Mój własny interes-BUTIK Z ODZIEŻĄ...

"marże liczy się od ceny netto nie brutto, a poza tym 80 zł zysku na sztuce? zejdź na ziemię daj 10 złotych to się interes będzie kręcił, 80 złotych to chora marża i to liczona jeszcze od ceny brutto" A co to za różnica, od jakiej ceny się policzy i tak na to samo wyjdzie, bo przecież nie sprzedasz klientowi towaru bez vat (chyba że handlujesz na rynku). 100 + 23%(vat) + marża np.40% = 100 + 40% + 23% Jakby nie liczył wyjdzie 172,20 Wg. twojego rozumowania, jeśli dać na towar w cenie netto 100 zł 10 zł narzutu i za tyle sprzedawać, to nawet na vat nie wystarczy. To dopiero super interes...

takie ceny widziałam w bershka tu masz link http://www.bershka.com do ich sklepu i popatrz jakie są ceny

Do -- dodam swoje trzy grosze . Masz całkowitą racje. Klientki patrzą na właścicielke, jak wygląda ,jak jest ubrana . Jeżeli nie potrafi się ubrać ,nie ma gustu to już -porażka.

do - bez nicu . Gdzie bershka a gdzie Zara, spora różnica .Zara wyznacza trendy w średniej klasie .Reszta się wzoruje.

ania 55 podczytuję ten top, ale sama siedzę w używanych już od barzdo dawna. I widzę, że - nie chwaląc się- dla klientek w moim przedziale wiekowym jestem wyrocznią :)

...a sama wpadam nieraz na rekonesans do butików i wierz mi: nie wszędzie wchodzę, nie wszędzie kupię :D Nie kupię od kogoś, poniżej mojego statusu

i co pani ANIA55 niezłe ceny a zara też ma parę takich promocyjnych modeli i że nie wspomnę o pozostałych sklepach koncernu inditex a wlistopadzie ruszy u nich mid season sale i 30% modeli -30% a w kolejnym miesiącu następna obniżka, więc myślę że twoi klienci prawdopodobnie nie mają dostępu do internetu w tym małym mieście i możesz im wciskać te tandetne podróby a oni nieświadomi kupują to u ciebie i czują się modni ale widzę po twoim następnym poscie że ty też lekko nie świadoma o marka zara coś tam zasłyszała wie że napewno drogo i tyle a to że bershka, stradivarius, massimo dutti, oysho, pull&bear to jedna i ta sama firma to tego nie wiemy ale skąd to wiedzieć przecież na ptaku o tym nie mówią prawda???

a już było trochę spokoju :(

i jeszcze podszywa się pod innych

na Ptaku może o tym nie mówią... .Nie wiem.Nie byłam tam. Koleżanka wie lepiej. Na pewno jest z dużego miasta - Warszawy. Bo taka mądra. Obrażanie kobiet z małych miasteczek nic ci nie da. Myślisz że w małych miasteczkach nie ma internetu, klientki są nieświadome co jest modne ,nie wiedzą jak się ubrać.Podrób nie sprzedaje.

wydaje mi się że jeżeli ktoś ma naprawdę gust a nie "gust" to jak go nie stać na dobre marki to idzie do lumpeksu i tam naprawdę wybierze spośrud tysięcy szt odzież markową i nietuzinkową czego nie znajdzie na targu i w 99% butików handlujących ptakiem czy wólką i nie mówię tu o wyjątkach czyli kilku polskich producentach które na ptaku można znaleźć ale ich ceny są zbyt wysokie ale jakość jest ok więc proszę nie nazywajmy odzieży z tych miejsc odzieża bo to jest poprostu badziew podrabiany na potęgę tylko że czasami mieszają wzory nike z zarą i pumą i wychodzi to co wychodzi a nie wspomnę już o jakości tych podrób

Ale nie wszyscy lubią grzebać w starych używanych szmatach, poza tym większość pracujących ludzi nie ma na to czasu, bo żeby znaleźć coś sensownego, trochę trzeba się naszukać.

Witam serdecznie, Mieszkajac od jakiegos czasu w Londynie mialem sie z zamiarem powrotu do kraju oraz z otworzeniem sklepu odziezowego. Okolicznosci zmusily mnie do pozostania na obczyznie... W miedzyczasie zakupilem towar od dostawcow z Anglii, Hiszpani, Indii. Dostalem swietne ceny poniewaz podpisalem kontrakt na 2 lata z producentami... Teraz do sedna!!! Poniewaz niemozliwym jest dla mnie zrealizowanie mojego planu z powrotem, zdeterminowany jestem odsprzedac to co zakupilem i to co zakypie w przyszlym roku z racji kontraktu jaki podpisalem po cenie nabycia, czyli z tego co sie orientuje okazja w porownaniu tego co na rynku polskim. W posiadaniu mam odziez damska, meska, dziecieca, bielizne oraz akcesoria. Towar jakosciowo jest identyczny jak znane sieciowki w najlepszych modelach. Przykladowe ceny to: -skarpety dzieciece 6 par w paczce (4-12lat) 5.90zl (za 6 par!!!) -kurtka zimowa meska (puchowa) 50zl Towar magazynuje w Gorzowie WLKP. Zainteresowanych prosze o kontakt mailowy pod krupacollection@o2.pl Pozdrawiam i do milego

jeżeli kupujesz w ptaku jak piszesz, to co to jest jak nie podróby? chyba że kupujesz u tych kilku polskich producentów to przepraszam a i żadną mitologiczną z tego forum kasią nie jestem, i myślę że od tego są fora żeby można bylo na nich porozmawiać i wymienić swoje opinie i spostrzeżenia a nie założyć temat i patrzeć jak nikt się nie wypowiada, prawda? czasy się zmieniły i trzeba się otwierać do innych ludzi, bo tylko wtedy będzie w tym kraju dobrze, no i nie jestem z Warszawki tylko z małego miasteczka

ale ty handlujesz odzieżą, czy tylko tak się wypowiadasz, bo uważasz, że wiesz lepiej?

ale tylko o takich osobach które dużo swojego czasu poswięcają na grzebanie w lumpeksach czy szukając okazji w normalnych sklepach można powiedzieć że mają naprawdę gust a cała reszta która nie ma czasu i chodzi ubrana ja 95% miasta czyli od dołu botki-leginsy-tuniczka-i teraz kurteczka lub płaszczyk i dużooooo cekinów to są poprostu osoby które nie przywiązują wagi do swojego ubioru albo może czują się dobrze jak nie odbiegają od reszty ale czy każda z was chciała by iść na imprezę i mieć taką kreację jak 15 innych uczestniczek tej imprezy??????????? JA NAPEWNO NIE

Nie trzeba godzinami grzebać w lumpeksach, żeby sie dobrze i oryginalnie ubrać...:/

masz rację

Jezeli to do mnie to nie kupuje na Ptaku. Fajnie ze mieszkasz w malym mieście. Nie wiem co to wg. Ciebie są podroby

...myślę, że i Ania55 i bez nicu mają rację. Dziewczyny nie warto skakać sobie do oczu. U nas (Gdańsk) w Zarze można kupić taniej i drożej według gustu i kieszeni. Bershka to raczej dla młodszej klienteli. A tak nawiasem to nie rozumiem fenomenu Zary. Wiele osób się nią zachwyca a dla mnie odzież z Zary jest raczej dla kobitek bez pomysłu na siebie.

ja mam sensowne klientki- wiedzą jak się ubrać ale nie wiem co robić z tą podstarzałą hołotą, co przy nowej norweskiej czapce za 3 zł. lamentuje, że DROGO DROGO :o szlag mnie dzisiaj trafił i powiedziałam dobitnie: jak DROGO to niech pani nie kupuje.m No krew mnie zalała:o!!! Za chwilę laska w podskokach za 3 kupiła, ale dzień miałam zepsuty...:( I Myślą że jak lumpeks to wszystko będzie w przecenie, a przecież tyle pracy i drogo kupujemy...

to nie fenomen to psychlogia sprzedaży czyli zapach dzwięk i wygląd i nad tym wszystkim pracuje sztab ludzi do tego lokowanie produktu w tv i musisz to mieć proste! i tam cena nie gra roli jest karta kredytowa i jazda a my co dalej musimy się użerać z "babami" że jej czapka za 3 zyla nie leży, ale naszych sklepów na to nie stać. Ja sama jestem od tego uzależniona, więc przez lata byłam tam w tych nowych pachnących galeriach z najnowszymi kolekcjami w swoich papierowych torbach, a potem kawka i ciasteczko w pięknej knajpce i do domku i na to wszystko sobie zarobiłam na swoich trzech sklepach, ale niestety to już koniec i nie wróci więcej i do roku fatalnie, przez co stres i depresja no bo przecież byłam uzależniona, (tak na marginesie przecież wszystkie tu mamy sklepy, żadna z was nie lubiła takiego życia, luz, dużo kasy, dużo czasu i zakupy, w końcu to nasza"ciężka praca") ale jest nadzieja i światełko w tunelu rozpoczynamy nowy dział swojego życia,nowy interes, bo żeby jechać na zakupy i wydać parę tys. trzeba je mieć i mieć czas a jak będziemy pracować na etacie to poza garbem nic innego mieć nie będziemy, więc przestajemy się martwić obrotami w sklepie pozamykajmy te które nas obarczają największymi kosztami zeby nas na dno nie pociągneły i do roboty trzeba się rozglądać za czyms innym i nowym bo z sieciówkami nikt nie wygra i za "chwilę" takie sklepy jak nasze znikną, popatrzcie na inne kraje ja towar kupuję w niemczech i danii więc widzę tam te miasta tam praktycznie nie ma takich sklepów ja nasze jedyne butiki które są w miastach poza galeriami to prada dloce&gabana i inne tego typu więc otwierajcie takie sklepy albo szukajcie innych rozwiązań Powodzonka!!!

napisz to jeszcze raz...:o Ani kropek ani przecinków.......:o Nawalona jesyteś?????????????? co za bełkot??? Tego się nie da czytać!!!!!!!!!

w sumie: tam jest jedno zdanie :)

...a...dwa. hahahahaaaa

ależ fantazjujesz, aż żal to komentować prada, dolce&gabbana w naszych małych miastach - dobre :) i na to trzebaby mieć całą furę kasy, o ile w ogóle można sobie otworzyć taki butik

jedno zdanie ale jakie?

Moje fantazje to rzeczywistość, która nas czeka za maks 5lat. Nie miałam zamiaru po nikim jechać, ani nikogo obrażać, po prostu wkurza mnie codzienna rzeczywistość i obroty, które z dnia na dzień lecą w dół. Kończy się październik, dla nas handlowców jeden z najlepszych miesięcy kiedy można coś zarobić, chyba powinnam się wypowiadać już w czasie przeszłym.... nie wiem jak u Was, ale u mnie ten miesiąc wygląda gorzej niż zeszłoroczny listopad, który jak wiemy, jest jednym z gorszych, w związku z tym nie wyobrażam sobie tegorocznego listopada. Teraz lepiej z tymi przecinkami:)? Postarałam się, choć trwa to teraz trochę dłużej.

Z tym, że jest bardzo źle, muszę sie zgodzić, ale że za 5 lat w małych miastach będą butiki Prady, to zwykłe mrzonki - kogo będzie na to stać?

Nie o to mi chodziło, butików Prady w małych miastach też nie będzie, one będą w dużych miastach, a w mniejszych miejscowościach powstaną dyskonty odzieżowe, jak to ma miejsce w innych krajach, albo mini centra handlowe z sieciówkami typu orsay, H&M itp. z którymi nie mamy szans konkurować. Dziewczyny ubolewam nad tym tak samo jak wy, bo ja lubię moje sklepy i naprawdę nie chciałabym się z nimi rozstawać, tylko zaraz nie będę miała z czego dokładać :(