kto sie wlaczy do nas?

ooo dzieki:) sweetkatie:):):)

mój pracuje, jako przedstawicel handlowy,

Mam chwile przed wyjsciem wiec jescze do was cos skrobne:) Sweetkatie---tobie tez gratuluje slubu!! Ty i Busia jestescie z Krakowa, ja studiuje w katowicach a to juz niedaleko. Moze kiedys uda sie nam spotkac:) Tez robie wszystko zeby nie pisac pracy,ale jak mus to mus, niestety. Moj mezczyzna skonczyl w zeszlym roku studia na politechnice i pracuje w swoim zawodzie, praca bardzo mu sie podoba. Lece dziewczyny, zajrze tu wieczorem, zeby sie dowiedziec co u was. trzymajcie sie:)

Cześć dziewczyny, wreszcie mi się udało do kompa dostać... Ja wciąż mieszkam z rodzicami, mam 24 lata, i jeszcze w pokoju z siostra bliźniaczką... :) Chętnie bym zamieszkała z lubym, który równiez pracuje jako przedstawiciel handlowy, ale niestety fiannsowonie podołamy :( przerąbane, a jesteśmy razem 3,5 roku, może kiedyś, ale zaręczyliśmy się jakiś czas temu, pozdrawiam!

Dziewczyny! Może znacie jakiś cudowny sposób jak mam się zmotywować do nauki? Fajny ten Wasz topiczek więc i ja się włączę Słodkich snów

hejka, cos dziewczyny wczoraj nie popisały, no no no.. hopeless--zapraszamy:) pozdrówka, miłego dnia,

Cześć! Nie wiem, czy mnie pamiętacie, bo jakoś nie miałam ostatnio czsu usiąść do komputera. Ale nareszcie weekend, więc trochę nadrobię zaległości :-) Sweetkatie - krótko pracuje w szkole, ale mogę Cię pocieszyć, że tak do kitu jest tylko na początku. Z tego co widzę nauczyciele mianowani i z wyższymi stopniami zaczynają zarabiać może nie najlepiej, ale przynajmniej przyzwoicie, a i pracy jest mniej, jak się ma już wszystko opracowane i w małym palcu po paru latach pracy. Poloniści oczywiście zawsze mają stertę dyktand, kartkówek i zeszytów do sprawdzenia, ale przy innych przedmiotzch nie jest tak źle :-)

witam z rana :) coraz wiecej nas, fajnie, witam nowe babuszki ja wczoraj sie nawet pouczylam, ale nie znam sposobu na zebranie checi, chyba faktycznie trzeba juz wszystko mozlewe zrobic wtedy nie pozostaje nic innego ;) kurcze w poniedzialek pierwszy egz - musze sie sprężyć! sweetkate a ten moj link to do takiej gry... ale nawet nie wiem czy to jeszcze aktualne, calkkiem zapomnialam o niej. milego dnia wszystkim :D

czesc dziewczyny:) Witam wszystkie nowe twarze:) niuniafets---- znam twoj bol, tez mieszkam z rodzicami, a raczej z mama, narzeczony tez,na ale myslimy by w koncu wziac slub i zamieszkac razem. Narazie jednak musimy uzbierac na mieszkanko:) hopeless--- witaj, zapraszamy do nas!! napisz cos o sobie, skad jestes, co porabiasz? newt--- jasne ze pamietamy, zagladaj tu czesciej koniczyneczka----trzymam kciuki z pon. na pewno zdasz!! jak to dobrz, ze ja nie mam juz na 5 roku egzaminow:)

ooo, lazurka ale Ci fajnie! my mamy co prawda tylko 2 ale zawsze to cos a co wy robicie na 5 roku? macie jakies zajecia w ogole czy tylko seminarke?

ja mam tylko seminarium i specjalizacje- z logopedii. Nie mamy teraz zajec bo jezdzimy na praktyki i jest super ( oprocz dojazdow, bo to daleko ).

Witajciie dziewczyny! Dziękuję za miłe przywitanie Studiuję w Warszawie na 4. roku, mam kupę egzaminów w sesji, stąd to pytanie, jak się zmotywować. Na mnie najlepiej działa jak widzę nad sobą bat, to wtedy coś robie. Teraz iwdzę bat, ale już na wiecżór się umówiłam więc znowu nic nie zrobię. Oczywiście szukam mojej drugiej połówki, bez efektów jak na razie bo jestem hopeless :( Dla wszystkich przesyłam i zmykam, będę tu na pewno zaglądać.

Ja też jestem tą szczęściarą, która nie ma egzaminów na 5 roku, tylko seminarium i dwa wykłady do wyboru :) a taka laba wcale nie mobilizuje do pisania magisterki :) dobrze że chociaż mam pracę, bo umarłabym z nudów... :) co wy robicie w czasie wolnym, jak macie mało zajęć, w ogóle nauki ?? ja to lubie mieć każdą godzinkę zapełnioną i zaplanowaną, inaczej dostałabym świra ;)

Hej, nocny marek ze mnie, wiec popisze troche do was. Hopeless----tez mam ogromne problemy z motywacja, na szczescie mam wymagajacego promotora i to on jest dla mnie \"batem\" :) Duzo pisania jeszcze przede mna, a czasu coraz mniej:( niuniafest---- ja czas wolny dziele miedzy 3 pasje: kino, ksiazki i pies. Razem z narzeczonym kupilismy syberiana husky i jest naszym oczkiem w glowie:) A tak szczerze to lubie z nim biegac, chodzic na spacery, treningi, a dzieki niemu poznaje sie tez wiele nowych ludzi. Ogolnie lubie jak duzo sie dzieje:) sweetkatie----ale ci zazdroszcze, ze umiesz robic na szydelku. Mnie nie ma kto nauczyc, bo babcia mieszka bardzo daleko i widuje ja od swieta. Ale ostatni zrobila mi piekny komplecik:czapke i szalik.A praktyki w szkole mialam miesiac, ale te z logopedii mamy w przychodni z pacjentami i jezdzimy tam prawie caly ten semestr. Trzymajcie sie cieplo!!!

Laseczki! Wpadłam tylko życzyć dobrej nocki, cieszę się że tu do Was trafiłam ;) Na szczęście dzisiaj udało mi się za coś zabrać. Dopiero późnym wieczorem ale lepsze to niż nic. Jednak bat działa- 2 ciężkie egzaminy już w poniedziałek, an dodatek kolokwia:( Słodkich snów

hejka, ale dzis u mnie ladna pogoda byla, normalnie pieknie! sloneczko jak ta lala ;) a na forum pustki! halo! dziewczynki odzywamy sie :) hopeless glowa do gory, polowka bankowo przyjdzie w odpowiednim czasie ;) powodzenia jutro w szkole! lazurka dzieki, pamietac bede o Twoich kciukach jutro w poludnie :)

hey!dziewczynki ja rowniez witam wszystkich nowych gosci, ktorzy do nas zawitali i serdecznie pozdrawiam. Mam nadzieje ze sie troche uczylyscie. Ja nie mialam jakos czasu zagladnac bo mialam duzo pracy musialam wszystko zabrac na niedziele do domu i odpracowac to co w pracy przespalam ale sie ciesze ze znowu moge troche pogadac. Pozatym poklucilam sie z moja przyjaciolka no i wiecie jak to jest. Mam nadzieje ze do mnie dzisiaj zadzwoni bo nie widzialysmy sie od piatku.

przylacze sie do tematu. Ja na szczescie mieszkam zupelnie sama i chyba to dobrze bo nikt ze mna nie wytrzyma. Jakis czas mieszkalysmy we dwie i nie wyszlo, jak sie zaczely puzne wracania do domu albo jak kolega czasem zostal na noc.Ja zostalam wychowana po polsku wiec przeszkadza mi to jak dziewczyny z facetami przesadzaja. MNysle ze jak sie mieszka z lokatorka to trzeba miec troche wstydu co nie? a potem wygonilam babe i od dej pory mieszkam sama.

Czesc, taki ladny dzien, a ja niestety smutna. Wczoraj wieczorem poklocilam sie z facetem, wyszedl obrazony. Dzis rano napisalam smsa, ze by juz przestal sie dosac, ale on bardzo niemilo mi odpisal. Nie poznaje go i nie wiem, co powinnam zrobic. Probowac rozladowac sytuacje czy dac mu spokoj, tak jak chcial?? Poradzcie mi...

dlaczego sie poklociliscie? jesli mozna zapytac.

Poszło o roznice zdan. Uwazal, ze ma racje, ale nie mial niestety. Wszystko to dzialo sie w obecnosci mojego brata, ktory mnie poparl. Ja podeszlam do tego z humorem, chcialam go poglaskac po glowie, zeby sie nie zloscil, a on odepchnal mi reke. Brat sie zdenerwowal i powiedzial mu, zeby nie przesadzal, a on bez slowa wyszedl ode mnie z domu. Nie wyglada to zbyt ladnie...

glowa do gury. Zapros go dzisiaj na kolacje albo cos w tym rodzaju i powiedz ze jakos ostatnio czujes sie zle i zeby ci wybaczyl jezeli jestes uparta i przy swoim stoisz ale powinien tez przemyslec czy aby on napewno ma racje i czy sluszne jest jego reakcja. Przy tym pokasz ze ty sie nie gniewasz i ze chetnie z nim przebywysz.

dziewczyny co zwami nikt sie nie zglasza?

Antoszka, dzieki za rade:) Jakos sie to wyjasnilo, zadzwonil,ale ani slowem nie wspomnial o wczorajszym dniu. Nie przeprosil, ani nic. Jakis taki niesmak mam, bo nie mial podstwa do takiego zachowania. Ale nie jestem z tych co sie dlugo gniewaja:) Narazie taka cisza, bo dziewczyny maja dzis egzaminy, zaliczenia itd.Mam nadzieje ze dobrze im poszlo i sie samymi piatkami pochwala:)Narazie my musismy trzymac watre, hehe

Witajcie wszystkie koffane dziewczynki ::):):)Mogę się przyłączyć? Ja tez bym chciała byc z Wami:):):):)

Kora222---witaj u nas!! Cieszymy sie z kazdej nowej osobki. Czuj sie jak u siebie i napisz cos o sobie, zebysmy mogly Cie lepiej poznac:)

:) mam 21 lat, no w sumie juz 22 :).Jestem z Dolnego Śląska. Wy martwicie sie nauką, egzaminami a ja Wam zazdroszę tego. Ja nie studiuje, nie mam na to pieniędzy. Gdybym miała pracę, poszłabym na studia zaoczne, ale pracy nie mam i takie błedne koło :(. Mam już 22 lata, a nie robie kompletnie nic w zyciu:(. Wszyscy albo studiuja, albo pracuje, wychowuja dzieci, cokolwiek. A ja?Czuje sie jak jakis leń. Pracy nie ma, szukam cały czas, jednak nie mam wykształcenia i doświadczenia zawodowego. O mnie juz coś tam wiecie:):), może nie są to pozytywne informacje, ale zawsze jakieś :) Pozdrawiam serdecznie, bede tutaj zaglądać do Was:):):)

Kora, najwazniejsze to nie zalamywac sie. Moze to puste i wysluzone slowa, ale taka jest prawda. Ja studiuje na dziennych i wierz mi, przechodzilam w zyciu taki koszmar 2 lata temu, ze myslalam ze nie dam rady. I finansowo, i psychicznie. Ale zacisnelam zeby i juz prawie koncowka:) Moze pomysl o studiach dziennych. Najwiecej pochlaniaja bilety, ale nie trzeba placic czesnego. I zawsze mozna liczyc na stypendium, naukowe albo socjalne. Nie czuj sie gorsza, bo wielu ludzi z wyzszym wyksztalceniem nie moze znalezc pracy, sama sie tego boje. Głowa do gory i zagladaj do nas czesto!!

LAZURKa dziekuje za miłe słowa:). Mysle o studiach dziennych, ale dzienne moge zacząć jedynie od pażdziernika. Juz nawet wybrałam sobie kierunek:). Marzyłam o pedagogice albo germanistyce, jednak w moim rejonie nie ma takich kierunków. Pozostają mi jedynie Słuzby Socjalne albo Turystyka. Troszke sie boje ze tam beda wszyscy młodsi ode mnie i że bede wygladać troszke dziwnie. Teraz juz zmykam, póxniej zajrze do Was. Dziekuje jeszcze raz lazurko za odpowiedz :):)