Jestem w ciazy , on kaze mi usunac.

Jestesmy razem od 2 m-cy , mialam problemy zdrowotne, bralam antybiotyki i widocznei zaklocily dzialanie tabl. antykoncepcyjnych, dowiedzialam sie ze jestem w ciazy, mam 26 lat o 25. Stracil prace a ja swoja mam lecz nie zarazbiam duzo, w dodatku wydaje semestralnie 2000 na studia. Nie jestem przygotowana na to , nie planowalam ale chyab cce tego dziecka, klocimy sie strasznei, powiedzial mi ze albo my albo dziecko. Jestem osoba wrazliwa i wiem ze moge sobei nieporadzic jesli usune, zreszt nei wiem czy nawet jak usune moj facet ze mna zostanie. co mam ronbic, moze ktoras z was tez dreczyl taki problem, prosze powiedzcie mi jaki byly wasze przemyslenia

urodzic a tego drania zostaw poki z nim jestes tak krotko! 2 misiace a ona chce sie pozbyc dziecka dla kolesia z ktorym jest 2 miesiace, przestan, a pozniej bedziesz zalowac

wlasnie o to sie klocimy, ja chce urodzic on mi kaze usunac, moze nie do konca kaze ale prosi, tlumaczy ze to jeszcze nie czas, ze zna mnostwo przypadkow ze soebie pozneij nie poradze, a on nie chce patrzec na glodne i brudne dzecko, i ze to ze chce urodzic to dlatego zeby komus cos udowodnic

ja bym nie usuwała, nawet jeśli nie zostanie z Tobą to nie koniec świata.

PS: facet który o coś takiego prosi dziewczyne jest dla mnie skończonym idiotą i debilem.

Jeśli jesteś osobą wrażliwą to nie poradzisz sobie z własną psychiką po usunięciu. Miej to dziecko dla siebie-to cząstka Ciebie. Jeśli on nie chce tego dziecka to świadczy o jego nieodpowiedzialności. Normalny facet na jego miejscu pewnie by się i przestraszył, ale na pewno nie myślał o usunięciu tylko biegł szukać pracy. Pomyśl o sobie i czego Ty chcesz. Poradzisz sobie-na pewno jak Twoi rodzice zobaczą bobaska to im serducha zmiękną i też trochę pomogą. Zresztą nie jestes 17-letnią małolatą tylko dojrzałą kobietą-więc tym bardziej miej to dziecko. Pozdrawiam i życzę powodzenia.

nie rob bo nie warto bedziesz miala strzszne wyrzuty sumienia piszesz ze jestes wrazliwa urodzisz i bedzie dobrze jesli juz jest ma prawo do zycia a twoj facet jest po prostu niedojrzaly kobieto masz 26 lat to dobry czas jak zrobisz aborcje mozesz juz pozniej nie urodzic, ja slyszalam o przypadku gdy dziewczyna bardzo mlodo zaszla w ciaze zastanawiala sie ale urodzila potem po jakims czasie lekarze jej powiedzieli ze ma wade ze teraz gdyby chciala miec baby to nie moze bo wada na to nie pozwala przemysl ale daj mu zyc jemu juz serduszko malutkie bije!!!!!!!!!!!

facet, ktory tak stawia sprawe to dupa nie facet nie odwodze cie ani nie namawiam, bo ty znasz siebie, swoja sytuacje, mozliwosci, pragnienia itd najlepiej, ale z cala pewnoscia decyzja, ktora podejmiesz powinna byc ukierunkowana na twoje dobro, a nie chcenie albo niechcenie jakiegos nieodpowiedzialnego palanta, ktoremu wydaje sie ze skrobanka to nic wielkiego

dzeikuje wam, Kobitko twoj aforyzm jest tak bardzo trafiony, wiem ze nie chce usunac, tak mowi mi serce, lecz on kaze mi myslec rozumem.

on po prostu nie chce tego dziecka bo jest nieodpowiedzialnym dupkiem, dlatego Cię namawia.

a ja po kilku miesiącach zaczełam sie spotykać ze swoim kolegą tak na poważnie..po 3 miesiącach okazało sie ze jestem w 4 tyg. ciąży..czyli tak mniej wiecej jak Ty..i moze na początku trochce sie bał..ale po kilku dniach poprosił mnie żebym za niego wyszła..i teraz jesteśmy od 4 miesięcy małżeństwem..a za kilkanaście dni ma sie nam urodzić dziecko..i jesteśmy z tego powodu najszczęśliwsi na świecie..jeśli Twój facet nie chce z tego dziecka to go zostaw..ale dziecko to część Ciebie..potrafiłabyś odebrać życie takiej malutkiej istotce która zaczyna swoje życie w Twoim brzuszku...??nawet jeśli byś sie na to zdobyła to myślę że żałowałabyś tego do końca życia..

nie chce go bronic, wiem tylko ze ma jakies potworne problemy w domku, ale faktyvcznei ciezko mi dopuscic mysl o usunieciu a co to bedzie potem.... naprawde chce tego dziecka, dziekuje za wasze slowa, naprawde mnei podbudowuja i wspieraja w moim zdaniu

Jak ty chcesz dziecko wychowac bez srodkow do zycia. On cie zostawi, alimentow nie dostaniesz bo on nie ma pracy. Ehh kolejna kura ktora uwaza ze dziecko najwazniejsze.

wiesz akurat nie jest to kaprys i wiem ze bedzie mi ciezko, wiem takze ze zawsze moge liczyc na pomoc rodzicow i bliskich. to nie jest tak ze postawilam na swoim urodze i juz, ciagle mysle, czy dobrze robie, czy powonnam nie majac srodkow do zycia, taich jakie bedzie wymagalo dziecko, czy bede miala za co go wykarmic, ale zgdaza sie dziecko jest najwazneijsze, i jesli on mnei zostawi bedzie ono tylko moje i bedzie mnei kochac bezwarunkowo a ja jego.

wiesz jeżeli mozesz liczyć na pomoc rodziców i przyjaciół t nawet sie nie zastanawiaj..nawet jeśli masz teraz jakieś wątpliwości czy dobrze robisz chcąć urodzić to za kilka miesiecy kiedy brzuszek zacznie Ci rosnąć i uświadomisz sobie że niedługo bedziesz mieć tę iostotkę przy sobie bedziesz szczesliwa ze nie zgodziłaś sie usunąć..PS. ja mam 21 lat..nie pracuje tylko mój mąż..mamy troche długów..ale też mozemy liczyć na pomoc rodziców..owszem to nie jest łatwe ale chyba ciężej sie jest uporać ze świadomością że zabiło sie właśne dziecko..a przynajmniej takie jest moje zdanie..

Fretko a wiesz czy chlopczyk czy dziewczynka? Wiesz zycze ci aby dzidzius byl zdrowy , dziekuje za te slowa wsparcia, wiem ze bedzie ciezko , ale hyba teraz nei moge sie tym przejmowac, zreszta teraz jest dobry czas w sobote dziebn babci musze mamusce przekazac dobra nowine :)

dostaniesz becikowe

nie znam płci bo tatus Dzidzi chciła żeby to była niespodzianka..i ja sie zgodziłam..a becikowe cieszy mnie jak najbardziej..zwłaszcza że podobno wczoraj prezydent podpisał becikowe dla wszystkich matek..nie tylko dla najbiedniejszych..wtedy to i moze 2 tysiaki by sie nam trafiły..:D

jeśli on nie chce patrzeć na brudne dziecko to NIECH SIĘ WEŹMIE DO ROBOTY, skoro nie ma pracy, a nie pasożytuje !!!!! nie zasłużył na dziecko- będzie okropnym ojcem bo już nie kocha waszego dziecka- rzuć go, a jak sie urodzi maleństwo do sądu o alimenty- może sie weźmie do roboty :P co za dupek nawet minuty bym mu nie poswięciła z mojego życia :(

to skad Twoj facet wzial by pieniadze na usuniecie dziecka skoro nie pracuje?

czytalam dzis w gazecie o becikowym , faktycznei milo . juz mnei bola oczka, ide zrobic sobei sniadanko i na chwilke zapomniec o tym wszystkim

ja ci radze nie usuwac !absolutnie! zobaczysz ze sytuacja sie zmieni a ldzie ci pomoga! nie jestes sama w takiej sytuacji! to dziecko jest czastka ciebie i bedzie zawsze z toba! to cudowne byc mama! zobaczysz ze jeszcze za pare miesiecy bedziesz szczesliwa! powodzenia ! trzymam za ciebie! badz dzielna i poddaj sie zabiegowi! :)

a tego dupka wykop i nie miej litosci nad takim draniem :)

Nie usuwaj bo później sumienie Cię zagryzie...

Popieram Lejle Poza tym skoro szedl z Toba do lozka, musial sie liczyc z tym,ze mozesz zajsc w ciaze..Jego zachowanie swiadczy o niedojrzalosci... On sie boi konsekwencji, o ktoyrch nie pomyslal kiedy tzreba bylo.. Zrob to,co uwazasz za stosowne, nie to ,co sugeruja Ci inni.Jak ktos juz napisal, jestes dorosla kobieta...

ten facet który na nieszczęście jest ojcem twoje maleństwa być może nie będzie z tobą kiedy będziesz chora, stara, lub będziesz potrzebować kogoś bliskiego. skoro juz mu nie pasuje dzicko, to jak sie zestarzejesz tez pewnie sobie znjadzie młodą :( a twoje dziecko będzie cię kochać bezwarunkowo, skoro ty pokochasz je na tyle, aby je urodzić. mij koleżanka usunęła ciążę i teraz jest wrakiem psychiocznym :( liczy ile dziecko by mialo teraz lat, z mężem i tak sie rozstała (bo właśnie na jego życzenie usunęła ciązę) . faceci nie wiedzą jak to jest czuć czyjeś życie w sobie nie mają tej więzi, a bycie mamą to najpiękniejsz co my kobiety mamy :D

Mialam ostatnio probleny z jajnikami, bralam dlugi czas antybiotyki, mysle ze tabletki nie zadziaally jak powinny wiec dlatego jest tiu nas wspolna wina, nei moge winic ani jego ani siebie, j co do jednego mnei upewnilyscie, nie jest to jak juz mowilam kaprys ale urodze to dizecko, wychowam jak tylko bede umiala na poczciwego czlowieka, wiem ze bedzie mial cala moja milosc

i tak trzymaj..powodzenia..

No kochana....i tak trzymać :D . Pozdrawiam i życzę powodzenia w realizacji swoich planów.

dziekjue wam, napewno powodzenie mi sie przyda :)