Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość syropinka26

jak sobie poradzic z zyciem po studiach??

Polecane posty

Gość confiused
hejka, jestem juz po ostatnim egzaminie i mam mega stresa bo jak nie zdam to sie strasznie pokomplikuje:O ale jestem dobrehj mysli, nic mi innego nie zostalo:O internet osdtatnimi dniami mi starszliwie nawala i nawet nie moge wejsc na poczte odpisac. przepraszam syropinko ze tez nic Ci nie napisalaam ale jak tylko bedzie chwila czasu w usa to siade i cos ci nastukam. tez mialam i mam prawie co rok takie watpliwosci w pracy jak ty, czesto tez wydaje mi sie ze jestem beznadziejna w tym co robie, ze nie rozumiem do konca, bo kazdy wie jaki jest angileski w szkole a jaki potoczny w krajach angielsko jezycznych,ale za jakis czas ktos mnie chwali i juz jest lepiej. nie martw suie zatem. najwazniejsze zebys sie dobrze czula a nie przezywala katorgi, bo to nie jest warte twojego zdrowka.zawsze mozesz sobie znalezc inna prace. uszy do gory i bedzie dobrze:D anilijko, baaardzo sie ciesze z okazji zblizajacego sie twojego slubu. usmiech odrazu mu sie pojawia na buzi jak czytam o przygotowaniach:D wiesz, ja tez wczorajk sie opalalam ale w solarium i sie strasznie spieklam:O ty zatem uwazaj na siebie! u mnie starszny kolowrotek. wczoraj po egzaminie piwkowalam z ludzmi z roku,zegnalismy sie ze studiami, ze soba i w ogole:( echh smutno jakos. dzis przyjezdza moja siostra, pochodzimy po sklepach, pozalatwiam swoje sprawy, znow z kims sie pozegnam. a jutro przyjezdzaja moi rodzice zeby zabrac rzeczy. echh ale ten cza s leci. mam nadzieje ze nic nie zapomne! odezwe sie jak tylko dorwe internet! 3majcie sie cieplutko!! papa😍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julka kulka
zerwaliśmy... traumy może nie mam takiej jak myslalam, ale i tak nie jest to najlepszy okres w moim życiu. przepraszam dziewczyny ale nie wiem co juz pisac. dzis po pracy wieczorem napisze dlugi list do was. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anilijka***
Julka - przesyłam duzo buziaczków dla Ciebie. Smutno mi jak to przeczytałam :( Tak naprawde to nie wiem co ci napisać tutaj. Bo pisanie nie martw się będzie lepiej to chyba nie najlepszy pomysł.... Tak sobie pomyślałam ze życie to takie przewrotne i zaskakujące jest. Coś się kończy coś zaczyna... nigdy nie wiemy co nas czeka za dzień za rok. Plaujemy sobie a zycie i tak za nas samo się układa po swojemu. I tak naprawde to nic nie mozemy zrobić bo to tak jakby juz ktos ułożył nasze zycie z góry a my po prostu musimy przez to przejsć. Wiem ze jest ci teraz smutno i źle, i nic i nikt nie zdoła pocieszyć w takiej chwili. W takich sprawach tylko czas leczy rany a czas niestety ciagnie sie w takich sytuacjach bardzo wolno... Mam nadzije Julko ze trzymasz się mimo tego smutnego wydarzenia i popatrzysz z wiarą i dobrym nastawieniem na przyszłość. Julka przesyłam duzo buziaków i uscisków, szkoda ze mieszamy tak daleko , ale byśmy sobie wszystki poplotkowały. Ja dzis mam urawanie głowy duzo do załatwiania i mieszkanie lece obejrzeć ale to chyba nic z tego nie wyjdzie . Confiused życze powodzenia na egzaminie. :) papa odezwe sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny!!! julko kulko nasza droga co ty piszesz??!!!czy to napewno dobra decyzja?mysle ze czas pokaze czy jednak bedziecie razem czy nie. pamietaj jednak ze w pewnych sprawach w zyciu w tym przypadku w sercowych trzeba byc egoista i nie mozna meczyc sie z kims kto ci nie odpowiada. nie mowie tu o dlugim zwiazku tylko o poczatkach bo czasem zabrnie sie w zaulek z ktorego trodno sie wydostac. dobrze ze powiedzialas dosyc. CO MA BYC TO I TAK BEDZIE!! prawda kobietki?? dziewczyny nie martwcie sie tym ze do mnie nie napisalyscie. dzis juz jestem pewna ze dobrze zrobilam rezygnujac z tej pracy a wiecie dlaczego?dlatego ze uswiadomilam sobie ze angole nas poprostu nie lubieja. wiem tez napewno ze ten facet nie spotyka sie juz ze mna dlatego ze jego (angielscy) znajomi smiali sie z niego ze bierze sie za polska laske. boli mnie to na maxa. on sam tez sie zmienil bo teraz kiedy chodzimy tam do knajpy (nie mamy innego wyjscia skoro mamy tu tylko dwie;) ) to nam wciaz mowi ze czemu rozmawiamy po polsku ze inni nie rozumieja. a trodno nie rozmawiac po polsku jak wieksza czesc pubu to sami polacy pozatym nie wszystkie dziewczyny rozumieja angielski. on kiedys taki nie byl. tzn zaczely sie docinki dopiero od pewnego czasu. a ostatnio kiedy siedzielismy w 5tke polakow to przyszedl do nas i mowi -co tam polska mafio?? polish army to bym zrozumiala bo tak tez na nas kiedys mowili ale polska mafia? normalnie dziewczyny nie moge tego przezyc. najlepiej poszlabym i wykrzyczala mu w twarz ale wiem ze to i tak nic nie da. chodzi mi oto jak ludzie potrafia wplynac na drugich. ze on potrafil skreslic mnie tylko dlatego ze jestem polka. a zdazylismy juz przezyc kilka naprawde fajnych dni ze soba.nierozumiem. sam jest cieplym i wartosciowym czlowiekiem widac to po nim i kazdy to mowi. niewiem czy dobrze wam tu napisalam to co chcialam wyrazic. niechodzi mi oto ze na sile chce miec faceta ale...eh juz nie mam sil a wciaz o tym mysle bo nie lubie nie dokonczonych spraw. dlatego lepiej sie czuje jak wiem ze nie musze tam isc juz do pracy. dolina na maxa jestem kilo ciezsza przez to wszystko choc nie jakos specjalnie zalamana. anilijko a jak tam u ciebie?jak udal sie makijaz probny i paznokcie:D no no to juz w nastepny weekend tak? napewno bedziecie miec piekna uroczystosc i mnostwo wspomnien.tego wam zycze z calego serca:)!!! confiused mam nadzieje ze egzamin zdalas.a jak z prawojazdy?bo tez mowilas ze przed wyjazdem jeszcze raz bedziesz zdawac a ty wyjezdzasz juz w ten weekend prawda?? i dziekuje ci za to co napisalas o wyjazdach tzn o pracy tam. zapomnialam ze ty masz w tym przeciez doswiadczenie i mozesz mi cos tym kierynku powiedziec. ja puki co ciesze sie ze wyszlo jak wyszlo. byc moze jeszcze zaczne szukac innej pracy. fajnie ze spedzasz milo czas z ludzmi z roku.tak to jest ze cos sie konczy czasem w najlepszym momencie naszego zycia. ty akurat wyjezdzasz..ale wakacje zleca szybko. jak sie pracuje tutaj to dni tak uciekaja ze niewiadomo kiedy.kazdy dzien podobny do siebie ze czasem niewiemy jaki jest dzien tygodnia a tymbardziej jesli chodzi o date;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o widze ze anilijko siedzimy znow w jednym czasie.ja jeszcze nie skonczylam pisac spojze co nastukalas i dokoncze swoje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nio a dzis skonczylam wyjatkowo wczesnie prace i jedziemy do miasta (hehe ale rozrywka).. albo moze jednak koncze.. buziole dziewczyny i do postukania:):) 🌼 anilijko owocnego ogladania mieszkania zycze.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julka kulka
hej dziewczyny syrpinko dopiero odczytalam mejla, odpisalam mam nadzieje ze choć troche poprawilam humorek. chociaz teraz widzę, po przcezytaniu dzisiejszego posta że nie jest najgorzej:))))))))))) anilijko bardzo dziekuję za slowaotuchy, ciezko powiedziec co sie teraz wydarzy. mysle ze etraz jesli uda nam sie wzystko wyjaśnić, to bedziemy w tym związku o wiele mądrzejsi, ja rowniez poopelnilam wiele glupot,...niestety jestem za bardzo impulsywna. anilijko jak tam nastroj przed tak wielkim wydarzeniem??? niedlugo pierwsza z nasbedziesz "zajęta". mam nadzieje ze walczysz z nerwami. napisz emejla do was jak to bylo z chlopakiem w szczegolach, nie chce tutaj tego opisywać. tymaczasem nie licząc tego u mnie bez zmian. piszcie dziecwzyny co uwas, zawsze jestemna bieżąco z czytaniem waszych relacji. buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc kobietki!! wlasnie wrocilam do pokoju i kurde wiecie co niby to taka mala miejscowosc a tyle sie dzieje ze ja nienadazam. nasz nowy kucharz chyba prysnie znowu do innej pracy oczym wygadal sie przez przypadek a co za tym idzie my bedziemy czekac na jakiegos nastepnego niewiadomo kogo a wiadomo ze kucharz to najwazniejsza czesc w hotelu. pozatym dowiedzialam sie kilku spraw i chyba kobieca intuicja niezawodzi trzeba robic tak jak sie czuje w zyciu czy to w sprawach zawodowych czy prywatnych.ja z poczatkiem tego tygodnia mialam kakretna doline a teraz przekonuje sie ze te moje decyzje byly sluszne. buziaki dla was. julko dziekuje za maila odpisze ci pewnie jutro:)dobranoc i papa🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hayatim
hej dziewczyny widze zmiany...tylko chyba nikt jeszcze nie wie czy na lepsze czy gorsze:) chyba jedynie anilijka moze cos na ten temat powiedziec :) julka, jezeli moge Ci cus potadzic to chyba zebyscie jednak sprobowali przelamac ten 'pat" i sprobowac moze jeszcze 1?? moze jednak warto, zreszta nie wiem jak to tam z Wami jest, ale jesli Ci dobrze w tym zwaizku to moze sprobujcie, po co sobie potem pluc w brode, ze sie nie sprobowalo. jak nie sprobujesz to sie nie owiesz jak potem mogloby byc:) zreszta sama napisalas, ze jestes impulsywna, wiec moze sproboj na spokojnie to przemysclec:) syropinko, CAE to Certificate in Advanced English. ale po co w sumie go zdawac, po tym co tu piszesz to mi sie odechciewa wyjazdow. 2 mln Polakow wyjechalo, ale cus mis sie zdaje, ze nie dla przyjemnosci, tylko dlatego, ze tu bezrobocie straszy. Tobie w przeciwienstwie do Julki radze, ze bys sobie z tym afcetem odpuscila, a jak Cie nie "rozumnie", to niech sie uczy naszego pieknego jezyka:)) skoro sobie tak latwo odpuscil, to nie ma sobie co glowy nim zawracac. i wcale sie nie smuc tym faktem!! nie przyjechalas tam krasc tylko uczciwie zarabiac! nie wiedzialam, ze posiadanie dziewczyny polki to taka "denobilitacja" huh. moj chlopak tez jest "importowany", ale sie w zyciu z czyms takim nie zetknelam. Po prostu mu powiedz, ze widzialas w polsce kilka Angielek i z litosci tam pojechalas, co by sobie znalezc angielskiego meza i poprawic te ich marne angieleskie geny eheheh:) oczywiscie zartuje... po prostu to oleeeej sikiem prostym i sobie pracuja oni niech sobie gadaja co chca....szkoda tylko, ze wszedzie sie nas traktuje jak ludzi 2-giej kategorii...:( lepiej niech nam anilijka cos pozytywnego tutaj napisze, a moze juz nie bedzie miala czasu :) confiused tez juz na wylocie... co do moich wojazy to na razie nic z tego, sama boje sie wyruszac, bo nie wiem, czy bym gdzies na plazy zasnela :))) buzka dziewczyny, trzymajcie sie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anilijka***
hej Dziewczyny u mnie jak zwykle latanina ! zdiś zrobiłam generalne mierzenie sukienki i wiecie co? normalnie nie moge w nij egzystować. okazał osię z ejest za ciasna. Pewnie jak ja objadam się jak nie weim co a kolację to jem o 2 w nocy. Dziś wieć bez kolacji ide spać i tak przez tydzień:( Jak ja wytrzymam bez jedzenia... Ja z wagą nigdy problemów nie miałam ale wiecie lato grile piwko i brzuszek się lekko zaokrąglił... Holera! jak nie schudne w szybkim tepie to trzeba poszeżać sukienke hihihi A pazurki i makijarz to nie były próbne tylko się umówiłam na godzine już. Paznokcie pomaluje w piątek. Dziś byliśmy obgadać sprawe z fotografem wczoraj z kamerzystą a jutro rano jade na sale żeby uzgodnić szczegóły. Dziś taka byłam nerwowa od samego rana ze normalnie aż sama nie mogłam z sobą wytrzymać. Potem jeszcze suszarka mi wysiadła... nerwy straszne. Ale już jest spoko. Ide zaraz spać bo głodna jestem i trzeba w końcu się wyspać bo ciagle chodze w nocy. hayatim - masz racje z tym chłopakiem co to niby wstydzi się naszej syropinki bo polka... ja jak byłam poza granicami naszego kraju to niestety też spotkałam się z bardzo złą opinią na nasz temat. To przykre. Zresztą często np. we włoszech to nawet myśleli ze my to nawet telewizoró nie mamy. Julka jak się czyjesz/ mam nadzije ze sprawy się jednak dobrze potoczą i jesteś w dobrym nastroju :) syropinko to fajnie ze się dużo dzieje. Najgorsze to nuda. Pamietasz te nudne długie dni w polsce?? to juz masz za sobą :) masz teraz tyle wrazeń :) kończę dziewczynki bo musze się położyć, miłego wieczorku papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny!!!🌼 co tam u was?? dzisiaj mam lenia na maxa i oczywiscie nie mamy pogody. odkad przyjechalam slonce bylo tylko przez tydzien a reszta to pochmurne choc nie bardzo zimne dni.. ponoc od 30lat nie bylo tu takiego lata. to pewnie dlatego ze ja przyjechalam w tym roku;) hayatim widze ze nie zadecydowalas jeszcze co zrobic ze soba tego lata. mam nadzieje ze czas przyniesie jakies rozwiazanie i ze bedziesz z niego zadowolona. julko a co tamu ciebie??mam nadzieje ze dobrze sie czujesz czy to ze swoim facetem u boku czy tez nie.. zaczyna sie lato ty jestes pewniejsza siebie i napewno zawojujesz jeszcze niejedno meskie serduszko:) co do mojego serduszka to kazdego dnia byl inny nastroj. udalo mi sie szczerze porozmawiac z tym kolesiem i teraz juz jestem pewna jednego faceci tutaj mysla tylko o luzku malo tego najlepiej to by chcieli zeby to kobiety zanimi lataly..hehe jakos dziwnie dla mnie to wszystko wyglada..ale stwierdzilam ze niebede sobie meska czescia tak na powaznie glowy zawracala jest mi dobrze tak jak jest a jak sie znajdzie jakis facecik dla mnie to bedzie..prawda?? anilijko a jak ty sie czujesz?i co z sukienka?napewno nie bylo tak zle. ale masz racje musisz czuc sie komfortowo to wkoncu cala noc zabawy i nie mozesz czuc sie skrepowana. moze te kilka dni dietki wieczornej cos zmieni i bedzie dobrze. co do fryzurki to myslalam ze idziesz na probna bo czasem tak panny mlode robia zeby miec pewnosc ze fryzura bedzie im pasowac do twarzy.. oj to juz za niecaly tydzien:)bedzie napewno duzo emocji sama jestem ciekawa jak wam sie imprezka uda.no i oczywiscie zeby bylo slonecznie. i anilijko masz racje co do tych nudnych dlugich dni. zapomnialam juz jak to bylo. jak wroce zacznie sie to samo. ale wiecie co mam male plany co chcialabym robic potem. chyba nastawie sie na nauke angielskiego przez caly rok a potem wroce tu na jersey. podoba mi sie tu i nie teskni sie tak za krajem poniewaz sa tu polskie bary dyskoteki i restauracje. ale to jeszcze czas plany zawsze moga sie zmienic.na chwile obecna mysle jednak ze moglabym tu wrocic juz na dluzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nasza confiused to juz chyba wyjechala co?? szczesliwych lotow zycze!!!!!!!!!!i nie przejmuj sie niczym🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anilijka***
hej a ja wam musze powiedzieć ze do najszczęśliwszych ten weekend nie należał :( Nie wiem co się stało ale jestem strasznie nerwowa, bo wszystko mnie wokół martwi i chyba wybuchło wszystko naraz. Przez sobote i niedziele kłócłam się z moim facetem :( I to naprawde było ostro. Zła jestem ze tak wyszło ale co zrobic. Nawet myslałąm sobie ze moze mam nie wychodzić za niego taka jestem zła. Nie wiem czy to nerwy teraz przed czy naprawde jest źle? Cały ten czas rzygotowań był bardzo fajny, żadnych konfliktów, spięć a tu teraz przed samym ślubem takie akcje... zobaczymy co będzie potem. oj syropinko ta pogoda to chyba od was uciekła do nas. Bo u nas słonce świecie jak najęte, gorąco strasznie. Fajnie ze porozmawiałaś z tych chłopakiem , jak widać wszystko się z czasem wyjaśnia. Ja dziś mało tu napisze bo mam marny nastrój... papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej, anilijko moja droga!!wszystko bedzie dobrze,jestem tego pewna!! dopada was poprostu stres zwiazany z cala ta impreza. zaduzo spraw sie nawarstwia na samym koncu bo wszystkiego trzeba dopilnowac fotograf, sala, orkiestra wszedzie tam pracuja ludzie i trodno tak naprawde nad tym panowac.wyobrazam sobie ile emocji jest w tobie teraz bo chcialabys zeby byl to twoj wymarzony dzien. pamietam kiedys jak moj znajomy sie zenil to jego mama nam powiedziala ze w ostatnim tygodniu wlasnie nikt nie mogl sie z nim dogadac bo byl strasznie zestresowany w dodatku wogole prawie przestal jesc. jestem pewna ze oboje bardzo chcecie tego slubu napewno bardzo wam zalezy zeby wszystko poszlo po waszej mysli i trodno sobie poradzic z emocjami w takim momencie bo nie na wszystko ma sie jednak wplyw. pewnie niezle tu namieszalam piszac to wszystko ale chcialam cie choc troche wesprzec. i tak jestesmy z ciebie dumne bo dzielnie sobie radzisz ze wszystkim wkoncu w ostatnich tygodniach doszedl jeszcze stres zwiazany z praca potem jeszcze to szukanie mieszkanka. anilijko-po tym co nam wiele razy pisalas jestem pewna ze bedziecie szczesliwym malzenstwem bo kochacie sie przede wszystkim i nie pozwolcie aby nerwy popsuly wam dobry nastroj. no i jak zwykle okaze sie ze czlowiek wyobraza sobie milion sytuacji ktore moga sie zdazyc a na koncu dopada nas mile rozczarowanie tak bylo chociazby z moim teraz wyjazdem. buziaki i trzymaj sie cieplutko.🌼🌼 ja chyba ide spac bo dzisiaj taka dolinujaca pogoda ze nawet do baru nie chce nam sie isc pomimo ze kolezanka ma jutro wolne..w dodatku zaczal padac deszc:(ja chce na plaze!!!!!!!!!! a i anilijko z obserwacji naszych dotychczasowych wynika ze zawsze kiedy wy macie pogode u nas nie ma slonca i na odwrot.mialas wiec racje:) buziole i dobranoc.🖐️papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anilijka***
dziękuje ci syropinko bardzo. Zawsze potrafisz napisać coś miłego:) powiem ci ze trochę mi się buzia uśmiechęła jak to przeczytałam. Mam nadzieje ze to tylko stres tak jak piszesz. Ale dziś dużo słów pado głupich z mojej i z jego strony, niestety w nerwach człowiek mówi taie bzdury... My jak się zaczniemy kłócić to potem ciężko nam przerwać ten stan i sie pogodzić bo oboje jesteśmy uparci i unosimy się dumą. A co do sukienki to jet bardzo za wąska... ona już chyba wcześniej była na ścisk. Nie jem wcale prawie. dziś zjadłam tylko śniadanie a potem chrupki :) i na kolacje jogurt. syropinko dzieki jeszcze raz i mam nadzije ze jutro napisze juz w milszym nastroju.dobranoc śpijcie dobrze papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, wyjzalo dzisiaj do nas slonko:) anilijko mam nadzieje ze poniedzialek zaczelas dobrym humorkiem i ze tak juz zostanie do konca tygodnia..ja mialam dzisiaj sporo pracy a jeszcze wieczorem tez do niej ide.. uff jestem troche zmeczona ide na maly relaksik pod prysznic teraz. buziaki dziewczyny i anilijko pomysl sobie ze niewarto sie denerwowac bo to naprawde beda piekne chwile jedyne i niepowtarzalne.🌼 julko confiused co tam u was?? 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość confiused
witajcie!! ja juz jestem na miejscu. w czasdie tych kilku dni co nie pisalam, wilee sie zdarzylo. zdalam na szczescie egzamin i mam czysta sytuacje, nie zostal mi juz zaden egzamin., oprocz niestety prawka. nie zdalam i troche sie podlamalam, nie wiem kiedy podejde nasteopnym razem, bo prawde mowiac trocghe sie zniechecilam i starcilam motywacje:( pozegnania sa najgorsze, nie znosze si zegnac, wyjezdzac zaczynac nowych znajomosci, zadomawiac sie gdzies indziej, bardzo mnie to meczy i stresuje. wiec jeszcze przez jakis czas bede chodzila jak bomba zegarowa. jeszcze nie zaczelam pracowac. jutro wieczorem ide do pracy, ten tydzien i prawdopodobnie nastepny bedzie rozwalony, bo beda mnuie szkolic, ja byc moze jezcze poszukam drugiej pracy. zobaczymy jak to bedzie. u mojej przyjaciolki zostalismy z bylym dzien dluzej i pozwiedzalismy troche Nowy Jork. sliczne miasto, tyle do zrobienia i zobaczebnia ze az szkoda sie stamtad ruszac. tutaj jest z kolei bardzo spokojnie, miejscowosc wypoczynkowa, sami turysci. a ja, hmm, czuje sie troche zagubiona, sama do konca nie czuje sie jeszcze tutaj dobrze, mam nadzieje ze z czasem jakos sie pouklada. syropinko, slyszalam wiesci ze w calej Anglii sa takie tlumy Polakow, zxe nawet powoli zaczynaja wracac do kraju bo nie ma juz pracy. to bardzo dobrze ze wyjechalas wczesniej i wszystko Ci sie ladnie poukladalo, ze ludzuie sa w miare w porzadku. tutaj oprocz mnie i mojego bylego jest tylko jeszcze jedna para polakow i tyle..reszte to rosjanie, rumunka i maja przyjechac tajwanki. anilijko, trzymam kciuki zeby wsztystko zostalo dopiete i zebys sie juz tak bardzo nie denerwowala!! jestem z toba! julka, jeju szkoda mi ze sie rozstaliscie, przykre to bardzo, gdy zwiazek nie wypala, ale nie wiesz jeszcze jak to sie potoczy, moze jeszcze da rade cos posklejac, a moze za kilka dni spotkasz swoja wileka milosc. na szczescie masz czym glowke zajac, praca, pisanie, znajomi, zanim sie obejrzysz wszytsko sie jakos ulozy. sciskam was mocno, papa😍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej wam wszystkim!!! confiused super miec wiesci od ciebie:)niestety tak to juz jest ze jak gdzies jedziemy to najgorsze jest pierwsze kilka dni bo tak jak piszesz trzeba sie wdrozyc w nowe zycie no i zastanawiamy sie jak nas nowi ludzie przyjma..ale co ja ci tu bede pisac sama wiesz doskonale jak to jest i dasz sobie rade doskonale. z prawkiem- motywacja bardzo szybko spada bo czlowiek sobie zdaje sprawe ze jest uzalezniony od chumoru egzaminatorow a nie od wlasnych umiejetnosci. ale przez lato napewno motywacja ci wroci i wkoncu bedziesz smigac po naszych polskich drogach.. mam nadzieje ze pierwszy dzien w pracy minal spokojnie!!! ja tez slyszalam od kumpeli ze nowy jork jest super nie chwalila tylko hollywood stwierdzila ze to miasto jest przereklamowane i nie ma tam nic interesujacego. confiused naprawde slyszalas juz ze tutaj jest duzo polakow? wsumie to juz lipiec nadszedl wiec pomalu napewno tak bedzie. napisalam wam wczesniej kilka dni co mi kumpela opowiadala co sie dzialo na wyspie w zeszlym roku. to istne szalenstwo no ale kazdy liczy na szczescie (co do szukania pracy)i zarobienie kasy. a jak tam z bylym?dogadujecie sie normalnie?wie ze masz faceta? no a nasza juleczka wlasnie nie pisze nic co tam u niej.:) a anilijka??hmm teraz to sobie mysle o tym ze napisze do nas w niedziele czy poniedzialek i oswiadczy nam ze juz zmienila swoj stan cywilny:)to dopiero bedzie... a co u mnie?mam dzisiaj ciezki dzien.(ogolem nie tylko ja) jakos niewiem normalnie zla jestem wciaz cos sie niedobrego dzieje. a zaczelo sie od tego ze rano poklucilam sie z szefem kuchni. i niestety przylozylam chyba reke do tego ze jeszcze szybciej bedzie chcial sie stad zmyc(caly czas szuka drugiej lepiej platnej pracy). niestety tak to jest ze my mamy swoje przyzwyczajenia a on swoje. i nie powiem ze nie bylam winna bo bylam ale wsumie to racja stala posrodku. pozatym milo spedzilam czas w miescie bo poszlysmy z kumpela zwiedzac zamek taki ogromniasty. bylo nawet fajnie choc nie bylo zaduzo tam nic do ogladania,same puste bunkry i armaty wojenne. musze wkoncu zaczac tutaj zwiedzac bo jeszcze nigdzie nie bylam a jak na mnie to jest dosc nienormalne bo zawsze od pierwszych dni staralam sie zwiedzac i to jak najwiecej. to koncze kobietki dzisiaj bede chyba glodowac bo kucharz mi znow wygarnal -juz drugi raz-ze jak ja przychodze ze chce jest to on mi nie odmawia;) ehh niech juz bedzie koniec tego dnia. buziaki dziewczyny i piszcie co tam u was.🌼 papa!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julka kulka
hej dziewczynki u was widze duze zmiany!!! u mnie jest okropnie. wiec w czw sie rozstalam, w piatek poprosil o spotkanie, bylo szczerze i cięzko ale bardzo mnie ta piątkowa rozmowa podbudowala, ze potrafi być szczery, itd.. potem wyjechalam na 3 dni do rodziców, w trakcie tego mielismy oboje pomysleć co z tym wszytskim zrobic dalej. duzo wtedy do siebie pisalismy. pisal ze sie zmieni, ja pisalam ze rownież nie moge tak reagować impulsywnie ze to nie ma sensu. pisal ze ma problemy i ze chce mi o nich powiedziec pisal czy z nim wytrzymam... i sie dzis spotkalismy. i bylo okropnie, nie od samego początku ale potem znow sie zrobilo strasznie. znow byl taki zimny, mowil takim wladczym tonem, powiedzial do mnie- myslalas ze pstrykne i sie zmienie? i go wyrzucilam z domu bo inaczej chyba bym zwariowala. najgorsze jest to ze mi zależy, ze on nie jest zlym facetem, że ja tez mam swoje odpaly...cholera teraz nie wytrzymalam napisalam na gadu i rozmawiamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość confiused
hejka, pierwszy dzien w pracy byl xcalkiem ok, dlatego ze wlasciwie musialam tylko odswiezyc pamiec a nie uczyc sie wszystkiego od poczatku. ale za to od razu zostyalam wrzucona na gleboka wode, bo byklam sama na cala sale, co bylo dla mnie po tak dlugiej przerwie sporym wysilkiem. dopiero w sobote bede uczyla sie czegos nowego, no i byc moze ze cos soebie poszukam w przyszlym tygodniu. z bylym jest bardzo dziwnie, raz dobrze raz zle. najgorzej jest jak jestesmy sami i dojdzie do rozmow na temat naszego zwiazku i nie daj boze kazde z nas zaczyna sie usprawiedliwiac i mowic co w drugiej stronie nie pasowalo. bardzo ciezkie sa te rozmowy. poza tym myslalam ze jakos mi przeszlo, ze poukladalam sobie wszytsko w czasie kiedy nie bylismy razem, ale tak wcale nie jest. czuje sie jak wtedy gdy sie rozstalismy, nie za barzdo umiem znalezc sobie miejsce, zwlaszcza ze wszyscy tutaj nadal mysla ze jestesmy para:O nie potrafie go traktowac tylko jako kolegi z pracy..:( syropinko nie przejmuj sie sporami w pracy, zawsze sa jakies niesnaski miedzy kucharzami a kelnerami, tak juz po prostu jest. tez zachecam Cie do zwioedzania bo tak naprawde wspomnienia i ladne krahjobrazy przywozi sie z podrozy a nie to ile sie zarobilo, pieniadze szybko sie rozchodza a wycieczki ubogacaja i zostaja w pamieci. trzymam kciuki anilijko!! jestem z Toba i prosze nie denerwuj sie za bardzo!!🌼 julka, mam nadzieje ze z facetem wszytsko dobrze sue ulozy. zwiazek to ciezka praca obu stron, oby wam sie udalo to jeszcze posklejac. podobno w polsce jest goraco, a tutaj jest straszliwa plucha!! oby sie to szybko zmienilo! papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anilijka***
hejka dziewczynki ja tylko na chwilke bo jestem zabiegana, moze póżniej coś dopisze. Nastrój mam lepszy, i to o wiele, zobaczymy jak będzie dalej... Dziś robiłam znowu przymiarke sukni i jest dobra, brzuszek spadł ( pewnie wtedy nieźle najadłam się czereśni) Włąśnie pisze do was a za mną wisi na cały pokój prawie moja suknia, mam juz halke dziś ja przywiozłam.:) niby wszystko juz pozałatwiane ale jednak zostały drobnostki o których trzeba pamietać. Jutro od ranateż w biegu a wieczorem spowiedż.... JUlka - kurcze czas pokaże jak to będzie z tobą i chłopakiem. Na początku zawsze jest super a potem przychodzi moment kiedy dostrzegamy swoje wady nawzajem i wtedy dochodzi do kłótni. I albo dacie rade albo nie i trzeba będzie się rozstać. Ale nie przekreślajcie tak szybko wszystkiego, w każdym związku są kryzysy i kłótnie to normalka. Moja kumpela to tak się kłóciła że się dziwiłam jak oni mogą ze sobą być, ich zwiazek wisiał na nitce a jednak...pobrali się i są już 3 lata po ślubie. I jest om ze sobą dobrze. Ja jestem też impulsywna i czasami jedna kłótnia powoduje ze ja odrazu myśle o rozstanikiu bo tak wszystko biore do siebie. Confiused trzymam też za ciebie kciuki , dzielna jesteś pierwszy dzień za tobą, oby tak dalej. Oj widze ze wspomnienia wracająjeśli chodzi o byłego. Tak to jest, nie da się tak szybko zapomnieć , przeciez byliście razema bo się kochaliście więc tpo normalne że coś w serduszku kłuje. syropinko życze słoneczka dużo tam u was , mam nadzije ze ten kuchrz już się uspokoił. pewnie narobiłam dużo błędów ale pisze szybko i nawet nie patrze. jeszcze się odezwe oczywiscie. u mnie dziś dobry nastrój i nawet nie denerwuje się wcale. to papapapaap

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julka kulka
hej anilijko nie denerwuj sie! bedzie dobrze:)))))))))) ja tez troche jestem w tym nastroju bo umnie 3 dziewczyny z pracy też niedlugo mają slub i slucham sobie o sukienkach, fotografie itd...i jest to bardzo przyjemne jak one to przezywają:))))))))))))) i powiem ci ze tez bym tak chciala ale jeszcze nie teraz, najpierw trzeba chłopa znalezc;)))))))))) pamietaj ze jestesmy tu z tobą i trzymamy kciuki mocno confiused trzmaj sie i bądz dzielna!!! teraz sama wiem, bo jakpomysle ze z moim obecnym- bylym ( sama nie wiem jak go nazwac) mialabym teraz wyjechac i udawac przyjazn to bym chyba zwariowala. ale u ciebie juz troche czasu minelo, rozumiem że jest ciezko sam na sam, naprawde sie nie dziwie i moge tylko napisac ze wspieramy tutaj ciebie i z kazdym problemem wal smialo. na szczescie masz prace i zarabiasz kase a w sumie to za granica teraz jest najwazniejsze. syropinko skarbie jak tam? w pt widze sie z moim eksem ktory tam byl, on chyba tez tam jedzie teraz;)))))))))))) ide na spotkanie z ludzmi ze studiow. chociaz powiem wam szczerz eze zawsze bieglam na te spotkanie bo sa super to etraz mi sie nie chce pzrez oczywiscie NIEGO, nie chce mi sie isc nigdzie a z drugiej strony jego teraz tez nie chce widziec. aje sobie na wstrzymanie i zajme sie swoimi sprawami. uciekam spac bo jutro na 6. masakra.pozdrawiam.buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkich?? ojoj julko wybacz ze nie napisalam wczesniej.wlasnie przeczytalam co napisalas. czy sprawa sie jakos wyjasnila??ja powiem ci jedno ze masz postepowac z facetem tak jak sama czujesz w tym przypadku kiedy dzieje sie cos niedobrego lepiej sluchac rozsadku niz serduszka bo ono niezawsze wie najlepiej.. ale tak jak pisze anilijka czasem dobrze jest przespac sie z tym dwa razy bo moze szczescie przechodzi wlasnie kolo was. confiused super ze dobrze ze sie czujesz w pracy i ze nie musisz sie uczyc wszystkiego od nowa tzn wiesz pod pewnymi wzgledami masz lepiej niz reszta bo nie jest to obce dla ciebie miejsce i jak sama pisalas musisz sobie poprostu wszystko odswiezyc. a skoro wrzucili cie na gleboka wode??:)moge tylko powiedziec ze widocznie byli pewni tego co potrafisz i ze sobie poradzisz!!! rozmowy z bylym-mysle ze nie daloby sie ich w takiej sytuacji uniknac mowie tu o wyjezdzie. ale moze wkoncu moze wyjasnicie sobie wszystko i upewnisz sie w swojej decyzji o rozstaniu.czy byla ona sluszna czy nie. to byl jednak zakrotki czas na to zeby uczucia tak poprostu zniknely. ja caly rok odchorowywalam swoj najdluzszy zwiazek bo mysle ze mimo ze niechce sie juz byc z danym czlowiekiem to zlych zeczy sie szybko zapomina. i mysle tez ze on buzy poprostu twoj spokoj swiata.bo wczesniej poukladalas juz sobie wszystko nauczylas sie zyc bez niego a tu znowu pojawil sie kolo ciebie i to na co dzien. ale zycze ci duzo sily do walki ze swoimi uczuciami zebys byla jak najmniej rozbita zebys starala sie korzystac tam z zycia albo pracowac i w ten sposob bedziesz miec mniej czasu na myslenie. a co do zwiedzania confiused to masz racje. dlatego tez staram sie zawsze jak najwiecej zobaczyc gdziekolwiek jestem. my tutaj dostalismy takie (pracownicy wyspy)\"paszporty\"na ktore prawie wszystkie muzea mozemy obejzec zadarmo. w ten sposob uda nam sie zaoszczedzic kupe kasy bo na wejscie na zamek na ktory ostatnio poszlysmy normalnie wydalybysmy okolo 20f.crazy!!! zwlaszcza ze zamek nie byl wart tej ceny. anilijko super ze sukienka lezy jak powinna:)(swoja droga zazdroszcze ci-wam czeresni boja przed wyjazdem nie zdazylam zjesc nic z naszych typowych letnich owocow)czas ucieka tak szybko pewnie daje sie niezle czuc juz u was zblizajaca sie duzymi krokami uroczystosc:) julko a twoj byly to tez tu na lato zawsze wraca czy moze zakotwiczyl juz na dluzej? ja mysle coraz powazniej otym zeby tu osiasc. jakos wogole mi sie do domu nie teskni i wlasciwie caly czas mysle otym ze wroce do domu i znowu bede siedziec i dolinowac a tu mi dobrze. pod wieloma wzgledami mysle ze to miejsce dla mnie. ale wiem co powiecie ze to zakrotko i ze zachwile bedzie mi sie tesknic. sama jestem ciekawa bo zazwyczaj tak wlasnie bylo. juleczko udanej imprezy z wiara ze studiow. wykorzystuj kazda okazje na wychodzenie z domu. nie siedz i nie dolinuj bo to najgorsze co mozna zrobic. pojdziesz wypijesz piwko czy dwa i dobry nastroj wroci to nic ze tylko na chwile:) umnie wszystko wpozadku. akcje z kucharzem odreagowalam u kolegi w pokoju na polskim filmie.wypilam 3 piwa i zaraz mi wszystko puscilo. wczoraj tez dlugo siedzialysmy w pubie a dzisiaj nasz kucharz zabiera nas do gejowskiej knajpy. idziemy.idziemy bo wiecej w zyciu taka szansa moze sie nie trafic choc sie troche boimy ale jak to kolezanka stwierdzila jesli cos nam niebedzie pasowac to zawsze mozna wyjsc i zmienic lokal. kucharz chce nas zabrac gdzies bo stwierdzil ze wiecej okazja na wyjscie razem moze sie trafic. ogolem dzien za dniem mija i ciesze sie ze tak zadko trafiaja sie ciezkie dni. to koncze kobietki. zycze wam udanego weekendu i dobrego humorku.🌼!!!!!!!1 ale wam tu glupot nastukalam..;) buziole i papa. sipmle easy co tam u ciebie?i hayatim??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anilijka***
hej dziewczyny w sobote mój ślub..... wróciłam od kumpeli , jeszcze tyle spraw.... trzymajcie kciuki żeby wszystko sie udało i abym dała rade. Jak będzie czas jeszcze to napisze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anilijko trzymamy kciuki z calych sil:)bedzie to niezapomniany dzien i poczatek nowego zycia!! ja juz w domku imprezka nie wypalila bo autobus nam uciekl;)to chyba znak ze z nimi mamy na imprezy nie chodzic bo to juz chyba 3 raz nam cos wspolnie nie wypalilo.. dobranocka wszystkim.. anilijko napewno czujesz sie wspaniale:) papa🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anilijka***
tak syropinko czuje się wspaniale, a to dlatego że dziś dzień był super. Rano kosmetyczka, paznokietki zrobione.. potem sala i jeszcze pojeżdziłam sobie autkiem a nie jeżdziłam dłuo bo aż rok. I byłośmiesznie. Potem piwko z koleżanką, potem drugie piwko z drugą koleżanką....:) a na koniec z moim narzeczonym chwila relaksu w domku :) Jestem trochę wstawiona i tak jest najlepiej bo nie ma stresu wtedy. Mam nadzije ze o wszystkim pamietałam i wszystko jest oik i mam nadzieje że zasne w nocy bo wyspać się to podstawa!!! jutro mój wileki dzień , bardzo wielki, czekałam bardzo długo na to!!!! jestem bardzo szczęscliwa i jak tylko będzie czas to już po zaraz do was napisze i oczywiscie wyśle zdjęcia :) pozdrawiam was dziewczynki mocno i ściskam serdecznie. Jesteśmy w super nastrojach my z moim narzeczonymi i oby tak zawsze pozostało. do usłyszenia kochane papa trzymajcie kciuki :):):):):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość confiused
witajcie!! anilijko kochana, takie sliczne slowa napisalas w tym poscie powyzej, bije od nich wlasnie to szczescie o ktorym piszesz. bardzo sie ciesze ze po czesci i my moglysmy uczestniczyc w waszych przedslubnych przygotowaniach i podzielac twoje szczescie. z calego serduszka zycze Wam wszystkiego najlepszego, wszytskich tak szczesliwych dni jak ten jutrzejszy. sciskam Cie bardzo mocno 🌼😍🌼😍 u mnie leci dzien za dniem, wprawdzie minal tylko tydzien od przyjazadu ale czuje jakby minelo co najmniej 2tygodnie jak nie wiecej. z bylym spedzamy stosunkowo sporo czasu, porozmawialismy juz na nasz temat, relacje miedzy nami sa bardzo dobre. mam nadzieje ze nic sie nie zchrzani i jakos przebrniemy przez wyjazd. syropinko rozumiem ze myslisz o zostaniu, ja gdybym nie miala ograniczen wizowo-studyjnych tez pewno pomyslalabym o pozostaniu, bo przeciez i tak nic mmnie nie trzyma w polsce a tutaj praca zawsze sie znajdzie. zreszta zobaczymy za jakis czas, niewiadomo gdzie jeszcze wyladuje. julka kiedy sie bronisz?? ciumki i do nastepnego papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hayatim
anilijko...wszystkiego najpiekniejszego w Twoim Dniu :) a wlasciwie to juz Waszym...a poza tym bawcie sie dobrze jutro i kazdego nastepnego dnia..mama nadzieje, ze pozostaniesz juz na zawsze w tym blogim nastroju :))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc wszystkim!!! anilijko jak pieknie to wszysto napisalas. jakos nie udalo mi sie wczoraj napisac tutaj kilku slow do ciebie. mam nadzieje jednak ze dostalas wirtualna kartke odemnie. jestem pewna ze wszystko udalo sie tak jak sobie tego wymazylas goscie byli rozesmiani i bawiliscie sie do samego rana:)a dzisiaj co?poprawiny?? ojoj znowu wodeczki bedzie sie lało..pogoda najprawdopodobniej wam dopisala wiec teraz to juz tylko czekamy na relacje od ciebie. unas pogoda sie wkoncu poprawila.ja wlasnie wrocilam z plazy i wkoncu znowu moge sie troche opalic. pozatym wszystko po staremu choc troche spiec mamy znowu tyle ze nie mojej osoby one dotycza. confiused milo slyszec ze sobie radzisz i ze zdazylas sie przyzwyczaic do otoczenia.a czas tutaj faktycznie leci szybciej ale to dlatego ze kazdy dzien jest do siebie podobny i mysli sie przedewszystkim o pracy. juko a co tam u ciebie?? udanego popoludnia zycze. papa🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×