Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rowerek

Małopłytkowość

Polecane posty

Gość sandraan
cyclonamine kiedys przepisał mi moj pierwszy hematolog ale nakazał brac tylko w przypadki wystapienia krawawienia, nie mialam nigdy na szczescie krwotoków ani krawawien wiec nie brałam tego, a powinnam? Wole to brac niz sterydy bo chyba nie ma takich skutów ubocznych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na farmakologii perinatalnej mówili nam, że cyclonamine mogą brać spokojnie kobiety w ciąży i jest to 1 z niewielu bardzo bezpiecznych leków. Ja brałąm często, też nie miałam wielkich krwotoków, ale jak pojawiały się wybroczyny, krwawienia z nosa, dziąseł to brałam sobie. Moja śledziona się powiększyła dopiero po 6-7 latach, a teraz bez niej jest w miarę ok, więc raczej to ona była przyczyną niskich płytek.Była poprostu powiększona, histopatolog nic nie wykazała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sandraan
Zobaczymy co przyniesie czas. Obecnie lecze helikobakter pyroli, spotkałam sie z jedną niestety opinią ze ona rowniez moze powodowac małopłytkowość, no i coż powiem tak: poniedziałek plytki 19 tys, czwartek 38 tys, dzis 44 tys. mam nadzieje ze kryzys minął :) Zwykle nie robie tak czesto badan, zazwyczaj raz w miesiącu, ale teraz w zwiazku z tym iz nie biore sterydów na wlasna odpowiedzialnosc i do tego jeszcze 2 antybiotyki na helikobakter, dlatego tak czesto je kontroluje. Przeciwcial mi tez nie zrobili jeszcze bo niby jest to zbyt drogie badanie, dopiero moga mi je zrobic w klinice w katowicach gdzie jestem zapisana na poczatek lipca. nie wiem tylko czy tam pojdę, przygnebiają mnie szpitale... Dziekuje za cenne wskazówki :) Zaluje teraz ze nie jestem lekarzem, smieje sie czasem ze fajnie byloby miec meza lekarza najlepiej hematologa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sandraan
Pytanie za 100 punktów: czy ktos wie ile kosztuje badanie prywatnie na przeciwciała przeciwpłytkowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość foggy_dew
Mam maloplytkowosc ok okolo 2 i pol roku, choc mozliwe, ze mialam ten problem juz wczesniej, ale nigdy w stopniu zagrazajacym zyciu. Mialam usunieta sledzione dwa tygodnie temu, na razie wydaje sie byc wszystko dobrze, moj poziom plytek jest nawet zbyt wysoki (540 tys), ale chyba zwiazane jest to z przetaczaniem immunoglobuliny przed operacja. Jestem w Irlandii i lekarze tutaj mi mowia,ze musze brac teraz antybiotyk co 12 godzin do konca zycia, mimo, ze bylam szczepiona przed operacja. Lekarze w Polsce nie mowili mi, ze musze brac anybiotyki do konca zycia. Mam pytanie do osob bez sledziony w Polsce czy musza brac codziennie antybiotyki? Co lekarze im powiedzieli na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość foggy_dew
Dziekuje za odpowiedz. Wszystcy lekarze tu w Irlandii utrzymuja, ze trzeba brac antybiotyki profilaktycznie codziennie, do konca zycia, co 12 godzin, oprocz szczepien. Szczepinia na bakterie "w kapsulkach", ktore usuwa sledziona, daje tylko ok 65% zabezpieczenia przed tymi infekcjami. Znalazlam informacje w internecie, ze wazne jest branie antybiotykow przez conajmniej dwa lata po splenektomii. Niebezpieczenstwo posocznicy wynikajacej z zakazenia bakteriami N.meningitis, S.pneumoniae, H.influezna oraz S.aureaus wynosi ok 2.5% dla osob bez sledziony, z maloplytkowoscia. Czy w Polsce lekarze nie zalecaja brania anybiotykow? Ja osobiscie chce sie upewnic w swoim przekonaniu, ze nie trzeba brac antybiotykow codziennie, ale lekarze tu nalegaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beatabravo
hmmm..teraz to ja nie wiem co i jak może tosia 86 tu zajrzy i się ustosunkuje do twojej wypowiedzi ale za 2 tygodnie ide na kontrolę do hematologa i zapytam o te antybiotyki wiem też że antybiotyk może obniżać poziom płytek więc co lepsze?? nie wiem ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eee 150 to jeszcze nie tak źle
ja ostatnio robilam badania i wyszlo mi ze ma 90, tragedia...w sumie tego nie odczuwalam, bardzo dobrze sie czulam, istny okaz zdrowia...ale to problem :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angellica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sandraan
90 tys to tragedia? halo??? Smieszne! Chyba nie kazdy z was zdaje sobie sprawe ze norma 140-400 tys to norma z duza nawiązką, rezerwą. Aby prawidłowo funkcjonować wystarczy 40-60 tys płytek ,roznie żródla podają. Śmieszne jest jezeli osoba z płytkami na poziomie 90-100 tys uwaza to za problem. Ja mam od roku płytki na poziomie 20-60 tys, różnie sie wahają i zyje bez leków, i martwie się kiedy są na poziomie 20 tys, najmniej miałam 16 tys. Byłabym w siodmym niebie gdybym miała te 90 tys. naprawde nie róbmy cyrków. Co do szczepien, nie wiem czy dobrze zrozumiałam, osoby z małopłytkowością mają obniżoną odporność czy tylko te z wyciętą śledzioną? Sama małopłytkowość chyba nie powoduje zaniżonej odporności, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sandraan
i mam jeszcze pytanko do Was: jakie macie objawy małopłytkowości jeżeli chodzi o samopoczucie? Ja ostatnio jestem bardzo śpiąca, nie wiem czy moze to byc spowodowane ta choroba, lekarze mowia ze moze ale nie musi, Wy pewnie z własnych doswiadczen wieci lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość foggy_dew
Osoby z wycieta sledziona maja obnizona zdolonsc oragizmu do obrony przed infekcjami, zwlaszcza bardziej powaznymi, czasem rowniez osoby ze sledziona, ale z maloplytkowoscia maja obnizona odpornosc, dlatego czesto pomaga podawanie immunoglobuliny. Ja jestem ciekawa czy osoby z wycieta sledziona biora profilaktycznie antybiotyki w Polsce? Z tego co wiem, to nie, ale mialam dotychczas kontakt tylko z dwiema osobami bez sledziony. Pozdrawiam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Just87
mięsiąc temu dowiedziłam się że mam mało płytek krwi ten stan wtedy wynosił tylko 50 a później 62. byłam szczęśliwa że zaczynają płytki wzrastać a tu niestety dziś odebrałam nowe wyniki i załamałam się bo płytki wyniosły tylko 38 ale chyba były liczone tą jakąś inną metodą. byłam u lekarza a lekarz właściwe nic mi nie powiedział tylko tyle ze mam dalej otrzymywać te same leki co poprzednio i za miesiąc zgłosić sie do niego na wizyte z nowymi wynikami. jestem poprostu załamamana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Just:) nie martw się na zapas, pewnie mi nie uwierzysz, ale 40 a 60 tys to wcale nie taka wielka różnica.Jeśli nie masz krwawień i wybroczyn to najważniejsze. Buźki dla wszystkich:) i zmykam do kasiążek:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Just87
właśnie o to chodzi że ja nie mam już żadnych objawów. na początku miałam krwawienia z nosa ale juz ponad trzy tygodnie jest lepiej i samopoczucie mam lepsze, ale płytki spadły niestety:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sandraan
Just nic sie nie martw, 60 tys to duzo wazne że nie masz objawów zadnych, a to oznacza ze taki poziom dla Ciebie jest bezpieczny. Powiedz jakie leki bierzesz?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
60tys płytek to naprawdę dużo, ja kiedyś miałam 3 tysiące....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sandraan
just heh te leki to jak witaminki :) Kurcze kiedyś przypadkiem dowiedziałam się o calcium dobesilate - srodek pomocniczy w leczeniu małopłytkowości i poprosiłam hematologa zeby to go przepisał, powiedział że to absolutnie nie dla mnie hmmm troche sie zdziwiłam, moze jakis niedouczony lekarz? W zasadzie po co to brac? Ja nie biore nic od wrzesnia 2007 i jest dobrze, aczkolwiek jezeli to mialby mnie uzdrowic to się piszę. raczej bierzesz to zapobiegawczo, ale przynajmniej masz troskliwego lekarza, bo moja to tylko sterydami by mnie faszerowała... Cyclonamine to przepisał mi moj poprzedni hemalotog ( jestem bardzo wymagajaca dlatego zmieniłam lekarza, jeszcze zastanawiam sie czy kolejny raz nie zmienic...) a obecny lekarz nic mi nie zalecil tylko sterydy ktorych nie biore :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sandraan
a ten venotrex to jest na żylaki?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Just87
wiem że ten venotrex jest na żylaki dlatego bardzo zdziwiłam się że kazał mi go przyjmować. mam pytanie do osób które zażywały sterydy jak wygląda leczenie nimi długo się je zażywa? podobno po braniu sterydów tyje sie to prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sandraan
Jeju dziewczyno... nie pytaj. Po co ci te strydy? Masz 60 tys płytek i chcesz sie zatruwac tym swinstwem? Sorry sprobujesz raz to bedziesz widziała jakie one mają skutki. ja brałam encorton, pozniej metypred przez 3 miesiące, przytylam w tym okresie 10 kg, ale zawsze mialam niedowage bo jestem bardzo szczupła osobą, wiec jakos teraz sie wyrownalo, zostalo tylko 7 kg. Więc... najgorzej puchnie twarz, boze jak sobie o tym przypomne to az mi ciarki przechodzą... jest to tzw efekt księżycowej twarzy, główny i najbardziej widoczny skutek uboczny sterydów, potem oczywiscie ogromny konski apetyt na wszystko co zjadliwe, tłuszcz odkłada się na brzuchu, plecach i karku, wygląda sie jak herod. Do dzis dnia mam na brzuchu troche tego tłuszczu. Ludzie mnie nie poznawali na ulicy, szef myslał ze jestem w ciąży, i wszyscy pytali czy jestem chora bo tak strasznie przytylam w 3 miesiace. Ale pociesze cie ze są osoby na ktorych sterydy nie działają, ale to chyba nieliczna grupa. Aaaa i u mnie sterydy nie dały zadnych efektów, płytki wogole nie reagowały. Spoknczylo sie to tak ze na wlasne zyczenie odstawilam sterydy i zmienilam lekarza, bo nie dam z sibie robic krolika doswiadczalnego... Odradzam jezeli nie ma koniecznosci ich stosowania, a u ciebie podejrzewam nie ma... Pamietaj ze nikt nie zagwarantuje ci ze one zadziałają a uraz psychiczny zostanie.. i depresja... juz wtedy nie myslisz o chorobie tylko o tym jak wygladasz i jak wyjsc do ludzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Just87
coś okropnego te sterydy ale mam obawy że niestety bedę musiała je brać. a ja miałam 60 płytek a teraz mam tylko 38 tylko była jakaś inna skala na wynikach norma wyglądała od 130 do 350 może to jakąś inną metodą liczyli mam nadzieje że pomylili się, bo przeraża mnie to wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sandraan
Są dwie metody liczenia płytek: komputerowo oraz komorowo (ręcznie), ta druga jest dokładniejsza tylko ze nie wszedzie ją stosują, lekarz musi zaznaczyc zeby ta metoda wykonac badanie. Nie przejmuj sie ze płytki ci spadly do 38 tys, to nie jest az tak malo. Ja miałam 16 tys bez leków, lekarz odrazu sterydy przepisał, bo on za mnie odpowiada, ale ja mu nic nie powiedziałam i przeczekałam kryzys bo widziałam co sterydy robia z cżłowiekiem... i po kilku dniach płytki same podskoczyły do 70 tys :) Zreszta codziennie mozesz miec inny poziom płytek, one zyją tylko kilka dni, a nie jestes w stanie robic codziennie badania, bo zwariowac mozna, najlepiej nie mysl o tym, a jezeli twoje płytki naprawde spadną do niebezpiecznego poziomu to mysle ze twoje organizm da ci znac w postaci krwotokow czy wybroczyn, trzymaj sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Just87
na szczęscie nie mam żadnych objawów a czuje sie świetnie i mam nadzieje że przy następnych badaniach płytki podskoczą Pozdrawiam Cię Sandraan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość As85
2, 5 roku temu zachorowalam na maloplytkowowsc... Sterydy, chemia, immunoglobuliny i w efekcie usunieta sledziona i nawrot choroby:(. uratowalo mnie leczenie immunosupresyjne. od stycznia zeszlego roku nie biore zadnych lekow. Sterydy to wielkie g.... oprocz tego, ze czlowiek wyglada jak potwor to u mnie dochodzily bole stawow:( opuchlizna schodzila mi 4-5 m-cy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beatabravo
witam, czy możesz wyjaśnić na czym polega to leczenie immunosupresyjne? ja jestem 8 miesiąc po usunięciu śledziony lecz w lipcu czyli w pierwszym miesiącu zaniechania sterydów płyty spadły do 44 tys i zaczęły sie drobne objawy-efekt znów jestem na encortonie 10mg na dzień i zmniejszam dawki....czekam więc na informacje , pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość As85
Droga Beatabravo, Już po tygodniu po usunieciu sledziony plyki spadly mi do 100 tys., po 2 tyg.- 35 tys. Leczenie immunosupresyjne polegalo na przyjmowaniu Azatiopryny. Plytki skoczyly jak szalone:) Przez pierwszy miesiac bralam jedna tabletke, pozniej przez kolejny co drugi dzien. Od stycznia zeszlego roku nie lecze sie, swietnie sie czuje. Mam ponad 300 tys plytek. Przyczyna mojej choroby bylo wiec nie to, ze cos zjadalo plytki, ale, ze nie byly one produkowane przez szpik we wlasciwych ilosciach. Nie wiem skad ta blokada i zapewne nigdy sie juz nie dowiem. Duzo sily i wiary!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wystraszona19
ja choruje od 13 lat. Też nie mam śledziony jednak usunięto mi ją niepotrzebnie. Pomogła mi dopiero cyklosporyna. Przez to że usuneli mi śledzionę mam teraz inny problem a mianowicie poziom płytek waha się u mnie od 470 tys do 620 czyli mam nadpłytkowość. Do tego cały czas mam we krwi autoprzeciwciała przeciwpłytkowe. Boję się że nigdy nie urodzę przez to wszystko dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość As85
Azatiopryna nie miała negatywnego dzałania na mój organizm... Biorąc ją bez problemu zeszla mi opuchlizna i tradzik posterydowy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×