30 letni prawiczek ?

A ja właśnie isę będę na kobietach mścił i to perfidnie i z wyrachowaniem. Będę sam do końca życia, ale przysięgam to sobie że nie jedną zranię i to tak że będzie płakała przeze mnie, nie będę jej bił, bo ja nie jestem z tych co biją kobiety, ale tak jak one mnie poniżały, wyśmiewały, tak ja będę teraz robił dokładnie to samo, zanim ona zobaczy co ja mam w majtkach to już dawno z nią zerwę i powiem że jest kłoda, że jest do niczego, powiem że ma małe piersi(będę sobie wybierał specjalnie z małymi piersiami żeby potem mieć się do czego przyczepić, nagadam jej najpierw dużo czułych słówek, powiem że kocham, że jest piękna itd, obiecam ślub a potem ją kopnę w dupę i zostawię. I tak będę robił z każdą. Jak kobiety nie potrzebuję, a jak będę miał ochotę na seks to sobie zwalę konia, albo pójdę na dziwki.

jako scenarzysta miałbyś duże wzięcie, tworzysz bajki i sam w nie wierzysz nawijasz i nawijasz o tych jajach jak jakiś psychol a mężczyźni to skurwysyny patrzący tylko czy kobieta jest ładna, ma ładną figurę , duży biust gdzie dla was takie uczucia jak "miłość, uczucie, kochać kogoś za to jakim się jest" patzrycie na wygląd i macie pretensje , ze wymagamy przynajmniej dobrego sprzętu sami sobie zgotowaliście ten los

Wy wymagacie dobrego sprzętu i dlatego potem macie pizdę jak worek, tak rozciągniętą, że wszystko do niej wejdzie, a niech się trafi facet z trochę mniejszym to od razu nic nie czujecie i oczywiście wina faceta bo nie umie się dostosować do waszej wielkiej pizdy. A ja wymagam od kobiety przede wszystkim rozumu i uczuć, a przez moje prawie 29 lat jeszcze takiej która by miała mózg i uczucia, nie spotkałem. I nie spotkam, bo takich po prostu nie ma. Są tylko same świnie, które "wymagają dobrego sprzętu", które między nogami mają pizdę jak wiadro, do której wsadza się całą dłoń, a one nic nawet nie czują. Dlatego potem jak zdejmuje się wam gacie, to widać wielką dziurę, do której głowę by można było włożyć i to dziewczyna która ma 17-18 lat. A to przez to że "wymagacie dobrego sprzętu" jebiecie się z Murzynami, a potem traficie na faceta z mniejszym i "ojejku jaki malutki:)"

Na 100% jestem o tym przekonany, że w moim życiu jeszcze nie jedna na mnie zwróci uwagę, która nie będzie wiedziała co mam w majtkach ale spodobam jej się z wyglądu, tak jak już było wiele razy i sama będzie mnie zaczepiała, ja nie muszę robić nic. Na szczęście brzydki nie jestem, mam tylko małego penisa. A jak kjuż jakaś na mnie zwróci uwagę, to ja wtedy dam jej popalić!!!!

Na 100% jestem o tym przekonany, że w moim życiu jeszcze nie jedna na mnie zwróci uwagę, która nie będzie wiedziała co mam w majtkach ale spodobam jej się z wyglądu, tak jak już było wiele razy i sama będzie mnie zaczepiała, ja nie muszę robić nic. Na szczęście brzydki nie jestem, mam tylko małego penisa. A jak już jakaś na mnie zwróci uwagę, to ja wtedy dam jej popalić!!!!

My patrzymy na cycki a wy patrzycie na kutasy i kwita!!!

Ja czasem na prawdę mam wielką ochotę zostać Kubą Rozpruwaczem, bo nienawidzę kobiet za to co mi zrobiły, przez kilka bezuczuciowych suk, teraz do końca życia będę się mścił na wszystkich. I mam to w dupie czy ją zranię, czy będzie płakała, czy nie, czy będzie jej przykro, czy nie. Jak kiedyś jakaś dziewczyna będzie u mnie w domu i pójdziemy do łóżka a ona potem mnie wyśmieje, to przysięgam, że wezmę ją za włochy, wypierdolę na ulicę i narobię jej wstydu na całą wieś, zrobię z niej dziwkę. Będę się darł na cała wieś, że ma wielką pizdę itd. i jeszcze na pożegnanie dam jej kopa prosto w ryło!!!!

Przede wszystkim w ogóle nie dam się żadnej do siebie zbliżyć, będę robił wszystko żeby do niczego nie doszło między nami, będę wszystkie baby unikał, wręcz będę przed nimi uciekał, a jak jakaś będzie mnie podrywała, to od razu powiem jej żeby o mnie zapomniała i już i sobie pójdę. Ale jeżeli nie daj Boże dojdzie od tego że wyląduję z jakąś w łóżku i ona mnie wyśmieje, to wtedy potraktuję ją jak najgorszą szmatę. Wtedy już kobietą nie będzie dla mnie, wtedy będzie zwykłym śmieciem!!!!

Dobrego roku Andrzeju :-)

I ja ten temat już skończyłem, nie ma co więcej pisać. Piszcie sobie dalej o tych penisach, prawiczkach co tylko chcecie, dla mnie jesteście hujami a nie kobietami!!!! Żegnam!!!

pociaga w ogole, owszem poatrzec sobie na ladne laski czemu nie ale zeby cos wiecej... a fuj...

Andrzejku, ty mały siusiaku idź i zrób coś z sobą. Idź na terapię albo na tory. Czytając cię zalecałbym tory.

Andrzej z taki podejściem do kobiet to ci współczuje bo nigdy nie będziesz z kobietą... mam wrażenie że dla ciebie kobieta to tylko zabawka którą możesz się bawić...

Przecież ja i tak nie mam szans u kobiet bo one mają wielkie pizdy a ja mam za małego, mój siusiaczek do ich pip nie pasuje, za dużo luzu. A ja się dziewczynami nigdy nie bawiłem, to one się mną bawiły, a potem "masz małego" i odchodziły sobie do innego a ja już niestety byłem mocno zakochany i potem cierpiałem, a one miały mnie w dupie. Ja zmienię swoje nastawienie do kobiet to i tak to nic mi nie da, bo i tak mam za małego dla nich i z tego powodu mnie zostawią, bo przecież kobiety tylko na penisa patrzą, faceta oceniają tylko po penisie, to ja nie mam u nich szans, bo nawet nie poczuję mnie, jak wcześniej miały faceta, albo nawet kilku z większym niż mój, to teraz już mają wielką dziurę między nogami i choćbym się starał nie wiem jak to tak jakbym włożył palec do beczki - żadnego efektu. Ja do kobiet nie pasuję i nie ważne jakim jestem człowiekiem, bo najważniejsze ż ma małego i już odpadam i się nie nadaję. Niestety jestem dla kobiet za mały. Kobiety mają za duże wymagania i żeby im sprostać to trzeba być Bogiem.

Ale już dobrze. Jestem sam i chcę być sam, ja nie chcę mieć żadnej kobiety, a jak będę chciał, to zapłacę i będę miał. Sobie kobietę po prostu kupię. Ja jestem skazany na wieczną samotność bo mi penis nie urósł i już się z tym pogodziłem, widać taki mój los, trudno się mówi. Niech się laski bzykają z kim chcą, niech sobie rozpychają pipy i h im w d!!! Mam dom z ogrodem, pracę, która mi daje ładne pieniądze i to mi wystarczy. Ja definitywnie zrezygnowałem z kobiet i świadomie chcę być sam.... i też jakoś będę żył. A jak będę miał potrzebę poprzytulania się itp, to pójdę do burdelu, zapłacę i się poprzytulam i to mi wystarczy.

Ja kiedyś brzydziłem się burdelami, ale znalazłem jakies ogłoszenia kobiet które sobie na własną rękę dorabiają i nie pracują w żadnym burdelu, tylko mają własną zwykłą chate, bez alfonsów itp. są to zazwyczaj studentki cichodajki, więc chyba muszę skorzystać, bo nie mam najmniejszeg o zamiaru być prawiczkiem do 30 roku życia, wykluczone....a może jeżeli będę miał to już za sobą to będę bardziej śmiały do kobiet, więc najpierw sobie potrenuje a później będę startować już pewniejszy i trochę doświadczony do normalnych kobiet, przecież to moje życie i ja o nim decyduje, nikt nie będzie wiedział że byłem z cichodajką a zarazem będę miał plus u dziewczyn bo wcześniej już się podszkoliłem.... Po za tym doskonale sobie zdaję sprawę z tego, że jeżeli poderwać to mogę tylko jakąś nieśmiałą dziewicę która nie ma o tych sprawach pojęcia, bo doświadczona szybko się zorientuje co i jak ze mną i da nogę, bo kto by chciał iść do łóżka z prawiczkiem, wolą tych doświadczonych........... A niestety z dziewicami jest ten problem jak słyszałem, że nawet po roku łażenia za nimi nie dają, tylko wzbudzają w tobie złośc i rozpacz,że masz ale nie możesz i ile czasu i kasy na nie musisz wydać a tak płacisz i masz spokój, zresztą i tak straciłem już za dużo czasu i nie mogę dłużej czekać! A dziewica nawet i po roku może się rozmyśleć i co wtedy? tyle sraconego czasu i zdrowia! Mam to w dupie idę do cichodajki!

co tu duzo pisac w kolo to samo. kobiety sa takie jak je natura zaprogramowala a skoro kieruja sie emocjami to glownie tymi co prowadza je donikad. wazne sa regulki zamiast prawdziwego czlowieka. bajer i kasa (bo im imponuje) choc niby mowia ze wnetrze wazne - gadka dla frajerow. duzo to one sa winne nieszczesciom co opisuje sie tutaj. a ci wysmiewani to zwykli ludzie czasem zbyt wrazliwi, z kompleksami, niesmiali czy jakims defektem. zabraklo im szczescia oraz jaj zamiast wykorzystywac je (i byc mimo to przez nie cenieni) to idealizowali dlugi czas, czekali na wyrozumiala. tak sie dzieje jednak dopiero jak ona zlapie haczyk i sama bedzie kogos zdobywac. te urocze wola niedostepnych zwyciezcow niz poczciwcow trzeba sie z tym pogodzic:/..

widze tu typowy przykład depresji, atakowanie siebie samego dużo o tym świadczy, dogryzanie sobie, i stawianie sie w gorszym świetle z powodu wymyślonych problemów. sam kiedyś przez takie cos przechodziłem i myśle że lekarz lub terapia by pomogła, lekarz by cie nakierował na poprawne czyli na realistyczne myślenie :) trzymaj sie marudo ;) swoją drogą widze że tu bardzo dużo spoko ludzi zagląda, a ta dziewczyna nie pamiętam nicka ale coż że pierwszy raz na forum czy cos widać że mądra i poukładana, hehe i czarnulka :P jak widac są fajne laski co nie daja w gimnazjum, i sporo ich jest więcej niż by ktokolwiek podejrzewał ;)

do andrzeja!!! jestes okrutny ze tak mowisz o innych kobietach, ja cale zycieczekalam na wrazliwego faceta a trafil mi sie burak do rozporka nawetnei doszlismy, bo nei mialo to dlamnie znaczenia choc zrobilabym dla niego bardzo duzo, emocjonalnie mnie wykozystal rok zycia w plecy wile cierpienia teraz to ja mowie facetom nie dziekuje ----dobrzy i wrazliwi ludzie zawsze dostaja po dupie

co piszesz Andrzej1980rok. masz duzo wiekszy problem i stanowczo nie jest nim to o czym piszesz. zalosne to ze reagujesz agresywnie.pewnie wbrew pozorom chcialbys miec normalny zwiazek ale z takim podejsciem sie nie doczekasz. nie obrazaj kobiet bo nie wszystkie na to zasluzyly. ludzie sa rozni i bez wzgledu na plec popelniaja bledy i dokonuja roznych decyzji

Kobiety są różne, może i tak, ale na pewno każda patrzy na penisa, na 100%. A ta która mówi że nie patrzy to pewnie jej facet ma małego i ona nie chce go zranić, ale swoje sobie myśli i się w duszy z niego nabija i na pewno prędzej czy później i tak go zostawi pod jakimś tam innym ,wymyślonym pretekstem, ale powód będzie tylko jeden :mały penis!!! A 12cm w pełnym wzwodzie u dorosłego mężczyzny, to na prawdę malutki, no taka jest prawda. Wszystkie mnie próbują pocieszać, mówić że jestem normalny itd, ale dziwne że te które mnie pocieszają mają facetów z dużo większym niż mój. I wtedy mówią "no wiesz, mój facet ma akurat 22cm, ale ja na to nie patrzę, mi to bez różnicy cZy ma 22, czy 12" Tak jasne!! Jak jej facet ma 22cm ,to mnie ona by nawet nie poczuła. Mam depresję, zgadza się, mam też wiele prób samobójczych za sobą, choruję na depresję już ponad 4 lata, od kiedy mieszkam sam. Ale nawet jak pójdę do specjalisty, on moją depresję wyleczy, to i tak zostanie problem małego penisa i jak poznam kobietę to następna mnie wyśmieje i depresja powróci. Także to nie ma sensu, leczenie się ,bo i tak następna kobieta sprawi że wszystko powróci, cała ta depresja, kompleksy itd. A która będzie z facetem który ma takiego jak 12-to letni chłopiec i którego nawet nie czuje? ŻADNA!!! Przecież to jest oczywiste. No chyba że jakaś totalna kaleka, jakaś ciężko chora, ślepa, głucha, zraniona przez życie(tak jak ja). Tylko u takich mam szanse, bo jakaś ślicznotka, to ona się bzyka z dziesięcioma tygodniowo i takiego jak mój by nawet nie poczuła, bo ma innych, większych, lepszych. Ja do ładnych nawet nie podchodzę, bo się tylko ośmieszę, to nie ma sensu. Ja jak podchodzę to tylko do tej totalnie najbrzydszej z całego towarzystwa, z całej okolicy, z całej wsi itd, i jeszcze często od takiej słyszę "nie jesteś w moim typie". Poszukam sobie dziewczynę z lekkim porażeniem mózgowym, która jeździ na wózku i ma np. 30 lat i jest obrzydliwą, grubą, kaleką dziewicą. To dla takiej będę "super facetem". Do ładnych nie ma co podchodzić, bo i tak mnie wyśmieją. Ładne to ja omijam z daleka. Ładne dziewczyny to tylko "penisy, seks, kasa i samochody". Poszukam sobie takiej totalnej kaleki, trudno, niech się ludzie potem ze mnie śmieją jak będę z nią szedł ulicą, mam to w dupie. Ale przynajmniej nie będę sam. Przecież ja nie mam żadnych wymagań, absolutnie, biorę każdą, która tylko na mnie spojrzy - dosłownie, choćby była nawet pokraką, to będę z nią. A mimo wszystko nie mogę żadnej znaleźć. Jestem zdesperowany, wezmę wszystko co się rusza i żyje, żeby tylko mnie chciała.

Ja jestem okrutny? A dziewczyny które z uśmiechem na ustach mówiły mi "masz małego" to okrutne nie były? A może to normalne? Takim krótkim zdaniem mnie wykastrowały psychicznie i teraz już mi brakuje na prawdę niewiele, żeby zostać impotentem, bo z moich kompleksów i niskiej samooceny mam już problemy ze wzwodem, jak zdarzy mi się pójść do łóżka z jakąś kobietą, a to wszystko ze strachu, że zostanę znowu wyśmiany, jeszcze do tego dochodzi depresja i całkowita samotność. Zostaje mi albo być samemu do końca życia albo poznać taką jak ja i wydawać na świat następne kaleki, albo popełnić samobójstwo. To dziewczyny są okrutne, nie mają uczuć, serca, wrażliwości, nie są ani trochę delikatne, są brutalniejsze i wulgarniejsze od facetów, cała przemoc jaka jest na tym świecie to wszystko wina kobiet, bo to one chodzą i judzą, i prowokują. Dlaczego faceci popełniają samobójstwa? Przez kobiety!!!! One sobie idą do następnego i rąbią się aż pipa trzeszczy, a jej były kończy swój żywot, a ona nawet się na moment tym nie przejmie, ma go w dupie, bo już poznała dłuższego, grubszego i bogatszego. Kobiety są samolubami, myślą tylko o sobie, o swoich przyjemnościach, o tym żeby samej mieć orgazm, a facet jest tylko po to żeby jej dał orgazm, dał kasę, obronił ją jak ochroniarz, nosił na rękach, kupował drogie prezenciki, woził samochodem, utrzymywał i był maszyną do wszystkiego a kobieta jak przystało na prawdziwą księżniczkę tylko siedzi na fotelu i rozkazuje a jak facetowi coś nie pójdzie, to rozwód, ona idzie do następnego a on zostaje sam, a i jeszcze oczywiście ona po rozwodzie mu zabiera dzieci, dom, samochód, a on zostaje na ulicy, tylko dlatego że był nieposłuszny swojej księżniczce. Z kobietą aż strach się ożenić, bo potem w razie rozwodu zostaje się gołym i idzie się na ulicę ,albo pod most, a dom który przed ślubem był mój, po rozwodzie już jej JEJ. To normalne. A po co kobieta wychodzi za mąż? No właśnie po to żeby sobie polepszyć życie, żeby mieć dom, pieniądze, super orgazmy do dawania których jest oczywiście robot, maszyna do seksu, czyli jej mąż. Kobiety są złe i ja będę sam do końca życia, taki jest mój wybór, no chyba że zwiążę się z taką jak ja. Z kaleką.

A jak będzie ślub, to podpiszę intercyzę, żeby w razie czego moja kochana wspaniała ,wrażliwa kobieta mi nie zabrała wszystkiego i nie kazała wracać do mamusi ,a ona zostanie sobie na gotowym i jeszcze będzie tu mieszkała z jakimś swoim nowym facetem.

eee, żeby szczęście człowieka miało zależeć od rozmiaru penisa własnego bądź partnera... paranoja

No ale niestety tak właśnie jest, że kobieta jak poznaje faceta to pierwsza jej myśl, to " czy pracuje, jaki ma samochód, ile zarabia i jaki ma sprzęt". Żadna się do tego nie przyzna, ale wszyscy wiedzą że każda tak myśli i każda na to patrzy. Przecież to jest tak oczywiste jak to że ja mam 12cm.

Nie znasz kobiet :-) Nie generalizuj.

idz do terapeuty-choć wątpie czy dociera do ciebie co tu ktokolwiek pisze, filtrujesz wiadomosci na te które ci pasuja, dalsze pisanie nie ma sensu-ludzie mają gorsze rzeczy niż mały penis...choć swoją drogą między 12 a standardowym 15 mała jest różnica-głupota a swoją drogą ciągnie swój do swego jak napotykałes takie a nie inne kobiety jak piszesz to poszukaj głupoty w sobie, albo chociaż bądź uczciwy względem samego siebie

Dlatego teraz poszukam sobie taką, która mnie na pewno nie zostawi i która będzie robiła wszystko żeby mnie nie stracić, bo będzie wiedziała że jak nie ja to żaden jej nie zechce. Poszukam sobie właśnie taką, na którą inni jak patrzą to rzygają.

Przy takiej przynajmniej będę się czuł jak prawdziwy facet, będę przy niej super przystojniaczkiem i ludzie będą się zastanawiać dlaczego taki przystojny facet jest z takim kimś, a jak to dlaczego? Bo ładne patrzą na penisa, dlatego musiałem sobie znaleźć totalnie brzydką, kaleką i upośledzoną, bo tylko takie nie patrzą. I będę z taką do końca życia na złość wszystkim, które się ze mnie śmieją i mnie zostawiają. Nawet się z nią ożenię, zrobię jej dzieci, które będą wyglądały jak Ogier Shrek i będziemy szczęśliwi. To znaczy ona będzie, a ja będę udawał że jestem. Ale przynajmniej nie będę sam. A kalek na świecie jest bardzo dużo, także jest w kim wybierać.

poprawka: nie jak Ogier Shrek, tylko jak Ogr Shrek.