji, wypełni pustkę w ich życiu, wybawi od huśtawek nastroju oraz bólu psychicznego i nigdy ich nie opuści. Boze, to o mnie. Reszta tez. Zastanawialam sie, co mi jest. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lya
mysle sobie, ze jednak czasami nieswiaomosc jest blogoslawienstwem. czasami diagnoza jest jak wyrok, BPD- bardzo trudne w leczeniu, krotkotrwale rezultaty itd. Wole myslec, ze przejawiam zachowania typowe dla BPD niz ze nia jestem. Wczesniej intuicyjnie sobie z nia radzilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magisterka helka
tez mialam etap bulimii:( dobrze ze jestes tu z nami, naprawde nie jestes z tym sama!!! musialy byc w twoim zyciu jakies dobre momenty, sprobuj w najgoszych chwilach przypomniec sobie jak sie wtedy czulas. to jest choroba duszy wiec najlepsze lekarstwo nosisz w sobie! mysl o tym jako o chorobie, moze jestes tutaj dla kogos wyjatkowego, masz cos waznego do zrobienia, musisz czekac i byc silna. jak masz ochote to wykrzycz sie do poduszki, dla mnie najlepsza w tych momentach jest samotnosc, chociaz jednoczesnie bywa zgubna, ale po probach:( zawsze odzyskiwalam sily do zycia, zasypialam z nadzieja, ze to juz ostatni raz, po jakims czasie, kiedy pojawil sie dobry moment w zyciu, kiedy zrobilam cos dobrego cieszylam sie, ze jednak tu jestem. jestes komus potrzebna, moze nawet tego nie wiesz, moze nie teraz, ale przyjdzie taki moment w zyciu, kiedy bedziesz sie cieszyc z tego ze jestes. prosze cie, uwierz mi!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magisterka helka
ja czasem mojemu facetowi, jak chce sie go pozbyc, mowie, ze to nie jego dziecko:( albo zycze, zeby mial wypadek i nie wracal:( a nigdy go nie zdradzilam i kocham go ponad wszystko. ale on wie ze jestem chora, pozniej go przepraszam i on to rozumie, bo tez mnie kocha. jesli twoj facet cie kocha, powinien zrozumiec twoj problem, nie obwiniaj siebie, w glebi duszy jestes dobrym czlowiekiem, tylko strasznie okaleczonym:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magisterka helka mnie tez możesz przesłać na kalien84@o2.pl - z góry bardzo dziękuję :* wiecie... ja znowu mam problem bo mam sporą nadwagę i odkąd pamiętam z tym walczę i to mnie jeszcze bardziej przygnębia bo ciężko mi przez to znaleźć kogoś komu się spodobam, a kiedy już kogoś znajdę to szybko się go pozbywam :( w sierpniu na dodatek mój \"przyjaciel\" o mało mnie nie zgwałcił i się załamałam... teraz nie chcę już mieć nikogo, po prostu się boję facetów, bliskości i oczywiście odrzucenia a jednocześnie mi brakuje kogoś do przytulenia (choć mam innego prawdziwego przyjaciela do którego mogę się przytulić, ale często jest dla mnie niedostępny) PS: od wczoraj połowę czasu przepłakałam, a drugą prześmiałam się z tego że jestem taka głupia i się tym przejmuję :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magisterka helka
poszlo:) zaraz bedzie truman show, moj ulubiony film, ogladajcie na tvn. ja wierze ze po smierci moze sie okazac podobnie, ze to tylko iluzja stworzona przez jakies istoty... sama nie wiem, ale to musi miec jakis glebszy sens, jestem okropna materialistka, ateistka, ale wierze, ze jestesmy elementami tego wszechswiata... nie umiem tego wyjasnic, wewnetrznie czuje, ze warto sie przemeczyc w tym zyciu, bo juz wiecej nie dostaniemy szansy zeby jakos zmienic swiat:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marri
a ja myslalam ze ze mną jest cos nie tak- to tzn moja rodzinka twierdzic ze ze mną jest cos nie tak - ale jak czytam wasze texty to stwierdzam ze ze mna jest raczej calkiem oki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marri
-->ksenofaryna: genialny masz opis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lovememore
myslenie jest najgorsze, to fakt, i dlatego ja mam wszystko gdzies!!!!! - oprocz siebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lovememore
i znajdz sobie jakies kretynskie ale koniecznie wciagajace bardzo absorbujące hobby -genialna sprawa, nie ma czasu na myslenie o pierdołach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marri
moze i masz racje ale jakos to do mnie przemawia, wiesz tak jakby ktos wyartykułował za ciebie cos, co sie zawsze chcialo powiedziec ale nie wiadomo było jak to ubrac w słowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magisterka helka
ksenofarynko, dobrze robisz rezygnujac z tego faceta, nie mozna zmuszac nikogo do kochania, przeciez ty tez nie chcialabys byc w takim zwiazku. nie wiem jaka jestes naprawde, czy duzo sie usmiechasz, faceci lubia usmiechniete babki, moze dlatego, mimo iz piekna nie jestem zawsze mialam powodzenie, bo pod wesolutka maska ukrywam swoje problemy. sproboj zaakceptowac swoje cialo, chociaz ja tez czulam sie kiedys w nim obco, ale przeciez to tylko komorki ten fragment przestrzeni nalezy tylko do ciebie, tak jakbys miala twierdze, staraj sie o nia dbac, nikt nie ma prawa sie tam wedrzec bez twojej zgody. ty jestes krolowa, ty decydujesz komu otworzysz swoje serce, jesli ktos tego nie doceni, przyjdzie inny. krolowa przeciez nie burzy swojego domu! to nie twoje cialo sie liczy, tylko krolowa mieszkajaca w jego wnetrzu, krolowa musi byc silna, zeby panstwo nie upadlo. krolowa zawsze bedzie samotna! najwyzej w panstwie obok zamieszka jakis krol i beda wspolistniec obok siebie, ale krolowa musi nauczyc sie sama decydowac o sobie. pewnego dnia w twierdzy krolowej zamieszka inna istotka i krolowa bedzie musiala dla niej tu byc, krolowa zrozumie sens swojej obecnosci tutaj... wiec ksenofarynko zakladaj korone i rzadz w swojej twierdzy, bo nie jestes swoim cialem, cialo jest tylko mieszkankiem dla twojej placzacej duszy, czy moze osobowosci, sproboj uwolnic sie z okowow glupich stereotypow, przeciac pempowine ktora wiarze cie z przeszloscia i popatrz na swiat, jak na cos pieknego, niszczonego przez ludzka glupote. tylko tu i teraz mozesz cos zmienic. moze kiedys to ty bedziesz o tym pisac innej osobie zdiagnozowanej jako border, ktora nie wie co robic, ktorej zniszczono nadzieje... sproboj sie dzis usmiechnac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magisterka helka
aj tam madra, ty mi tu nie kadz, bo ja filozof i jeszcze spoczne na laurach;) ja wlasnie przepisuje do pracki argumenty sokratesa a istnienie boga:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magisterka helka
to ciesz sie tym, ze mozesz poznac dzis mysli seneki:) i moje filozofowania, bo gdyby ciebie nie bylo tutaj nie napisalabym tych madrych slow, a pisalam je tylko dla ciebie, z glebi wlasnego serca;) wiec dzieki tobie to zabrzmialo tak pieknie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magisterka helka
"Szczęście jest według Sokratesa czymś bardzo wewnętrznym, co ma swoje źródło i ojczyznę w duszy człowieka: tkwi w samym życiu moralnym. Dobry sam sobie wymierza nagrodę, a zły karę" - Maier jesli nie jestescie zlymi ludzmi, nie macie za co sie karac!!! inni sa podli, ale nie wy, to oni sprowadzili na was chorobe i oni powinni teraz cierpiec, ja ukaralam swoja matke, od kilku lat wogole nie utrzymuje z nia kontaktu, nie zaprosilam na slub, nie zna swojej wnuczki... i w tej chwili nic mi nie moze zrobic, a na starosc zostanie sama!!! Nic nie uderza mocniej niz slowa, one zostawiaja rany na duszy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ledwo co dzisiaj do pracy wstałem, czuje sie podle, chce mi sie płakać i wyć, tak wewnetrznie mnie wszystko boli, że aż mi zal siebie i mojej żałosności, najchetniej położyłbym sie spać i spałbym, chciałbym nagrzać w pokoju farelką, odkrecic kaloryfery i zakopać sie w łóżku i zeby mnie moja dziewczyna przytulała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna bez cukru
dzień dobry wprawdzie nie uczęszczłam do zadnego specjalisty i nie mam diagnozy, ale mam chyba objawy ........ moge sie przyłaczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×