Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość omehga

30 letni prawiczek ?

Polecane posty

Gość Madziaaaa23
Ogólnie prawiczki to faceci strasznie niemęscy... Do tego czytając te wypowiedzi łatwo mozna dojśc do wniosku, że totalni frustraci i straszni krzykacze, których i tak nikt nie słucha bo i po, co ? Ludzie mają swoje własne, nieraz gorsze problemy, dla takiego prawiczka problemem jest on sam, to nie normy społeczne są winne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jawtakiejsprawie
Buhahahah uwazaj dziewczyno ja nie moczylem do 21 roku zycia bo mi szkoda bylo szlaufow a teraz dopadam to jak zwierze i dosc czesto :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Garry
Gdybym zrobił analizę tych norm to szybko mogłoby wyjść że są wypaczone, chociaż z drugiej strony normy są swoistym equilibrium zachowań społecznych, więc pytanie co tu właściwie jest normalne. Normalnym jest to że większość osób po, załóżmy, 21 roku życia nie jest prawiczkiem/dziewicą. Nienormalne jest to, że jeśli ktoś się do tego przyzna jest klasyfikowany jako osoba, która jest mniej wartościowa. Tu właśnie mamy paradoks, często spotykam się z klasyfikacją takiego człowieka osoby mniej wartościowej w takich przypadkach, przez wzgląd na zaburzenia relacji z płcią przeciwną - przechodząc do meritum, oceniamy człowieka na podstawie jego prywatnych spraw (bo nawet jeśli ktoś powie że nie chce o tym mówić to insynuacje powstają bardzo szybko) i próbujemy mu wmówić że jest zły i nienormalny. Inaczej - tacy ludzie tylko SZKODZĄ, a nie POMAGAJĄ. I tu jest zachwianie tych norm. A "problem" to pojęcie względne, wielu moich znajomych ma problemy, które dla mnie osobiście nigdy problemami by się nie stały, potrafiłbym je szybko rozwiązać. Więc to że ty swoje problemy uważasz za ważniejsze nie znaczy że jest to zdanie obiektywne, bo równie dobrze dla mnie to ty Madzia możesz być osobą, którą sklasyfikuję jako jeden wielki problem. Jest prosta zasada - nie oceniaj, jeśli nie chcesz zostać oceniony. Bo taki cios jaki się zadaje komuś można samemu otrzymać, a nawet z nawiązką. Powiedz mi - jeżeli ktoś jest chory i przez to jest prawiczkiem/dziewicą (choroby mogą mieć przejaw różnych patologii, nie tylko narządów płciowych) to nadal uważasz że szydzenie z takiej osoby jest przejawem zdrowych norm społecznych? Przykro mi dziewczynko, ale zostałaś zbita z planszy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Garry
Ale przyznaję jestem troche ciapowaty i nawet nie umiem spytać o drogę, a podejść do panny to już w ogóle. Zaszyłem się na tym forum dla kobiet i prawię farmazony o byciu cnotliwym i lepszym świecie. Myślę, że w swoim prawictwie wytrwam do 40, ale Bóg niech da siłę na dłużej. Poza tym lubię się mądrzyć i zgrywać wielkiego humanistę, choć jakby ktoś mnie spytał co to jest racjonalizm krytyczny Karla Poppera to bym co najwyżej wziął głęboki oddech i pierdnął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Twój Stary Garry
Sprytne, ale wciąż za mało. Popper to etyka, ja się zajmuje socjologią (chociaż i w socjologi paluchy maczał, ale ja tam go nie trawię). Tak czy inaczej powyższy post potwierdza to, co pisałem, pokazuje czemu nie trawię ludzi i czemu nie potrafię ich zrozumieć. Jak Bogowie (nie Bóg - lol) dadzą to wytrwam do śmierci, albo jutro już przestanę być. Jak mówiłem - nie stanowi to dla mnie wielkiego problemu, ale jeżeli kartą przetargową w relacjach społecznych ma być ilość zaliczonych, to ja w tych relacjach nie chcę uczestniczyć. Razi mnie po prostu podejście do ludzi, którzy sami wstydzą się tego jacy są i nie dość że ciężko im sobie poradzić, to jeszcze większość w koło próbuje ich dobić, bo kopać leżącego jest najłatwiej. Używasz mojego nicka żeby próbować mnie wyśmiać i teraz zasadnicze pytanie to ZA CO? No właśnie, co ja ci zrobiłem i czym ci zawiniłem? Niczym i nie masz powodu do takich działań. Dlatego odsunąłem się od ludzi. Lubię badać ich zachowania, ale nie lubię wchodzić z nimi w interakcje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pablo 25
Moi drodzy niespełna rok temu przestałem być prawiczkiem, mało tego zdobyłem z tą samą osobą jakieś doświadczenie seksualne...i co z tego?...nic z tego, nic się nie zmieniło, cały czas jestem tak samo nieśmiały do kobiet co wcześniej, może nawet trochę się ich boję właśnie przez świadomość ewentualnego odrzucenia.....to że mam "to" za sobą i tak pomogło tylko na początku, bo obecnie wciąż jestem sam i jest mi z tym źle, mógłbym znowu być prawiczkiem gdybym tylko znalazł kobietę którą pokocham z wzajemnością i z którą będę szczęśliwy..............to że przestajesz być prawiczkiem niewiele zmienia w twojej psychice jeżeli wcześniej nie jesteś na to odpowiednio przygotowany....wielu myśli że jak przestaną być i się prześpią z kobietą to wiele zmieni...nic nie zmieni, jedynie chyba tylko w sferze fizycznej. Jakaś Pani tutaj napisała że "prawiczki to takie ciapy..."-nie słyszałem głupszej wypowiedzi od bardzo dawna....byście się moje drogie panie zdziwiły jak pozory mylą...znam facetów prawiczków i bynajmniej ciapami wcale nie są i tak naprawdę mało kto by mógł w to uwierzyć że nimi są....stereotypy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pablo 25
Jeszcze jedno...to że facet w wieku np. grubo po 20-tce lub po 30 tce jest wciąż prawiczkiem nie świadczy że ma coś z głową...zwyczajnie...ja byłem do 24 roku życia nie przez świętość ale brak okazji, nie chodziłem do klubów i dyskotek, znajomych posiadam ale jakoś mało było okazji na poznanie jakiejś nowej osoby....połączenie u faceta nieśmiałość+brak okazji= 30 letni prawiczek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość THOMAS1977
Tak ,dokładnie zgadzam się z Pablo 25. Wystarczy tylko że ktoś jest nieśmiały i do tego nie miał w swoim życiu wielu okazji...i można w tedy być takim 30 letnim prawiczkiem. A potem słyszy się opinię o takim - to pedał ,musi być coś z nim nie tak ,itd... Ale moim zdaniem lepiej być prawiczkiem niż takim , który żadnej pannie nie przepuści albo chodzi do burdelów....według niektórych tylko taki ktoś jest bardziej normalny bo nie jest owym prawiczkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adam 30 zgierz
a 30 letni prawiczek z 30cm penisem? chcialbysce takiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pablo 25
Okazji załózmy brak a czas szybko leci,wpada się w ten wir codziennego życia....mój brat cioteczny miał 34 lata jak poznał pierwszą swoją dziewczynę(został zeswatowany) z którą się po roku ożenił, dzisiaj jest szczęśliwym ojcem dwóch synów,ma duży dom pod Wawą i dobrą, kochającą żonę.....los potrafi być przewrotny...a wszyscy już go skazali na bycie kawalerem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wchodzac do biblioteki
uklonilem sie i spojrzalem na "moja" pania. Miala na sobie jasna garsonke (marynarke ze spódnica), a pod zakiecikiem czarna, blyszczaca bluzeczke. Zapach jej slodkich perfum owional mnie zaraz po wejsciu. Podszedlem do biurka i ze zdziwieniem zauwazylem jej dlon wyciagajaca sie w moim kierunku w celu przywitania. Odruchowo ujalem ja i pocalowalem. - Panie Mariuszu mam do pana wielka prosbe - powiedziala bibliotekarka - czy bedzie mial pan chwile czasu ? - Tak, oczywiscie - odpowiedzialem. - To prosze wybrac sobie ksiazki, a potem powiem o co mi chodzi. Stanalem przy regalach niby to wybierajac ksiazki, lecz glowe mialem zaprzatnieta myslami "ciekawe o co jej chodzi" i ukradkiem patrzylem na nia. Byla sliczna ! Czarne, lekko falujace wlosy. Zdecydowany, lecz nie nachalny makijaz dodawal uroku dojrzalej kobiecosci. Duze kolczyki podrygiwaly lekko przy najmniejszym ruchu. Przy pochyleniu glowy ukazywala sie drugi podbródek. Dekolt ozdabial dlugi naszyjnik z bialych perel, kontrastujacy z czernia bluzeczki. Kraglosc jej bioder uwidaczniala sie spod spódnicy. Czarne buciki na wysokich szpileczkach byly ukoronowaniem calosci. Wzialem na chybil-trafil kilka ksiazek i podszedlem do biurka. Bibliotekarka biorac karty katalogowe powiedziala : - Musze na zapleczu zrobic troche porzadku i potrzebna mi do tego pomoc - chodzmy. Poszedlem za nia. Weszlismy do jednego z tylnych pomieszczen zaopatrzonego w puste regaly. - Chcialabym, aby poprzesuwal pan te regaly, tak aby nie bylo tu wolnego miejsca - powiedziala, pokazujac reka faktycznie wolne miejsce przy scianie - sa one puste wiec mysle, ze da pan sobie rade. - Spróbuje - odrzeklem. - Gdy pan juz ustawi te regaly bede mogla ulozyc juz te ksiazki - wskazala na kartony z ksiazkami stojace na srodku pomieszczenia. Bibliotekarka wyszla na chwile ja natomiast podwinalem rekawy i zabralem sie do przestawiania mebli. Regaly byly puste i stosunkowo lekkie wiec przestawianie okazalo sie latwe. Po jakis pieciu minutach nieobecnosci wrócila pani Krystyna. Patrzac na moja prace powiedziala : - Tak, o to mi chodzilo. Panie Mariuszu, mam nadzieje, ze nie bede Panu przeszkadzac, gdy zaczne juz ustawiac ksiazki ? - Oczywiscie, ze nie - odpowiedzialem i dodalem - prosze nie mówic do mnie "pan", to mnie bardzo krepuje. - Dobrze, masz racje - mój wyglad wskazuje raczej, ze moglabym byc twoja babcia - prawda ? - spytala. Zmieszalem sie troche, ale musialem odpowiedziec. - Nie, nie o to mi chodzilo .... wyglada pani bardzo ladnie - wybakalem. - Naprawde tak uwazasz ? - spytala podchodzac do mnie wyraznie kolyszac biodrami - Tak - odpowiedzialem - bardzo mi sie pani podoba. Podeszla do mnie calkiem blisko i pogladzila mnie palcami po policzku mówiac : - Dziekuje Mariuszku, jestes bardzo mily. Musialem wygladac na mocno speszonego - czulem bowiem swoja rozpalona twarz - ale nie skomentowala tego, lecz podeszla do stojacego niedaleko krzesla i zdjela zakiet odwieszajac go. - Jest tu zbyt cieplo - powiedziala przy tym. - Faktycznie, mocno grzeja - dodalem - Moze zdejmiesz koszule - spytala. - Nie, moze pózniej - odpowiedzialem. Mówiac to jednoczesnie spogladalem na nia. Czarna bluzka pod zakietem okazala sie krótka koszulka bez rekawów, siegajaca ledwo paska spódnicy. Pulchnosc jej ciala dawala o sobie znac. Koszulka byla wprawdzie dosc luzna, lecz obfity biust i spory brzuszek uwydatnialy sie wyraznie. Kobieta zauwazyla, ze ja obserwuje i usmiechnela sie spogladajac na mnie. Nasze spojrzenia spotkaly sie na chwile - tym razem bez slów. Pani Krystyna podeszla do kartonów stojacych na ziemi i pochyliwszy sie zaczela przegladac ich wnetrze. Przesuwajac regaly spogladnalem na nia. Przez wyciecie bluzki pod pachami wyraznie widac bylo jej bialy biustonosz. Krótka bluzka, przy pochyleniu, odslonila jej blyszczaco-biala bielizne Po chwili Bibliotekarka wyprostowala sie trzymajac kilka ksiazek i podeszla do ustawionego przeze mnie regalu. Ustawiwszy je na pólkach wrócila do kartonu. Opisana scena powtarzala sie wielokrotnie. W pewnej chwili trzymajac jedna ksiazke w rece podeszla do mnie mówiac : - Spójrz, to na pewno by cie zainteresowalo. Podsunela mi ksiazke przysuwajac sie do mnie calkiem blisko tak, ze na ramieniu poczulem dotyk jej piersi. Ujalem ksiazke i dluzsza chwile przegladalem ja upajajac sie jednoczesnie jej zapachem i dotykiem jej biustu. - Faktycznie bardzo ciekawa - odpowiedzialem. - Gdy ja opisze, to bedziesz mógl ja wypozyczyc. Odlozyla ksiazke na regal i wrócila do kartonów. Po chwili majac kilka ksiazek w dloni zwrócila sie do mnie : - Musze je postawic wyzej, czy móglbys mi podstawic te stopnie ? Wskazala jednoczesnie na drabinke o kilku stopniach. Podstawilem ja pod regal. Pani Krystyna odlozyla ksiazki na pólke a sama weszla na stopnie. Musiala przy tym podciagnac wyzej dluga i waska spódnice. Bedac juz na górnym stopniu ujela jedna z ksiazek mówiac jednoczesnie : - Czy móglbys mnie troche przytrzymac, mam lek przestrzeni. - Tak, oczywiscie - odpowiedzialem. Podszedlem do niej od tylu i ujalem rekami w okolicach talii. - Tylko trzymaj mocno - dodala. - Dobrze - odpowiedzialem - na pewno nie pozwole pani upasc. Obserwowalem jednoczesnie jej plecy, szyje i czulem jak mój czlonek szybko nabrzmiewa. W oczach mi sie zamglilo, gdy poczulem, ze dotykam jej polyskliwej, sliskiej bielizny - podniosla rece w góre ukladajac ksiazki a jej bluzka podniosla sie odslaniajac talie. Trwalo to chwile, lecz moje napiecie bylo juz tak duze, ze postanowilem dzialac. - Ma pani bardzo ladna bielizne - powiedzialem. - Dziekuje - odpowiedziala nie odwracajac sie i nie opuszczajac rak - to co widzisz to jest gorsecik. Musze go nosic aby nie wygladac na zbyt gruba. - Nie jest pani wcale gruba - wykorzystalem okazje do komplementu - uwazam, ze wlasnie pani ksztalty sa najbardziej kobiece. Odwrócila sie, stajac tak blisko mnie, ze niemal mnie dotykala. Jaj piersi byly na poziomie mojej twarzy. Na szyi miala dlugi naszyjnik z bialych perel. Jedna petla tego naszyjnika opasywala ciasno szyje a druga, znacznie dluzsza, zwisala swobodnie na jej piersi. Dotknela palcami mojego policzka i pogladzila . - Jestes uroczym chlopcem - powiedziala. Ujalem jej dlon gladzaca mój policzek i przylozylem jej wewnetrzna strone do swoich warg, nic nie mówiac. Kilkakrotnie pocalowalem jej dlon. Widzac moje podniecenie - mój czlonek byl juz gotów do akcji - spytala : - Chcialbys poznac moje cialo ? - Niczego bardziej nie pragne - szybko odpowiedzialem. Zeszla ze schodków, podciagajac lekko spódnice. - Drzwi sa juz zamkniete - powiedziala, uspokajajac moje obawy. - Chodz ze mna - dodala ujmujac moja dlon. Poszedlem za nia jednoczesnie obserwujac jak zachecajaco kolysze biodrami. Otworzyla drzwi od pokoju, w którym panie mialy pomieszczenie socjalne. Stal w nim komplet wypoczynkowy z lawa oraz szafy i regaly z ksiazkami. Krystyna usiadla na kanapie i rzekla : - Usiadz przy mnie - wskazujac na miejsce obok. Usiadlem. Mój penis nadal staral sie przebic spodnie, co bylo wyraznie widoczne. Spojrzala na niego i usmiechajac sie dodala : - Alez musi mu byc ciasno. Objalem jej szyje, dotykajac nagiego ramienia i odpowiedzialem : - Moze pani go uwolnic. - Mów do mnie Krystyna - powiedziala, jednoczesnie przytulajac sie do mnie a dlonia dotykajac wzniesionego krocza. Objalem ja mocniej calujac jej usta. Byly miekkie i mialy slodki smak szminki. Calowalismy sie dlugo. Jej jezyk gleboko penetrowal moje usta, drgajac przy tym podniecajaco. Czulem jak palcami stara sie rozpiac zamek i guzik w spodniach, lecz dzinsy jakie mialem na sobie byly zbyt ciasne aby zrobic to na siedzaco. Przerywajac pocalunek powiedziala : - Musisz wstac. Poslusznie wstalem i stanalem przed nia. Tym razem juz szybko rozpiela to co trzeba i zsunela spodnie az do kostek. Odrzucilem je na bok, a Krystyna nie czekajac dluzej szybko rozpiela mi koszule. Gdy ja zrzucalem ja z ramion ona wsadziwszy dlonie pod gumke slipów zsunela je w dól. Mój drazek wreszcie oswobodzony wyskoczyl w góre wprost przed jej oczy. Chwycila go dlonia i powiedziala : - Alez jest piekny. Jej dlon z pomalowanymi na rubinowy kolor paznokciami, z pierscionkami na palcach i bransoletka na przegubie, obejmujaca mojego penisa, sprawiala niezwykle podniecajacy widok. Spojrzalem na nia. Usmiechala sie do mnie zalotnie. - Teraz kolej na ciebie - dodala. Ukleknalem przed nia i ujmujac jej bluzeczke od dolu zdjalem ja. Gorsecik, o którym wspomniala wczesniej, okazala sie niezwykle seksownym strojem. Polyskujacy, sliski w dotyku, bialy material ciasno opinal jej talie. Po obu bokach wszyte byly pasy przejrzystej materii, przez która widac bylo jej pulchne biodra., Gorset konczyl sie ponizej pasa dlugimi podwiazkami do bialych ponczoch. Dolny brzeg wykonczony byl falbanka przejrzystej koronki imitujacej niby-spódniczke. Wielkie, zwisajace piersi lekko tylko osloniete byly przejrzystym muslinowym stanikiem na waskich ramiaczkach. Byla niezwykle pociagajaca. Pocalowalem jej nagie ramiona i delikatnym ruchem zsunalem z nich ramiaczka stanika. Wysunela z nich szybko rece i zsunalem staniczek nizej. Wyswobodzony biust pokazal sie w calej okazalosci. Przypadlem do niego i dlugo calowalem mocno juz powiekszone sutki. Krystyna po chwili wstala dajac do zrozumienia, ze kolej na zdjecie jej spódnicy. Odpialem guzik oraz zamek i zsunalem ja w dól. Stylonowe, cieniutkie i lsniace majteczki w kolorze jasno-rózowym, dosc sporego rozmiaru, zalotnie wciagniete byly na podwiazki. Lekko rozchylone pelne uda pozwalaly dostrzec, ze z obu stron cienkiego paseczka majteczek w kroczu wychylaja sie kedziorki czarnych wlosów. Calujac jej usta wsunalem reke pod majteczki w ciepla gestwine wilgotnych wlosów. Po chwili udalo mi sie zsunac jej majtki i czujac jek rozchyla swoje nogi postanowilem zobaczyc jej skarb. Domyslila sie czego chce. Polozyla sie na brzegu kanapy, jedna noge postawila na podlodze a druga - zgieta w kolanie - na kanapie. Bedac pomiedzy jej nogami widzialem jak palcami obu rak rozciagnela wargi swojej duzej cipki ukazujac rózowe, wilgotne wnetrze otoczone ciemnymi wlosami. Wibracje mojego jezyka w jej goracym wnetrzu wywolywaly skurcze jej ciala i glosne pojekiwania. Nie przestawalem. Jej nabrzmiala lechtaczka az prosila o pieszczoty. Ujalem ja wargami i lekko pociagalem co za kazdym razem wywolywalo glosne westchniecie. Jedna dlon wsunalem pod posladki, lekko je unoszac, a wilgotny palec drugiej wprowadzilem do srodeczka. Poddala sie temu chetnie lekko kolyszac biodrami. Jej dziurka okazala sie sporych rozmiarów otworem. Rozchylajac uda mocniej szepnela : - Smialo, wsadz wiecej. Nie dalem jej czekac. Najpierw drugi, trzeci palca potem powoli wsunalem wszystkie palce dloni az poza kostki. Wyprezyla sie nabijajac swoja cipe na moja dlon jeszcze glebiej i glosno krzyknela z rozkoszy. Dla mnie byl to juz moment, w którym napiecie siegalo zenitu. Poczulem wzrastajace napiecie w dole brzucha, nie wytrzymujac juz dluzej spytalem cicho : - Moge wsadzic ? - Oj ty mój biedaku - odpowiedziala podnoszac glowe - szybciutko, polóz sie ! Ustapila mi miejsca na kanapie podnoszac sie. Polozylem sie na wznak obserwujac jak wstaje i przenosi swoja noge nade mna nakierowujac swoja dziurke na mojego penisa. Nasadzila sie i odrzucajac glowe w tyl wyprezyla do przodu swoje piersi. Jej plynne ruchy wywolywaly falowanie jej obfitego biustu Na mój wytrysk nie trzeba bylo dlugo czekac. Po chwili skurcz pozbawil mnie na chwile swiadomosci. Uslyszalem tylko jej krzyk rozkoszy. Po chwili poczulem ciezar jej ciala na mojej piersi i pocalunki na ciele. Lezelismy przez chwile odpoczywajac. Po chwili rzekla : - Bylo cudownie, wystrzeliles jak armatka ! - Bolalo cie ? - zaniepokoilem sie - Nie gluptasie - odparla, smiejac sie - to rozkoszne, ale to nie koniec. Wstala i stanela na podlodze. Obtarla krocze wczesniej przygotowanym recznikiem i spytala sie : - Napijesz sie czegos ? - Chetnie - odpowiedzialem. Podeszla do szafy i nalala do szklanek napoju. Podeszla do kanapy podajac mi szklanke. Wypilem szybko i odstawilem naczynie. Krystyna stala obok stolu w swoim seksownym gorsecie z odslonietymi piersiami. Cieniutka, przejrzysta minispódniczke byla na tyle króciutka, ze odslaniala jej cipke.. Szerokie nieosloniete biodra i nabite uda zachecajaco rozchylone, byly bardzo kobiece. Sciagacze ponczoch siegajacych do polowy uda mocno wpijaly sie w ich pulchnosc. Na nogach nadal miala swoje buciki na szpileczce. Widzac, ze smialo i z zaciekawieniem ja obserwuje, podniosla rece w góre zlaczywszy je nad glowa, co dodalo jej nieco smuklosci i spytala sie : - Nadal cie pociagam ? - Tak, jestes bardzo seksy - odpowiedzialem. Podeszla do kanapy i stawiajac na nia jedna noge, dlonia przeciagnela po wilgotnej cipce. - To byl twój pierwszy raz ? - zapytala . - Tak - odpowiedzialem. - Poszlo ci wspaniale - powiedziala - zaczniemy jeszcze raz ? Nie jestes zmeczony? - Zaczynajmy, bardzo chce - odpowiedzialem. Ujela mnie za dlon. Wstalem z kanapy i stanalem przed nia. Dotknela mnie swoimi piersiami i brzuszkiem, zaczelismy sie calowac. Po kilku minutach pieszczot mój czlonek znów byl gotów do akcji. Krystyna uklekla na podlodze i wziela go do ust. Jednoczesnie dlonia ujela moje jadra i delikatnie je masowala. Bylo to tak ogromnie przyjemne, ze w krótkim czasie poczulem znów ogromne podniecenie. Ujalem ja za ramiona i polozylismy sie obok siebie. Po chwili pieszczot bibliotekarka polozyla sie na mnie i uchwycila czlonka ustami. Zaczela go intensywnie ssac. Jej wielki tyleczek ustawila wypiety w strone moich oczu. Byl rzeczywiscie sporych rozmiarów. Miedzy rozsunietymi udami uwidacznialy sie rozchylone platki cipki obrosniete gestwina wlosów. Przysunalem glowe w te strone i wylizalem jej dziurke. Pieszczoty jakimi draznila mojego czlonka doprowadzily dosc szybko do pelnego wzwodu. Bylem juz gotów do kolejnego wytrysku a ona kontynuowala swoja zabawe. - Zaraz wystrzele - powiedzialem zdyszanym glosem. - To dobrze - odpowiedziala kontynuujac ssanie. To wystarczylo. Wystrzelilem jej calym ladunkiem w usta z glosnym westchnieniem ulgi. Polknela cala zawartosc ust i otwarla usta lizac penisa. Oblizawszy wokolo swoje wargi ucalowala malego mówiac : - Jeszcze cos dla mnie zrobisz, malutki, chodz, poznasz moja druga dziurke - dodala. Polozyla sie na brzegu tapczanu z nogami na podlodze. Ukleknalem przed nia, widzac jak mocno zadziera swoje nogi zgiete w kolanach do góry. Chwycila mojego wzniesionego czlonka i delikatnie wprowadzila go do swojej dupci. Bylo na poczatku dosc ciasno, lecz tylko przez chwile. Palcami chwycila platki swojej cipy i mocno rozciagnela je tworzac z pizdeczki duza muszelke. Przekrwiona cipa swiecila mi przed oczami rytmicznie podrygujac i zachecajac do zabawy. Skorzystalem z tego chetnie. Bez trudu wprowadzilem do niej trzy zlozone palce. Przez scianke pochwy czulem rytmicznie poruszajacego sie czlonka. Krystyna nagle uspokoila sie, wbila sie gleboko swoimi otworami we mnie i po chwili wyprezona glosno krzyknela z rozkoszy. Za chwile i ja wtrysnalem jej reszte swojej spermy. Po chwili lezelismy spoceni obok siebie odpoczywajac po wysilku. - Ales mi dogodzil. - powiedziala - dziekuje. - Nie ma za co, bylas cudowna - odpowiedzialem. Niedlugo potem zasnelismy wtuleni w siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Powyższy post otrzymuje
Znak jakości Harlequina :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam 28 lat i jestem prawiczkiem. wcale tego nie zaluje, czekam na swoja milosci i nie zamierzam uprawiac seksu dopuki jej nie znajde. mialem bardzo wiele okazji zey stracic cnote, to zawsze kobiety staraly sie mnie poderwac, bo jestem bardzo przystojny. mialem tez kilka dziewczyn i doswiadczenia erotyczne z nimi ale nie zdecydowalem sie na ten ostateczny krok bo po prostu nie bylem pewny czy to jest to, i jak sie zawsze okazywalo nie bylo to to czego szukalem. ostatnia okazja zdazyla mi sie jakis rok temu z napalona osiemnastolatka,ale dopuki nie znajde idealu, i nie bede pewny ze to jest ta osoba z ktora chce spedzic zycie to nigdy tego nie zrobie. jezeli takiej osoby nie znajde to umre jako prawiczek i nie martwi mni to wcale. nie jestem naapalonym frustratem, dzieki medytacji bez problemu osiagam spokoj i rownowage psychiczna i kontroluje swoje mysli. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zły mól
ja chce dokończenie opowiadania :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeśli chcesz
żeby opowiadanie zostało zakończone wyślij smsa pod numer 7985 o treści "Nudzi mi się", koszt 9 zł + vat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość typ119
Witam mam 19 lat i moim zdaniem jeżeli ktoś jest nieśmiały i dlatego się nie ruchał to powinien wbic do burdelu zapłacic i tam już na pewno mu pokażą co to jest cipka i seks, i będzie po kłopocie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jakas bujda
nie ma 30-letnich prawiczkow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIKT 80
Są ale dla tych INNYCH to kosmici

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Garry
Kapitanie Spok, chyba ziemianie nas nakryli. Czas rozpocząć inwazję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość typ119
Witam was to znowu ja. Też jestem prawiczkiem i mam dziewczyne od niedawna, ale ona chyba nie jest dziewicą niestety. I z tego powodu swój pierwszy raz przeżyje w burdelu bo skoro ona nie dała mi swojego dziewictwa to ja jej też nie dam. Chcę byc na tym samym poziomie co ona. Do burdelu wybieram się za kilka dni i będe dziwke popierdalał, widocznie tak miało byc, trudno. wydam na to więcej pieniędzy bo to pierwszy raz to nie ma co na tym oszczędzac, wezme taką luksusową dziwke, a nie tirówke. Przyznam się tylko że rok temu jednej dziewczynie patelke lizałem i jej się podobalo, ale dalej się nie poszedłem bo sie bałem że sie skompromituje bo ona też nie była dziewicą. Widocznie mam pecha i nie ma dziewic dla mnie. heh teraz żeby miec dziewice to trzeba chyba sobie ją wychowac, bo już nawet trzynastki się sypią jak sieczki!!!!!!!! Wyjebie dziwke i będe miał z głowy, zapłace ale trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość typ119
Wiecie co tak czytałem sobie wasze wpisy i mam taki mały pomysł. A może tak dogodzimy sobie i wyruchamy się wszyscy, widziałem pare wpisów od dziewic, więc nawet ja coś dla siebie znajde. Kobiety które maja 30 lat i są dziewicami połączyc z 30-letnimi prawiczkami i gites by było. Jak coś to ja zamawiam sobie dziewice w wieku 18-20 lat, Mam dużego wacka , więc z tym nie ma problemu, jestem przystojny. wyruchamy się wszyscy i będziemy mieli z tym spokuj, bo to tak źle ciągle się tym martwic. Wole miec inne zmartwienia. Co wy na to czekam na odpowiedzi!!!!!!! PS; mam 19 lat i pilnie potrzebuje dziewicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Garry
Koleś... Bez urazy, ale lecz się. Najlepiej u dobrego psychoterapeuty i seksuologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawiczek maciej
Jestem prawiczkiem ktory 25 kwietnia skonczy 35 lat .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość typ119
K***a nie wytrzymałem! Wziałem starego pluszowego misia, natarłem go miedzy nogami olejem roślinnym, a do tego podrecznik od kamasutry. Ale jazda!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość typ119
Jakiś spedalony zbok podszywa się pode mnie i opisuje swoje doświadczenia z misiem!!! może wymiśli w końcu własny pseudonim, a nie mój próbuje wyruchac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość typ119
Mój ty Gary Ogary bez Panny do Pary co moczyłes w ogórkowej albo w serniku na zimno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Garry
Po pierwsze - to był bigos ignorancie! Po drugie - na zimno to jest niefajnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona nie chce prawiczka
Jak to czytam to nawet już nie jest śmieszne, prawiczki to jacyś chorzy psychicznie ludzie... trza omijac z daleka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Garry
No, lepiej uciekaj bo założę maskę hokejową i wezmę piłę łańcuchową. Więc omijaj jak najdalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×