Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość syropinka26

jak sobie poradzic z zyciem po studiach??

Polecane posty

hej kobietki, no tak trzeba znalezc jakis sposob na obejscie tego zacnego obowiazku jednak mi sie to na 3 miechy jeszcze nie oplaca. wyczytalam tez ze zeby nie musiec placic trzeba sie wymeldowac z kraju. eh narazie sobie odpuszcze martwienie sie zobaczymy potem. ale jak sie czegos confiused dowiesz to bede wdzieczna za kazde info;) umnie calkiem dobrze mogloby byc tylko troche cieplej. buziaki. 👋 co tam u was zapracowane przczolki..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aa confiused bo zapomnialam o jodze.. bardzo madre jest to co napisalas na jej temat. tak sobie mysle ze to jest dobre dla kazdego kto ma jakies rozterki czy sprawy z ktorymi sobie nie moze poradzic ze ogolnie dziala to na lepszy nastroj czlowieka. ale tak jak mowisz tego trzeba sie tez nauczyc i wymaga to duzo pracy. hmm sama jestem ciekawa jakie to przyniesie zmiany w zyciu taka nauka koncentrowania sie nad soba.. no ale mamy ciebie i napewno nam opowiesz. zarabista sprawa. 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hayatim
syropinko, 10.04 w Wyborczej w Gazecie Praca bedzie o rozliczaniu sie za granica i takie tam-poradnik podatkowy..Moze Ci sie przyda :) pzdr :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anilijka***
Czesć. No tak brak czasu... Ja miałąm dziś zły dzień. W sumie to od kilku dni tak jest. Zaczeło mi się sypać wszystko. I mam wszystkiego dosć. A chodzi oczywiscie o prace. Bo w moim zycu prywatnym jest wszystko w porządku. Zamiast być szcześliwa i zadowolona bo niedługo ślub to ja ciagle chodzr smtna przez prace. Zaczęła mnie wnerwiac szefowa. Bo no cóż zmieniła sie... Na poczatku milutka a teraz no niby miła ale jak ma na to ochote. Jak jest jej pracownica to trzyma z niż sztame a mnie totalnie olewa. Kompromituje przy klientach. Mówi takie niby zarty ale dla mnie sa one nie do przyjęcia. Jak jestem z nią sama to obgaduje swoja pracownice przede mną. Ja oczywiscie sie nic nie odzywam, ale już nie moge tego wytrzymać. Tak na nią gada że szok i dla mnoie wtedy jest inna. Już ze mnie nie drwi przy ludzach i normalnie sie odnosi. Normalnie wykonuje wszystkie swoje obowiazki, jestem dumna z siebie bo daje rade. Niesprawia mi juz nic trudnosci. Ale atmosfera jest okropna. Denerwują mnie te jej głupie zarciki. I ta praca staje się dla mnie pomału katorgą. Dopiero wróciłam a już myślę ż ejutro mam iść znowu i aż mnie mdli na samą myśl. Wytrzymałąm miesiac, i jestem z siebie dumna. Dałąm rade. I wszystko byłoby dobrze gdyby nie te głupie zachowanie się szefowej. JUlka mam nadzieje ze u ciebie wszystko w porządku. Ze masz coraz lepszy kntaktz dziewczynami i ze masz fajnego kierownika. I ze nie masz takich problemów jak ja. Syropinka nono widze ze juz myślami jesteś coraz blizej wyjazdu. Fajnie. Odpocznesz, zmienisz klimat, otoczenia. Zobaczysz ze dobrze ci to zrobi. Nałądujesz akumulatorki. I jak wrócisz ruszysz pełną parą i ułożysz sobie tutaj wszystko. Fajnie tak chodzi na joge. Ja niestety nie mam czasu. Ja osobiscie lubie rochliwe zajęcia ale teraz to tylko joga by mi się przydała. Dziewczyny nie wiem co bedzie z tą oja praca. Nie moge przecież tak poprostu jej żucic. ja tak dalej bedzie a czuje ze tak to musze rozgladnać sie za inną. Bo nie bede sie przecież wykańczałą psychicznie codziennie. Kończę juz bo jeszcze nie jadłam obiadku. I potem jeszcze tu zajrze. papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ryszard P.
Syropinka, skąd jesteś? Jesli z Wawy i lubisz pisać, to może spróbujesz szczęścia w gazecie (branża komgresów i konferencji)? Napisz na mój mail (ryszard_pryszcz@gazeta.pl), to Ci przybliżę sprawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam anilijko, przykro mi ze tak sie dzieje w pracy..niestety czesto tak sie dzieje wlasnie ze prawdziwe oblicze firmy w ktorej sie zaczyna pracowac poznaje sie dopiero z czasem. twoja szefowa zachowuje sie jak rozkapryszone dziecko zamiast ludzi traktowac jak pracownikow to odnioslam wrazenie po tym co napisalas ze przychodzi do pracy i patrzy tylko komu by tu cos wytknac zeby ktoras laska przypadkiem nie bylam lepsza niz ona. niewiem czy moje wrazenie jest trafne w kazdym razie co moge ci doradzic to to zebys nie dala sie sprowokowac i bardzo dobrze robisz wysluchujac jej tylko i nic na to nie mowiac. ale nie wyobrazam sobie jak szefowa moze komus kogo dopiero poznala opowiadac takie zeczy. ale jak mowisz ze dla ciebie tez potrafila byc zlosliwa to moge jedynie zaryzykowac stwierdzenie ze jest najnormalniej w swiecie zazdrosna.niewiem o co?o urode? o zdolnosci?o charakter?? (a to ze ma wladze potrafi skrzetnie wykorzystac bo wie ze wy jej nic nie odpowiecie jak wam zrobi jakas kasliwa uwage) ty anilijko musisz sie starac zdysntansowac do tego. z czasem sie przyzwyczaisz. ludzie ktorzy tam pracuja tez sie musieli przyzwyczaic bo napewno im na poczatku tak samo nie bylo latwo. a prawda jest taka ze w niewielu firmach jest naprawde normalna atmosfera bo zawsze pojawia sie gdzies ta zazdrosc i obawa o wlasny stolek przez co ludzie potrafia robic naprawde dziwne rzeczy. ja tez jestem z ciebie dumna. bo jestes zarabista laska tyle przetrwalas to i przetrwasz humory szefowej. nie tak dawno pisalas ze nie wytrzymasz bo pracownicy sie nie odzywaja a wszystko jakos sie ulozylo jestem pewna ze i tym razem poradzisz sobie. rob tak zeby szefowa byla zadowolona wypelniaj swoje obowiazki a wtedy bedziesz z czystym sumieniem wychodzic do domu i to powinno byc najwazniejsze. a jesli atmosfera bedzie dla ciebie naprawde nieznosna to zawsze mozesz przeciez juz w trakcie stazu szukac innej pracy .. to tyle co chcialam nastukac niewiem co wiecej napisac. a ja tak to prawda coraz blizej wyjazdu. dni jakos tak mi szybciej leta bo wsumie moze wyjsc tak ze juz w koncu nastepnego miesiaca sobie pojade:) ale jak to wiecznie zamartwiajacy sie czlowiek mysle o tym ze wroce i co bede wtedy robic?? a z praca bedzie dobrze!!nie tu to gdzie indziej!! buziaki i czekam co napiszecie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość confiused
hej, popatrz syropinko nawet oferte pracy tutaj u nas na topiku mozna znalezc!!!:) ja rozmawialam dzis z kilkoma osobami o rozliczeniu z podatku w anglii. niesety nie mam dla Ciebie wiele wiadomosci. spora czesc pracowala na czarno, a pozostali jakos o tym nie mysla, a jak mysla to rozliczaja sie tylko w Anglii i polske odpuszczaja. podobno, tak powiedzial mi kolega, ze maja zniesc ten dziwny przepis o podwojnym rozliczeniu, ale wiadomo jak to jest...moze i sa jakies plany ale do realizacji moze byc daleko. nic wiecej nie wiem, przykro mi ze nie moge Ci wiecej pomoc. anilijko bardzo wspolczuje Ci tej meczacej atmosfery w pracy. napisz mi prosze na czym polegaja twoje obowiazki? byc moze pisalas juz wczesniej a ja jakos to ominelam bo nie wiem jaka jest twoja branza. przepraszam. widocznie tak mialo byc,tu zdobedziesz juz jakies doswiadczenie ktore pomoze Ci w znalezieniu innej pracy no i bedziesz miala wieksza pewnosc siebie. byc moze ona dziala tak celowo, zeby was poroznic, nie dopuscic do zawiazywania lepszych kontaktow zeby np wam sie nie zaczelo wydawac ze duzo mozecie. nie wiem ale czesto takie zachowanie ma jakis cel. a mzoe po prostu jest taka franca ktora chce pokazac swoja wyzszosc. bardzo sie ciesze ze sama tak sie motywujesz i utwierdzasz w tym ze wykonujesz dobrze obowiazki, nie dajesz sie zastraszyc ani zniechecic, zobaczysz jaka dzieki temu bedziesz silna. no i szefowa wyczuje ze nie dasz soba pomiatac. pamietaj ze najwazniejsza jestes Ty, twoj slub i twoje zdrowie. a ta kobieta teraz moze troche namiesza ale za jakis czas bedzie tylko wspomnieniem. ciesz sie swoim sczesciem, mysl o slubie i dalszej karierze:) bedzie dobrze, trzymam kciuki! ja zyje ciagle i bez zmian w takim samym rytmie, uczelnia, mieszkanie, czsem jakies wyjscie, teraz joga i caly czas mam nad soba pietno wyjazdu. nawet nie wiecie jak bardzo chcialabym zeby juz byal jesien i zebym miala ten caly wyjazd za soba i mogla rozpoczac nowy rozdzial zycia, ktory na pewno nie bedzie latwiejszy ale za to inny i z rozwiazana sprawa sercowa! pa😍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaaaaaa jeszcze co mi przyszlo na mysl to wykorzystuje swoja pozycje do dogryzania wam i poprawia sobie w ten sposob nastroj bo wie ze wam sprawia przykrosc tym co mowi i wie tez ze wy jej nic nie odpowiecie byc moze leczy tym kompleksy co jest zalosne bo to kolejne niewlasciwe wykorzystywanie wladzy w tym kraju.. eh taka to juz nasza polityka. ty jednak anilijko jesli sie dzieje tak jak pisze mozesz sie czuc lepsza i powinno podnosic cie to na duchu mimo ze w pierwszym momencie pewnie zdolinuje..jestes SUPER i zadna szefowa tego stwierdzenia nie zmieni:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
confiused dobrze mowi:)oczywiscie ile glow tyle spojzen na sytuacje. ale jedno jest pewne. confiused ma racje to twoje zycie anilijko i twoje zdrowie i to jest najwazniejsze! confiused i dziekuje za to co piszesz o angli.niestety jak widac wiekszosc ludzi odpuszcza sobie rozliczanie sie. byc moze jak ja sie dowiem ile musialabym zaplacic to tez tak bede myslec. ale narazie odpuszczam sobie zamartwianie sie tym. fajnie ze joga poprawia ci nastroj. a co do wyjazdu to wierze ze bedzie on dla ciebie mily i satysfakcjonujacy zycze ci zebys przyjechala do polski z lepszym nastrojem i tez naladowala akumulatorki na nowy rozdzial w zyciu. bedziemy sie razem wspierac mailami bo ja pewnie tez bede tesknic do domu pomimo ze teraz chcialabym juz wyjechac buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość confiused
dziekuje syropinko za slowa pocieszenia, mimo wszystko sa mi bardzo potrzebne. ja staram sie pocieszac ze nie ma tego zlego... ale i tak mi to ciazy 🌼 dla Ciebie ja bardzo lubie czytac wasze posty w ktorych kazda ma wlasnie troszke inne spojrzenie, to duzo daje, uzupelnia sie. fajnie ze mozna sie tutaj wygadac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hayatim
ale duzo napisalam :) widzisz syropinka, ze nawet tu mozna dostac oferte pracy, jak slusznie napisala confiused! milo byloby uslyszec jakas historie sukcesu... ;) anilijko, chcialabym Ci napisac, zebys sie nie martwila szefowa, no ale wiem, ze latwiej powiedziec niz zrobic...Co by Ci tu powiedziec na pocieszenie...Moze to, ze jutro ide do "pracy" do taty do biura i On jest naprawde fatalnym szefem, od razu wchodzi na wysokie tony jak mu sie cos nie podoba:) To bedzie dzien na gornym C ;) Wydawaloby sie, ze z rodzina jakos latwiej, ale ja bym tego nie powiedziala. tyle, ze ja nie moge wyleciec, bo nikt mi za to nie placi haha:) Wiem za to, ze kobiety w przeciwienstwie do facetow maja tendencje do samobiczowania sie i przejmowania sie kazdym slowem, zwlaszcza szefowej. postaraj sie ja po prostu "zniesc", jednym uchem wpuszczaj, drugim wypuszczaj i rob swoje. W koncu nie musicie byc najlepszymi przyjaciolkami ;) zycze Ci milszego jutrzejszego dnia i milych snow dla wszystkich dziewczyyyyn:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anilijka***
dziewczyny jesteście superowe. Tak fajnie napisałyście o tym co myślicie. Syropinka i confiused.- To co napisałyscie jest bardzo madre i prawdziwe. POmoze mi to spojrzeć na tę sprawe w innym wymiarze. Faktycznie moze nie chce dopuścic do zbytniego zaprzyjażnienia się z ta dziewczyną , bo boi się że my razem w jakiś sposób bedziemy przeciw niej? Ale cos w tym jest. Bo juz w pierwszych dniach mówiła mi zebym na nia uwazała bo jest obrażalska i chce żądzić. Nastawiła mnie od początku przeciw niej. A mi z nia sie ukłąda dobrze. Ale pewna jestem ze gdy mnie nie ma to na mnie na pewno też musi coś mówić źle. A zazdrosć? to też zauwazyłam że jest zazdrosna. Gdy klietn jest bardziej zainteresowany rozmową ze mną bardziej iz z nią widze ze jej nie po nosie. Szybko zmienia temat i ignoruje to co ja mówię mimo że mi się dobrze rozmawiało z danym klientem. tak to prawda kąśliwe uwagi mnie dobijają i nie wiem jak się zachowac. Bo powinnam zareagować tylko to szefowa i wiem że jak to zrobie to i tak nie wygram bo to pedantka która wszystko ma najlepsze i ona sama uwaza się za najlepsza osobę. I wszystko ma naj. Gdy ktos robi lub uwaza inaczej to dla niej jest juz dziwny. Na przykład wykonuje swoje obowiazki a ona nagle wyskakuje cyt: ty cos dzisiaj jesteś jakaś nieprzytomna i nie bardzo wiem do czego ona pije bo nic złego nie robie. lub cyt: ty cos dzisiaj jestes niewyseksowana. Gdy tylko zrobi mi się goraco to stwierdza ze jestem w ciaży lub przekwitam. Oczywiscie to robi śmiejac sie i dobrze sie przy tym bawi. Szkoda tylko ze mi nie jest do smiechu bo to mnie dotycza te uwagi a ludzie którzy akurat sa słuchają. Ja tez jestem osoba która lubi zabawe i wygłupy ale nie zanosze gdy robi sie to kosztem innej osoby. Bo wtedy to jz nie jest zdrowa zabawa. Aha i powymyślałą sobie rózne dziwne imiona staropolskie i każdej z nas przypisała jakies. I zwraca się do nas własnie wtych dziwnych zwrotach. Na początku byłam świadkiem jak jedna z pracownic była cos zła i naburmuszona właśnie z powodu tego ze nie zwraca sie do niej po imieniu to ona stwierdziła ze będzie tak do niej mówiła czy jej się to podoba czy nie bo ona jest u siebie i do holery jasnej moze robić co chce. Wtedy się wystraszyłąm tej sytuacji bo nie świadczyła najlepiej. Ale ze minęł o to szybko ten konflikt to szybko o nim zapomniałam. Teraz widze to codziennie bo chyba chamowałą się przede mna a teraz juz nie musi bo mnie poznała troche. Ja nie mam sobie nic do zarzucenia choć widomo ze należe raczej do osób które są wzgledem siebie krytyczne. To w tej pracy wykonuje wszystko tak jak sobie zyczy szefowa, mimo to zaczyna się wszystko chrzanic. Jutro znów musze isć. Na pewno napisze wam jak było. jestem przekonana ze będzie znów do niczego. I chyba tylk ocoraz gorzej moze być. zapowiadało się tak dobrze. Momo tego jestem dumna z siebie ze dałam rade , ze nie sprawia mi ta praca juz stresów, ze świetnie sobie poradziłąm i radze nadal. A szefowa to zupełnie odrębna sprawa. Nie uciekłąm z pracy!!! wytrwałam i ciesze sie z tego. A jutro pójdę postaram się zdystansowac choć... trudno w niektórych sytuacjach bo nie wiem jak mam sie zachować. i zgadza sie dziewczyny jestem silniejsza. I to dużo siniejsza. Confiused napisze jutreo gdzie pracuje w jakiej branzy. jesteście kochane !! zawsze mozna na was licyć. Zawsze pomozecie swoimi słowami. dziekuje wam. jesteście super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anilijka***
hayatim - dzieki. Kurcze no nie wyobrażam sobie ojca swojego za szefa. Masz racje ze to nie jest łatwe. confiused nie muszisz przepraszać bo ja tu nic nie pisałam gdzie pracuje. Nie cche po prostu tutaj tego pisać. Tak zeby wszyscy czytali. Pewnych inforamcji nie chce pisac. ide spać i mam nadzieje na lepsze jutro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość confiused
anilijko nie musisz mi odpowiadac gdzie pracujesz, tak po prostu zapytalam. rozumiem ze chcesz pozostac zupelnie anonimowa, tak na wszelki wypadek lepiej rzeczywiscie nie odslaniac wszystkich kart;) ciesze sie ze sie trzymasz i ze mozemy Ci jakos pomoc, przynajmniej dobrym slowem. my tu wszystkie w Ciebie wierzymy, jestes super kobietka, a ta szefowa ma strasznie glupie te gadki. podejrzewam ze klienci jak slysza te jej niewybredne docinki to tez sobie mysla "jejku co za babsztyl" a usmiechaja sie do niej bo musza tak jak i wy niestety musicie to znosci. przydalby sie jej porzadny kop w tylek! ;) tak to jest ze niektorym ludziom wydaje sie ze sa pepkiem swiata i ze moga robic co chca, ale wierz mi ze ona na pewno jest zgorzkniala i nieszczesliwa bo jakby byla szczesliwa to do glowy nie przyszloby jej dreczenie innych, wyzywa sie na innych za wlasne nieszczescia. pamietaj, to tylko kilka miesiecy. teraz bedziesz miala "goracy okres" zwiazany ze slubem i o pracy bedziesz miala coraz mniej czasu myslec, a kiedy bedzoesz juz mezatka to nagle okaze sie ze ta kobieta juz Ci jest obojetna, a moze nawet bedzie juz perspektywa lepszej pracy. hyatim ciesze sie ze nas odwiedzasz:) wspolczuje ojca-szefa, zwlaszcza jak jeszcze w domu macie srednie relacje. zycze Wam lepszego dzionka niz dzisiejszy dobrej nocki😍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc kobietki, wpadlam tak sobie zobaczyc co tam u was. anilijko zgadzam sie w kazdym zdaniu z confiused co do twojej szefowej. wogole te jej teksty sa nie do przyjecia. az sie zezloscilam. ale ty jedyne co mozesz zrobic to pomyslec o niej ze jest zalosna i nie dac sie smutnym nastrojom z tego powodu. niestety szefowa to tez kobieta w tym przypadku jak widac glupie teksty lecza jej kompleksy. confiused ma racje. szefowa to jest nikt w porownaniu z twoim weselem ktory powinien cie jak najbardziej pozytywnie nastrajac a potem to juz wogole bedziesz miec ja gdzies. bedzie dobrze🌼 moze pozno pisze to co pisze i niepotrzebnie roztrzasam sprawe ale stoimy za toba morem a juz niedlugo uczcimy wieeeeelkim piwkiem to ze dajecie sobie rade w pracy i bedziemy miec w nosie wszystko;) hayatim a co do ciebie to niewiem jaki jest twoj ojciec ale moj tez jest szefem i ja wole byc bezrobotna niz pracowac z nim.. tobie zycze jednak zeby wszystko sie jakos ulozylo i zebys znalazla swoje miejsce w zakladzie rodzicow. a co u julki?? i confiused o tym gdzie pracuja dziewczyny dokladniej mysle bedziemy mogly porozmawiac jak sie spotkamy:) umnie dzisiaj wpozadku bylam z bratem w kinie jutro bede miec troche aczkolwiek mam nadzieje mily dzien. to koncze tymczasem trzymajcie sie cieplutko papa🖐️ i hayatim widze ze jestes z nami przez caly czas. milo ze sie odzywasz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość confiused
witajcie! mam nadzieje anilijko ze dzis bylo lepiej. pamietaj ze nam zawsze mozesz napisac co Ci lezy na serduszku. syropinko troszke mnie rozbawilas tym tekstem o swoim ojcu-szefie ale bardziej jednak zasmucilas. przykro mi ze Wam sie nie uklada, ze nie mozesz znalezc w nim ani on nie chce w was znalezc oparcia. na pewno wszystko sie ulozy. wyjazd do pracy bedzie zastrzykiem finansowym no i oderwaniem od tej rzeczywistosci a po powrocie na pewno karta sie odwroci, bo w koncu zawsze po burzy wychodzi slonko:) ja dzis skonczylam sesje - w koncu!! uff juz mialam tego dosc, zwlaszcza ze od jakiegos czasu ciagle z przyczyn odgornych nie moglam podejsc do tego ostatniego egzamimu. teraz tylko pracka, no i biezaca nauka. no i w nagrode poszlam na solarium:) obiecalam sobie ze zaczne nad soba bardziej pracowac, wezme sie bardziej w garsc,bo od rozstania jestem w takim troche zawieszeniu i ciezko jest mi sie zmobilizowac.a mam w koncu wiele do zrobienia na studiach. anilijko zgadzasz sie na spotkanie 13.05?? papa😍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anilijka
cześć dziewczynki :) dziękuje wam za miłe słowa i wielgaśne pocieszenia. Macie racje we wszystkim :) grunt to sie nie przejmować i robić swoje. Ja dziś robiłam to co do mnie należy i postanowiłam wypełniać swoje obowiazki jak należy. Ja bede w porządu wobec niej i wobec samej siebie. A ona albo to doceni albo nie. Wyobrażcie sobie ze dzisiaj nie było wcale docinków. O nic się mnie nie czepiała. Była miła i dziś miałąm super dzień. Dziś było cieżko bo dużo klientów,. cały czaszapracowana ale dałam sobie rade ze wszystkim. Sama nie wiem jak ja to wszystko robie ale udaje mi się. Wyobrażcie sobie że do tego wszystkiego dziś mnie pochwaliła przy ludziach przed osobą która pracuje w urzedzie i zajmuje sie właśnie kierowaniem ludzi na staże. Stwierdziłą ze jest bardzo ze mnie zadowolona. Nie wiem czemu jednego dnia moze być miła a drugiego coś kombinuje i nie wiadomo o co chodzi. Gdfyby była tak jak dziś, bez tych głupich tekstów to byłoby w pracy super. Powiedziałąm sobie ze jesli codziennie bedzie bardzo żle to poszukam innej pracy. A jeżeli to będzie sie zdarzać na przemian z dobrymi dniami to bedzie dobrze. dzis dlatego mam dobry nastrój i jestem zadowolona. Jeszcze jutro przetrwać i sobota...:) Julka a ty jak ? jak w pracy? aha no tak pisałąś ze nie bedziesz miaął dostepu do netu. mam nadziejej ze szybko się tutaj odezwiesz do nas. Bo my czekamy na ciebie i nowe wieści. Syropinka - tak uczcimy wielkim piwem to wszystko. Już niedługo się spotamy i pogadamy tak naprawde. każda z nas bedzie mogła się wygadać. Wtedy tez wiecej szczegółów co do pracy i innych spraw. Bedzie fajowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anilijka***
confiused witaj oczywiscie ze zgadzam sie na 13 maj. Ja mam blisko to się dostosuje. Nie ma ze mna problemu. I gratuluje zakończenia sesji. :) To zrozumiałe ze jest ci teraz cieżko po rozstaniu. I tak cie bardzo podziwiam. Jesteś twarda babka i nie dasz się. Pamietaj ze czas goi rany i tylko czas tu moze pomóc. Z czasem wszystko się ułozy i zaczniesz dostrzegać pewne sprawy w zupełnie inny sposób. Ja juz lece spac bo późno a rano wstać trzeba. papa dobranoc i jeszcze raz dziekuje ze mi tak pomogłyście wczoraj w trudnym dla mnie dniu. Ze mam was i moge tu się wam pozalić a wy zawsze cos mi miłego napiszecie w taki sposób ze od razu jest lzej i zyc się na nowo chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobietki po raz drugi, confiused nie wszystko odrazu..kazde rozstanie boli ale czas goi rany i super ze juz zaczynasz sie z kazdym dniem czuc lepiej:) i zdalas sesje!!brawo.🌼dobrze pamietam jak egzaminy potrafia sie ciagnac bez konca niekoniecznie z naszej winy a chcialoby sie juz miec spokoj. no ale masz racje teraz zajmij sie soba i rob to na co masz ochote tak aby czuc sie piekna dla samej siebie przede wszystkim. ja tez poszlam dzis na solarium i jakos samoopczucie mi sie po tym polepszylo. a co do mojego wyjazdu to wciaz juz o tym mysle a z tym podatkiem to moze uda mi sie go uniknac zwz na to ze jade na tak krotko.no i co do tego sloneczka w zyciu.to znowu sie nad soba porozczulam ale ja od jakis 5 lat czuje raczej ze stoje w miejscu ze wciaz jest tak samo.. a tych zmian jakos sie nie moge doczekac ale teraz juz za nimi nie czekam wiec pewnie wpadna same nieoczekiwanie. tak!bardzo chcialabym sie z wami nagadac i oczywiscie potanczyc;) bedzie fajowo. anilijko widzisz moze jednak jakos sie ulozy.mysle ze szefowa miewa tez lepsze i gorsze dni i poprostu wtedy wyladowuje sie w jakis dziwny sposob. mysle ze przyzwyczaisz sie do niej. PORADZISZ SOBIE!bo jak nie ty to kto🌼 tyle juz wytrwalas to pomysl sobie ze przez glupia babe nie zucisz tego wszystkiego bo zaduzo nerwow cie kosztowalo samo to pojscie do pracy.. masz swoje cele w zyciu i ona nie moze stanac na ich drodze. po stazu znajdziesz sobie inna prace.:) no to buziole 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc kobietki, no to mamy weekend:) mam nadzieje ze wasze nastroje sa wpozadku. umnie calkiem fajnie dzionek minal a teraz siedze juz wykapana przed kompem z piwkiem;) buziaki i do wieczorka 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julka kulka
hej dziewczyny!!!! to znowu ja. wstyd się przyznać ale mialam ju internet 2 dni temu ale moje nastawienie, humor, samopoczucie bylo tak beznadziejne że nie wiedzialam nawet co napisać. ale czytam co uwas, i jestem na bieżąco. dzisiaj jest już lepiej, może dlatego że mam jutro dzień wolny. a w niedzielę znowu do pracy:(((((((((( ogólnie w pracy jest tak sobie tzn zalezy wszystko kolo kogo siedzisz, jakich masz klientow raz mam super dzień, traz jest po prostu strasznie. cięzko powiedziec co sądze o tej pracy bo każy dzien jest inny ale jedno wiem ide już bez stresu tych tzw "początkow" tego już nie mam,minęlo... mam troszkę dola ponieważ też owiedzialam sie paru rzeczy. otóz ten chlopak ktory mi sie podobal ma dziewczynę...i jak wiecie wszystko to wyjaśnia i jest jasne. drażni mnie to że wszyscy wokol mnie kogos mają a ja ciągle sama... przeprowadzilam sie, zrobilismy imprezę z tej okazji, ogolnie pokój jest beznadzieny ale powoli sie do niego przyzwyczajam i juz mi coraz lepiej. troszkę też poprzypominalam sie ze znajomymi ale takak sie czuje samotna i juz nie chodzi o kolegę czy koleżankę ae tak bardzo chcialabym sie zakochac. cholera jasna ! naprawde jakos czulam ze z nim może cos wyjdzie a on jest w związku, mam życiowego pecha... pogoda sie poprawia, kupilam sobie buty wiosenne i jest mi trochę lepiej. nie pisze pracy w ogole, nie mam jak, po pracy muszę sie jeszce rozpakwoac juz o konca ciuchy mi sie wszystkie wybrudzily przeprowadzką i oglnie mam teraz ochotę spedzac wiecej czasu poza domem. wiec zostaje obrona we wrześniu, niesttey ale nie wiem, naprawdę nie wiem jak ja to powiem rodzicom... to by bylo na tyle co u mnie, syropinko, anilijko, confiused - fajnie że jestescie i moege sie wam tu wypisac. myslalam juz o spotkaniu naszym.mam grfaik na kwiecien i wiem juz ze ostatni weekend kwietnia mam caly wolny, nie wem jak w maju, mam nadzieje ze sie dogadamy co do spotkanka. syropinka slyszalam o tym podwojnym opodatkowaniu. dla mnie to skandal!!!! slyszalam glosy że ludzie sie zaczynają wymeldowywac żeby tylko podatku nie placić! anilijko jak w pracy? widzę że szefowa zaczyna " szwankować" powiem ci że ja tez mam roznie zludźmi, raz mam dni że do nikogo sie nie odzywam raz jest śmiesznie, gadam. powiem ci tylko ze nigdy nie bedzie codziennie fajnie bo ludzie mają różne humory, nastroje, problemy. wiem o tym, sama codziennie wysluchuje takich klientow mających trudne dni i tez mi jest czasami ciężko. pozdrawiam was dziewczynki i do szybkiego poklikania! buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hayatim
ja tez siedze przed kopem, ale nie wykapana:) wlaczylam sobie wczoraj CD z joga i pocwiczylam i czulam sie potem naprawde super! nie wiem czy to autosugestia czy rzeczywiscie tak dziala, ale bylam max wyluzowana :) polecam Wam dziewczyny :) milego wieczorkuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anilijka***
czesć Julka fajnie ze się odezwałaś :) Co do pracy to u mnie podobnie jest ze codziennie jest inny dzień. Ja to rozumiem i znosze bardzo dobrze i tych trudnych klientów również. Ale szefowa mnie wkurza coraz bardziej. dziś też tak jak to nazwałaś szwankowała. W tym tygodniu to był tylko wczorajszy dzień normalny bez moich nerwów. dziś poszłam z dobrym nastawieniem. niestety szybko mi popsuła humoor juz od rana. Wiem ze w pracy sa takie sytuacje ale nie moze być tak ze codziennie ide wesoła a wychodze na maxa zdołowana. Wieczorem kłade sie spać i juz sie denerwuje bo myslę czy jutro też bedzie tak mnie wnerwiać. Ale zobaczymy co to dalej będzie. Oj widze ze bardzo zależy ci na spotkaniu tego jedynego. Spokojnie , napewno go spotkasz. Tak ja kiedys napisałam to on też cię szuka ale jaos nie mozecie na siebie na razie trafić. Tum bardziej ze wiosna to serducho się rwie do kochania. Mam nadzieje ze juz niedługo pochwalisz siętu nam swoja miłoscia. Trzymam kciuki. :) Trzymajcie sie cieplutko i miłej soboty jutro życzę. Ja ide spać bo wstaje jutro wcześnie wiec uciekam jak zawsze. papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej,hej, julko julko milo cie widziec znowu z nami🌼 wybaczamy ze nie mialas ochoty do nas pisac;) kobietki julko anilijko tak to juz jest w pracy ze nigdy wszystko nie bedzie idealnie. ja mysle ze dla was teraz wazne jest to zeby zdobyc chociaz te pol roku doswiadczenia a potem mozna szukac innej pracy. jak ma sie ten papier i troche stazu to juz jest latwiej. przykro mi ze nie zawsze wam sie powodzi w pracy. no ale kurcze takie jest zycie jak sie siedzi w domu to tez sa raz lepsze raz gorsze dni a napewno w domu nie czulybyscie sie lepiej tylko zloscilybyscie sie na siebie. przykro mi julko ze ten chlopak jest zajety ale jak to jest w takim razie z tym co pisalas ze on jest toba zainteresowany? moze ktos podal ci zle info wybadaj sytuacje dobrze..ale ogolem co do faceta julko to nie stresuj sie tym ze jestes sama..mowie ci znajdz sobie maximum zainteresowan to bedzie ci sie lepiej zyc. ja to mowie ze zyje sama dla siebie ale oczy mam szeroko otwarte;) i mysle ze to dobra regola jesli chodzi o facetow. mieszkanko juz ochrzciliscie.fajowo.przyzwyczaisz sie zobaczysz. i nie stresuj sie obrona tak to juz jest ze w pewnym momencie trzeba zaczac zyc po swojemu co przewaznie sie rodzicom nie podoba. mnie tez to dotyczy ostatnio i widze to tez u wielu znajomych w okolo .bo dziecko sie wymyka z pod kontroli ale ty uwazam julko ze bardzo dobrze sobie zycie teraz ukladasz bo starasz sie caly czas o prace a na pisanie przyjdzie jeszcze czas. i widze ze confiused masz kolezanke do cwiczen. to co piszecie naprawde brzmi interesujaco.. ale ja to sie raczej nie skusze.. moze kiedys:) no to buziole i do poklikania byc moze jeszcze tego wieczorku.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julka kulka
hej hej to znowu ja! syropinko kochana dzięki za slowa otuchy.i nie ejst tak dziewczyny że ne chcialam pisać ale mialam nie najlepsze dni, co tu dużo mowic fatalne dni i nie chcialam pisać o tym jak mi źle. wiele razy zaczynalam i prserywałam. chyba syropinko zwyczajnie trace instynkt. bo czulam jakąś chemię miedzy nami a może on najzwyczajniej w świecie byl mily?!masz odwagę, ja wlasnie mam jak anilijka , nigdy w życiu nie dalabym karteczki z telefonem ani ne odezwalabym się pierwsza. ale raczej daje znaki, sygnaly i jakos wydawalo mi się że on też a tu niespodzianka. niestety, ta dziewczyna, to sprawdzona informacja. syropinko też tak chce myslec! chcę myśleć że robię cos a przy okazji mam oczy otwarte. wlasnie tak a tymczasem praca, dom i szcerze bylam pijana 3 razy w ciągu tygodnia już. wolę isc na piwo niż pisac prace mgr, nie zapisalam sie na kurs tanca , zapominam o basenie raczej mysle gzie by tu z kims iśc i sie wyżalić i do pracy i tak w kólko. chcialabym chodzic na jakies zajęcia, do pracy, pisac prace mgr i pewnie przy okazji ON by sie pojawil a tak to za duzo o tym myślę, za dużo... syropinko jak tam jazda konna???? zdaj relacje. koncze pwooli, chyba chociaż zaznacze w ksiązkach gragmnenty do pierwszego rozdzialu. nawet pzred chwilą poklócilam sie z rozocami przez telefon, wykrzyczałam ojcuże jak bedzie mnie tak cisnąl to tej pracy nigdy nie napisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julka kulka
miało byc oczywiście fragmenty, rodzicow...przepraszam ale pisałam bardzo szybko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
julko moja droga mnie tez nie jest latwo jesli chodzi o faceta. mysle ze jakos mi mysli odchodza przez to ze jest brat w domu a dzisiaj np jestem sama to siedze na czacie juz od dawna ale wogole z nikim nie klikam. to tak chyba dla falszywego poczucia ze nie jestem sama w domu. ale zadreczanie sie to najgorsze co mozna zrobic. co do tego kolesia no to niewiem co ci powiedziec moze dobrze ze wyszlo to teraz niz pozniej. a on hmm..moze zeczywiscie probowal byc mily a moze ta niesmialosc o ktorej pisalas wczesniej to poprostu byl jego hamulec bo byc moze podobasz mu sie ale ma kogos i nie chcial robic zadnego kroku. niewiem julko ale wiem natomiast ze jestes fajowa laska i ze wszystkie w jedym czasie nie mozemy opowiadac o planach na wesele teraz skupmiamy sie na anilijce a potem przyjdzie czas i na nas;) a co do rodzicow hmm.mysle ze powinni byc troszke bardziej wyrozumiali dla ciebie bo niewiem czy oni zdawali sobie sprawe ile kostowalo cie nerwow wyprowadzka z domu i podjecie pracy..albo zapomnieli juz o twoich rozterkach i mysla ze co to za problem napisac prace. a ja ci mowie ze na wszystko przyjdzie czas ze nie powinnas miec wyzutow sumienia do siebie ze nie piszesz pracy bo robisz teraz w swoim zyciu bardzo duzo uczac sie zyc samodzielnie i stawiajac czola obowiazkom w pracy. 🌼 a co do mojej jazdy konnej.bylam dzisiaj oczywiscie. ale instruktorka byla dzisiaj jakas zabiegana i jakos nie czuje zeby sie solidnie do uczenia mnie przylozyla i tak jakos nie czuje zebym cos wyniosla z dzisiejszej lekcji. ale ogolem mi sie podoba.:) i julko czy to czasem nie jest tak ze zeby cos robic -jak np nauka tanca-dla siebie musisz miec jednoczesnie dla kogo?bo ja wlasnie taka jestem ale na ta jazde konna sie zmusilam i na wyjazdy rowerkiem tez bede sie zmuszac bo mysle ze to tylko na dobre wyjdzie. buziole🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×