Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość omehga

30 letni prawiczek ?

Polecane posty

Gość piotreq
no coz syty glodny nie zrozumie tak juz jest, pocieszanie nic nie kosztuje to tylko slowa dlatego zyczenia sa tak chetnie przez nas odruchowo rozdawane.. kto zas ma taka super sytuacje stalego partnera (a wielu wczesniej na widoku) to tym bardziej nie pojmie czyjejs sytuacji, sadzi ze nie jest tak zle ze przesadzamy i uda sie na tak jak jemu. stad bierze sie tez np (niewydarzona) filozofia sukcesu oparta na samozadowoleniu kogos kto prawie ze na haju uwaza ze jest prawie ekspertem tylko dla tego ze przypadkiem udalo mu sie w jakiejs dziedzinie.. nie widzi jaka jest prawdziwa sytuacja i ze jest szczesciarzem losu bo np. w milosci trafil na wlasciwa osobe, okolicznosci (a duzo decyduja) a nie bez znaczenia jest ze sam ma cos co przyciaga druga plec "magnetycznie". co sie oszukiwac chodzi o pociag fizyczny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piotreq
hmm moze tu i sa ok kobiety choc na poczatku zle wypowiadaly sie o nas (o ile to byly kobiety). co z tego skoro wiekszosc atrakcyjnych lub bogatszych zadziera strasznie nosa tak ze szanse daja glownie szpanerom i takiego pokroju reszte traktujac jak powietrze, frajerow nie wartych nawet rozmowy. taka jest prawda. jesli sa inne to nie przekonamy sie o tym po sparzeniu na podobnych im. te ktore sa zas uczciwe i fair to dlatego ze niewielu sie nimi pewnie interesuje. slowa nic nie kosztuja a by poprzec to czynem zadna nawet nie chce sie stad spotkac - to najlepszy dowod ze to czcze gadanie.. im bardziej facet jest agresywny tym paradoksalnie ma wieksze szanse widzialem na innym forum jak to dziala nanie a ciagle mowia w tv ze to mili sa poszukiwani, gucio prawda:/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piotreq
kobiety sa nic nie warte. klamia, oszukuja jeszcze gorzej niz my. mimo to mamy im wspolczuc jak tylko ktos je opusci (z ich winy) lub sa same (bo daly kosza). zawsze byc milym i obojetnie jakie swinstwo zrobi pewnie dziekowac za to jak conajmniej masochista ze raczyla to nam zrobic, kogo by stac bylo zreszta na wieksza podlosc bez powodu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piotreq Dzobrze napisane dziś cichy chłopaka który ma dobre serce nie może znaleść kobiety która go pokocha. Bo nie umie się wybić z tłumu i nie ma tego czegoś co nazywają ze jest pociągający. Niech okaże się potem złym facetem ale niech bedzie silny i wybijający się z tłumu. Weiem to po sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Seba88
Witam wszystkich :)! Na tę stronkę wszedłem by dowiedzieć się czegoś o "prawictwie". Po przeczytaniu tego tematu jakim jest problem dotyczący braku życia seksualnego, pomyślałem, że dodam swoje 3 grosze. Mam 20 lat i jestem prawiczkiem, poza tym nie miałem i nie mam dziewczyny. Najlepsze jest to, że jestem jedynym studentem płci męskiej w uczelni w której uczą się same dziewczyny XD. Jestem na pedagogice specjalnej i to dlatego :D. Nie chcę poruszyć swojego problemu lecz innych osób. Chcę powiedzieć, że taki problem dotyka mężczyzn, którzy być może w przeszłości mieli pewne problemy z własną oceną czy też nawet funkcjonowaniem w społeczeństwie. Jak przeczytałem niektóre wypowiedzi to najczęstszym problemem jest NIEŚMIAŁOŚĆ. Napisałem te słowo dużymi literami a to dlatego, że sam jestem osobą nieśmiałą i przyczyną tego jest pewnie mój niedosłuch obustronny :/. Powiem, że większość mężczyzn boi się powiedzieć o swoim "prawictwie" przed znajomymi i najczęściej w akcie desperacji chodzi do burdelów na dz*** tak to powiem wulgarnie :P. Chcę powiedzieć, że taki sposób jest jak najbardziej wg. mnie najgorszym sposobem. Taki seks nie ma sensu i nie ma tutaj tzw. prawdziwej miłości. Drugim problemem jakim są opisane problemy to wygląd własnego ciała. Inni boją się seksu a to dlatego, że mają kompleksy cielesne albo faktycznie mają problemy i boją się szczerze o tym porozmawiać z dziewczynami twierdząc, że ich wyśmieją. Nieprawda, są kobiety, które potrafią zaakceptować i zrozumieć problemy mężczyzn. Piszę a to dlatego, że sporo czytam różne fora i wyciągam z nich wnioski :). Do wszystkich: Naprawdę nie ma czego się przejmować, że ktoś jest prawiczkiem i że nie miał i nie ma dziewczyny. Wszystko z czasem :). Trzeba się przełamać i nie poddawać się. Przede wszystkim nie wolno ulegać tym co jest na zewnątrz i co inni ludzie powiedzą np. "rozmiar się liczy":) i nie słuchać przesadnych i wyolbrzymionych przesądów. Najważniejsza jest pomyślenie o samym sobie ale W SENSIE POZYTYWNYM. Ja czekam cierpliwie na drugą połówkę, która mnie zaakceptuje i pokocha. Ja odwdzięczę się tym samym :). Pozdrawiam wszystkich forumowiczów i forumowiczek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Mam 20 lat i jestem prawiczkiem, poza tym nie miałem i nie mam dziewczyny. Najlepsze jest to, że jestem jedynym studentem płci męskiej w uczelni w której uczą się same dziewczyny XD." Nie widze powodu dla ktorego powinienes sie cieszyc :classic_cool: Same dziewczyny a Ty nic nie dzialasz , jestes lepszy niz ja :o🖐️ "Do wszystkich: Naprawdę nie ma czego się przejmować, że ktoś jest prawiczkiem i że nie miał i nie ma dziewczyny. Wszystko z czasem " A nie wydaje Ci sie ze to dosyc niestosowne dawac rady mimo ,ze sam jestes prawiczkiem :classic_cool: chyba ze sam chcesz w to uwierzyc i czekasz na odzew "innych" :classic_cool: "Ja czekam cierpliwie na drugą połówkę, która mnie zaakceptuje i pokocha. Ja odwdzięczę się tym samym " Facet z takimi przemysleniami pisze o drugiej polowce , zastanow sie czy warto ? :classic_cool:🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna prawiczka
Mój chłopak jest prawiczkiem. Ma 30 lat ja zaś 23. Dobrze nam razem. Ale ta jego nieśmiałość czasami mnie przeraża. Facet powinien czasem krzyknąć, ogarnąć sprawę - a nie wszystko tak na spokojnie. Brakuje takiego zróżnicowania emocji... I prawdopodobie dlatego jeszcze nie spał z dziewczyną. Dziwnie czuję się pisząc coś takiego... Kocham Go bo jest naprawdę wartościowym, pracowitym i odpowiedzialnym człowiekiem. Ale seks jest bardzo ważny. Robiłam już małe podchody ale było to dla niego za wcześnie. Teraz jest mały postęp. Chyba nabiera pewności siebie, jest odważniejszy. Cieszyłam się bardzo, że wszystko zmierza w dobrym kierunku. Ale któregoś razu... Kiedy go pieściłam ręką a potem chciałam ustami zauważyłam,że chyba stulejkę... I jak teraz mam mu zwrócić na to uwagę????? Nie chcę aby znowu powróciła jego nieśmiałośc i niepewność...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LECH32
Jeśli faktycznie ma stulejkę tylko musisz być tego pewna na 100% to weź sprawy w swoje ręce Po rzeczowej rozmowie zorganizuj mu wizytę u lekarza najlepiej prywatnego Postawiony przed faktem dokonanym na pewno się zmobilizuje bo w tym wieku bardzo trudno udać się do lekarza z taką przypadłością Wstyd nieśmiałość pogłębiają cala sytuacje Nie daj poznać po sobie ze jest to dla Ciebie kłopot który powoduje ze dystansujesz się od niego Po prostu jest problem który trzeba rozwiązać i chętnie mu w tym pomożesz skoro Ci na nim zależy Może będzie niezadowolony i zły ale uwierz mi ze jeśli cała powiedzmy sprawa zakończy się sukcesem to będzie Ci bardzo wdzięczny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takijeden....
seba88 ty masz przynajmniej duży kontakt z dziewczynami i nabierasz obycia ogłady itp co jest bardo ważnym doświadzczeniem. Ja cierpię na deficyt w takich kontaktach na studiach 95% to faceci w grupie mamy ,aż 1 koleżankę woow ,a to za mało bo każdy chce z nią pogadać tip. W liceum tez 70% facetow bo profil mat-fiz w dodatku dziewczyny zrobily sie fajniejsze dopiero w 4tej klasie bo tak to straszne pasztety z nich byly. Co prawda mam kilka kolezanek ale to sa glownie siostry kumpli/ ich dziewczyny ;/ . Ja bym nigdy dziewczynie nie powiedzial że jestem prawiczkiem bo to jest jakaś głupota i autoobnizanie swojej wartosci. takie zeczy to sie mowi 20 lat po ewentualnym slubie ,a nie ledwo dziewczynie lol. Z 2giej strony to prawictwo wychodzi podczas kontaktow bo wiadomo że inaczej bedzie sie zachowayl facet doswiadczony a inaczej który nigdy nie mial kontaktow damskomeskich. Wiec dziewczyna co miała 1,2ch chłopaków w swoim zyci rosposna prawiczka :) pozrd 24let prawiczek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jilpoi
#30lat to wielka przesada,nawet nie można tu mówić o wstydzie bo może ten ktoś był romantykiem, ale los nie dał mu szansy spotkać tej jedynej, a może był egoistą i teraz niech cierpi. Niech to ędzie przestroga dla takich!!! A ci młodsi 20-23lata jeszcze przed wami te radości przecież teraz najlepszy czas, po co tacy gówniarze mieli wcześniej zaczynać , na razie filmy pooglądajcie i cwiczcie teorię!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość święta racja
Jasne,że tak, zgadzam się z powyższym, gówniarze lepiej niech się za to nie zabierają bo tylko dzieci narobią;))) A potem dzieci mają dzieci i tacy nieodpowiedzialni mają naprawdę powód do dumy,że nie są prawiczkiem w wieku 20lat nawet nie mówię mniej!! 16-18lat to super gówniarze, którzy tylko myślą że są dorośli a to gówno prawda!!! I fakt,że lepiej nie kłamać bo ze związku opartym na kłamstwie nic nigdy dobrego nie wyjdzie. taki nawet 23letni lepiej jak powie, że to jego pierwszy raz bo dziewczyna nie jest głupia od razu pozna, chyba że jest jakaś głupia i tylko się wtedy wstydu najecie>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annaisss
ehh,faceci ogarnijcie sie,naprawde prawictwo to nie koniec świata.naprawde wiekszosc kobiet to docenia,a te ktore same tego nie robiły to już w ogóle.tylko nie traktujcie dziewczyny jako sposobu na pozbycie sie prawictwa,żadna nie chce byc traktowana przedmiotowo. ja tez jestem w takiej samej sytuacji,tez tego nie robiłam a mam juz 25 lat,ale wierze ze kiedys poznam tego wlasciwego człowieka i tyle. ps. burdel to najgorszy mozliwy sposób, nie róbcie tego!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piotreq
rozne sa przypadki zaraz romantyk czy egoista kazdy ma wszystkiego po trosze a nie przeklada sie to zaraz na sukcesy lub porazki u plci przeciwnej!! czesto wlasnie ten co nie przedstawia soba nic jest wlasnie rozchwytywany, one same czesto tak wybieraja choc mowia cos odwrotnego. dlatego wlasnie "dzieci robia dzieci" a nie-dzieci nikogo. taka kolejna przewrotnosc losu. co do szczerosci to lepiej nie chwalic sie bo nie ma czym, jak madra to zauwazy to i nie trzeba jej tego uswiadamiac zniechecajac przy tym do siebie. raczej nadrabiac czas i stracone okazje ktore tez nie wroca:(. jak jest ktos komu zalezy to tak zle nie jest. jesli kocha to zrozumie inne wola byc oklamywane takie dziwne sa.. co do burdeli to fakt nie kazdy tam sie odnajduje jesli niesmialy to straci a nie zabawi sie i potem dol podwojny bo i nadal nie ma tego za soba jak i mysli czy jest tez juz impotentem? przeciez mowi sie ze facet moze z kazda i wszedzie a jak nie to wysmiewany lub posadzany np. o homoseksualizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annaisss
ehh,no to ja już was faceci nie rozumiem. to chodzi wam o to żeby znalezc miłośc czy jednak stracic cnote z byle kim. jak z byle kim to faktycznie zostaje burdel lub dyskotekowy kibel.ehh szkoda gadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gaja X26X
Trudno ocenić dlaczego jedni zaczynają wcześnie a inni wcale choć są coraz starsi...a o tym ciągle się rozmawia, nie sposób milczeć. W mediach, gazetach, rozmowach ze znajomymi wciąż ten temat seksu. Kto ma już swoją wybrankę lub wybranka i jest w temacie" ma łatwiej wiadomo. Ale ktoś kto nie chciał z byle kim i czekał , to w sumie wartościowy człowiek , bo gdzie jest zasada,że każdy musi bo inaczej wstyd? Takiemu trzeba życzyć prawdziwej miłości na którą niewatpliwie zasługuje a wtedy mądra dziewczyna dla której liczy sie szczerość i bierze chłopaka ze wszystkimi wcześniejszymi doswiadczeniami, będzie to doceniać. A zresztą czy na pierwszym spotkaniu ktoś pyta czy już uprawiał seks??? Nie. A potem jak osoba okazuje się pasować do nas, fajnie sie z nią czujemy, mówimy sobie o wszystkim i w końcu i o ,,tym"to juz nie ma znaczenia, czego sie tu właściwie uczyć, kto to przeżył wie ,że to nie jest aż takie trudne. A wspaniałe tylko jesli mamy zaufanie do danej osoby . Ja miałam swój 1raz w wieku 24 lat, tak chyba w sam raz, to nie była wielka miłość, ale przyjaźń tak. W sumie chciałam to mieć za sobą, tez uległam tej presji, a raczej ciekawości, bo ja jestem strasznie ciekawska i biorę życie garściami, bo nigdy nie wiadomo co będzie potem.Mężczyzna z którym to zrobiłam mnie kochał a ja jego bardzo lubiłam. On to wiedział, miłość nie przyszła, ale mam ciepłe wspomnienia z nim związane. Jestem mu nawet wdzięczna, bo pozbyłam sie wstydu, bo nie ukrywam,że trochę sie wstydziłam.Był niezwykle delikatny. Pierwszy raz powinien być dobrze zapamiętany. A w chwili obecnej czekam już tylko na swoją miłość i już nie zależy mi na jakimś seksie, tylko na tym by mieć kogoś dla siebie, żeby poświęcić mu całe życie a seks z kimś takim musi być dopiero cudowny, nie ważne jak się tam wszystko potoczy, i nie musi być idealnie jak w filmach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piotreq
dobrze napisalas sam sex nie musi znaczyc zaraz ze to cos malo wartosciowego, wielu z nas marzy o kobiecie i gdyby zdecydowala sie to zrobic zamiast udawac swieta byloby ok. wiadomo ze trzeba uwazac ale z pewnymi chlopakami nawet bardziej warto niz z tymi przebojowymi co duzo gadaja a robia to byle jak. coz mozna i zakochac sie i stracic cnote jedno drugiemu nie przeszkadza, przeciez i o to chodzi w zwiazku co sie oszukiwac?? nie chcemy tylko kogos by z nim rozmawiac bo rownie dobrze wystarczylaby paczka znajomych lub jakies forum..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pablo 24
Wielu facetów jest prawiczkami właśnie przez mało wyrozumiałe kobiety...zauważcie co powiedziała DZIEWCZYNA PRAWICZKA, że "on jest za spokojny, nie krzyczy ....bo emocji troche potrzeba!..."przecież kobiety są chore zarzucając facetowi coś takiego! Nie ma co się oszukiwać drodzy Panowie, trzeba być bez skrupółow a będziecie rozchwytywani i prawie gwałceni! Jak będziecie tacy jak jesteście to żadna nigdy was nie zechce! I jeszcze jedno nigdy nie mówić o tym że jesteście prawiczkami! Nie jest powiedziane, że się kapnie...ogólnie przyjęto że pierwszy raz jest nieudany ale jest dowód psychologii na to , że pierwszy raz zaczęty póxniej jest bezpieczniejszy i bardziej udany, jednym słowem mniej nerwów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piotreq
kobiety sa nic nie warte. to juz religie stwierdzily wieki temu. mimo ze tez maja sporo "za uszami" to cos w tym jest. zle zaczelo sie od kiedy maja prawa i naduzywaja je by gnebic mezczyzn. im wartosciowszy tym bardziej obrywa a byle dran jest wielbiony. po co tak plakac? nad niezaspokojnym wlasciwie popedem, ze ktos nam nie sklamie w twarz ze "kocha" a mysli tylko o tym np. jak nam oproznic portfel?? wyrachowanie zimnej dziwki. takich sie nie szanuje a moze te co jawnie biora wlasnie zasluguja na uznanie, przeciez uczciwie stawiaja sprawe: kasa albo spadaj koles.. nie mowi o uczuciach, zasadach, planach. zadnej sciemy tylko twarda rzeczywistosc, podchodow (uwodzenie) gdy udaja ze im nie chodzi tez o to co wazne (=sex):/.. u

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daro 22
a ja jestem 22 letnim prawiczkiem i nie wiem kiedy to zrobie jestem tym zalamany :(:(:8439527 ech moje gg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 22...........
Nie ty jedyny, ale przynajmniej wolni jesteśmy. To pomału przestaje mieć jakie kolwiek znaczenie dla mnie. Kiedyś wydawało mi się że jestem sam z tym problemem i nieradziłem sobie z tym. Ale od jakiegoś czasu staje się to dla mnie obojętne, zaczynam się do tego przyzwyczajać a może już się przyzwyczaiłem? nie wiem. Czasem naprawde mnie dziwi to że kobiety wolą być żle traktowane, jak mężowie, chłopacy je olewają czasem śmiać mi się chce z tego! Nieraz widze jak jakaś kobieta jest totalnie olewana, traktowana jak k... bo inaczej nie można tego nazwać chociaż ja staram się mieć szacunek do wszystkich chociaż nie którzy sobie na to nie zasługują. Znam takie które są zdradzane(wiedząc o tym) i pozwalają na to ale to ich sprawa jak to im pasuje?? Ile razy słyszałem od nie jednego takiego(mi to opowiadał, albo byłem słuchaczem biernym w autobusie lub gdzieś indziej) jak ją upokarzał bo tak to moge nazwać, sam nie raz słyszałem i widziałem takie coś. A mimo to te panie dalej idą do nich - zabawne, nie prawdaż? Ale nie mówie że takie są wszystkie bo jak zawsze były są i będą wyjątki od tego bigosu. Jestem zdania, że s...s to coś wspaniałego coś co potrzebują ludzie by przetrwać ale i coś naturalnego co przynosi przyjemność to takie zaspokojenie naszych instynktów zwierzęcych, podobno osoby które mają dobre życie intymne to są zdrowsze, młodziej wyglądają. A więc to taka już potrzeba ludzka by kochać -jak kto chce niech to sobie nazywa- by ludzkość mogła przetrwać. Ale wg mnie to i bez tego mogl byśmy przetrwać tara kiedy doszliśmy do takich technologi to do zapłodnienia nie musi dojść w sposób naturalny. Da się zauważyć że ludzkość się zmienia nastawiona na przyjemność nie tylko cielesną. Ludzie na tyle się zmienili że teraz wyłaniają się w śród nich tacy którzy nazywają się \"asami\" czy jakoś tak nie ważne oni twierdzą że nie cierpią s...s, nie znam do końca ich toku rozumowania ale jedno jest pewne ci ludzie potrzebują partnera\\ke do bliskości do przytulenia, do rozmowy itd. My nie jesteśmy zwierzętami tylko ludzmi możemy wybierać, posiadamy do tego rozum który nam pomaga w codziennym życiu. Niedawno przecytałem na jednym forum taka kobieta pisała żę jak sama zauważyła to narżąd płuciowy mężczyzny musi być duży bo wielkość ma znaczenie!! Bo ona z nieczuje przyjemności gdy partner ma małego. Ja osobiście też nie mam za dużego co spowodowane jest taką a nie inną fizjonomią ludzi. Jeden jest wyższy drugi niższy, czy istniało by to pojęcie \'\' mały\" czy \"duży\" gdyby wszystkie były takie same otóż nie. Pomału dochodze do podobnego stwierdzenia jak w pewnej książce pisano takiej o kobietach, samo życie mnie tego uczy, taki obraz mam- nie wiem czy do końca słuszny ale podobny do autora tamtej książki. Nawet do przekonania dochodze że kobiety te co teraz są takie normalne takie dobre które nie mają dostępu do tego co my wszyscy tu w Polsce, do takich dobrodziejstw bo są takie kraje ubogie gdzie wiele rzeczy jeszcze nie widziano tam, to jak by zobaczyły to wszystko (otworzyły oczy) to by były takie jak większość kobiet (bezlitosne) i tylko na jednym im zależało s..s. I lubiały by chamstwo. Ile pań się puszcza na lewo na prawo a meżowie\\chłopacy o tym nie wiedzą. To paskudne jest nawet okropne jak sobie pomyśle że żądza s...s przewyższa rozum! Ja nie miałem okazji do stosunku, nie miałem dziewczyny, kiedyś może jakąś spotkam jak nie to cóż jak bez s..s moge żyć to i bez kobiety też. Do b...lu nie pujdę w takim jestem przekonaniu jestem przunajmniej teraz. Już wiele przeczytałem tematów podobnych dużo piszą że najlepiej jak mężczyzna zacznie jeszcze przed 30, sle czy to ważne kiedy chyban nie gdy będzie jeszcze zdrowy? Ja jak nie zaczne do 30 to dam se spokuj i nie będe nawet się rozglądał za paniami bo poco? Będe się starał by zwiedzić jak najwięcej świata bo przecierz jak się jest samemu to jest się wolnemu, a gdy zobacze już to co chcem to by nie żyć w starości samemu jak do tego momentu dożyje to się w tedy w jakiś sposób przawdopodobnie zabije... ? Czy tak będzie nie wiem ale wiem jedno to że ktoś jest prawiczkiem nie znaczy że jest gorszy że nie powinien się tym przejmować bo poco mu to powinien się cieszyć z tego co ma i wykorzystać to. Poza tym to balastu może siępozbyć jeszczze w inny sposób idąc do b...lu, chociaż ja uważam że ja raczej nigdy nie wybiore tego rozwiązania. Dla mnie było by za proste a do tego w tym nie tylko codzi o sam s..s ale o radość z niego a to chba można tylko osiągnąć ze swoją połówką- tego bym ja chciał. Trzymajcie się ... jakoś trzeba żyć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lewy i sprawiedliwy
Jednak 30 letnie prawiczki się zdarzają i to jakoś czesto ostatnio :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lewy i sprawiedliwy
Jednak 30 letnie prawiczki się zdarzają i to jakoś czesto ostatnio :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LECH32
to stwierdzenie czy teoria ? jesli stwierdzenie to z czego wynika ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga - chyba poznałam prawiczka
Witam Was wszystkich Mój problem jest trochę inny. Mam 27 lat i nie jestem dziewicą. Jakieś 2 m-ce temu poznałam świetnego faceta zastanawiam się czy nie jest prawiczkiem), od początku był strasznie nieśmiały i to ja wyszłam z inicjatywą poznania. Na pierwszym spotkaniu niewiele mówił i to ja podtrzymywałam rozmowę (należę do osób, które nie mają problemów z nawiązywaniem kontaktów i jestem po prostu gadułą). już końcówka tego spotkania i następne były ok, nie mogliśmy przestać gadać, on bardzo przedłużał spotkania. Dziwi mnie jednak fakt, że po 2 m-cach facet nie próbuje się do mnie zbliżyć fizycznie. Może go nie pociągam, ale w takim razie po co utrzymuje znajomość. Dodam, że jestem bardzo atrakcyjną kobietą (nie chce być nieskromna, ale tak jest, mam bardzo duże powodzenie u mężczyzn w różnym wieku, na dyskotece prawie każdy się uśmiecha, próbuje wyciągnąć nr, na ulicy również). Jemu oczywiście zdarza się mówić jak strasznie mu się podobam, czasem snuje jakieś plany że byłoby fajnie gdybyśmy ze sobą zamieszkali. Z jednej strony czuje że mu zależy, z drugiej zastanawiam się czy aby na pewno. Jestem przyzwyczajona do tego, że faceci maksymalnie mnie adorują, starają się, piszą smsy, dzwonią kilka razy dziennie, że są wytrwali i to ja decyduje kiedy się spotkam a kiedy nie. Z nim jest inaczej czasem się nie oddzywa i jak to kiedyś powiedział "czeka na mój ruch", jak ja napisze smsa wtedy zaczyna wydzwaniać i widzę że się cieszy, ale dziwi mnie fakt że nie dąży do bliskości (mam na myśli nie tylko seks ale całowanie, przytulanie, trzymanie za rękę). Kiedyś sama przytuliłam się do niego, wtedy poczułam że on przytulił mnie bardzo mocno, jak dotknęłam jego ręki, on mnie objął, ale sam tego nie robi. Ostatnio stwierdziłam że oczekuję czegoś innego i zakończyłam znajomość, oczywiście nie powiedziałam mu o co chodzi. W końcu on nie dał rady i się odezwał żeby jednak kontynuować to, zgodziłam się bo mi zależy na nim. Postanowiłam że dam mu 2 tyg. i poobserwuję, tylko nie wiem czy jest sens. On twierdzi że chce ze mną być że chce czegoś poważnego, ale ja nie chce przez niego cierpieć i nie wiem czy brnąć w to dalej. dziwi mnie też, że on proponuje mi wspólne mieszkanie, urlop ale do momentu kiedy się nie zgadzam, ostatnio powiedziałam ze możemy razem gdzieś wyjechać z nadzieją że się zbliżymy do siebie, wtedy on zakończył temat. Coś jest nie tak i ja nie wiem co. Widzę że jak się spotykamy on jest maksymalnie zestresowany. Acha... powinnam dodać że nigdy się nie całowaliśmy. On raz próbował, ale ja się nie spodziewałam i jak zawsze dałam mu buziaka w policzek, od tamtej pory zawsze jak się żegnamy patrzy mi głęboko w oczy, ja czekam że on mnie pocałuje a on nic... Przyszło mi do głowy że może nie miał nigdy kobiety i jest przerażony, dlatego tu napisałam. Nie wiem co mam o tym myśleć, jak go podejść i czy brnąć w to dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LECH32
Najpierw pytanie a potem moze skromna rada . Jestes gotowa na to ze jest prawiczkiem? Czy to zmieni twój stosunek do niego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga - chyba poznałam prawiczka
Nie ma to dla mnie znaczenia, jest wartościowym facetem, ale nie chce żeby się tak dystansował. Gdyby się okazało, że nigdy nie miał kobiety to i tak chciałabym z nim być, tylko nie wiem czy miał czy nie, czy problem leży w tym że on się boi, wstydzi..., czy w tym że ja nie jestem odpowiednią osobą i on po prostu nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LECH32
Cóż wiele wskazuje ze twoje podejrzenia są słuszne Ale to tylko podejrzenia Powodów może być kilka i można by tak teoretyzować Przyjmijmy jednak teorie ze faktycznie tak jest i faktycznie nie chcesz go skrzywdzić i zależy Tobie na nim Stare prawiczki maja trochę pojechaną psychikę i ciężko odnaleźć się w takiej sytuacji Tysiące myśli dotknąć nie dotknąć całować nie całować(do tego jeszcze jak ) Najprościej oczywiście porozmawiać szczerze i tyle w temacie Ba Łatwo powiedzieć trudniej zrobić Wydrukuj to co tu napisałaś i daj mu do przeczytania Osobiście będąc w takiej sytuacji mnie by to bardzo pomogło zrobić następny krok Rozwiało wszelkie wątpliwości i pchnęło do odważniejszych ruchów To niestety tylko moje odczucie a to co On ma w głowie wie tylko On

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga - chyba poznałam prawiczka
dzięki za radę, ale problem w tym, że ja nie chce wychodzić z inicjatywą takiej rozmowy z kilku powodów. Po pierwsze może nie mam racji, może przyczyna jego zachowania jest inna, a po drugie załóżmy że mam rację, nie chce żeby czuł jakiś nacisk czy skrępowanie. Poza tym chciałabym żeby powiedział mi to sam. Nawet parę razy próbowałam sprowokować rozmowę o tym co kto lubi itd, on wtedy za każdym razem zmieniał temat. Nie wiem jak mogę go do siebie przekonać i co zrobić żeby mi zaufał. Kiedys nawet nie opanowałam się (w chwili złości i chęci zakończenia wszystkiego) i zarzuciłam mu że mu nie zależy, że chyba wystarczają mu relacje które nazwałabym koleżeńskimi, powiedział że to nieprawda i że ma teraz ciężki okres, tylko co jedno z drugim ma wspólnego... Nie chce zaczynac takiej rozmowy, chcę do niego tak podejść żeby to on powiedział o co chodzi, tylko nie wiem jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LECH32
Taki układ żuraw czapla Trzymając się ciągle teorii ze jest prawiczkiem nie da się uniknąć skrępowania Strzelam ze jest w twoim wieku i to sprawia ze krepuje go to ze nie ma doświadczenia a „leci” na niego atrakcyjna kobieta Tysiąc myśli i pytań Co ona we nie widzi A co się stanie jak się dowie Każda chęć powiedzenia jest blokowana przez strach i kolejne pytanie Do tego nieśmiały Uwierz mi ze jeśli go powiedzmy nie przymusisz do wylewności to sam nic nie zrobi Nieśmiałość może być zabójcza i niestety to wiem Nie stawiaj go pod ścianą bo na pewno wybierze „siebie” i nic dobrego z tego nie wyjdzie Taką rzecz jak prawnictwo w tym wieku uważa się za sprawę niezbyt normalną zresztą sam mam takie zdanie On nie wie ze jest to dal Ciebie bez znaczenia Rozmowa o tym w cztery oczy jest bardzo trudna dla Ciebie a pomyśl jak bardzo dla niego bo to On ma w głowie myśl ze jest z nim cos nie tak Słowa pisane łatwiej przyjąć do świadomości bo za sekundę nie usłyszymy pytania Jak sama stwierdzasz przyczyna jego zachowań może być inna Tym bardziej powinnaś wywlec z niego prawdę jeśli naprawdę Ci zależy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga - chyba pozanałam...
Dziękuję za radę :-) Mieliśmy dzisiaj poważną rozmowę, co prawda nie odważyłam się żeby zapytać, on też nie powiedział czym jest to spowodowane, ale powiedziałam że jest mi smutno że tak się zachowuje i że chciałabym żeby to zmienił. Stwierdził wtedy, że on też chce czegoś więcej, że też nie chce żeby wyglądało to jak dotychczas i postara się to zmienić. Mam nadzieję że się uda. Dziwi mnie jednak fakt dlaczego skoro chce czegoś więcej to do tego nie dąży, ale liczę że wszystko się ułoży. Raz jeszcze dziękuję za radę i Twoją opinię. Mam nadzieję że poznasz kiedyś "Tą jedyną" o ile oczywiście jeszcze nie poznałeś. Jakbyś też potrzebował jakiejś rady z tej drugiej strony tj z kobiecego punktu widzenia to chętnie udzielę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×